Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Guzmania Budowania


Recommended Posts

Jak byliśmy, po podłączeniu wody, na działce... rozmawialismy z naszym sąsiadem i skierował nas do kolejnego sąsiada, który dysponuje koparką. Pojechaliśmy do niego i okazał się bardzo sympatycznym gościem, pooprowadzał nas nawet po swoim domu - właśnie go wykańcza.

Podał nam kilka namiarów na okoliczne firmy i ludzi, którzy mogą nam jakoś pomóc przy budowie.

Wygląda na to, że mamy kolejnego fajnego sąsiada... SUPER.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 495
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jak o sąsiadach mowa... to dodam jeszcze, że na ulicy obok mamy warsztat samochodowy. Moje Kochanie było dzisiaj u własciciela tegoż zakładu - zapytać się czy naprawi nam piastę od biednej crash-owanej przyczepki. Fachowiec bardzo entuzjastycznie podszedł do naprawy pojazdu nowego sąsiada :wink: Darek stwierdził, że ma gość porządek u siebie, a to się rzadko zdarza u warsztatowców.

Fajnie byłoby mieć dobrego mechanika blisko domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Och już prawie tydzień minął. Tyle się wydarzyło....

 

1. Garaż zabezpieczony -śledzie wbite, przyśrubowane. I całe szczęście bo po ostatnich wiatrach i nawałnicach mógłby już pofrunąć.

Dzisiaj sprawdziliśmy - Stoi.

2. Podmurówka zamówiona. Odbiór w sobotę i do roboty!!

3. Wyznaczylismy też teren do ściągnięcia humusu,

4. Pan koparkowy zamówiony na poniedziałek,

5. Wniosek o założenie "naszej rozdzielni" podbity przez elektryka

6. Z Enei przysłali protokół odbioru przyłącza energetycznego.

7. Dzisiaj został złożony wniosek o przyłączenie instalacji odbiorczej do sieci, tym samym czekamy na zainstalowanie licznika i puszczenie prądu. Starsznie dużo biurokracji i niepotrzebnego jeżdżenia do Enei w Szamotułach. Wszystko opłaciliśmy, więc czekamy na umowę, licznik i kluczyk. Ciekawe jak długo :o

8. Trwają ostateczne negocjacje w sprawie wykonania robót przez murarzy. Dobrze, że się nie uparliśmy na podpisanie umowy w listopadzie, bo byśmy byli stratni. Teraz ekipy mają mniej pracy, wiele jest bez roboty, to można negocjować. :wink:

9. I trwają ostatnie negocjacje z hurtowniami (okolicznymi)

 

 

Co musimy załatwić w najbliższym czasie

* Geodeta - umówić sie na wyznaczenie domu. Spytać się jakie paliki chce. Kierownik coś mówił, że przy wyznaczeniu domu przez geodetę , geodeta, kierownik i murarz chyba się spotykają. I ustalają parę rzeczy. :o Tez tak mieliście?

* Zgłosić kierownika i rozpoczęcie robót.

* Musimy zamówić siatkę. Już raczej wiemy gdzie. Tylko jest zonk, bo mają nieczynne w soboty :-?

* Opłotować działkę. Częściowo siatką leśną (z przodu i 1 boku częściowo) a resztę płotem docelowym.

 

Ktoś może likwiduje z okolicy siatke leśną, albo jakieś inne ogrodzenie? Chętnie się dogadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoda... specjalnie nie sprzyja pracom na działce, a szkoda :-?

 

Mamy zamówioną koparkę na poniedziałek pod warunkiem, że nie będzie padać :o :o :o Nie wiem co z tego wyjdzie :-?

 

Jak nie będzie ściągniety humus nie mamy co wołać geodety.

 

Są kolejne postępy.

* Wczoraj Darek z bratem ( wielkie dzięki i buziaki ) zakupili deski i słupy na tymczasowe ogrodzenie i bramę,

* Płyty OSB, żeby zabezpieczyć przyczepkę przed szybkim zniszczeniem i ładnie ją podobno obudowali.

* Dzisiaj też razem z bratem pojechali, koło 6 rano, po zamówioną podmurówkę na płot. Dwa kursy do Przecławia i płyty leżą na działce. Chłopaki przerzucili 2240 kg !!! Jakie kochane pracusie!!!

 

Pierwsza partia podmurówki

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Działka/podmurowka1.jpg

 

Druga partia podmurówki

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Działka/podmurowka2.jpg

 

Muszę zacząć skrupulatnie spisywać wydatki.

 

Jutro zamierzamy zrobić ogrodzenie tymczasowe, miejmy nadzieję, że pogoda dopisze. W razie czego mamy gdzie się schować :wink: Hmmm w zasadzie możnaby zacząć sezon grillowy, nie sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weekend był ciężki. Czuję to w mięśniach, gnatach...uuuuuhuhuhu

Od samego sobotniego rana odwiedziliśmy Leroya w celu kupienia kilku rzeczy dla mamy i na nasze ogrodzenie.

Dodam jeszcze, że w ten weekend czekała nas praca w kuchni mojej mamy. Do nowych mebelków trzeba było zamontować światełka i rury wentylacyjne. Co ciekawe - nowy okap o szerokości 60 cm nie zmieścił się pod nową szafką okapową o szerokości 60 cm. :o :o :o Zabrakło kilku mm. Dzisiaj u mamy panowie mają wymieniać fronty i mam nadzieję, że coś z tym fantem zrobią. :-? :-?

A w sobotę .... dzieci sprzedane - jedno na turnieju drugi u babci, a my na działkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy śmieszne zdarzenie.

Wszystkiego nie dostaliśmy w sklepie, więc Darek zadzwonił do lokalnej hurtowni, czy są u nich szukane rzeczy, były, więc pojechalismy do nich.

Wybraliśmy co chcieliśmy, dużo tego nie było.... gość drukuje fakturkę a tu okazuje się, że Darek nie ma gotówki :o :o Przyzwyczajony, że wszędzie płaci się kartą.... Ja w ogóle portfela z dokumentami nie zabrałam..... Hehe i pierwsze zakupy zrobiliśmy w hurtowni materiałów budowlanych "na krechę". :oops: :oops:

Zrobiłam im nawet zdjęcie :wink:

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Budowa/Fundamenty/zakupy_na_kreche.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabraliśmy się do pracy. Chcieliśmy zrobić ogrodzenie tymczasowe, z przodu i kawałek z boku i wywalić drzewko.

Zrobiliśmy plan działania, wytyczyliśmy miejsca pod dziury i zabraliśmy się do pracy. Zaopatrzeni w świder dzielnie wierciliśmy otwory. Nie sądziałam, że świdrowanie to takie wykańczające zajęcie, więc głównie kręciło moje Kochanie, ja tylko gdy on odpoczywał. Ciężko było kręcić świderem w trawie, korzenie wkręcały się, później było całkiem całkiem.

Dziury pod słup do bramy musiały być wydrążone głęboko. Darek zostawił mnie na chwilę ze świdrem sam na sam poszedł wybierać bale drewniane. Wzięłam się dziarsko za wkręcanie, było ciężko bo dotarłam do gliny, ale byłam twarda i po kolanach, nie patrząc na nic kręciłam dalej. Strasznie zadowolona z siebie i z rezultatów - rękojeść świdra była na wysokości jakiś 15 cm od ziemi -skończyłam. Jak Darek podszedł do niego i chciał go wyciągnąć :o :o :o nie dało się go za chiny ruszyć. Ciężko w jedną kręcić, ciężko w drugą... nie wspominając o wyciągnięciu :oops: :oops: :oops: No to uwięziłam nasze narzędzie na dobre. A byłam z siebie taka dumna!!

 

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Budowa/Fundamenty/swider_na_amen.jpg

 

Po kilkunastominutowej nierównej walce.... mój michu wpadł na pomysł, żeby zrobić dźwignię... i dopiero wtedy.... ciężko bo ciężko ale dało się go po mału ruszyć :lol: To zdarzenie zapamiętamy na długo, podobnie jak mordęgę z drzewkiem, w deszczu, w glinie (chyba nie muszę niektórym mówić jak to wyglądało, jak się ślizgaliśmy...), z piłką ręczną....echhhhh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od rana była śliczna pogoda, jednak koło godziny 14 zaczęło się chmurzyć. W międzyczasie powyciągaliśmy z garażu pale do pomalowania dysperbitem. To była moja działka. Zaczęłam malować i się rozpadało, brr, no to spowrotem z palami do garażu. Dobrze, że mamy już gdzie się schować.

Darek nie zważając na pogodę kontynuował swoją pracę, przerywał ją od czasu do czasu żeby zająć się drzewkiem. Urosła paskuda przez te 2 lata. Sytuacja na działce zrobiła się mało ciekawa. Jak zaczęły robić się kałuże stwierdziliśmy, że chyba czas wyjechać autem z pola, bo jeszcze nie będziemy mieli jak wrócić. I tak gdy michu wyjeżdżał to czuł się mało stabilnie :wink: :o

Michu fajnie wyglądał w mojej kurtce przeciwdeszczowej 8) :lol: (mam zdjęcia :wink: ), ale chyba nie pozwoli mi ich wkleić :roll:

Cali mokrzy, obłoceni, wykończeni koło godziny 19.00 zaczęliśmy zbierać się do domu.

Mieliśmy tak wymieszane, że w odpuściliśmy sobie wiercenie dalszych dziur w niedzielę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciąg dalszy - wizytacja po ściągnięciu humusu

 

Widok z prawego boku przodu działki

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Działka/Humus/sciagniety_humus_PG.jpg

Widok z tyłu

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Działka/Humus/sciagniety_humus_WG.jpg

Musiałam tam wejść- nie ważne że w kozaczkach na wysokim korku :wink:

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Działka/Humus/sciagniety_humus_WG_ze_mna.jpg

I tu widok z tyłu działki, nie specjalnie widać ściągnięty humus. Raczej rzuca się w oczy rozwalający się wiatrak.

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Działka/Humus/sciagniety_humus_Tył_widok.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę się przyznać - mam problemy ze sobą.

Nie potrafię przejść obojętnie obok sklepu ogrodniczego!!!

 

Nie moja wina, że wszędzie teraz, w każdym sklepie są kwiatki, roślinki. Oszaleć można!!!

 

Nie byłoby w tym nic złego, gdybym miała przygotowany chociaż kawałek działki. W tej chwili jest tam słoma (zeszłoroczny poplon) i chwasty. :oops:

 

Stare kwiatki (jakies 2-tygodniowe)

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Drzewa_krzewy/krokusy_i_hiacynty.jpg

 

Oto nowe kwiatki

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Drzewa_krzewy/nowe_kwiatki.jpg

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Drzewa_krzewy/fioletowa_gladiola_i_wisteria.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze zdjęcia z wykopanych ław.

Czy wystarczająco równo?

 

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Budowa/Fundamenty/Wykopane_ławy14.jpg

 

Wykopali 3 główne rowy pod ławy domu

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Budowa/Fundamenty/Wykopane_ławy11.jpg

 

Jakieś małe się wydaje... hmm, może powinniśmy sprawdzić pracę geodety?

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Budowa/Fundamenty/Wykopane_ławy15.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są kolejne postępy.

Ławy wykopane, o ile kierownik nie doda jeszcze jakiejś - troszkę nam się pozmieniało w projekcie :wink: , to będzie to koniec kopania.

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Budowa/Fundamenty/lawy_z_przodu.jpg

 

Ławy z przody z prawej

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Budowa/Fundamenty/lawy_dom_z_prawej.jpg

 

Ławy garażu

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Budowa/Fundamenty/ławy_garaz.jpg

 

Ławy z tyłu

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Budowa/Fundamenty/lawy_tył.jpg

 

Ach i nasze piękne stopy

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Budowa/Fundamenty/stopy.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tyle wykopalisk

A teraz pochwalę się naszą pracą. Skończyliśmy wkopywać pale ogrodzeniowe na tymczasowy płot:

z boku

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Budowa/Fundamenty/ogrodzenie_boczne_tym.jpg

z przodu

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowino/Budowa/Fundamenty/ogrodzenie_z_przodu_tym.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...