Guzmanka 31.08.2009 09:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 Dzięki Glamurku za dobre słowo Trochę się obawiam tego odbioru, żeby nas nie przekabacili. Ja czasami miękka jestem musisz sobie zadac zasadnicze pytanie: czy te usterki , będą mi przeszkadzać, czy przyzwyczaję sie do nich i przejdę do porządku dziennego... jeżeli obydiwe odpowiedzi brzmią NIE, to Twoja miękkość nie ma tutaj nic wspólnego. To są Twoje pieniądze.... i Twój dom..... Dzięki Glamurko za rady. Postaram się być twarda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GLAMOURMUM 31.08.2009 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 Ciekawe co właściciel firmy miał na myśli : prosząc Was o wyrozumiałość.... Guzmnko nie djacie sie, to że okna są duże, nie znaczy, że mają byc uszkodzone.... no chyba, że w umowie zakupu była informacja, że okna są duże i mogą ulec zniszczeniom, zadrapaniom i pękniciom.... ale osobiście w to wątpię.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Guzmanka 31.08.2009 10:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 Faktycznie niewesoło z tymi oknami. Współczuję, bo ja też nie lubię takich sytuacji i doskonale Cię rozumiem jak się stresujesz. Ja to też miękka jestem i nie umiem załatwiać takich sytuacji. GLAMOURMUM dobrze napisała. Musisz się zastanowić czy są to wady na tyle widoczne, że będziesz codziennie je zauważać. Okna w końcu są na lata i tak szybko ich wymieniać nie będziesz. Oczywiście mocno trzymam kciuki za powodzenie i dobre rozwiązania dla Ciebie podczas rozmów. Macie rację dziewczyny, wiem, że będzie mi przeszkadzało, tak jak w mieszkaniu przeszkadzają mi porysowane okna Dziękuje Beta za rady i dopbre słowo. Oj przydadzą się też kciuki W drodzę powrotnej z pracy musimy się z Darkiem na wzajem nakręcić, żeby być twardym i nieustępliwym. Tak jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Guzmanka 31.08.2009 10:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 Ciekawe co właściciel firmy miał na myśli : prosząc Was o wyrozumiałość.... Guzmnko nie djacie sie, to że okna są duże, nie znaczy, że mają byc uszkodzone.... no chyba, że w umowie zakupu była informacja, że okna są duże i mogą ulec zniszczeniom, zadrapaniom i pękniciom.... ale osobiście w to wątpię.... No co Ty, jasne że niczego takiego nie było w umowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GLAMOURMUM 31.08.2009 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 Ciekawe co właściciel firmy miał na myśli : prosząc Was o wyrozumiałość.... Guzmnko nie djacie sie, to że okna są duże, nie znaczy, że mają byc uszkodzone.... no chyba, że w umowie zakupu była informacja, że okna są duże i mogą ulec zniszczeniom, zadrapaniom i pękniciom.... ale osobiście w to wątpię.... No co Ty, jasne że niczego takiego nie było w umowie. no oczywiście, że nie było.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Guzmanka 31.08.2009 10:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 Ciekawe co właściciel firmy miał na myśli : prosząc Was o wyrozumiałość.... Guzmnko nie djacie sie, to że okna są duże, nie znaczy, że mają byc uszkodzone.... no chyba, że w umowie zakupu była informacja, że okna są duże i mogą ulec zniszczeniom, zadrapaniom i pękniciom.... ale osobiście w to wątpię.... No co Ty, jasne że niczego takiego nie było w umowie. no oczywiście, że nie było.... Kto by taką umowę podpisał ? O Ty, nabijasz się ze mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GLAMOURMUM 31.08.2009 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 Ciekawe co właściciel firmy miał na myśli : prosząc Was o wyrozumiałość.... Guzmnko nie djacie sie, to że okna są duże, nie znaczy, że mają byc uszkodzone.... no chyba, że w umowie zakupu była informacja, że okna są duże i mogą ulec zniszczeniom, zadrapaniom i pękniciom.... ale osobiście w to wątpię.... No co Ty, jasne że niczego takiego nie było w umowie. no oczywiście, że nie było.... Kto by taką umowę podpisał ? O Ty, nabijasz się ze mnie nabijać się z ciebie..... źle napisałaś..... raczej...rozładowuję atmosferę.... jadę na zakupy.... koniecznie napisz coś po spotkaniu z właścicielem firmy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Guzmanka 31.08.2009 10:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 ok, ok nieomieszkam Miłych zakupów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 31.08.2009 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 no budowa i u Was szybciutko mknie a ciekawe, co ten bociek na dachu robił? przyniósł jakiś tobołek ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Guzmanka 31.08.2009 11:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 no budowa i u Was szybciutko mknie a ciekawe, co ten bociek na dachu robił? przyniósł jakiś tobołek ???? Nie, nic nie przyniósł Chyba się zmęczył i przypadkiem usiadł na chwilę, żeby odpocząć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 31.08.2009 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 oj, a może nie zauważyliście ??? :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Guzmanka 31.08.2009 11:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 Hehe, mówisz, że można nie zauważyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 31.08.2009 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 no - podobno tak więc ... ??? :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Guzmanka 31.08.2009 12:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 nie, nie, nic z tych rzeczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 31.08.2009 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 nigdy nie mów nigdy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Guzmanka 31.08.2009 12:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 Nie zamierzam nawet, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 31.08.2009 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 tak mówić? czy spotkać bociana? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Guzmanka 31.08.2009 12:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 Nie zamierzam mówić NIGDY. Na spotykanie bocianów wpływu specjalnie nie mamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 31.08.2009 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 hihihihihihihi dobre podejście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BetaGreta 31.08.2009 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 I co, i co?Udało się wszystko załatwić po Waszej myśli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.