EZS 23.11.2008 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2008 Możesz napisać kilka słów jaki tworzy się czad w takiej sytuacji ? Z tego, co wiem, czad się tworzy, gdy następuje półspalanie. Czyli jak jest za mało tlenu, żeby wegiel spalić do końca. Faktycznie, przy zredukowanym dopływie powietrza może coś takiego wystąpić. Przy weglu brunatnym tego nie bedzie, bo półspalanie było w procesie jego produkcji, teraz trzeba go "dopalić" A nie, półspalony to drzewny... To może brunatny potrzebuje mniej tlenu? Inna sprawa, że ten CO musi jakoś wyjść z pieca, a ten wydaje mi się dość szczelny. Przy prawidlowym ciągu go wywieje, nawet jakby powstał No i na wszelki wypadek mam "na drodze do sypialni" czujnik CO. A co do brykietu - czym akurat taki HEIZPROFI ma się wyróżniać? Ja stosuje te z Castoramy i nie narzekam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin_p72 24.11.2008 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2008 odnosnie czadu to odgrzebalem fajny watek gdzie jeden z forumowiczow piekny wyklad napisal o czadzie: TLENEK WĘGLA (czad) Tlenek węgla jest gazem powstającym w wyniku niepełnego spalania węgla i substancji, które w swym składzie węgiel posiadają. Jest tym groźniejszy, że nie posiada smaku, zapachu, barwy, nie szczypie w oczy i nie "dusi w gardle". W bardzo dużym stężeniu (około 75-100%) może lekko pachnieć czosnkiem. Ma też bardzo "wybuchowy charakter", a w powietrzu pali się niebieskawym płomieniem. Jest nieco lżejszy od powietrza (gęstość 0,967), przez co łatwo przenika przez ściany, stropy i warstwy ziemi. Najczęstszą przyczyną zatrucia są pożary i wadliwa instalacja grzewcza. Piecyk gazowy w małej łazience bez przewodu kominowego (lub z niedrożnym przewodem kominowym), może w ciągu jednej minuty wytworzyć 29 dm sześciennych tlenku węgla, dawkę, która może zabić. Tlenek węgla do organizmu wchłania się w czasie, gdy oddychamy. Tak też zostaje z niego wydalony, (kiedy udaję się w porę wynieść zatrutego na powietrze). Kiedy już jest w naszych płucach, tam wiążę się z hemoglobiną, tworząc tzw. karboksyhemoglobinę. Niestety tlenek węgla wykazuje około 210 - 300 razy większe powinowactwo z hemoglobiną niż tlen. Związek ten uniemożliwia tak zmienionej hemoglobinie przenoszenie tlenu, przez co komórki naszego ciała i cały organizm jest mocno niedotleniony. W skutek działania karboksyhemoglobiny uszkodzeniu ulegają organy najbardziej na niedotlenienie wrażliwe, a dla nas ważne: ośrodkowy układ nerwowy, układ naczyniowo-sercowy. Wysiłek fizyczny, wysoka temperatura, stres - a te zjawiska zawsze występują przy pożarze - dodatkowo wpływają na szybkość przesycania organizmu CO poprzez wymuszanie większej częstotliwości oddechu. Po 6-7 minutach przebywania w pomieszczeniu, w którym stężenie CO wynosi ok. 70% doprowadza do nieodwracalnych zmian w organizmie, a po 20 minutach następuje zgon. Jednak przy większej ilości CO w pomieszczeniach zamkniętych śmierć może nastąpić błyskawicznie, już po kilku oddechach, na skutek uduszenia w wyniku porażenia ośrodków oddychania. Przy wysokich stężeniach CO nie występują żadne sygnały ostrzegawcze (jak bóle głowy, nagła słabość itp.) Co gorsza, osłabienie i utrata przytomności uniemożliwiają nam ucieczkę. Stężenie karboksyhemoglobiny we krwi (%) i objawy zatrucia 10-20 Rozszerzenie naczyń skórnych, bóle głowy, uczucie ucisku w skroniach. 20-30 Ból głowy i uczucie tętnienia w skroniach 30-40 Silny ból głowy, nudności, wymioty, osłabienie, oszołomienie, zapaść. 40-50 Silny ból głowy, nudności, wymioty, osłabienie, oszołomienie, zapaść, zaburzenia czynności serca, przyspieszone tętno i oddech. 50-60 Zaburzenia czynności serca, przyspieszone tętno i oddech, śpiączka przerywana drgawkami. 60-70 Śpiączka przerywana drgawkami, upośledzenie czynności serca i oddychania, możliwa śmierć. 70-80 Nikłe tętno, zwolnione oddychanie, porażenie oddychania i śmierć. Paradoksem jest to, że zmarły na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie okazu zdrowia. Karboksyhemoglobina zabarwia skórę na różowo. Niestety tlenek węgla dostaję się z krwią matki do krwi płodu i może powodować śmierć dziecka, nawet, jeśli matka przeżyje. Zwany czadem tlenek węgla (CO) jest bezbarwnym, bezwonnym gazem, którego źródłem jest niecałkowite spalanie węgla, paliw w pojazdach spalinowymi, a także w piecach domowych i wielkich piecach fabrycznych służących do wytopu tzw. surówki. Dlatego największe stężenia czadu notuje się w miastach i okręgach hutniczych. Do największych polskich hut zaliczamy: Huta im. Lenina oraz Huta Katowice. Łączna ilość emitowanego przez nie czadu do atmosfery to 20% całej ilości CO w naszym kraju. Ilość ta jest równa milionowi ton tego związku. Tlenek węgla nie stanowi większego zagrożenia dla układów ekologicznych, natomiast jest niezwykle trujący dla zwierząt i człowieka. jest on śmiertelnie trujący dla każdego organizmu, w którym transport tlenu odbywa się przy pomocy hemoglobiny. Są to np. wszystkie kręgowce. Działanie CO polega na łączeniu się tego gazu z hemoglobiną uniemożliwiając w ten sposób transport. Czad powstaje, gdy spalamy węgiel przy zbyt małym dostępie powietrza. Przykładowo jeśli zamknęlibyśmy piec z rozżarzonymi węglami powstanie czad. Gdy wydarzy się to w pokoju, w którym śpi człowiek może skończyć się to tragedią. Dzisiejsze społeczeństwo jest systematycznie podtruwane CO zawartym w spalinach. Gazy ze spalin zawierają dużo więcej (prawie 2x) CO, niż NOx (tlenki azotu) i węglowodorów wziętych łącznie, a ten czad się nie różni niczym od tego z pieca; jest tak samo trujący. Komin pod kontrolą Dlatego warto wiedzieć jak zapobiegać powstawaniu czadu w naszych domach i mieszkaniach. Oto kilka podstawowych zasad. Należy dokonywać okresowych czyszczeń przewodów kominowych oraz usuwać sadzę z pieców węglowych zgromadzoną w osadniku. Należy też kontrolować stan techniczny urządzeń grzewczych w pomieszczeniach, w których występuje spalanie paliwa i zapewnić skuteczną wentylację. Nie wolno zatykać kratek wentylacyjnych w drzwiach oraz od przewodów wentylacyjnych. Dobrze byłoby posiadać w domu bateryjne czujniki dymu. Przy wysokich stężeniach tlenku węgla, już po kilku wdechach może nastąpić zgon Zbyt mała wymiana powietrza ogranicza ilość tlenu w nim, co w skrajnych przypadkach – przede wszystkim w mieszkaniach wyposażonych w urządzenia spalające gaz – prowadzi do powstawania czadu, który jest zabójczy dla ludzi. calosc dyskusji: http://forum.muratordom.pl/znowu-o-czadzie-a-moze-przy-okazji-o-ciagu-kominowym,t144950.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mroovka 24.11.2008 08:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2008 Wytłumaczcie blondynce: czy z tego co powyżej wynika, że czad moze powstac nawet przy spalaniu samego drewna lub brykietów ( mam swoją koncepcje po lekturze,ale wolę sie upewnić, nawet gdy ktos moje pytanie uzna za infantylne). Jakie czujniki czadu polecacie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 24.11.2008 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2008 ech ja też mam kilka przemyśleń na przykład że czujnik dymu i czujnik CO to nie to samo. Dym też może zabić ale raczej z braku tlenu, CO zabija chemicznie. A co do spalania a raczej półspalania węgla brunatnego i drzewa to prawdopodobnie po prostu są one mniej kaloryczne czyli potrzebują znacznie mniej tlenu czyli nawet jak się ten tlen ograniczy, to się spalą. CO wytwarza się na pewno też ale nie tak duzo no i przy prawidłowo zamontowanym piecu idzie w komin. Ja czujnik kupiłam na allegro, jest to czujnik CO, nie dymu, nie wiem, czy się sprawdza, na razie żyję, więc jest chyba OK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KillerRabbit 24.11.2008 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2008 Mam taką taką: http://www.jotul.com/pl/wwwjotulpl/Main-Menu/Produkty/Drewno/Piece-na-drewno-/Jotul-F-3-TD/ Sprawia się bez zarzutu. Jest w stanie dogrzać cały pater. To ja mam pytanie. W jakiej odległości od tej kozy (z boku) daje się przebywać gdy jest rozpalona? Zastanawiam się jak daleko trzeba ją postawić od np. stołu drewnianego, żeby dało się przy nim siedzieć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin_p72 24.11.2008 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2008 Mam taką taką: http://www.jotul.com/pl/wwwjotulpl/Main-Menu/Produkty/Drewno/Piece-na-drewno-/Jotul-F-3-TD/ Sprawia się bez zarzutu. Jest w stanie dogrzać cały pater. To ja mam pytanie. W jakiej odległości od tej kozy (z boku) daje się przebywać gdy jest rozpalona? Zastanawiam się jak daleko trzeba ją postawić od np. stołu drewnianego, żeby dało się przy nim siedzieć? to zalezy jak mocno bedziesz w tej kozie palil, czy na maksa czy tez nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mroovka 25.11.2008 16:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2008 Ważne pytanie- jak daleko trzeba odsunąć inne przedmioty od kominka- podbijam pytanko. Pozdrawiam wszystkich marzącychg o ciepełku z kominka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 26.11.2008 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Lepiej nie montować piecyka o większej mocy bo będzie za gorąco,i komin będzie sie bardziej zanieczyszczał gdy często bedziemy palic przy zredukowanej prędkości spalania. to samo powiedzieli mi w sklepie. Wybrałam mały piecyk Jotula , 6-8 KW, wystarczy na ogrzanie duzego pokoju, trochę ciepełka przejdzie też do przedpokoju. Mam nadzieję, że zamontujemy w tym tygodniu i będę wiedziała jak sie sprawdza. Ale to chyba nie ma sensu. Zredukowana prędkość spalania .... tyle samo powietrza można dostarczać do jednego i drugiego kominka. Moc kominka to tylko określenie jego max mocy. Jeśli włożysz 2 szczapy do dużego i małego kominka to będą spalac się tak samo (przy takim samym dopływie powietrza - co się ustawia ....). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 26.11.2008 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 I tak i nie. Mój piec jest duży. Żeby był bardzo ciepły muszę naładować go do pełna. I faktycznie wtedy w pokoju trudno wytrzymać, robi się sauna 35 st. A jak naładuję za mało, to masa pieca się nie nagrzewa i ciepło idzie głównie w komin. Więc faktycznie stosuję opcję dużo i półspalanie. Ale to jest też bardziej ekonomiczne, niż palić mało często i na ful. Co do odległości- zależy od stopnia rozpalenia. Generalnie tył jest nie taki ciepły. Boki średnie, stół może stać ze 20 cm... Ale idea kozy jest taka, gdy zasłaniają ją sprzęty to nie rozchodzi się ciepło. Więc raczej ten stół trzeba odsunąć. Nalepiej postawić kozę na wolnej i osobnej ścianie - będzie wtedy grzała cały pokój an nie sprzęty obok siebie. Jak na drodze stoi fotel, to za fotelem będzie zimno.... my mamy dodatkowo za kozą wiatraczek od komputera Troszkę miesza powietrze.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 26.11.2008 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 I tak i nie. Mój piec jest duży. Żeby był bardzo ciepły muszę naładować go do pełna. I faktycznie wtedy w pokoju trudno wytrzymać, robi się sauna 35 st. A jak naładuję za mało, to masa pieca się nie nagrzewa i ciepło idzie głównie w komin. Więc faktycznie stosuję opcję dużo i półspalanie. Ale to jest też bardziej ekonomiczne, niż palić mało często i na ful. Większą masę żeliwa rzeczywiście cięzko rozgrzać do wysokiej temperatury. Ale to tak jak kaloryfery, można grzać większym kaloryferem tylko temperaturę musi mieć mniejszą. To kwestia wprawy ... a wiekszy kominek (trochę większy) to rzadsze czyszczenie, większy załadunek, zapas mocy, dłuższe palenie, mniej rąbania (kawałki mogą być dłuższe). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 26.11.2008 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 z tyn ostatnim sie zgodze, wieksze kawałki to mniej roboty. No i dokładać można rzadziej, i czyscić rzadziej. I wieksza masa dłużej trzyma ciepło, u nas do rana piec jest ciepły a w salonie rano jest miłe ciepełko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 04.12.2008 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2008 Co prawda ja już jestem posiadaczem kominka, kominka z grawitacyjnym DGP, ale muszę powiedzieć że jak bym jeszcze raz miał decydować to wybrał bym KOZĘ, popatrzyłem sobie na stronce Jotula na te grzejące zwierzęta ekstra sprzęty, super, ale jak ja bym wybierał to jednak taki piec co można doprowadzić powietrze z zewnątrz do komory spalania, właśnie przeczytałem taką informację przy takim piecyku http://www.jotul.com/pl/wwwjotulpl/Main-Menu/Produkty/Drewno/Piece-na-drewno-/Jotul-F-600/ jakis czas temu popadłam w zauroczenie tymi piecem fajny jest tez model F500 - troche mniejszy i na zywo wyglada zgrabniej . Tez ma doprowadzenie powietrza z zewnatrz. Obydwa wystepują w wersji emaliowanej i w róznych kolorach Mają też dodatkowe drzwiczki z boku do dokadania drewna. Właściwie to już się zdecydowałam - pozostaje tylko wybór koloru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 04.12.2008 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2008 nawet podobny do mojej ciekawe ile kosztuje. Mój Dovre 4000. No i moim założeniem była możliwość spalania wegla, tu wybór jest ograniczony. Nie żebym ten węgiel stosowała, ale kto wie, co się może zdarzyć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 07.12.2008 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2008 w zaleznosci od mocy - o ile dobrze pamietam od 5000 do 7000, plus 1000 za emalie .. A jaki model dovre ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 07.12.2008 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2008 760 GMale popatrzyłam na ceny na stronie dovre - teraz 4900. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 08.12.2008 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 760 GM ale popatrzyłam na ceny na stronie dovre - teraz 4900. U dilera można dostać niżesz ceny niż w ofercie DOVRE ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CuoreRosso 18.12.2008 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 Ja mam coś takiego produkcji Jotul: http://www.jotul.com/FileArchive/Photos/Wood%20Stoves/J%C3%B8tul%20F% Doprowadzenie powietrza z zewnątrz, na fula załadowana przy spalaniu "przyduszonym", trzyma żar do 6 godzin. Przy naszym domku (95m2) ogrzeje go całego (ciepło rozprowadza rekuperator, anemostat wyciągowy zamontaowany jest tuz nad piecykiem). Porządny kawał żeliwa. Jotul to król solidności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pkm 21.12.2008 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2008 Mam pytanko, czy ktoś spotkał się z kozą do której powietrze jest doprowadzane z zewnątrz do samego paleniska, jak to się wykonuje i z jakich materiałów są te rury? stalowe? Może ktoś pochwali się zdjęciami Co do rozprowadzania powietrza z okolic kozy spotkałem sie z zastosowaniem wiatraka który załaczał sie przy odpowiednim wzroście temperatury nad kozą, ponoć świetnie sie to sprawdza. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 22.12.2008 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2008 Mam pytanko, czy ktoś spotkał się z kozą do której powietrze jest doprowadzane z zewnątrz do samego paleniska, jak to się wykonuje i z jakich materiałów są te rury? stalowe? Może ktoś pochwali się zdjęciami Co do rozprowadzania powietrza z okolic kozy spotkałem sie z zastosowaniem wiatraka który załaczał sie przy odpowiednim wzroście temperatury nad kozą, ponoć świetnie sie to sprawdza. Pozdrawiam Tak, ale czy elegancko wygląda ? W końcu to salon, ja czasami stawiałem taki wiatraczek na górze - ale nie wyglądało to fajnie Ale działało.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pkm 22.12.2008 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2008 AA nie, ja planuje koze w hollu, a tutaj wiatraczek moim zdaniem jest całkiem ok Mam tylko wątpliwość co do doprowadzenia powietrza do kozy, planuje w domu wentylacje mechaniczną, dlatego wolałbym aby całe powietrze potrzebne do spalania w kozie było doprowadzane bezpośrednio do paleniska. Ale jak to wyglada...nie wiem, może ktoś to juz robił? Liczę na moc forum ....pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.