Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ze spraw budowlanych to właściwie dzisiaj tylko złożyliśmy wizytę u pana od projektowania kanalizy . Dogadaliśmy się co mu potrzeba żeby przeprojektować to przyłącze na nowo . Tak więc potrzebny będzie geodeta , żeby parę pikiet pomierzyć :( Kurna a sezon urlopowy teraz .

 

http://smileys.smileycentral.com/cat/3/3_13_11.gif

 

 

czyli po staremu , kanalizowo jeśteśmy w mrocznej dooopie . :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 128
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Fenix999

    129

Dzisiaj rozmawialiśmy z elektrykiem numer 2 . Na razie obgadaliśmy tylko kiedy by to mogło być , pokazalismy

 

hustu , hustu...

 

co mniej wiecej by chcielismy i gdzie

 

 

huśtu , huśtu.....

 

 

potem pan rzucił ceną za robociznę

 

 

huśtu , huśtu....

 

 

za materiały to już nie , bo to zależy co tam dokładnie chcemy

 

 

no co jest nie ma muldania piąchy , huśt.....

 

 

no nie napisze co chce w spokoju

 

 

czego ryczy , mnie też jest ciepło , huśt....

 

 

jutro dzwonie po następnego , a namiary mam jeszcze na dwóch

 

 

nie rozumiesz że jak Cię na ręce wezne to Ci jeszcze cieplej będzie ?

 

 

No dobra kończe na dzisiaj .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak leci sobie dzień za dniem ...

 

Popołudniu spotkaliśmy się z panem od kominków ( z polecenia - małża choruje na płaskie kominki ) . Głównie chodziło nam o rozprowadzenie ciepełka z kominka , tak na wszelki wypadek oczywiście . Pan najpierw się zdziwił że tylko 160-tka (a na cholere mnie więcej jak tylko dekoracyjny miał być) potem se pooglądał i połąził po domu . Wyszło na to że rozprowadzenie bez wspomagania się nie obędzie . Mimo wszystko na koniec nie zabił nas ceną , raczej przyzwoicie to wygląda - no chyba że ja się cięszę że mało a można jeszcze mniej . :roll:

 

 

No więc pan nam przygotuje ofertę i już się boję kosztów jakiegoś wypasionego kominka w którym małża się zakocha .v :( :cry: :evil:

 

 

 

 

 

p.s. aha był też rano pewien incydent na budowie i mam szczerą nadzieję że się nie rozwinie w coś .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę sadełka się dzisiaj zrzuciło ale człowiek właśnie intensywnie pracuje nad odbudową tkanki tłuszczowej .

 

Wprawdzie w planach miałem robienie zupełnie czego innego ale z powodu pogody wyszło jak wyszło .

 

No więc tak, usuneło się te kupki żwiru i piasku ponieważ leżały w strategicznym miejscu . Tędy będą biegły okopy :

- wassersztrase,

- szajasesztrase,

- sztromsztrase .

 

No nie tak całkiem obok siebie ale mniej więcej w tym jedynym słusznym kierunku.

 

http://smileys.smileycentral.com/cat/3/3_11_5v.gif

 

 

Jak to skończyliśmy to zaczeło porządnie lać więc zabrałem się jeszcze za czynnośći odwrotne do tych :

 

 

http://smileys.smileycentral.com/cat/3/3_2_10.gif

 

 

No i tak mi zeszło do obiadu . 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na poczontek specjalnie dla aisa222

 

Lokomotywa!

 

Jest na banhowie ciynszko maszyna

Rubo jak kachlok - niy limuzyna

Stoji i dycho, parsko i zipie,

A hajer jeszcze wongiel w nia sypie.

Potym wagony podopinali

I całym szwongym kajś pojechali.

 

W piyrszym siedziały se dwa Hanysy

Jeden kudłaty, a drugi łysy,

Prawie do siebie niy godali,

Bo się do kupy jeszcze niy znali.

 

W drugim jechała banda goroli

Wiyźli ze soba krzinka jaboli

I pełne kofry samych presworsztóf

I kabanina prościutko z rusztu.

Pili i żarli, jeszcze śpiywali,

Potym bez łokno wszyscy rzigali.

 

W czwartym jechały zaś same baby.

W piontym zaś Ruski. Ci mieli życie!

Sasza łożarty siedzioł na tricie.

Gwiozda mioł na czopce, stargane łachy,

Krziwiył pycholem i ciepoł machy.

A w szóstym zaś były same armaty,

Co je wachował jakiś puklaty.

 

W siódmym dwa szranki, pufy, wertikol,

Smyczy maszyna może donikąd.

Jak przejyżdżali bez Śląskie Piekary

Kaj wom to robiom kółka do kary,

Maszyna sztopła! Kufry śleciały

I każdy latoł jak pogupiały.

 

To jakiś ciućmok i łajza!

Ciupnął i ślimtoł sygnal na glajzach.

Mog iść do haźla abo do lasa,

Niy pokazywać tego mamlasa!

Potym mu ale do szmot nakopali,

Maszyna ruszyła, cug jechoł dali.

Bez pola, lasy, góry, tunele,

Dar za sobom samym te duperele

Aż się zagrzoły te biydne glajzy,

Maszyna sztopła i koniec jazdy.

 

 

Dzisioj mioł być geodeta, żeby wyznaczyć nom cztery pikiety , na życzenia pana od projektu wod-kan. Niestety rano mu sie wspomniało że mo urodziny w rodzinie i bydzie jutro (ale te chopy sie tych swoich babów boją) :lol:

 

 

W ramach luzu pojechalimy na działek zakopać tam jedno drzewko iglaste w ziemi . Niestety zapomniołch zrobić mu zdjęcie , zresztą nie ma się czym chwalić bo drzewek (czytej thujów) już trocha momy.

 

Za to jest fota przewiezionego karami w inne miejsce piosku i żwiru :

 

 

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/a2b11b910e44d039eb9a240bbb8febd1,10,19,0.jpg

 

 

włala . Fajne piaskownice nie ?

 

 

Tak poza tym to w dalszym ciągu czekamy na decyzje gazowni , czy włążą na ten koncek naszy ulicy , czy nie . Od tego zależy co się wybierymy do ogrzewania Szałasu . W razie jakby my jednak wybrali ta przerośnieto koza na ekogroszek to poważnie żech sie zaczoł zastanawiać nad taką alternatywą dla solarów

 

 

 

http://www.emultimax.pl/images/pompa_ciepla.png

 

 

czyli pc do c.w.u. jest w cenie najtońszych solarów a ciepło woda w lato z tego bydzie .

 

 

 

Aha , jeszcze na koniec , niniejszym obwieszczom że:

 

 

 

TYM SPOSOBEM CHAMSTWO WLAZŁO NA SALONY :) :D :lol: :p 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisioj prawie nic sie nie dzioło . A chwila , tekstu wprawdzie nie mom , ale znalozżech historyjka a propos budowy :

 

 

wypadek na budowie

 

 

Z lekkim opoznieniem (yno godzina) przyjechoł nasz znajomy geodeta , zrobić nom te pomiary . Tak wienc połaziołżech sie trocha z tom tyczką , pozaglądali my se do gulików , połosprawiali trocha i po sprawie . Jak tylko dostanemy protokól to lecymy do projektanta a potem wykopki .

 

Kurde do czego jo sie tak uwijom , do harówy jakiś ? Chyba mi w robocie coś na łeb spadło . :o

 

 

Nadrabiamy zaległości . Wczoraj my posadzili to :

 

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/f78f449b3fa569e807e726849c88db1e,10,19,0.jpg

 

Zresztą szumnie powiedziane , pora razy żech grzebnał racicą , potem żech wysuł ta donica do dziury i koniec . Mało mnie szarpie za rękow , ale tato zielonym do góry . No niech bydzie zielonym do góry , przydeptać i gotowe .

 

 

:roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sielanki ciąg dalszy . W sumie to nic się nie dzieje poza kolejnymi wizytami elektryków i nie tylko którzy mają nam wycenić naszą przepasioną instalacyje .

 

Dzisiaj był pan Andrzej (z polecenia) i tak se porozmawialiśmy przez ponad godzinę o instalacji elektrycznej , co , ogrzewaniu gazem itd... Zobaczymy co z tego wyjdzie jak dostaniemy wycenę .

 

I to na tyle dzisiaj . :)

 

 

Pyrsk ludkowie

 

 

no dobra w ramach zadośuczynienia za taki bezproduktywny post , niech bydzie kawał

 

 

majówka na budowie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

W przyszłym tygodniu , wreszcie zacznie sie coś dzioć . Trzeba bydzie porządki zrobić coby ekipa nie przewracasła się o jakieś kupy drutu czy sterty zamarynowanych cementem desek.

 

Dzisiej w ramach luzu zamurowaliśmy (tzn , teść , szwagier i jo ) ta wolno przestrzeń pod schodami . Przedtem my oczywiście złozyli wizyta w sklepie budowlanym i nabyli poradziesiąt pustaków z Edera (bo były tońsze od porothermu) . I wiecie co wom powiem , lepij mi sie podobają od moich pothermów i sie tak nie kruszą przy cięciu .

 

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/f537b729f7634a973b39c8e9d490d703,10,19,0.jpg

 

 

wiem , wiem , straszne dziadostwo ale w końcu człowiek sie dopiero uczy 8)

 

 

Pora dni wcześniej zrobiło sie przejscie z kotłowni pod te schody , taki schowek z tego bydzie . Oczywiście jo dzisioj próbowoł podwyzszyć ta dziura gową http://emoty.blox.pl/resource/th_dash1.gif.

 

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/c27370203bd2cdf4f93b8f821ac8f6c9,10,19,0.jpg

 

 

I tym wesołym akcentem kończę dzisiejszą relację :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Nooooo dwa tygodnie mineło , dziennik strasznie zapuszczony , wszędzie kurz i pajęczyny .....

 

Postaram się pokrótce opisać minione dwa tygodnie . Początek był wręcz euforyczny , przywiezli okna , zamontowali ( w jeden dzień) wszystko prawie cacy , poza tym że w balkonówkach nie było klamek zamykanych na kluczyk . No ale mają je dowiezc i wymienić już na dniach . Dopiero dzisiaj cyknałem parę fot to wkleje (ale pózniej) . Z góry uprzedzam że są ciemne .

 

Potem było jeszcze spotkanie z elektrykiem , dostaliśmy wycenę i daliśmy sobie tydzień na przemyślenie . Niestety myślami i czynami byłem zupełnie gdzie indziej już (czytaj na urlopie) i nawet nie sprawdziłem tej wyceny, a w rozmowie z małżą nie zeszliśmy na ceny tylko ogólnie rozmawialiśmy , co okrutnie się zemściło .

 

Następnie były szybkie zakupy i pakowanie przed wyjazdem . Na gwałt kupowałem via internet i allegro bagażnik dachowy i kosz do kompletu . Na szczęscie wszystko przyszło do czwartku (piątek-w większości firmy miały wolne więc było duże ryzyko obsuwy) i człowiek był ciut spokojniejszy . Zamontowałem to ustrojstwo w sobote - banał . Wprawdzie kosz odrobinę nie pasował do rozstawu belek bagażnika ale za pomocą wiertarki poradziłem sobie z tym problemem w 3 minuty .

 

Urlop w Rabce-Zdrój . Najpierw dojazd . Nosz kurwwwaaaaaaa , ostatni raz na tym dziadostwie z gps jadę . Będe jezdził po staremu , mapa , rozpiska itd.... Człowiek się za wygodny zrobił i za to zapłaciłem straconym zdrowiem i nerwami . Z drugiej strony takiej ilości objazdów z powodu robót na trasie , dawno nie widziałem . Ale to podobno przyszły rok ma być najgorszy pod tym względem . Sam pobyt w Rabce - pomijając to wieczne składanie i rozkładanie wózka - bardzo udany. Wprawdzie do centrum było ponad 3 km a nie 2 jak nam powiedziano ale to pikuś . Zamiast spacerów z wózkiem do centrum była dowózka wózka i spacey w centrum . No ale za ciszę i spokój trzeba się poświęcać . Kawatery bez zarzutu , łazienka duża , plac zabaw dla dzieci i sielanka za oknem . Rabka - to głownie Park Zdrojowy i Rabkoland . Park - piękne miejsce do spacerów , parę placów zabaw dla dzieci , wypożyczalnie gokartów (rowerowych) raj dla dzieci . Rabkoland - klasyczny lunapark , troszkę drogi jak na mój gust (mówię to pomimo doświadczeń w Wesołym Miasteczku) ale mimo wszystko spełnił oczekiwania......dziecka . Poza tym spacery , spacery , spacery . Nawet se dwa porttrety zrobiliśmy , małej i mój .

 

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/416df43a57d4785dac35b091bfd45b7e,10,19,0.jpg

 

Dobra żeby nie było za różowo - tera minusy :

- Scieżka Edukacyjna - Boshe , oznakowanie TRAGEDIA , na lekcje do Pienin jak to ma wyglądać :o

- bandy małoletnich debili na motorach , jeżdzący , po szlakach turystycznych , po Ścieżce Edukacyjnej , nad Rabą i po Parku Zdrojowym czyli po miejscach uczęszczanych tłumnie przez rodziców z MAŁYMI DZIECMI,

- może ja już za stary jezdem i teraz to norma , ale te masy kapsli po piwach i petów nad rzeczką . Te puste puszki wrzucane do rzeczki , puste flaszki zresztą też . Szkła potłuczonego też masa . Co za ch... :evil:

 

 

Po powrocie , szybkie rozpakowanko i lecimy na spotkanie z elektrykiem i panem od c.o.po wycene . Potem już było coraz gorzej . Poczyniliśmy pewne deklaracje z których musimy się wycofać teraz , po wnikliwym przejrzeniu oferty . No trudno , wyszło jak wyszło . Teraz ten pospiech sprzed urlopu odbił nam się gigantyczną czkawką . :( :roll:

 

 

Na koniec zdjęcia okien .

 

 

Na początek (końca) garażowki , mrożone lub z wzorkiem jak kto woli :

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/9e160c0aedea59a0561a538e4c09df0b,10,19,0.jpg

 

 

wiem że nic nie widać , ale wzorek tak !

 

 

tu mamy salonówki - jedno z dwóch :

 

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/ca7ed7e79f0372884724ebc520c6f300,10,19,0.jpg

 

 

całe obklejone jeszcze , więc mało reprezentatywne.

 

Na koniec parapet z konglomeratu , o taki :

 

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/fef4c08173090cb140983b426255bfbd,10,19,0.jpg

 

 

Na tym kończę tę smutną relację . Wydawało się że wychodzimy na prostą a tu dupa i to czarna, wręcz smolista . :( :( :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprawdzie mineło niewiele czasu ale jednak to i owo się wydarzyło .

 

Po pierwsze kanalizatorzy rozpieprzający naszą ( w przyszłości) ulicę w drobny mak , nabrali nagłego przyspieszenia w poniedziałek . Okazało się że w ciągu dwóch tygodniu oni chcą zakończyć ten nasz kawalątek ulicy . Czyli żeby przyłącza były poodbierane przez wod-kan . To nas znaczy mnie niestety zmusza do natychmiastowego kopania rowów , najpierw tego na wode potem na kanalizę . Wczoraj rano spotkałem się z głównym inżynierem o 6 rano (przez to do roboty sie spózniłem) i wyjaśniliśmy pewne niejasności i dogadaliśmy się co do proponowanej lokalizacji studzienki za płotem .

 

?W związku z powyższym zakupiłem wczoraj w castratowni nowiuśki szpadel (wzmocniony rzekomo) i łopate - sercówkę . No tak , mamy swoje ale stare i troszkę zużyte . a ja cierpię na taką dziwną przypadłość że mnie się potem narzędzia w rencach rozlatują . :o

 

Dzisiaj zaczałem kopać te katakumby na działku . Jako że okres ostatniej parolatki znacząco mnie rozmienkczył idzie mi to strasznie łopornie i czormno to widza jutro . w dodatku teren przy samym domu jest fajnie ubity przez cienżki sprzęt kery tam operowoł . Mom tu na myśli głównie kopara i cienżkie auta z materiałem .

 

He he ale se alibi na powolność robót wystawiłem :lol:

 

 

No dobra czas kończyć , to yno wciepna dwie foty łokna . Jak żech już pisoł wcześnij mom dwa łokna z tzw nawiewnikami (ciekawe czy sie sprawdzi ) , to dzisioj pokoża te na parterze .

 

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/ffe0c6fcdec5a79a806bc6c9e296c414,10,19,0.jpg

 

 

jak widać jezd to małe ustrojstwo z jeszcze mniejszą wajchą . Podobno same działo , ale jakby to to wajcha mozna se przeciepnąć i bydzie zawarty dopływ luftu do chaupy . :o

 

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/f09584cd439087246571f7d2f39b2c73,10,19,0.jpg

 

 

a tu , wuala bagienny brąz w pełny krasie . Małża wybierała kolor , jo sie nie wtrocoł , do mnie to je brązowy i tela . :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ dawno nie dawałem głosu , dziś zawyje krótko a treściwie .

 

 

 

Rów jeszcze nie wykopany . Czasu po prostu nie mam na to . Jeszcze się okazuje że był (szlauch z wodą) zakopywany pod jakimś dziwnym kątem , który zaczyna coraz bardziej nie pasować do wykopanego juz 11 metrowego okopu . Mam nadzieję że sie nie wkur..ie na sam koniec :o :evil:

 

Co tam dalej , bla bla bla .... elektryka dalej w mrocznej dupie .

 

 

Aha jeszcze jedno .

 

Nie byda owijoł w wełna , jeżech dzisioj łobleczony na czorno i przyjmuja kondolencje , ale wyłącznie od .....facetów .

 

 

 

p.s. ciekawe kto zajarzy ło czym jo napisoł w łostatnim akapicie . He he..... :lol: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ni i co znowu mam wyć ? Z rozpaczy nad ograniczeniem umysłowym urzędoli ?

 

W końcu powstoł okop taki jaki mioł być . Długo czasu mi to zajeło , ale praca , rodzina (jeszcze nie na swoim) i warunki atmosferyczne przeciągały sprawa w nieskończonośc. Ale udało się i oto jest :

 

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/e0c757be89488a18e21093db352bd362,10,19,0.jpg

 

 

już ? porechotaliscie se ? moga dalij ?

 

 

No wienc dalij już jest pod górka i to stromo . Po telefonie że my som gotowi do podłaczenia szlaucha do dom okazało sie że musi być nowy odbiór instalacji przy tym . No dobra niech bydzie . Przyszoł w sobota rano chop i marudzioł strasznioe , a to mu nie pasowało , a tamto . W końcu staneło na tym że musza wydłużyć okop pod sam dom i odsłonić miejsce w kerym ten szlauch w fundamenta włazi . Bo wiecie że do wod-kanu wszyscy nowi klienci to potencjalni złodzieje kere ino patrzą jak by tu woda na lewo ciągnąć . Wysokość rachunków za woda w porównaniu z rachunkami za inne media w domu naprowdy usprawiedliwio takie podejście . Szkoda godać , ale zrobiołch jak było trzeba .

 

 

 

W sumie to żech sie trocha ostatnio nasłuchoł od znajomych co sie tysz budują na temat odbiorów różnych instalacji . I to co żech usłyszoł to je zgroza . Arbitralność decyzyjno - bo my tak chcemy i już , nom sie tak podobo i mo tak być - przy ustalaniu warunków przyłączy , różne conajmnij dziwne zachowania[ i]odbiorcuff[/i] wszelakich instalacji . Zaczynom sie normalnie boć . :(

 

 

Aha w piątek był jeszscze szef ekipy elektrykorzy , dwie godziny prawie nosz męczył , kaj co mo być . No ale jest światełko w tunelu ( to express pędzący pewnie) że w przyszłym tygodniu zaczną .

 

 

Nie mom dzisioj nic wiencej do pedzenia

 

Pyrsk Ludkowie 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witom

 

W dalszym ciągu nic sie nie dzieje . Wszelakie roboty posuwają się do przodu w iście ślimaczym tempie . Nie ma o czym pisać po prostu .

 

Z wydarzeń to :

 

- mom sztrom na budowie ;

- następno ekipa od c.o. było glądać naszo ruina ;

- coś sie tam w środku robi ale niewiela .

 

Aha jeszcze wklejom jedno zdjęcie , ale to w związku z projektem (Hermes)

 

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/d19ec1d97574a992f80cac170719ac74,10,19,0.jpg

 

 

No to dobranoc państwu . 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jo ino myk i mnie nie ma 8)

 

Co sie dzioło ?

 

Hmmm w zeszło sobota upsss niedzierla odwiedzioł mnie edzik77 żeby obejrzeć m,naszo ruina . Zdrowo my sie pogodali :)

 

Ekipa robi i robi i robi , skrupulatnie i dokładnie , chyba strajk włoski mają. :lol:

 

W przyszłym tygodniu mają przyjechać chopcy od wody i kanalizy coby poprowić instalacja tak żeby była jak sie jaśnie państwo z wod-kanu życzy .

 

Wczera żech skuł dno (kery był taki mondry i to zabetonowoł ?) w2 naszy nikomu niepotrzebny studzience na srodku placu . Dopiero jak żech se naruchoł 6 kilowy młot to poszłooooo . Ale ta klaustrofobiczno przestrzeń w środku i mało placu na zamach , eh ........

 

 

Agha właśnie żech wrócił z targów w katowicach . Te były najskromniejsze z wszystkich na kerych był w ciągu ostatniego roku . Nie było co łoglądć :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znów niewiele sie wydarzyło przez ostatni tydzień .

 

Razem ze szwagrem postawiliśmy praktycznie na nowo tę sciankę działową w kotłowni (ta od strony komina) . Teraz jest tak jak miało być od samego początku , tylko górale zrobili jak było w projekcie , bo im sie rysunek z poprawkami na czerwono oczojebnym mazakiem .....stracił .

 

Aha jeszcze kopara nam wykopała 80% rowa pod kanalize . Reszte se sam dokopie , ręcznie .

 

To by było na tyle . Może za tydzień będe meldował bardziej pozytywnie . :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym rowem przeciwczołgowym na kanalizę , to chyba przesadziłem z tymi 80% kopanymi przez koparę . Mimo wszystko zostało mi całkiem sporo tego (kilkanascie metrów) no ale w sumie płytko to poszło w miarę gładko wczoraj .

 

 

Teraz mam zgryz w temacie regulatorów pokojowych . Czy w ogóle jest sens dawać a jeśli już to ile i gdzie .

 

Straszna ta wykończeniówka .

 

 

Idem na spacer sobie , a co ! :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złoto rybka

 

Roz jedyn chłop wyłowjół złoto rybka a łóna mu godo:

- Spełnia trzi życzynia całyj twojyj Familiji!

Chop wciep złoto rybka do wody. Prziszoł do dóm, zwołał swojo baba a dzieci.

- Wjecie, złowiłech złoto rybka i mi pedziała, co spełni trzi nasze życzynio...

Mało Marijka, podskoczywszy ze łuciechy, krziknyła:

- Chciałabych jeża!... Do rzici ze takjym jeżym...! Aua, wycióngnijcie mi tygo jeża!...

A tela bóło.

 

 

No co , przeca nie walna sam kolejny suchy relacji . Nie mom gowy ostatnio do zdjęc ani chynci zresztą .

 

Niewiela sie wydarzyło . Właściwie to yno udało mi sie kupić prawie komplet rur do kanalizy . Fi 160 * 4,7 lite z wydłużonym kielichem . Że co że przesadzom ? Sam innych nie odbierom . A już nie jeden i nie dwóch rury na te właściwe wymieniało . Jutro jeszcze yno te duperele do studzienki i bydzie komplet .

 

Poza tym nareszcie zjawili sie łaskawcy od wody i przerobili instalacyjo tak jak chcioł jaśnie pan z wod-kanu . Jutro małża tam zadzwoni i niech to podłączają w końcu na gotowo .

 

Wczera my sie spotkali z tynkorzem u niego na robocie . Dogodali my sie wstempnie i chyba (jak dobrze pudzie) zawito u nos za niecałe dwa tydnie .

 

 

wiencyj grzechów nie pamientom

 

 

pyrsk ludkowie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwjesta złotych

 

- Antek pożycz mi dwjesta złotych.

- No dobrze, nale móm przi sobje ino sto.

- No to dej te sto, a drugje sto bydziesz mi winiyn - pado Francek.

 

 

 

 

To na wierchu to tak a propo dzisiejszego odbioru i przeniesienia licznika przez fachofcuff z takiego jednego przedsiębiorstwa . Oczywiści im sie zaś nie podobało , zaś tam mieli swoje wizje . No ale w sumie w końcu momy tyn licznik w chaupie . Nieważne jak . :roll:

 

 

Tacy smutnie panowie dwaj jeszcze nie skończyli . No nie !

 

 

Jo dalij ryja okopy przeciwczołgowe , miejscami sie czuja jak na polu minwym (te rurska i kable) miejscami jak w podkopie (dosłownie) ale już finiszuja . W sumie nic dobrego . Yno mi cyce i rence twardnieją łod ty roboty . :o

 

 

:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

 

Dzisioj żech sie wzioł urlop bo szacowno małża chciała se pomacać :

 

- kaloryfery

- kaloryfery łazienkowe (te drbiniaste)

- wkłady kominkowe z płaszczem wodnym (Le..a lub Ul...ch)

 

jo sie przy okazji obejrzoła zasobnik z Gal..a .

 

Załatwili my prawie wszystkie pozycje oprócz tych wkładów . Nosz qrwa jak ktoś może pisać w folderze że mo salon dużym wyborem jak na miejscu sie okazuje że jego powierzchnia to 30 m2 lub mniej . Albo jeszcze lepij , pytoisz sie przez telefon czy mo takie na wystawie , jedziesz i co ....guffno . Bo takich nie mo ale może sprowadzić . Normalnie chyba miechem klupnione .

 

Mom diośc , kolejny dzień urlopu poszoł sie je..ć i guffno my załatwili .

 

 

:evil: :evil: :evil: :roll: :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Wiela ? Miesionc już minoł ?! A mnie dalij sie nie chce tu nic szkrobnąć ...

 

 

 

NO DALEJ MI SIE NIE CHCE

 

 

Odeszło gdzieś w siną dal to radosne podniecenie z początków budowy . Teraz człowiek zaczyna myśleć że wygląda to ( z drobnymi wyjątkami) tak :

 

 

http://i.demotywatory.pl/uploads/1257382232_by_ZnawcaEKRANU_500.jpg

 

 

Co się wydarzyło ?

 

No elektryk zakończył swoje prace a właściwie to pierwszo część . No chyba że ktoś chce mieć sztekle już przed ciapraniem . Ale nie polecom .

 

 

W międzyczasie żech rył okopy i podkopy na te cholerne rurska kanalizacyjne . Takie fajne podkopy żech zrobił w tych miejscach kaj się krzyżowały z kablami i rureczkom z wodą . Niestety potem przyszoł taki jeden pan , łazioł mi po tych wrażliwych na nacisk miejscach i sie wszystko w pizdu zawaleło . Jeszcze sie zażyczoł żeby drugo studzienka zrobić przy płocie , pomimo tego że meter za płotem je nastempno . W dodatku przyczepioł sie do jedny łączki przy wyprowadzeniu kanalizy z domu , żeby ją zamienić na tako co mo 30 stopni . :o :o :o Musza przyznac że tym mnie chop zastrzeloł . Jak mi małża to przez telefon pedziała to żech języka w gembie zapomnioł . Czemu ? Ano tymu że to byłą złączka 30 stopni . No ale nic , kupiołch nastempno studzienka (na nia skłodo sie pora elementów) i prawie pincset złotych wincyj mnie ta kanaliza kosztowała . Potem jeszcze jak żech przycinoł te czorne rursko kere sie wkłodo do środka kiniety (nie wiem czy dobrze pisza a faktury mi sie nie chce szukać terozki) to żech sie spoloł łapsko bo w swy głupocie żech gołą rękom zgarnoł te farfocle co zostały po cienciu.

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/16342d36f4b6d2ebccfe2d77f79963e8,10,19,0.jpg

 

 

Na zdjęciu widać że rurska już położone i zakopane częściowo coby w nocy przed odbiorem nóżek nie dostały . No i to na tyla w temacie kanalizy . Zdjęcia z zasypanego okopu nie mom , bo jakoś tak cołki czos zapominom zabrać ten aparat na działek .

 

 

W międzyczasie wlazły ciaproki i ciaprają na całego . Jak na dzisioj to na 90 % majom zrobione piętro , pralnia i garaż . Zabrali sie za saloon i reszta parteru . Od tego tydnia w ruinie radośnie meczyyyy koziczka . Żre drewno i wungiel (pewnie jakieś problemy mo) .

 

 

Tak cos mi sie widzi że nie skończą w ciągu przyszłego tydnia , raczej dwóch . No wienc wylewek w tym roku nie bydzie . Trudno sie godo .

 

 

http://i.demotywatory.pl/uploads/1257376200_by_muzyx_500.jpg

 

i tym optymistycznym akcentem kończa na dziś . :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...