Sure - komentarze do fotodziennika budowy

[Famelia]

Na szczęście chodnika mamy raptem 20m... Ale w ciągu najbliższych 3 lat mają nas otoczyć, a wtedy zimą będziemy mieli harmagedon

[Alunek]

kupisz odśnieżarkę spalinową i po kłopocie

[sure]

ciekawe,czy znalazłoby się dla niej miejsce w garażu?

 

Alusia, dodaj jeszcze raz Zuzię na fb, bo znikła..

[sure]

a może powinnam sobie kupić taki zwykły, normalny stolik?

 

http://www.sklep.meble.pl/gfx/edar/sklep_oferta/86068/m1167897135.jpg

 

albo taki?

 

http://www.sklep.meble.pl/gfx/moma/sklep_oferta/41878/m1815558419.jpg

 

http://www.sklep.meble.pl/gfx/moma/sklep_oferta/41878/s468248202.jpg

 

ech, chyba dość na dziś, idę spać, bo jutro może trzeba będzie o świcie odkopać się z zaspy...

[jamles]

Chcecie się bić? Ja mam 80m ogrodzenia :bash:

 

W tym 20m chodnika

ja mam ......83m

ale na wsi nie ma chodnika:lol2:

[Arnika]

Ja tak czytam o tym ogrodzeniu, i czytam.... I prawie moje 40 metrów przy Waszych metrach się nie liczy

[sipatka]

Ja na szczęście na wsi chodnika nie mam a ogrodzenie od ulicy tylko 29m. Ale się cieszę, że się nie rozpędzałam z tymi metrami, bo jak założą chodnik to zawsze lepiej 29 niż 83

[aniahubi]

Witajcie )

Ja mam 70 m od frontu, na szczęście na razie nie ma szans na chodnik, ulica zresztą też...taka se...utwardzona.

Wczoraj znowu sypało, dziś mróz...A na drodze dojazdowej do Opola lodowisko.

[78mysz]

ja mam ogrodzenia frontowego ze 12 metrów całe, ale nadrabiam w podjeżdzie i to sporo;)

czesc Sure i Licytatorki:D

[mayland]

Hmmmm no to ja mam 100m drogi prywatnej do bramy (razem z 1 sasiadem użytkujemy) i 90m od bramy do garażu. Jak sobie tego nie odsnieże to jestem odcięta od świata, nie wydostane sie do drogi wojewódzkiej. Czy chce czy nie to musze to odśnieżać. I mi ustawy nie sa do tego potrzebne, ot mus....

[sure]

Z licytacji wychodzi chyba, ze Mayland ma najwięcej, Jamles - spadłeś na druga pozycję pod względem długości!

No to już się nie będę martwić tym moim nieistniejącym chodnikiem do odśnieżania...

May, przynajmniej możesz wpuścić pług na te metry, ja muszę za to samodzielnie na tym podjeździe, na szczęście nie jest tego tak dużo w sumie.

Aniu, macie strasznie z tą pogodą, już w poniedziałek przeżyłam te kataklizmy wracając z Jasła, widzę, że Twoje okolice nie gorsze? U nas wczoraj mocno sypało, ae dziś juz słoneczko. Nawet próbowałam fotografować zimowy ogród, tylko spod śniegu go za bardzo nie widać...

Sipatko, ja sobie tego kształtu działki nie wybierałam, wolałabym odwrotnie, a mam najdłuższy bok od ulicy, niestety. Najwięcej ogrodzenia i odśnieżania, niestety. Arniko, a masz tez chodnik do odśnieżania? Bo ja też niecałe 40mm, ale na razie to, co na zewnątrz mnie nie interesuje zimą, na szczęście.

Hej 78mysz, dawno Cię tu nie było, a ja nie mam czemuś powiadomień z Twojego wątku, muszę pooglądać, co się dzieje!

Dobrego popołudnia Wszystkim i słoneczka!

[sure]

...i właśnie mówią, że mróz ma pozostać na długo!

[mayadaski]

Hello...u mnie ciagle bialo...buuuu...

nie bede sie licytowac, bo nie mam czym...

[Amtla]

A ja mam 20 m od frontu, i wogóle nie odśnieżam....

 

...mam fajnego sasiada....

[sipatka]

Sure na pocieszenie - ja mam dwa graby na "straży" bramy i przeogromną akację i jeszcze jednego graba sąsiada (prawie w granicy) to mam za to jesienią grabienia . I niestety grabić wypada bo bobym przed wsią na ostatniego lenia wypadła . Tak więc albo śnieg albo liście, każdy ma swojego mola co go gryzie no nie? Edytowane 3 Grudnia 2010 przez sipatka

[Mohag]

Ja to juz w ogole nie powinnam o tych moich nedznych 8 m do odsniezania wspominac ale za to bylo - 20 stopni w nocy brrr

[sure]

Mohag, u nas tylko -16, ale teraz się ociepliło. Przed chwilą podrzucałam gdzieś Młodego, po drodze tylko -10! A co u Ciebie tak ogólnie, jak Mam?

Maya, możesz się policytować, trochę metrów ogrodzenia masz i to na skarpie, gdybyś miała tam spędzić zimę, zimówki obowiązkowo!

Sipatka, u mnie dużych drzew tez dostatek, przynajmniej nie przy wjeździe, ale grabienia sporo. W tym roku nie udało nam się tych liści usunąć, trawnik przynajmniej jako tako ogarnęłam, ale utylizacja tych chorych tylko częściowo. Zobaczymy, co będzie na wiosnę z tą zarazą. No i sąsiedzi mocno narzekali na te nasze drzewa, ale podejrzewam, że liście były tylko pretekstem...

[Arnika]

Surku.... chodnika nie mam... ale odśnieżyłam cały podjazd, dojście z kotłowni do blaszanego garażu (jest tam węgiel ) i do drewutni, i odśnieżyłam połowę pobocza i połowę drogi... drugą połowę odśnieżył mąż, który wyzywał na śnieg... moi "białe gówno.., sypie i sypie... " A ja to nawet zadowolona jestem. Podoba mi się taka zima... Oj nawet bardzo

Ale dzisiaj też tańczyłam na drodze w samochodzie... , tylko Emil zamarł i był przerażony....

Ale nic to... i tak mi się podoba.

[sure]

Arniko, pamiętam, że masz trochę tych metrów do odśnieżania, ale przynajmniej macie normalną drogę dojazdową, w przeciwieństwie do mnie. Płyty betonowe są tak krzywe, że trzeba uważać, żeby nie zgubić koła. Za to pług jeździ i przysypuje mi odśnieżony wjazd! Czuje się prawie, jak w Bieszczadach!

http://www.dowcipy.info/article.php?sid=25

 

Ciesze się, że kiedyś wybrałam się na szkołę jazdy w ekstremalnych warunkach, bardzo mi się te umiejętności zimą przydają...

[Arnika]

Też już robiłaś obertaski na drodze?

Ja już wczoraj z młodym się pokręciłam... Emil zamarł.... Nie mówię już o ekstremalnym wjeżdżaniu na osiedlowe dróżki... lód pod kołami i breja zalegająca na ulicy....

Ale i tak mi się podoba

Wstawiłam kilka zdjęć u siebie jak jest pięknie....

Muszę jeszcze kilka fotek pstryknąć...