Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 7,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

no to jak z tą poręczą :)) jak jest zrobona
Ikson, już wcześniej odpowiedziałam, to wkleję jeszcze raz:

 

Ikson, nie wiem, o której lince piszesz? W barierce u góry są profile stalowe, które stanowią konstrukcję z bocznymi, taką ramę.... ogólnie całość nie jest jakoś bardzo trwała, więc przy małych dzieciach mogłaby się nie sprawdzić,...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, czyściutko jak w jakimś katalogu :)

 

Czy TO są te tynki strukturalne o których mi pisałaś? Wszystko mi opadło :jawdrop:

No, w założeniu to są gładzie gipsowe na płytach k-g. Nie wiem, czy można było bardziej to zepsuć, płyty k-g są same w sobie gładsze... wyszła im bardzo oryginalna strukturka! :rolleyes:

Piękniutki widok oby jak najdluzej:-)

 

Mialam maila dluzszego i mi zzarlo:(

 

Jejku Sure , jak czysto :jawdrop:

Przyznaj się, przyszedł ktoś i Ci posprzątał :)

Rano pewnie nie będzie po tym śladu, bo jeszcze połowa liści na drzewach. A ten efekt uzyskałam metodą Alunek, czyli skosiłam kosiarką... :)

A mąż wyjątkowo był i pomagał grabiami. Jak reszta spadnie, to chyba jemu zostawię sprzątanie, bo to ciężka praca. A muszę jeszcze usunąć liście z zarośli, bo na klonie jest czarna plamistość, boję się, że mi zaatakuje rośliny w następnym roku. Chyba, ze można potraktować to jakąś chemią, może wiecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fenix, Meg, to u mnie, u mnie, taki mi moi wykonawcy "wykończyli" ściany, ale dopiero teraz postanowiłam się nimi "pochwalić" (ostatnio koleżanka powiedziała zupełnie szczerze o tych ścianach, że mam "ciekawe tynki strukturalne" i mi się przypomniały różne trudne momenty z czasu budowy)... :rolleyes:

 

ale mimo takich "kwiatków" całkiem dobrze mi się mieszka... no dobra, przerabiałam teraz ogrzewanie, ale co tam te parę tysięcy, drobiażdżek!... ;)

 

wprawdzie u siebie wierszem nadaję

ale tutaj się witam prozą ... nie udaję .....

 

;)

bo tu takie "prozaiczne" tematy, a to koło w dołku, a to ściany spaprane... :(

 

cześć Gwoździk - i tak wierszem gadasz, jak widzę... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotła na szczęście nie musiałam. Wyrzuciłam tylko mieszacz i pompę do niego,. jakąś plątaninę rurek rurek w kotłowni. Ponadto przeróbka wkladu kominowego - element końcowy był w ogóle do innego komina, skropliny wypalały cegły kominowe, otwór w kominie zatkali styropianem, bo nie pasowało przykrycie. Ciekawe, kiedy by się to rozlecialo, pewnie nie długo... :cool:

jeszcze podobno połączenie rury odprowadzającej spaliny z piecem jest pod nieodpowiednim kątem, ale serwisant stwierdził, że na razie nei warto tego rozkuwać, chyba, żeby coś ciekło... :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sure masz tak piekny domek , ze naprawde mozesz sie nim chwalic. A takie niuansiki to pikuś.

Musisz zobaczyc moj domek, straszace niewykonczeniem otwory na drzwi:-)

A tak w ogole, to moze odwiedzisz mnie kiedyś? Masz ochotę? Mama opanowana, ma swoj pokoj, nie bedziemy sie nia stresowac.

Edytowane przez dorbie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotła na szczęście nie musiałam. Wyrzuciłam tylko mieszacz i pompę do niego,. jakąś plątaninę rurek rurek w kotłowni. Ponadto przeróbka wkladu kominowego - element końcowy był w ogóle do innego komina, skropliny wypalały cegły kominowe, otwór w kominie zatkali styropianem, bo nie pasowało przykrycie. Ciekawe, kiedy by się to rozlecialo, pewnie nie długo... :cool:

jeszcze podobno połączenie rury odprowadzającej spaliny z piecem jest pod nieodpowiednim kątem, ale serwisant stwierdził, że na razie nei warto tego rozkuwać, chyba, żeby coś ciekło... :o

 

Hmm czyli masz kocioł na gaz a komin był z wkładem ceramicznym ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorbie, chętnie odwiedzę, ale już chyba po 1.11, bo wcześniej na pewno nie zdążę. Dzięki za zaproszenie! :)

 

Fenix, kocioł na gaz, wkład był dobry, tylko źle podłączony. Do mojego pieca jest wkład z rury 2-częściowej, wewnętrzna część odprowadza spaliny, zewnętrzna zasysa powietrze. Najpierw "specjaliści" podłączyli go tak, że zasysał własne spaliny zamiast czystego powietrza i się wyłączał, komunikując usterkę, czyli początkowo nie grzał wcale. "Poprawili" to przez podcięcie części zewnętrznej, co o tyle pomogło, że piec przestał się wyłączać, ale i tak deszcz lał do komina, a skropliny z kondensatu trawiły powoli cegłę. Kiedy w końcu przekonałam ich, że element końcowy, taki "daszek" jest konieczny, to i owszem, wstawili, tylko dla komina, który montuje się w ścianie zewnętrznej (dużo mniejsza, nie zasłaniała otworu kominowego, resztę zakleili styropianem). Itd, itp...

 

(a za tę pracę niestety zapłaciłam, dlatego musiałam się tak z nimi męczyć)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...