Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Po jednym razie pewnie nie uschną. Ale tam, gdzie mój pies wychodził, roślinki nie za bardzo chciały rosnąć...

wyczytałam jeszcze, ze taki gliniasty trawnik trzeba "piaskować", to znaczy dosypać gruboziarnistego piasku i wymieszać, albo ponakłuwać, żeby się dostał w otwory i rozluźnił ziemię. Ale zaczęłam czytać wątek, jak to zrobić i się załamałam, bo wyszło, że trzeba mieć aerator za 4 tysiące, czy 8, żeby zadziałało! ;)

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?105749-Areator-czy-wertykulator-trawnik

 

:-) drogi trawnik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

kala67 pod tym względem Ikea bywa nieugięta. Nie rezerwują produktów, nawet nie chcą za bardzo je przetrzymać do późniejszego odbioru.

Ale moze zadzwoń rano i pogadaj. Jak to odbędzie sie w kilka godzin to moze uda się załatwić sprawę. Ja mam podobną sytuacje z Ikea w jankach. Też mam do nich 100km.

 

ja mam ikea 6 km od domu. Jakby coś Ci trzeba było, to z przyjemnością podjadę :)

 

Czesc Sure

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka szkoda, że mi już ani trochę piasku nie zostało... ostatnio nawet zakupiłam worek takiego do piaskownic, ale trochę za drobny, średnio się nadaje, trzeba będzie na wiosnę zamówić wywrotkę żwirku. Przyda się od razu do studzienki i na drenaż dodatkowego miejsca parkingowego. Miły odstąpił miejsce w garażu swojej laluni i parkuje pod płotem!... ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ladny byl ... byl, bo teraz jest piekny, akurat odebralam go dwa miesiace temu po renowacji a zdjecia przed byly robione - no cacko ;) Zloty sobie odpuszczam, bo mam ciagle jakas kolomyje - wiesz remont Rubika hihi a wszystko jest na mojej glowie i moim czasem zalatwiane, bo ja to sama ciagne ten caly balagan. Moze kiedys jak juz sie z tym wszystkim ogarne w miare i rodzinne chorobska sie zalagodza - oby.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To trochę podobnie, jak ja z budową.W zeszłym roku lalunia była na Paradzie Wolności 11.11, ale ja nie, bo akurat elektrycy mieli czas, teraz dla odmiany mam szkolenie. Ale nie narzekam, bo to przede wszystkim miłość mojego męża (pocieszające, że nie zamienił na młodszą!! ;) ). Nawet go rozumiem, bo jest śliczna! A jaka będzie piękna po remoncie! :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry punkt wyjścia, tylko teraz to zrealizować!... :)

 

Rozumiem, bo mam podobnie, zawsze jakieś nie cierpiące zwłoki ważne sprawy trzeba załatwić. Dzisiaj mam pierwszy dzień od dawna, kiedy nie robię nic ważnego, tylko się relaksuję (oczywiście w ogródku pracowałam, ale powiedzmy, że to przyjemność była)...

 

(i sprawdź pw)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obudziłam się wcześniej, niż planowałam, bo było jakoś tak inaczej. Okazało się, że kot przenocował w przedsionku, Młody tam go zamknął wracając! :)

Mój kot jest raczej z tych małomównych, nie odzywa się bez potrzeby, ale jak usłyszał, że wstaję, miauknął aż trzy razy! :)

No i teraz jest bardziej "w kontakcie" ;)

 

Na dworze nadal piękne słoneczko, chyba skorzystam z okazji i cos porobię na zewnątrz. Ale najpierw kawka! Miłego dnia! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo grzeczny kocurek :) my naszą kotę zamknęliśmy dziś na zewnątrz przez gapiostwo i pojechaliśmy zrobić zakupy - kotka skakała na klamkę, żeby drzwi sobie otworzyć i delikatnie je "zepsuła" :rolleyes:

 

wpadłam podejrzeć barierkę, bo przypomniałam sobie, że w wrzucałaś fotki, a w pracy mam bana na niektóre serwery zdjęciowe i dopiero w domu moge spojrzeć - bardzo fajnie się razem komponują linki i szkło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo grzeczny kocurek :) my naszą kotę zamknęliśmy dziś na zewnątrz przez gapiostwo i pojechaliśmy zrobić zakupy - kotka skakała na klamkę, żeby drzwi sobie otworzyć i delikatnie je "zepsuła" :rolleyes:

 

wpadłam podejrzeć barierkę, bo przypomniałam sobie, że w wrzucałaś fotki, a w pracy mam bana na niektóre serwery zdjęciowe i dopiero w domu moge spojrzeć - bardzo fajnie się razem komponują linki i szkło :)

I nadal jest "słodziutki", dal się wyszczotkować łącznie z tyłem i mruczał. A zawsze zjada szczotkę i "rękę, którą się na niego podnosi"! A potem niestety bawił się w wojnę i przelatywał przez kanapy - niemożliwe, żeby po tym na nich nie zostały ślady! ;)

Teraz żałuję, że dałam się namówić na uchwyty, pewnie dałoby się to inaczej zamocować... trochę mi "psują" tę zakładaną prostotę formy...

Bardzo dziękuję, na pewno się przyda. Dzisiaj przyglądałam się magnolii, gałąź dębu wisi trochę za blisko, chyba też muszę pomyśleć o przycięciu, bo wiatr może coś pouszkadzać.. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...