mobby 28.07.2004 06:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 Dorzucę do wątku ku przestrodze inwestorów z okolic Łodzi wykonawcęp.Jarosław Kuchta.Dobrze się prezentuje na początku, pełne zaufanie do człowieka, upszejmość, na początku terminowość.Niestety w konsekwencji jedno wielkie dno.Nie płacił swoim ludziom, kłamca i wiele innych nieciekawych opinii. KU PRZESTRODZE INWESTORÓW z ŁODZI i okolic Mobby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robak131 28.07.2004 06:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 A ja miałem wykonawcę solidnego, terminowego za rozsądną cenę.Życzę wszystkim budującym takiego budowlańca.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek_2 28.07.2004 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 mobby, zerknij do skrzynki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mobby 28.07.2004 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 tomek_2 Informacje o wykonawcy przesłałem na priva Mobby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek_2 28.07.2004 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 28.07.2004 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 Joasia - niech inni oceniaja tego goscia jak chca - on po prostu powiedzial prawde - niestety nie znam domu w ktorym choc jedno pekniecie by sie nie pojawilo - i nie jest to tylko kwestia skurczu betonu itp. rzeczy nawet jak chalupe postawisz na zbrojonej plycie betonowej odpowiedniej do jej ciezaru grubosci znajda sie w konstrukcji miejsca gdzie rysy sie pojawia - z roznych wzgledow - po prostu zbyt malo miejsca by to wyluszczac ale tak jest Kwestia inna - czy pekniecie jest stabilne - czy nie ma wzgledem siebie przesuniec trwajacych ciagle, czy szczelina sie nie powieksza - ale nawet wtedy czesto jest tak ze nie grozi to zyciu budowli ani domownikom On po prostu powiedzial prawde Chcesz miec chalupe ktora nie peka? Fundament - plyta betonowa sciany - wylewane z betonu ze zbrojeniem elewacja - z kamienia - rysy sa jakby z zalozenia wnetrze - plyty GK na stelazu Sufity - podwieszany jakikolwiek system posadzki - deski na legarach Oczywiscie zartuje sobie - ale to nie powinno pekac - co najwyzej na styku plyt GK rysy bedziesz miec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek_2 23.08.2004 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2004 Chcialbym przestrzec forumowiczow przed zawieraniem wspolpracy z Jaroslawem Kuchta ze wsi Rucice, okolice Glowna (lodzkie). Podobnie jak kolega mobby, jestem ofiara wlasnej naiwnosci a kretactw, nieslownosci i totalnej amatorszczyzny w/w osobnika, hodowcy strusi, ktory dorabia sobie na budowlance robiac (u mnie przynajmniej) tynki tradycyjne i gladz gipsowa. Naprawde robi mi sie niedobrze, jak mysle o jego pracy - jest to kolejny dzien, ktorys z rzedu, kiedy gosc wylacza komorke (to jego staly sposob na unikanie oszukanych klientow), zeby uniknac rozmowy z doprowadzonym do granic wytrzymalosci nerwowej inwestorem. Facet jest bezczelny do granic, w rozmowie jest grzeczny, sympatyczny, doradzi w kazdym temacie, budzi zaufanie. Ale pracuje, jak chce. Z zadnym terminem sie nie wyrabia, praca (przynajmniej ta u mnie) przekracza mozliwosci jego i jego pomocnika kilka razy (zostal mu juz tylko jeden z czterech, bo w swoim tempie pracy to nie zarobi na suche bulki, a inwestor placi za okreslona prace, a nie dniowki - nie dajcie sie naciac, mnie juz proponowal). Tynki wewnetrzne, 230 m kw. zaczal u mnie ok. 20 czerwca, zrobil troche ponad polowe do poczatku lipca, potem zmyl sie na 2 tygodnie (mial byc gora tydzien) zeby dokonczyc nieskonczona robote u kogos innego (pewnie podobny scenariusz), potem wrocil i zaczal "konczyc" tynki. Trwalo to praktycznie do konca lipca, kiedy stwierdzil, ze tynk jest skonczony. To bylo jego zdanie. Poziomica niestety mowila co innego. Sciany byly cale wzburzone od fal i nierownosci (tlumaczyl sie polska norma, dopuszczajaca odchylke 0,5 cm na tynku tradycyjnym - tyle, ze u mnie miejscami byly nierownosci rzedu 1,5-2 cm). Kazalem mu poprawiac. Poprawki trwaly do ok. 5 sierpnia, z efektem naprawde malo zadowalajacym. Kolejne poprawki, az w koncu nie wytrzymalem i kazalem panom klasc gladz - chcialem, zeby sami mocowali sie z ta praca po swoich tynkach. Powierzchnia ok. 200 m kw - praca do dzisiaj w polu. Facet robi to w zolwim tempie, teraz tlumaczac to tym, ze musi byc zrobione dokladnie (wytlumaczenie zawsze jakies znajdzie: a to chora zona, a to dziecko, a to chrzciny, a to problem ze strusiami, a to zniwa - sluchac sie naprawde tego nie chce). Wczesniej umowilem sie z nim na jeszcze inne roboty, ktore mialy byc zaczete juz ok. 20 lipca. Oczywiscie przez tempo jego pracy a swoja glupote jestem ponad miesiac w plecy i musialem zalatwiac innych pracownikow, zeby zdazyc chociaz z polowa zaplanowanych prac. Co wiecej - osobnicy pozostawiaja po kazdej robocie totalny syf, nie sprzataja po sobie, wszystko zachlapane jest zaprawa - naprawde robi sie niedobrze, gdy sie na to patrzy. To naprawde totalna amatorszczyzna i nabijanie inwestora w butelke. Nie polecam zatrudniania tego pana, mimo dosc korzystnych warunkow finansowych. Termin zakonczenia prac u niego nie istnieje, kazda robota ciagnie sie i ciagnie bez konca - co zniecheca wszystkich: pracownikow, ktorzy odchodza, bo gosc nie ma im z czego zaplacic, inwestora, ktory nie moze zaplanowac kolejnej pracy, a poza tym musi na dzien dobry kupic 10-15 procent wiecej materialu na straty zwiazane z niechlujstwem pana J.K. i jego pracownikow (obecnie juz tylko jednego pracownika, jak pisalem). Przypomne, ze nie jest to tylko wykrzyczenie mojej indywidualnej zlosci na pana Kuchte - jestem kolejna osoba na tym forum, ktora zostala naciagnieta przez ta kompletnie niekompetentna osobe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek_2 25.08.2004 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Powtorze swoj post z watku o innym niesolidnym wykonawcy, ale uwazam, ze nalezy przestrzec potencjalnych klientow opisanej nizej osoby. Chcialbym przestrzec forumowiczow przed zawieraniem wspolpracy z Jaroslawem Kuchta ze wsi Rucice / Reczyce(?), okolice Głowna (łódzkie). Podobnie jak kolega mobby, jestem ofiara wlasnej naiwnosci a kretactw, nieslownosci i totalnej amatorszczyzny w/w osobnika, hodowcy strusi, ktory dorabia sobie na budowlance robiac (u mnie przynajmniej) tynki tradycyjne i gladz gipsowa. Naprawde robi mi sie niedobrze, jak mysle o jego pracy - jest to kolejny dzien, ktorys z rzedu, kiedy gosc wylacza komorke (to jego staly sposob na unikanie oszukanych klientow), zeby uniknac rozmowy z doprowadzonym do granic wytrzymalosci nerwowej inwestorem. Facet jest bezczelny do granic, w rozmowie jest grzeczny, sympatyczny, doradzi w kazdym temacie, budzi zaufanie. Ale pracuje, jak chce. Z zadnym terminem sie nie wyrabia, praca (przynajmniej ta u mnie) przekracza mozliwosci jego i jego pomocnika kilka razy (zostal mu juz tylko jeden z czterech, bo w swoim tempie pracy to nie zarobi na suche bulki, a inwestor placi za okreslona prace, a nie dniowki - nie dajcie sie naciac, mnie juz proponowal). Tynki wewnetrzne, 230 m kw. zaczal u mnie ok. 20 czerwca, zrobil troche ponad polowe do poczatku lipca, potem zmyl sie na 2 tygodnie (mial byc gora tydzien) zeby dokonczyc nieskonczona robote u kogos innego (pewnie podobny scenariusz), potem wrocil i zaczal "konczyc" tynki. Trwalo to praktycznie do konca lipca, kiedy stwierdzil, ze tynk jest skonczony. To bylo jego zdanie. Poziomica niestety mowila co innego. Sciany byly cale wzburzone od fal i nierownosci (tlumaczyl sie polska norma, dopuszczajaca odchylke 0,5 cm na tynku tradycyjnym - tyle, ze u mnie miejscami byly nierownosci rzedu 1,5-2 cm). Kazalem mu poprawiac. Poprawki trwaly do ok. 5 sierpnia, z efektem naprawde malo zadowalajacym. Kolejne poprawki, az w koncu nie wytrzymalem i kazalem panom klasc gladz - chcialem, zeby sami mocowali sie z ta praca po swoich tynkach. Powierzchnia ok. 200 m kw - praca do dzisiaj w polu. Facet robi to w zolwim tempie, teraz tlumaczac to tym, ze musi byc zrobione dokladnie (wytlumaczenie zawsze jakies znajdzie: a to chora zona, a to dziecko, a to chrzciny, a to problem ze strusiami, a to zniwa - sluchac sie naprawde tego nie chce). Wczesniej umowilem sie z nim na jeszcze inne roboty, ktore mialy byc zaczete juz ok. 20 lipca. Oczywiscie przez tempo jego pracy a swoja glupote jestem ponad miesiac w plecy i musialem zalatwiac innych pracownikow, zeby zdazyc chociaz z polowa zaplanowanych prac. Co wiecej - osobnicy pozostawiaja po kazdej robocie totalny syf, nie sprzataja po sobie, wszystko zachlapane jest zaprawa - naprawde robi sie niedobrze, gdy sie na to patrzy. To naprawde totalna amatorszczyzna i nabijanie inwestora w butelke. Nie polecam zatrudniania tego pana, mimo dosc korzystnych warunkow finansowych. Termin zakonczenia prac u niego nie istnieje, kazda robota ciagnie sie i ciagnie bez konca - co zniecheca wszystkich: pracownikow, ktorzy odchodza, bo gosc nie ma im z czego zaplacic, inwestora, ktory nie moze zaplanowac kolejnej pracy, a poza tym musi na dzien dobry kupic 10-15 procent wiecej materialu na straty zwiazane z niechlujstwem pana J.K. i jego pracownikow (obecnie juz tylko jednego pracownika, jak pisalem). Przypomne, ze nie jest to tylko wykrzyczenie mojej indywidualnej zlosci na pana Kuchte - jestem kolejna osoba na tym forum, ktora zostala naciagnieta przez ta kompletnie niekompetentna osobe. edit:Facet dzisiaj nie przyjechal do pracy po raz kolejny, telefon kom. wylaczony, rodzina kolejny raz uzywa jakiejs smiesznej wymowki, ze wyjechal i jeszcze nie wrocil. Rzygac sie chce po prostu. Tepic takich oszustow z cala bezwzglednoscia. Gdyby ktos byl zainteresowany szczegolami, prosze o kontakt na priv. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 25.08.2004 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 tynkarze są najgorszą odmianą robotnika (pewnie są wyjątki), pamiętam jak mój kierownik budowy powiedział "nie znoszę tynkarzy" i coś w tym jest, widziałem jak pracują u sąsiada, śpiew, gwizdanie, brak terminów, idzie po młotek znika na 2 tygodnie, albo przychodzisz na budowę a on leży "kołami do góry", nie odbierają telefonów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prosciu 25.08.2004 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Jarosław Kuchta - NIE ZATRUDNIAĆ- zanotowane nic dodać nic ujšć Jestem z Łodzi - proszę o więcej takich do wykrelenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patos 27.08.2004 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2004 Do tej czarnaj listy mogę dorzucić murarza Krzysztofa S.z Legionowa(tam wynajmuje) ,Serock( tam buduje dla siebie)"Pan Usterka" Program "Usterka" miałby co robić na mojej budowie . Budowa miala trwać 1,5 miesiąca Trwała 4 miesiące ściany +więżba dom 8,5X10mPoślizg na samym wstępie 1mies. na wejście na budowę, ściana w salonie trochę zeszła z fundamentu po skosie 4,5 cm, Schody tarasowe i przed gankiem bez fundamentu i nie związane z tarasem Po zimie zrobiła się szczelina, łomem odsunołem od tarasu. Schody na poddasze użydkowe sknocone szalunki się porozchodziły i poprzesuwały Nie wspomnę o bałaganie który musiałem sprzątnąć po "FACHOWCU" i dbaniu o moją betoniarkę, 1 taczka zaprawy odkuta ze środka, Wylane nadproża nie były polewane wodą, szalunki rozebrane na drugi dzień po zalaniu, do każdych drzwi nowy szalunek z poprzednich drzwi leżał na podłodze pod nogami . Całe szczęście że fundamenty robiła inna ekipa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 27.08.2004 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2004 czy wyrazacie zgode na wpisanie tych "solidnych" panow dop mego wykazu?Tylko Patos - jesli chcialbys to cos wiecej o tym panu napisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ronin 27.08.2004 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2004 Również bardzo nieuczciwy wykonawca tynków - Andrzej Balcerak z Brześcia Kujawskiego działający w okolicach Warszawy.Na dzien dobry chwalił się jakie cuda On potrafi zrobić,. Post factum okazało się, ze jakikolwiek prosty narożnik to dla niego ogromny problem. Nie wspomnę o "zapomnięciu ostatecznego gładzenia" w kotłowni, skandalicznym wytynkowaniu w elipsę okrągłego okna, "półkolach" w naroznikach pokoju. Kilkoro forumowiczów było u mnie i widziało jego "dzieło". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 27.08.2004 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2004 ponawiam pytanie - co chwila nowe watki o niesolidnych i solidnych takze sie pojawiaja i jak meteory z racji braku zainteresowania znikaja - jelsli naprawde chcecie innych przed tymi panami przestrzec - zastanowcie sie czy nie warto ich w jednym miejscu umiescicna dole jest link - mozecie sprawdzic jak to wygladapoki co - sami dobrzy i zli od forumowiczow - decyzja nalezy do was czy faktycznie przestrzegac czy tutaj ci panowie znikna juz za kilka dni i nikt o nich sie nie dowiepozdrawiamJareko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek_2 01.12.2005 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2005 Pan nazywa sie Dariusz Sosin i mieszka przy ul. Smoczej w Łodzi. Zamowilismy u niego szafe przesuwna, podpisalismy umowe (z jego zreszta inicjatywy - wiec wygladalo wszystko OK) ustalajac termin wykonania na 5 listopada. My w ostatniej chwili wprowadzilismy jedna zmiane, wiec zaakceptowalismy przesuniecie terminu o tydzien - ustalone telefonicznie. No i po tygodniu zaczelo sie - codzienne telefony do p. Sosina, umawianie sie na nast. dzien albo za 2 dni. Twierdzil (i twierdzi do dzis), ze wszystko jest przygotowane i czeka na montaz. Jednak z materialem nie jest w stanie dotrzec w zadnym umowionym terminie, zawsze ale to zawsze wypada mu cos ogromnie waznego - a to chora zona w szpitalu i trudna sytuacja rodzinna a to kurs na drugi koniec Polski, a to to a to tamto. Co smieszniejsze, zwrocil nam wplacona zaliczke i kolejny raz zapewnil, ze jutro bedzie szafa. Oczywiscie nie ma jej do dzisiaj. Znalazlem go przypadkiem, z ogloszenia w Gratce. NIE POLECAM I OSTRZEGAM jesli chcecie uniknac nerwow.A my znowu na lodzie - terminy realizacji to w tej chwili zazwyczaj styczen z powodu szalenstwa konca ulgi remontowej. I jak tu mozna nie zwariowac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 01.12.2005 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2005 Nieuczciwy ?... UCZCIWY ! Zaliczkę zwrócił ! A mogło być duuużo gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cypek 01.12.2005 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2005 Szfę zamówić gdzie indziej a fakture poprosić z dniem 30 grudnia. No cóż i tak nieźle się skończyła współpraca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gochasz 29.01.2007 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2007 Witam, przestrzegam przez firmą REM-DOM Chłodnicka z Łodzi (osoba do kontaku Rafał), dość często ogłaszają się w gratce. Zero pojęcia o hydraulice, białym montażu, fugowaniu i terminowości wykonywania prac. Nie wywiązują się z gwarancji jaką niby dają w umowie, trzeba liczyć się z koniecznością drogi sądowej. [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekot 19.03.2007 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 Ostrzegam wszytkich z Łodzi i okolić chcących skorzystać z oferty okien lub drzwina ulicy Zachodniej pomiędzy Lutomierską a Bazarową , Salon okien i drzwi . Reklamuja się jako najwiekszy salno w łodzi , ale to największy to oznacza zupełnie coś innego .Szczerze odradzam. Obsługa na poczatku extra miło i prawie fachowo. Wzieli zaliczke i koniec. Nie wywiązali sie z terminu i umowy.Niestey umowa jest tak skonstruowana ze oni jako strona nie ponosza rzadnej odpowiedzialności. Nie chca oddać zaliczki mino ze termin wykonia i sprzedazy juz dawno minoł , Właściciel bardzo nie miły i niesłowny człowiek. Nie ma kasy abi drzwi . Jeszcze raz szczerze odradzam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekot 21.03.2007 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 Kase oddzyskałem ale nadal nie polecem tej firmy .No chyba ze ktoś lubi jak sie go oszukuje . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.