Sure - komentarze do fotodziennika budowy

[Elena76]

Alu, jakżebym mogła!

Pamiętam zawsze, tylko o 2 w nocy mi się trudno wyszukiwało ostatnich nawet gości, napisałam o nieobecnych, bo wtedy akurat nie było zbyt tłoczno...

 

Dobry, dobry. Ja już dawno rachunku za gaz nie dostałam, aż się boję, bo może policzą za więcej niż miesiąc? A co z Twoim licznikiem nie tak? Dawno rundki po wątkach nie robiłam, może dlatego nie wiem... i w temacie teorii o siedzeniu po nocach tez żyję w błogiej nieświadomości!

 

Toluś, świetny pomysł. Już wstępnie go przedstawiłam mężowi, ale na razie spojrzał na mnie nieprzytomnym wzrokiem, bo właśnie na chwilę oderwał się od jakieś bardzo ważnej pracy i jest w innym świecie. Ale wrócimy do tego, obiecuję!

Teraz zalegam przy komputerze i dochodzę do siebie, fajnie się siedzi w nocy i pije winko ze znajomymi, ale teraz strasznie chce mi się spać i nie mam sił. Ciekawe, czy niechęć do ćwiczeń gimnastycznych ma coś z tym wspólnego? Myślę, ze trzeba się przynajmniej przeprosić z tymi urządzeniami, które stoją w piwnicy, bo kondycja zerowa!

 

dobrego dnia Wszystkim!

 

Cześć Sure

a propos kondycji to ja też mam mocne postanowienie i od poniedziałku idę wyginać ciało nieśmiało, coby nie chrupnęło przy zbyt gwałtownym skłonie czy przysiadzie

[mayadaski]

Jello,

 

a ja gimnastykowac sie nie bede!! bunt na calosc:D:D:D

zaczynam obserwowac ceny biletow na Kaszuby...Pan Mez zadecydowal, ze pomysl przyjazdu wlasnym transportem na skarpe jest glupi....cale szczescie, ze nie zrezygnowal calkiem z przyjazdu:cool: zbieram kartony, bo bede chyba wysylac paczkami to co chcialam wpakowac w bagaznik:(

[pasie]

a ja chyba muszę trochę poćwiczyć bo kondycję to mam zerową ale tak ciężko się zmobilizować

[Amtla]

...że co? Że niby ja nie zaglądam?

[sure]

Teraz to ja prawie przestałam zaglądać!

Ale mam usprawiedliwienie, chora jestem. Wczoraj mnie zmógł jakiś wirus i wszytko mnie bolało. Dziś czuję się lepiej, bo nie mam gorączki i próbuję przejrzeć 97 powiadomień. No i na pewno wszystkiego nie doczytam, bo się nie da, więc jakbym pisała coś bez sensu, mam nadzieję, ze wybaczycie?

Fenix, mam nadzieję, ze licznik zachował się grzecznie, a Ty nie dostałeś zawału? Na wszelki wypadek daj znać, ze żyjesz...

Arniczko, z tym "po drodze" to mam wątpliwości, nawet gdybym jechała przez Łódź, to chyba trzeba by zrobić kółeczko. Ale kiedyś mogę się wybrać specjalnie, jak mi się trochę codzienność uporządkuje, bo na razie ciężko z planowaniem..

Eleno, powodzenia w wyginaniu, może ja w końcu też się zmotywuję?

Pasiu, podpisuję się obiema rękami, mam tak samo

O, Amtla, jak Cię dawno nie widziałam!

[Mohag]

Ja faktycznie nie zagladalam ostatnio ale zycie mnie przycisnelo - czasu za bardzo nie mialam a glowy juz w ogole. No a ze dosc zdrowo mnie przycisnelo, to zlecialam 4 kg w dwa tygodnie, tak ze wysilek fizyczny to nie dla mnie i odpuszcze sobie sprawy gimnastyczne w tym roku ale do dobrego SPA to z checia tez bym pojechala

[Elena76]

Ja faktycznie nie zagladalam ostatnio ale zycie mnie przycisnelo - czasu za bardzo nie mialam a glowy juz w ogole. No a ze dosc zdrowo mnie przycisnelo, to zlecialam 4 kg w dwa tygodnie, tak ze wysilek fizyczny to nie dla mnie i odpuszcze sobie sprawy gimnastyczne w tym roku ale do dobrego SPA to z checia tez bym pojechala

 

Mohag, niestety stresy i zmartwienia mają najlepsze działanie odchudzające

[sure]

Eleno, ale takie odchudzanie w stresie jest całkiem niezdrowe, a zresztą ja zawsze odzyskuję wagę, jak sytuacja się poprawia...

Mohag, co słychać u Ciebie? Wygląda, że musisz o siebie zadbać i się wzmocnić. Ja też ostatnio marzę o SPA, ale pewnie odłożę to na kiedyś, aż się uporam z codziennością. Jakoś tak mam, ze zanim nie dokończę ważnych spraw, jakoś mi nie idzie odpoczywanie, no chyba ze takie z książką na kanapie.

[Elena76]

Eleno, ale takie odchudzanie w stresie jest całkiem niezdrowe, a zresztą ja zawsze odzyskuję wagę, jak sytuacja się poprawia...

Mohag, co słychać u Ciebie? Wygląda, że musisz o siebie zadbać i się wzmocnić. Ja też ostatnio marzę o SPA, ale pewnie odłożę to na kiedyś, aż się uporam z codziennością. Jakoś tak mam, ze zanim nie dokończę ważnych spraw, jakoś mi nie idzie odpoczywanie, no chyba ze takie z książką na kanapie.

 

Zgadzam się, właśnie dlatego napisałam "niestety". U mnie po takim "odchudzaniu" waga też szybko wracała, zwłaszcza jak zaczęłam odreagowywać słodyczami

[Mohag]

Fakt takie stresowe zjechanie z wagi nie jest za zdrowe, tym bardziej ze organizm oslabiony sam w sobie ogolnie to nie daje juz rady - mnie po tym wszystkim dowalilo zapalenie zatok i jednostronne zapalenie pluc ... wychodze na prosta ale czuje sie nie za ciekawie. A slychac nie za ciekawie - zostalam sierota ostatnie tygodnie bardzo ciezkie dla nas byly - no ale trzeba do przodu.

[mayland]

Zdrówka życzę sure

[sure]

Mohag, współczuje bardzo i rozumiem. Nie jest to wszystko łatwe, niestety, Dobrze, że wychodzisz na prostą i czujesz się lepiej, teraz naprawdę musisz zadbać o zdrowie.

Eleno, ja mam podobnie ze słodyczami, na szczęście teraz przy choróbskach jem mniej, tylko ta tendencja pewnie się nie utrzyma..

May, dzięki. Już dzisiaj lepiej, ale to druga infekcja w ciągu miesiąca, u mnie niebywałe, bo zazwyczaj mało choruję. Ale nic to, przynajmniej się wyleżę!

[Elena76]

Mohag, bardzo, bardzo współczuję

[mayland]

Mohag przykro mi z powodu śmieci Twojej mamy trzymaj się i dbaj o siebie!

[Mohag]

Dzieki dziewuszki - latwo nie jest

 

Su, Ty tez sie kuruj i zalegaj na kanapie ile tylko bedziesz mogla - przeziebione przeziebienie ciagnie sie jak flaki z olejem i pozniej za cholere nie mozna z tego wyjsc.

[sure]

I zalegam, nawet w sypialni, żeby się izolować, co się najbardziej podoba kotu, bardzo lubi towarzyszyć w zaleganiu. Za to dom trochę ucierpiał na moim chorowaniu, dzisiaj powyrzucałam jakieś wędliny i serki z lodówki, bo się trochę przeterminowały. Jutro niestety muszę pójść do pracy...

[Mohag]

U mnie tez troche rzeczy sie "przedawnilo" - juz sie balam ze lodowka zacznie zyc wlasnym zyciem, bo przez te 6 tygodni wpadalam tylko po ciuchy i zobaczyc czy wszystko z ogrzewaniem cacy ale w piatek zrobilam kepisz i teraz mam tak jasno i przestronnie hihi ze az nieprzyzwoicie to wyglada

[sure]

No własnie. Ale kiedy u mnie lodówka zyskuje taką przestrzeń, trzeba niestety wybrać się po zakupy (szczególnie, gdy znudzi się dieta jajecznicowa)

[Arnika]

U Su dla Mohag zostawię...

 

Wiem jak się czujesz, łatwo też nie jest nawet po latach... Dlatego mocno mocno przytulam

 

 

 

 

 

Surku zdrówka i więcej proszę się nie przeziębiać.....

[sure]

Dzięki, Arniko. Właśnie wymyśliłam, że chyba zacznę szukać wiosny. nie mówię o pogodzie, bo u nas dziś nawet śnieg sypał, ale zawsze przydaje się jakaś przeciwwaga....