ekogroszek nie, lepiej gaz?

[czp01]

Jak w 2008 roku budowałem to też się głowiłem nad kotłem - mój szwagier też w tym czasie budował - ale on zawsze chciał ogrzewanie na gaz bo ma sieć. Ja wahałem się pomiędzy zwykłym kotłem zasypowym, a ekogroszkiem ( gazu akurat u mnie nie ma).

 

Wybrałem kocioł przystosowany do spalania ekogroszku z drugim paleniskiem dlatego aby na drugim palenisku móc spalić pozostałości desek z budowy i drewno a dlatego ekogroszek bo pomimo wad jest jednak wygodniej gdyż jak wszystko jest dobrze ustawione to wystarczy raz na parę dni zasypać eko i z głowy. Aktualnie zasypuje pojemnik nie częściej niż co 6 dni. Owszem początki opanowania mojego Kielara były trudne ale w końcu jego praca jest na razie stabilna.

 

Szwagier założył w swoim domu ( też podobnie ocieplony tylko, że większy bo do grzania gdzieś 260 m2 ) jakiś nowoczesny piec na gaz i wszystko było elegancko dopóki temperatury zewnętrzne nie spadają do minus 10 st. C - wówczas piec nie potrafi nagrzać do ustawionej temperatury a spala wielkie ilości gazu. Nie wiadomo co jest przyczyną - może niewłaściwe ocieplenie budynku a może za mała moc kotła na gaz. W każdym razie szwagier ratując się dogrzewa trochę zwykłym kominkiem a rok temu wstawił dodatkowo do kotłowni zwykły kocioł zasypowy (jakąś samoróbkę) - podłączył go do osobnego komina i do wymiennika. jak są większe mrozy to dopala w kotle zasypowym drewnem i węglem aby mieć cieplej. Jak temperatury na zewnątrz są łagodniejsze to cieszy się wygodą palenia gazem.

 

Reasumując na początku naszych inwestycji mamy jakieś pewne i jasno sprecyzowane założenia a po ich realizacji różnie wychodzi zwłaszcza w dziedzinie grzania.

[maxwell61]

Dokładnie. Jestem pełen obaw odnośnie gazu z butli, a to za sprawą dostawców. Podnoszą ceny jak chcą, a w szczególności wtedy kiedy ktoś oszczędza i są rzekomo na tym stratni.