oxa 17.11.2008 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 Ja mam goldenka. hhihihi, uśmiałam się (nie złośliwie ) myślisz, że to zmienia postać rzeczy? Nie chodziło mi konkretnieo rotty, tylko o sam fakt nakręcania się psa na kota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 17.11.2008 20:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 Ja mam goldenka. hhihihi, uśmiałam się (nie złośliwie ) myślisz, że to zmienia postać rzeczy? Nie chodziło mi konkretnieo rotty, tylko o sam fakt nakręcania się psa na kota Nie. Ale on jest taką pier..łą, że czasami nie zauważa kota. To pies kanapa. Latem 4 letni mój wnuczek był zmęczony i zasnął na psie. PIES NAWET NIE DRGNĄŁ. Wygodnie mu nie było. Idealny opiekun dla dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 18.11.2008 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2008 Po roku, nowy pies (dorosły) i problem. Kot ucieka i prycha, pies wprawdzie macha ogonem, dla kota to sygnał ataku, więc ucieka, a pies goni. I tak jest od roku. Mam podobną sytuację. Dwa zasiedziałe koty i głupi szczeniak (jak do nas przyszedł miał jakieś 3-4 miesiące. Oczywiście chciał się bawić (dalej chce) a koty tego nie tolerują. Nie chciały przychodzić do domu. Zaczęłam stosować metodę siłową. Koty były przynoszone do domu na jedzenie na siłę, a kot ma zakaz uganiania się za nimi. Ciągle próbuje, ale reaguje szybko na hasło "nie wolno" albo "zostaw". Koty mają swój azyl gdzie mogą wejść i pies tam nie ma wstępu (błogosławieństwo niezałożonej szyby w jednych z drzwi wewnętrznych). Tam sobie spokojnie jedzą a na początku również spały. Teraz śpią w tym samym pokoju co pies ale w miejscach gdzie psu nie wolno. Na oparciu kanapy, na grzejniku, na parapecie, w pościeli. Może kiedyś pies nie będzie ich tak brutalnie namawiał do zabawy a one się przyzwyczają? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 26.11.2008 02:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Ciiiii.... wszystko jest na dobredzej drodze. Chyba. Byli od siebie w odległości 40 cm bez agresji. Kitunia jest trochę zaniepokojona. Pocierałem jej pyszczek ręka którą obślinił goldenek.. Teraz ONA siedzi na stole. ON pod stołem. Bez agresjii. Byli od siebie pyszczkami w odleglości 40 cm kiedy Kitunia nie widziała machającego przyjaźnie ogona goldena. Napiszę oczywiście co z tego wyniknie. Jest 3:50. Idę spać. kot i pis w tym samym pomieszczeniu. innego wyjscia nie ma. Złośliwy jestem dla zwierząt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 26.11.2008 16:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Prawie sielanka. To znaczy są w tym samym pomieszczeniu. O przyjaźni nie ma mowy, ale jest, w miarę, tolerancja. Kotka trochę prycha jeśli pies podejdzie zbyt blisko, ale pies nie jest zbyt nachalny. Przez 2 godziny byli sami i nie widzę śladów walki. Trzymajcie kciuki by się udało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 27.11.2008 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2008 trzymamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 28.11.2008 15:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2008 Tomek! I jak wieści z placu boju? Obydwa zwierzaki żyją? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 28.11.2008 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2008 Tiaaaaaa, teraz one zamknęły Tomka w pokoju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 29.11.2008 12:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2008 Internet się zaciął. Zwierzaki się tolerują. Nie jest źle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 29.11.2008 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2008 Internet się zaciął. Zwierzaki się tolerują. Nie jest źle. Tomek, niedawno czytałam artykul, że są spreje uspokajające. Dla kotów feromony policzkowe (zadowolone koty zostawiaja ten zapach ocierając się o meble itp.), dla psów zapach imitujący zapach suki z pierwszych tygodni życia szczeniaków (sa wtedy slepe i ten zapach je uspokaja), podobo ok. 90 zł kosztuja każdy (dawka miesięczna). Nie wiem, czy w Twoim wypadku którys z tych specyfików by się sprawdził i wiem o nich tylko z tego artykułu (moge wskanowac i Ci przesłac, jest z ostatniego Weranda Country), ale może warto pogooglac za szczególami, a nóz widelec sie przyda któryś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iwciach 11.12.2008 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2008 Ja mam goldenka. ja też mam 2,5 roczną goldenkę, która kocha wszystkich i wszystko. Od roku mamy kocicę znajdę, która jak ja przynieslismy do domu to od razu wtuliła sie w naszą Daisy. Nasza Daisy pozwala sie kochać wszystkim zwierzaczkom, bo od kiedy mieszkamy na swoim , na wsi( rok) rodzina powiększa się w zastraszającym tempie!! W lipcu przybył nam Borys (mieszaniec owczarkowaty) a we wrześniu znaleźliśmy na środku drogi małego, wychudzonego i z okropnie zaropiałymi oczkami kotka. To nasza Milka ( imię takie , bo umaszczenie ma podobne do krowy - jak z tej reklamy... a niedługo imie będzie pasowało do gabarytów!)traktuje starszą Sussie jak starszą siostrę! Zresztą śpią , tak wtulone w sieb ie, że jak bym tego nie widziała to oglądając zdjęcia zastanawiałabym się gdzi nogi, a gdzie głowa.. Milka jak ja znależliśmy miała bardzo zaawansowany koci katar, leczenie trwa do dzisiaj. Piszę to wszystko nie dlatego,że chce sie pochwalic ilością inwentarza, ale żeby napisać ,że u nas wszystkie zwierzęta sie bardzo kochają . Kot potrafi nawet z partyzanta podbiec do Borysa i " natrzaskac mu po pysku" a ten jest w takim szoku,że patrzy tylko na kota (starszą Sussie) z miną, która mówi: śmierci sie nie boisz...?!.Także , może się jeszcze pokochają?! Pozdrawiam i trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 15.12.2008 17:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2008 Problemem było to, że oba zwierzaki były dorosłe. Kot 14 lat, pies 4. Obecnie jest zawieszenie broni. Chodzą obok siebie, ale bez agresji. To chyba mój największy sukces wychowawczy w życiu. Może się jeszcze zaprzyjaźnią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iwciach 16.12.2008 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2008 Trzymam kciuki! Jest jednak malutkie światełko w tunelu. Może się jeszcze polubią! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 16.12.2008 10:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2008 Trzymam kciuki! Jest jednak malutkie światełko w tunelu. Może się jeszcze polubią! Pozdrawiam Dziekuję w imieniu swoim i zwierzaków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barzuc 16.05.2009 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2009 Podniosę trochę wątek.Do wczoraj miałem w domu 2 kocury (tak ~2letnie, wykastrowane), wczoraj dołączyła suczka (2-3 letnia, mieszaniec owczarka z czymś... może rottwailerem, też po kastracji) wzięta ze schroniska. Decyzja była jak najbardziej przemyślana.Jak na razie stan jest taki: jeden kot na szafie i prycha, drugi nie wychodzi z bezpiecznego legowiska (to kot który normalnie "unika" ludzi, chyba że chce jeść, teraz śpi obok żony)... suczka - generalnie brak agresji, podchodzi z merdającym ogonem (na przy pierwszym podejściu dostała między oczy od tego z szafy) ew kompletnie ignoruje obecność kota w odległości mniejszej niż metr (pod warunkiem że ten się za bardzo nie rusza i nie prycha).Generalnie są spore szanse na spokój, ale może ktoś zna jakieś sposoby żeby proces przyspieszyć (znając zachowanie kotów które mam - tego prychającego i tego schowanego, to czas potrzebny na akceptację pewnie tak 1-3 tyg). zielony_listek - jakieś może dokładniejsze informacje o środku, o który wspominasz? Może ktoś jeszcze ma jakieś doświadczenia z tym jak całą ferajnę pogodzić. Nie zależy mi na przyjaźni (może przyjdzie z czasem) ale na tolerancji umożliwiającej zostawienie całej zgrai pod jednym dachem bez oddzielania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 16.05.2009 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2009 zacytuję: "trzeba to przespać, przeczekać , przeczekać trzeba mi ...." nic nie zrobisz - sami muszą sobie hierarhię ułożyć już teraz mogę Ci powiedzieć, że koty będą na szczycie , a pies niżej w ich mniemaniu nasza kota przyszła do domu jak juz był pies od 4 lat - pies systematycznie dostaje po pysku na dzień dobry , tudzież kilka razy dziennie na dokładkę (kota mogłaby napisać poradnik "jak wychowac sobie faceta" to tak dla zgrywy , w sumie krzywdy żadnej sobie nie robią i mogę powiedzieć że mam wrażenie, że nawet się lubią - czasem śpią na jednym posłaniu ... nie wiem co to będzie jak do domu przytargam jeszcze jednego "nowego" kota .... a mam taki niecny plan wakacyjny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 16.05.2009 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2009 My kota jak wzielismy to starszy pies mial 7 lat, kot jest juz u nas 6 msc i jakos sie toleruja, dzisiaj np przez kilkanascie minut kot "ujezdzal" psa siedzac mu na grzbiecie, a pies biegal po domu patrzac blagalnie zebym mu pomogla. Jak rykne na kota psychopate to odejdzie od psa ale wystarczy, ze sie odwroce i kot znowu jest przy psie.Z drugim psem (pies 90 kg) tez robi co chce i kiedy chce, to kot decyduje kiedy sie bawia, a jak ma juz dosc to pies dostanie pazurami po pysku co oznacza ze strony kota - koniec zabawy, juz nie mam ochoty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barzuc 19.05.2009 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2009 Dzięki za słowa otuchy Jak na razie sytuacja raczej bez zmian, ale to w sumie dopiero 4 dzień Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 20.05.2009 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 zielony_listek - jakieś może dokładniejsze informacje o środku, o który wspominasz? Tej Wrandy Country, w ktorej była artykul, to juz raczej nie znajdę. Ale myślę, że to o cos takiego chodzi: http://www.karusek.com.pl/produkt.php?action=prod&prod_id=4966 O, jest też na Karusku artykuł o feromonoterapii: http://www.karusek.com.pl/poradnik-feromonoterapia.php Drogie to, ale w VetLandii mi się znalazło w promocyjnej cenie: http://vetlandia.pl/pl,product,232276,feliway,spray,kocie,feromony.html?partner=1988&utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2009-05&utm_content=232276 Może są jeszcze inne produkty tego typu. Osobiscie nigdy nie stosowałam tego preparatu, moje pociechy same sie "docierały". Początkowo tez były wystraszone, ale nic na siłę, powolutku... U mnie było o tyle łatwiej, że koty mają "swoj" pokój, w ktorym zostaja jak nie ma domowników, a psy do niego nie maja wstepu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barzuc 20.05.2009 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 zielony_listek:Dziękuję. Zastanowię się czy nie kupić, poczekam jeszcze do końca tygodnia i zobaczę jak się sytuacja będzie rozwijać. Na razie wszystko siedzi oddzielone od siebie w różnych pokojach. Koty wykazują coraz większą ciekawość i chyba mniej się boją (jeśli tak można powiedzieć... jeśli 0 to pełen relaks a 10 to totalna panika to są na poziomie ~9,5), z kolei psina jak chciał gonić tak nadal ma na to ochotę... "postęp" jest taki, że jak ją trzymałem to się nie wyrywała i w miarę szybko uspokoiła... i przede wszystkim nie wydała już z siebie żadnego dźwięku Może tylko ja chce jakiś postęp widzieć, choć tak na prawdę to go nie ma? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.