małgosia2005 26.11.2008 13:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Kowar z poetyckim podejściem (nawet Barbarossy) bym sobie poradziła ale nie w budownictwie . No i czy ta pianka jest taka zła? a jesli tak to dlaczego. Barbarossa nie rozwinął tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 26.11.2008 16:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 jeżeli "murłata" to murłata, a "wieniec" to wieniec, to co tu rozwijać i co ja mam uzasadniać sp.. robota i tyle mam uzasadnić, że sp...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
małgosia2005 27.11.2008 10:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2008 tak, jesli Ci to nie sprawi kłopotu dlaczego nie można w tą szczeline włożyć pianki mrozoodpornej. Nie można bo co?, taka odpowiedź ...bo nie , lub spierdzielone to nic nie wnosi. A że spierdzielone (bo jest szczelina) to wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asz 27.11.2008 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2008 MałgosiuMurłata to powinna sobie leżeć na wieńcu i spoczywać na nim całą swoją powierzchnią, (o jej mocowaniu już było).A u Ciebie wyglada że jest ona jedynie podparta punktowo na garbach wieńca.Pianka załatwi Ci kosmetykę, ale nie rozwiąże problemu braku porządnego oparcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
małgosia2005 27.11.2008 13:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2008 dzięki ASZ Murłata faktycznie nie spoczywa cała swoja powierzchnią , ale przecież jest połaczona z wieńcem szpilami i to 20 -kami. Więc chyba one trzymaja więźbe. Chodzi mi o te szczeliny, czym je zaślepić, tak na pewno nie może zostać. Czy podbetonowanie szczeliny + pianka (w niedostępnych , wąskich miejscach) spełniłoby zadanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
docent56 27.11.2008 15:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2008 Wystarczy by murłata podparta była na ściance kolankowej co ok metr.W większych szczelinach dać można zaprawę ale murłatę odizolować należy papą od zaprawy.Mniejsze szczeliny będą wentylować murłatę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 27.11.2008 15:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2008 Wystarczy by murłata podparta była na ściance kolankowej co ok metr.W większych szczelinach dać można zaprawę ale murłatę odizolować należy papą od zaprawy.Mniejsze szczeliny będą wentylować murłatę. pewien jesteś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mietek79 27.11.2008 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2008 Słupki kotwiące wieniec opaskowy w wieńcu stropu są przede wszystkim do przeniesienia sił poziomych z więźby a tylko przy okazji przeciwko podniesieniu dachu. Ich rozstaw jest uzależniony od konstrukcji więźby (jętkowa, płatwiowo-kleszczowa, krokwiowa) oraz od jej rozpiętości i obciążeń. Słupki pracują głównie na zginanie i ich rozstaw zależy od sił z więźby. Wieniec opaskowy pracuje jak pozioma belka i zapewnia rozłożenie obciążeń z poszczególnych wiązarów (krokwi) na słupki. Do wieńca opaskowego kotwi się murłatę - kotwy mają za zadanie połączyć murłatę z wieńcem opaskowym i przede wszystkim przenieść obciążenia poziome na wieniec oraz zapobiec "podniesieniu" dachu. Ich rozstaw zależy od rodzaju więźby i siły poziomej z tym związanej. Teoretycznie rozstaw powinno się wyliczyć przyjmując że murłata pracuje w poziomie jak belka wieloprzęsłowa, obciążona siłami z poszczególnych wiązarów poprzez krokwie i podparta w miejscu łączenia kotwami z wieńcem opaskowym. Murłata musi wytrzymać na zginanie w przęśle oraz przy podporze (kotwie), oraz na ścinanie przy kotwie. Kotew musi wytrzymać na ścinanie. Dla większości przypadków rozstaw 1m będzie wystarczający. Co do średnicy to dałbym 16mm. Rozstaw kotew w wieńcu opaskowym nie musi mieć nic wspólnego z rozstawem słupków kotwiących wieniec opaskowy w wieńcu stropu. Czasem wykonuje się konstrukcje bez wieńca opaskowego - wówczas daje się gęściej słupki kotwiące i tylko do nich mocuje murłatę. Dyskusja o papie ma tu też swoje znaczenie - jeśli jej nie ma to siła pozioma przenoszona poprzez murłatę na wieniec jest redukowana przez tarcie co odciąża kotwy - jeśli papa jest to wypadałoby przeliczyć kotwy na pełną siłę poziomą. Brak wieńca opaskowego lub słupków z prawdziwego zdarzenia skutkuje opisywanymi powyżej, przez któregoś z forumowiczów skręceniami murłaty i ścianki kolankowej. Wypuszczanie pojedynczego pręta z wieńca i robienie z tego "pseudo" słupka kotwiącego ma sens jedynie w przypadku konstrukcji płatwiowo-kleszczowych gdzie siła pozioma na murłacie jest stosunkowo nieduża - jednak wieniec w takim przypadku również uważam za jak najbardziej zasadny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.