Fenix999 11.11.2009 21:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2009 Aha zapomniołch napisać żeśmy ze z mężemmojejszwagierki zrobilimy jedne nadproże . Som nie wiem czemu w drzwiach do gabinetu je tak wysoko . Tak jakoś ostało sie a ciaproki już pomału kończą na parterze to trza to było naprawić . Kupiołch w sklepie dwa nadproża z porothermu (bo były lżejsze od tych betonowych) i dwa pustaki z zgazowanego betonu . Dzięki wykorzystaniu resztek prętów i wyżyj wspomnianych materiałów udało nom sie uwalić jako takie badziewie . Miejmy nadzieja że to mi kiedyś na łeb nie sleci . Przy okaji , okozało sie że uaktualnili zdjęcia na zumi . Te je z lata jak jeszcze działowych nie zaczli robić . http://foto3.m.onet.pl/_m/b4a48e9eb6fbfa48d1557d7302875193,10,19,0.jpg no to nara i trzymta sie a nie puszczejta .....za czynsto Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-3690006 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 21.11.2009 21:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 http://i.demotywatory.pl/uploads/1258404141_by_Fialo_500.jpg oświadczom że zdjyncia z demosuff bydą na razie jedynymi zdjynciami w tym dzienniku . Dzisioj naprawili my jeden błąd ekipy co robioła nom suruffka . Okozało sie że kajś im sie stracioł taki jeden łącznik pomiędzy rynnami (bo zamówione i dostarczone było dość) i se wsadzili jedna rynna pod drugo i jeszcze jakimś guffnem to pokleili . Niestety po jedny taki winkszy wichurze sie to rozeszło i zaczło kapać . Postawili my dwa rusztowania , zdemontowali środkowo czyńść rynny i naprawili co było spierd...ne. Zamiast mi wtedy przyjść pedzieć że nie ma i bych w dzień mioł nowe , to nie lepij sie namęczyć i jakiejś ciulstwo odwalić komuś ! Ehhhh.... TAKI CH.J, JESZCZE NIE SOM ŚWIĘTA - reklamy precz ! Tynkorze pomało zaczynajom mnie dziabać . Po pierwsze siedzom już u nos miesionc (a mieli być góra trzy-cztery tydnie) i końca niewidać . Zarzekajom sie że do końca przyszłego tydnia skończom ale jo już pomału traca nadzieja . Po drugie jak żech obejrzoł dzisioj jedna rzecz to mnie trefioło . Momy takie dwie rury w kuchni . No i dzisioj żech wytragoł spod tynku - kery był naciepany przy tych rurskach - nacisnięty tam papior kery tam był zamiast chociażby pianki . pyrsk ludkowie Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-3715890 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 24.11.2009 15:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2009 Wczoraj my dostali pismo z KW . Nie wiem czy jest sie z czego cieszyć , bo momy terozki taki mały nawis na hipotece . Ale za to w banku sie cieszyli . Jo nie wiem czy to yno my czy wszyscy majom takie problemy z kominkorzami . Mielimy jednego to przyszoł obejrzoł , obiecoł przesłać projekt i wycena i słuch o nim zaginoł. Dzwonili my do niego , roz, drugi i..........nic . Miesiąc temu my mieli następnego . Tyż przyszoł, obejrzoł i nie zgodnienie , pedzioł że przyśle projekt i wycena . Ni i co ? Zaś to samo . Przypominali my się juz dwa razy . MNie wiem czy jest sens przypominać sie trzeci roz . Bo jak bydzie mioł takies same podejście z wykonawstwem to małża go zaczaśnie i pudzie siedzieć . A kredyt kto bydzie spłacoł , no chyba nie jo. pyrsk pogoda do rzyci , dziecko chore , musza sie napić ! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-3722942 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 26.11.2009 09:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2009 No wreszcie , po trzecim telefonie kominkorz sie sprężoł i obiecoł że póznym wieczorem coś prześle na maila . Tyn pózny wieczór to oczywiscie się skończył poranoście minut temu . Dostalimy pora wizualizacji , chyba momy sie z tego co wybrać . Mom to tu powklejać ? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-3728265 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 26.11.2009 11:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2009 No dobra to wklejam . Tylko prosze sie nie sugerowac umiejscowieniem kominków na rysunku . Żadne narożniki ani otwory nie wchodzą w grę . Zresztą to są rysunki poglądowe tylko , my mamy zdecydowacw którą stronę to ma iść.... http://foto2.m.onet.pl/_m/e80ce8e24cab81cce5ffd2e3711fe86e,10,19,0.jpg hmmm nie mam zdania http://foto1.m.onet.pl/_m/faca2fa7515b4411cfd1c74a1199ff11,10,19,0.jpg teraz coś w klasycznym guscie http://foto1.m.onet.pl/_m/c719cb6baf6573dbcf21fcc6d5e58a89,10,19,0.jpg czy ja wiem czy takie półokrągłe http://foto0.m.onet.pl/_m/0632fd1d094c5a43ef7401f014d4b640,10,19,0.jpg to chyba w tym nowoczesnym guscie http://foto1.m.onet.pl/_m/60b9879b335885a0a9db1c7353745045,10,19,0.jpg takie półki by mi pasowały tylko po prawej stronie i dociągnięte do ściany bocznej http://foto3.m.onet.pl/_m/07f33849ece668eaa7e461d53997d953,10,19,0.jpg no i na koniec to . Jakość pozostawia wiele do życzenia , no ale to dopiero szkice. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-3728454 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 27.11.2009 16:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Dzisiaj byliśmy na budowie z gospodarską wizytą . Tynkarze jeszcze pracowali ale gołym okiem widać że juz konczą , naprawdę niewielie im zostało . Mam nadzieję że definitywny koniec nastąpi w przyszłym tygodniu i to na początku . Pytanie brzmi , czy kupować toto : http://www.allegro.pl/item825502385_piec_koza_do_120m3_prosto_od_producenta.html musicie se to sami łobejrzeć bo z niewiadomych przyczyn nie do sie wkleić łobrozka bo jak ciaproki sie zwiną to już nie bydzie czym dogrzewać i przyspieszać osuszania szałasu . Najlepsze je co innego . Dostali my nowo fakturka za woda . Po pierwsze z jaki racji łoni mi to posyłają na adres budowy , łogupieli , przeca jo tam jeszcze nie mieszkom. Po drugie zaczeli mi naliczać opłata za ścieki . No to som normalnie jaja . Nie dość że kanaliza na ty drodze w dalszym ciągu je w przebudowie i ta nowo nitka nie jest jeszcze w użyciu to jeszcze żech nie dostoł ani protokołu ani faktury z odbioru instalacji kanalizacyjny . Taki detal jak nie podpisano umowa to już chyba nikogo nie interesi. Terazoki to je jeszcze do śmiechu ale jak przyjdzie faktura z nastempnego odczytu z zużyciem kilkunastu metrów wody (kero je w tynkach) to już tak wesoło nie bydzie . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-3731782 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 28.11.2009 15:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2009 Mimo wszystko coś się jednak dzieje . Sprawy udowlane pomalutku , pomalutku ale idą do przodu . Tynkarze już prawie skończyli . Zaawansowanie prac oceniam na 95% , moim okiem laika oczywiście . Dzisiaj w ramach luzu wytargali ta niepotrzebno juz studzienka co stoła na środku placu . Znaczy tak po prowdzie to nie my , yno taki jeden pan za flaszka , to zrobioł . Potem to sie my dopiero namęczyli jak my to dzwigali i kulali w kierunku zachodnim . Dwa kręgi tak sie zespoiły a nom sie nie chciało tego rozkuwać że o mały włos a nie dalibymy rady . Potem pokrywa dała nom jeszcze trocha do wiwatu ale zmogli my jom . Na som koniec zasypali my dziura i tera wyglondo to tak http://foto3.m.onet.pl/_m/39698d5b80f4941c0b55d99f9fed027f,10,19,0.jpg a kręgi se leżą pod płotkiem http://foto0.m.onet.pl/_m/9b746dfce8dcb736f394a6f14041ba7c,10,19,0.jpg . Przy okazji specjalne zdjęcie z dedykacją do Sure . Wprawdzie komórką i jakość pozostawia wiele do życzenia. http://foto3.m.onet.pl/_m/764208e51694ee03f431586debe48123,10,19,0.jpg Na som koniec to chciołbych sie pożalić jak mnie to małża swoimi decyzjami uciemiężo . Mioł żech plan dnia na dzisioj . Ale małża to yno na swoje patrzy , umówioła sie z kafelkorzem (już teraz ! ) na dzisioj rano i rozpirzyła mi plan prac w drobny mak . Ale baby to jak zwykle wszystkie rozumy pozżerały . http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/popo_emotions_full_version/beat_brick.png Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-3733259 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 30.11.2009 21:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2009 Dalej nie jest dobrze. Dzisiaj byliśmy wyjaśnic tę dziwna fakturę z wod-kanu. Do tych ludzi nic nie dociera . Normalnie paranoja . Kanalizacja jest odebrana i szlus . Nieważne że nie jest drożna (ta na drodze) ,nieważne że budynek nie jest odebrany , ważne że trzeba skasować jelenia na fakturze . - A co państwo z tą wodą robicie ? - No przecież tynki się robią ?!!!!! - Aż tyle ???? Qrwa ręce opadają . Średnio na dom naszej wielkości idzie 10 do 16 ton zaprawy . Co na sucho to qrwa mieszają . LUDZIE BUDUJĄCY W NASZYM MIEŚĆIE . RÓBCIE KANALIZA NA SAMYM KOŃCU. http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/smile/emo4.gif Tynkarze mieli siedzieć dzisiaj do oporu . Jutro komisyjny odbiór + lista ewentualnych poprawek do zrobienia . W końcu siedzieli u nas półtora miesiąca , czas się pożegnać . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-3738504 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 02.12.2009 20:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2009 No i tynkarze se poszli . Przyjdą jeszcze na chwilkę pokazać jak wygląda gładz wapienna , ale to bydzie łostatni akcent z ich strony . Tymczasem wśród padającego deszczyku zawitała do nas koziczka i zameczała " Ja kchcem do szałasuuuuu, szałasuuuuuuu....." Ale nie ma tak łaps . Bo nie ma hmmm że tak powiem jelitek dla koziczki . Podjeżdzam do hurtowni - nie ma . Dzwonie do drugiej -nie ma . No to trudno wyprawa do LM . Tam zakupiłem zestaw jelitek i parę innych rzeczy i pognaęłm do szałasu . Na miejscu rozpakowałem koziczkę i przyłączyłem jelitka cienkie do grubego . Tu wystąpił chwilowy problem z długoscią jelitek ale szybko se poradziłem ustawiając kozice na pustakach . Potem dostała pierwszy posiłek żeby sprawdzić czy wszystko funkcjonuje i radośnie zameczała . http://foto2.m.onet.pl/_m/b5a17d205201e0cff46faf03e8d11332,10,19,0.jpg Na tym kończymy dzisiejszą relację . No jeszcze jedna fota specjalnie dla Malki : http://foto2.m.onet.pl/_m/bbcf03455e4e0b33f97cfa461d3d8d56,10,19,0.jpg Wczoraj byłem zdołowany , potem lekko zaczałem wychodzić z tego , ale po dzisiejszych konsultacjach na forum i w ogóle lekturze FM jestem znowu zdołowany . http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/popo_emotions_full_version/doubt.png Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-3744562 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 13.12.2009 21:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2009 Z kronikarskiego obowiązku piszem co następuje (zresztą i tak nikt tego nie czyta) . W dalszym ciągu sprzątam po tynkarzach . Te robota nie mo końca . Ilość syfu do usunięcia jest porażająco . Najpierw żech to pozamiatoł zgrubnie - pora wielkich kibli , potem żech zaczoł dokładnie , następne kible . A jeszcze żech parteru nie skończył a co dopiero na piętrze ? Mógżech zainwestować pora złotych i przykryć wszystkie podłogi folią (oczywiście że nie malarską ,taką grubą ,czorną) życie byłoby tera prostsze . Koziczka sie dobrze sprawuje ale niestety nadeszły mrozy . Więc zwierz grzeje w podstawowy bryle szałasu a w garazu żech zainstalowoł grzejniczek na prund . Ekipa od co wlezie dopiero na koniec roku , jak sie nic nie rypnie , ehhhh........ http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/siedzace_emo/2.png Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-3771067 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 19.12.2009 20:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2009 Grzejniczek mimo wielkich mrozów zostoł skręcony na minimum . No bo wszystkie noże żech już naostrzoł na liczniku z prundu to już nie mo sensu żeby sie tak gonioł . Żeby skutecznie grzoć kozicą trzeba by tam zagladać roz na 3 godziny . Niestety ograniczo mnie łostatnio robota i gorączka zakupów i przygotowań w tematach okołourodzinowoświątecznych . Na początku próbowoł żech to skompensować odkeceniem grzejnika na full ale jak żech po tydniu takiego eksperymenta zajrzoł do licznika to mi gały wylazły . W miendzyczasie zaliczyli my wizyta panów od co - ustalenia w zakresie : - doprecyzowanie szczegółów, - ustalenie terminu wejścia ekipy - pisemne oświadczenie że nie bydzie dodatkowych kosztów (to nos boli cołki czos i jeszcze nom nie przeszło). - no dobra to był żart. Potem przyjechali inni panowie , postrzelali laserem po ścianach a potem na nich nabazgrali jakieś dziwne kreski . Dzięki temu wiemy wiela i kaj mogemy dać styropianu . Som różnice w poziomach zdarzo sie pół centymetra , bardzo rzadko i centymetr , ale generalnie jest prawie równo . W przyszłym tydniu zamawiomy styro a w nowym roku jademy z tym koksem . Yno jest jedne dupne ale , jo sie za chiny ludowe ze sprzontaniem nie wyrobia , no nie ma siły . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-3786834 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 08.01.2010 21:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 No patrzcie państwo , święta przeleciały , sylwester i inne tym podobne duperele . Wolne się skończyło , zaczeła się orka na ugorze ... Dni wygladają ostatnio podobnie . Pobudka (młotkiem w łeb) Praca Przedszkole , obiad .... Jeśli nie zleciało białe gówno i nie trzeba odśnieżać to chwila relaksu a potem do ruiny . Sprzątać , peszlować , hajcować w kozie . I tak se leci .............................. Coś nowego się wydarzyło ? No wiync tak : - panowie od co jeszcze nie wlezli ,bo som jakieś problemy z wkładem , eh..... - kominkorz po zbombardowaniu telefonami przez małża się sprężył i posłoł poprawiony projekt (ale w/g szacownej to jeszcze nie jest to ) no i rzucił ceną . - po miesioncu i tydniu pojawili się tynkorze , zabrać swoje manele i zrobić jedna pokazowo ściana gładziiom wapiennom . Niestety spolili mi jedna żarówka i chyba zepsuli mi jedna lampa co była w ruinie (taka z czujnikiem ruchu) , normalnie juzaś mom ich pełno rzyć .... Aha jeszcze fota . No to sru... http://foto2.m.onet.pl/_m/5ae78774883b1a7872b6cf65a4400e2e,10,19,0.jpg tak wyglądo to dziadostwo kerym małża je zafascynowano . p.s. mały zombkuje , wiync ostatnio troszka mało śpia , tera ida sie walnonć ........chrrrr....................... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-3832773 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 26.01.2010 21:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Wychodzi na to że tak mniej wiyncyj roz na trzy tydnie dowom głos . W zasadzie to sie u nos nic ciekawego nie dzieje . Z powodu siarczystych mrozów wszelkie prace ustały , no prawie . Naszo a właściwie to małży aktywność przejawio się buszowaniem po sklepach i marketach w kerych som różniste płytki . W końcu my se wybrali to i owo . Pojechali my zakupić dwa wybrane rodzaje , ale niestety tak do konca to nom sie nie udało . Okazało sie że pewnych płytek , kere to małza sie wybrała do ty kurduplaty łazienki na dole , to nie ma już a w zasadzie to łod samego początku nie było . To nie wiem yno , po jako cholera w dalszym ciągu na stoisku jest informacja z ceną , skoro i tak nie ma . Na placu boju ostoł sie yno gres techniczny do garażu : o taki http://image.ceneo.pl/data/products/2096053/product.jpg sie nazywo TEQ DESERTO GRES TECHNICZNY NATURALNY Nie przeszkadzo mi kolor , no przeca strzelać z tego nie byda . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-3879917 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 01.02.2010 20:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2010 Posłuchajcie cichego pojękiwania . Dzisiaj znowu byliśmy w salonie łazienkowo-płytkowym . Umówiliśmy się na zrobienie projektu górnej łazienki i zakup , wybranych przez tę czaro...połowicę płytek . Wszystkie przebiegało zgodnie z planem . Na miejsce dojechaliśmy z drobnym opóznieniem . Potem małża pogalopowała do pani od projektu a ja poszedłem dobie spojrzeć na te wybrane 6x przepłacone dziadostwo . Jak se to tak oglądałem (wcześniej nie zwracałem na to uwagi) to dojrzałem takie zdanie "rabat obowiązuje tylko w przypadku gdy do 1m2 płytek zakupione zostaną dwa dekory" . Szybko przeliczyłem ile dekorów będzie potrzeba i........serce mi staneło . Pogalopowałem do małży i wściekłym szeptem wyłuszczam o co chodzi . Ale małżonka niezrażona , pytałam się pani , rabacik będzie . Ale ja tyle dekorów qrwa nie kupie - sycze . Dobrze , dobrze ja też nie . Potem pani od projektu się dalej męczyła a ja deptałem w te i we wte , lekko znerwicowany , po całym salonie . W końcu nastąpiła ta wikopomna chwila , projekcik był skończony , pani policzyła rabaty , sraty i inne duperele . Ta pani z obrączkom oznajmiła mi radośnie cenę ....... JEZUS MARIA I WSZYSCY ŚWIĘCI OSZALAŁAŚ Potem strzeliłem megafocha i nie gadam z tą babom już . Koniec ! ....że o czym zapomniałem ? zdjęcia chcecie ?! http://foto2.m.onet.pl/_m/3622d849b06c95d45c365b8aa1aff8ca,10,19,0.jpg http://foto1.m.onet.pl/_m/7d5e1d0186ff0425e83529746cd52c21,10,19,0.jpg http://foto2.m.onet.pl/_m/56a7079d3bde635ccd591622cd1b9e42,10,19,0.jpg Gwoli wyjaśnienia , ta łazienka nie całkiem ma taki kształt . W jednym rogu zbiegają się dachy i jest taka nisza , ale nie dałem rady tego wytłumaczyć pani . Zaprezentowane meble i wyposażenie nie całkiem będzie odpowiadać rzeczywistości . Tzn będzie tam jakaś wanna i prysznic ale na pewno nie takie wypasione . I na pewno nie będzie tam tego badziewia na suficie . Howgh Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-3897004 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 02.02.2010 14:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Dzisiaj suplement. Pokaże te badziewia superprzepłacone. http://www.cersanit.pl/cms_foto_produkt/mini_w109-001.jpg to ścienna , brzydka jak kupa , nie ?! http://www.cersanit.pl/cms_foto_produkt/mini_w109-002.jpg podłogowa jeszcze gorsza http://www.cersanit.pl/cms_foto_produkt/wd109-009.jpg dekor to już tragedia . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-3899047 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 07.02.2010 09:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 Pilnie poszukiwany : Egzorcysta lub Szaman ewentualnie Różdzkarz albo Czarownik ..... Wiedzma ?! Potrzebuję odczynić klątwę/zły urok który od tego roku zawisł nad naszom ruiną.Czemu tak myślę , ano zdarzyło się to i owo w tym roku . Większość na minus i to mnie pachnie klątwom/urokiem. Zaczeło się od tego że wyszło szydło z worka w temacie okna (tak to te pierdolne) na taras . Wcześniej się temu nie przyglądaliśmy zbyt dokładnie . Niestety okazało się że jest ciut za nisko osadzone . Tak ze 3 centymetry . A progów w jadalni to ja nie kchem . Panowie z firmy to naprawili (oczywiście okazało się że to nasze wymysły i fanaberie) za drobną opłatą . Dobrze że mnie przy tej naprawie nie było , bo bym chyba nie zdzierżył . Z drugiej strony jak jakiś fachowiec od montażu okien powie mi że szpara pomiędzy górną krawędzią okna a nadprożem powinna być na 5-6 cm i to jest ok , to ja odszczekuje wszystko powyższe . Bo próg to wylaliśmy na wysokość zgodną z zaleceniem fachowca z firmy , który to był doskonale poinformowany o planowanej wysokości wylewek na parterze. No ale mniejsza już o tym . Było /niebyło. Wczoraj byłem w ruinie . Puściłem grzejnik na maxa w garażu i rozpaliłem w kozie . Potem były operacje na powierzchniach płaskich . Po jakiejś półgodzinie dobiegł mnie dziwny odgłos. Za cholere mi to nie pasowało do szumu wentylatora grzejnika . Poszedłem to sprawdzić i.......załamka . Rozerwany zawór przed wodomierzem i sam wodomierz. Woda leje się silnym strumieniem i co tu qrwa robić . Pogotowie może przyjedzie wieczorem bo tyle zleceń mają . Trzeba było samemu se dać rady i odciąć dopływ. Na dodatek nie sposób znależć winnego bo dawno nie zaglądałem na wodomierz . Dlaczego ? Ano dlatego że osobiście zakręciłem ten zawór i suściłem całą wodę z instalacji przed tymi wielkimi mrozami . No ale po budowie kręcom się tacy jedni i drudzy i któregoś musiała ręka swierzbić . Niestety nie mam bladego pojęcia kiedy to mogło się stać więc nie będe siał fermentu w tej sprawie i rzucał oskarżeń na prawo i lewo. Namiary na wiecie kogo słać na priv. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-3911416 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 09.02.2010 13:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 Nie chcieliście pomóc , niechcieliści i co ?!!!! Dzisiaj byli z wod-kanu i stwierdzili że przy takich mrozach to oni nowego wodomierza zakłładać nie będą i poczekają aż zimsko se pójdzie precz na wschód gdzie jego miejsce. Dodatkowo dzisiaj rano troszkę mi się spieszyło z wyjazdem i przy zamykaniu bramy z garażu wywinołem konkursowego orła . Gdybym jeszcze zwyczajnie pierdolnał o glebe , to pikuś wytrzymam . Niestety w trakcie przygotowania do tej skomplikowanej figury gimnastycznej . lewa noga odmówiła współpracy i postanowiła zostać na miejscu , efektem czego zrobiłem taki dziwny szpagat (ala kankan) . Jak się już pozbierałem z gleby , no bo stwierdziłem że co tu będe dupsko na mrozie plaszczył i dokustykałem do samochodu to pojechałem do pracy . Niestety noga nie przestała boleć i musiałem się wybrać na izbe , eh..... . Dobrze że tylko na elastycznym się skończyło , bo jak by znowu szyne założyli to bym się pochlastał . NO I NIECH KTOŚ MI TU JESZCZE POWIE ŻE NIE MA KLĄTWY/UROKU. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-3917661 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 13.02.2010 12:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2010 Ponieważ przez ostatnie dni nie wyściubiałem nosa z domu , dziś to sobie odbiliśmy . Zresztą i tak trzeba odśnieżać dzisiaj to białe guffno co cały czas wali z góry . Najpierw pojechaliśmy do Albexu w Świętochłowicach . Jak już dojeżdzaliśmy to myślałem że drogę pomyliliśmy bo cywilizacja pod postacią utwardzonych dróg tam nie dotarła . A może to był jakiś odcinek specjalny Winter Świony Trophy ? Zostałem z młodym w autku a baby se poszły . Okazało się że sklep jest duży tylko ma dość specyficzne podejście do klienta . Przy wystawionym towarze nie ma ce , bo wszystkie są do negocjacji . No wszystko ładnie , ale trzeba by co chwile latać do właściciela i pytać a po ile te , a po ile tamte ? Zresztą do negocjacji muszą być jakieś podstawy tzn cena wyjściowa której brak. Troszkę dziwne Potem byliśmy w Nomi - generalnie nic ciekawego . A stamtąd pojechaliśmy do Castratowni i normalnie szok . Brak wolnych miejsc parkingowych . Warunki pogodowe niesprzyjające do jazdy a tam najazd jakby co za darmo dawali . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-3928479 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 24.03.2010 20:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2010 Ponieważ ostatnio zdeklarowałem się do naskrobania tu tego i owego , niniejszym to czynię . Trochę chronologii . Najsampierw byli panowie tynkarze którzy tak pokochali nasz szałas że nie mieli zamiaru się z niego wynieść . W końcu jak się wynieśli to był już grudzień . Zanim mi się udało jako tako posprzątać po nich w najbardziej newralgicznych miejscach nastały ostre mrozy . Potem były święta i sylwester . Wszystko to odsuwało coraz bardziej w czasie montaż naszej instalacji co . W końcu panowie się pojawili i zaczeło się . http://foto3.m.onet.pl/_m/00fc76392ccacf73cad8f691c674b1eb,10,19,0.jpg Obok naszej poczciwej starej (już) kozy pojawił się ten bydlak i tak już został . Kominek z płaszczykiem . Pomimo tych zmian koza dalej sobie radośnie meczała pożerając żarłocznie wszystko co do niej wrzuciłem . No i panowie od co z zapałem zaczeli dziurqawić mi ściany i podłogę nawet w jednym miejscu . Wszysto po to żeby powiesić mi na ściani między innymi coś takiego . http://foto3.m.onet.pl/_m/02fc07b550fd42a742e7914ffc87c77b,10,19,0.jpg Tu akurak mamy do czynienia z kaloryferem (nie mylić z opuchlizną głodową która pojawiła się na moim ciele) w garażu . Zresztą tam zrobiłem sobie składzik do którego znosiłem wszelkie znalezione resztki po instalacyjne typu rurki , osłonki itd.... Panowie pracowali tak długo aż zakończyli pewien etap po osiągnięciu którego dalsze prace miały niewielki sens ze względu na ostre mrozy i nie chcącą wypier...ć zimę . Krótka odwilż która zawitała w nasze progi bynajmniej mnie nie ucieszyła a to z powodu stwierdzenia zgonu wodomierza , zaworu i jak się potem jeszcze okazało reduktora . http://foto2.m.onet.pl/_m/9a4e269874ac097c1feb25a4b0924bee,10,19,0.jpg Panowie z wodkanu zainstalowali w końcu nowy wodomierz . Jest to wodomierz który będzie kablował na nas drogą radiową . Tak , chcieliśmy z powrotem zwykły . Nie, innych teraz nie montują . Taka przyjemność kosztuje zaledwie 360 zeta + 120 za reduktor honeywella , czyli w sumie przez mrozy prawie 500 zeta w plecy. http://foto2.m.onet.pl/_m/20d43fdb7dc9b10732073cb71ec5517e,10,19,0.jpg W międzyczasie małża dostała kompletnego zajoba na punkcie płytek dio łazieki . Wysznupała gdzieś na necie jakąś firmę która miała w ofercie te wypatrzone przez nią wcześniej . Mowa oczywiście o dolnej łazience (tej mikroskopijnej) . Po ustaleniu szczegółów dokonałem (pod grożbą) przelewu na wybrane konto . Po tygodniu okazało się że facet nie m ai nie będzie miał takich na stanie . Nastąpił zwrot w akcji i wybrane zostały nowe . Tym razem padło na ceresit . Nie dość że trzeba było jeszcze dopłacić ( w moim mózgowym kociołku woda osiągneła stan wrzenia) to trzeba było to jeszcze odebrać z innego sklepu (w Bielszowicach) . Takie to zakupy dokonuje szanowna połowica . A potem się ludzie dziwią że ja już prawie osiwiałem . Znaczy osiwiało to co zostało na mojej glacy . Następnie wybraliśmy płytki podłogowe na parter w LM w Sosnowcu z firmy stargres(czy jakoś tak) w rozmiarze 50x50 . Cena według mnie wciąż za wysoka , no ale cóż. Płytki nie som gładkie , nie ma to tamto . Dalej , było już tak . Zabrałem się ostro za sprzątanie przed styropianozą . Wkońcu uporałem się z ostatnim pomieszczeniem (garaż) . Wyniosłem wszystko , co dało się wynieść . I zaczeło się symulacja zmęczenia wytrzymałościowego kręgosłupa w okresie jednego tygodnia . Początki były fajne ale im dalej w las tym gorzej . Na pierwszy ogień poszło piętro , czyli ogólnie ten łatwiejszy kawałek . Mniej kabli , mniej rurek itd.... . Generalnie jest tak że pierwsza warstwa jest wysoce pracochłonna i męcząca . Druga warstwa już jakoś idzie , choć czasami też nie jest różowo . Potem była pralnia w średnim tempie . No i zaczeły się schody na dole . Garaż i kotłownię wspominam z głęboką niechęcią . Wspólnymi siłami daliśmy radę . Nawet troszkę czasu zostało , który mogłem wykorzystać na coś innego ale o tym pózniej . Nie chcę tak od razu się wqr....ć . http://foto2.m.onet.pl/_m/d808c325f9b7b4876ee2d621d39ecba2,10,19,0.jpg Tu już zdjęcia po wylizaniu prawie dosłownym całego szałasu . A tutaj przygotowane do boju siatki , taśma z folią i plastyfikatory do wylewek . Nie widać bo pod kurtką som. Na placu kisiły się 3 tony cementu (koniecznie z cementowni , żadne tam gówno z przesypowni - jako rzekł pan od wylewek) . i kilkanaście ton płukanego piasku . http://foto0.m.onet.pl/_m/2390a841751629ed15c555b9b3b70388,10,19,0.jpg Widzimy garażyk przed godziną zero . Nie wklejam więcej bo po pierwsze zdjęć jest prawie 200 a wklejanie ich na stronę to koszmar . Po drugie ten styropian nie jezd idealnie prosto położony , czyli tak jakbym chciał i jakoś to tak niefotogenicznie wygląda. http://foto3.m.onet.pl/_m/cf378200eca469b341e383a9065050ab,10,19,0.jpg W końcu nastał ten wielki dzień . Panowieod wylewek się pojawili i zaczeli przygotowania do pracy . Kiedy już byli prawie gotowi . Przyjechali jacyś leszcze z wod-kanu i w ramach walki z nudą zakręcili wodę na całej ulicy . QRWA ............................. Panowie się zebrali i pojechali do domu . Tymczasem małża pojechała dokupić siatek bo troszkę brakowało . złośliwie dodam że sama se to liczyła ile potrzeba . W końcu we wtorek , ekipa zajechała o 6.30 rano i ostro zabrała się do pracy . Gdzieś tak w południe okazało się że 3 tony cementu to mało a i piasek się kończył . Potrzebne były interwencyjne zakupy . Cementu poszło prawie 800 kilo więcej a piasku też parę ton . W końcu panowie skończyli i nastąpiło komisyjne zamknięcie szałasu . Efekt jest taki : http://foto3.m.onet.pl/_m/cbeb7674c4d2ff3ac1644642bad8e9d3,10,19,0.jpg to pięterko . Zdjęcia robiłem dziasiaj . żeby nie było że po świeżej wylewce łaziłem . http://foto3.m.onet.pl/_m/a9d61977151c7592009e330ca602bf1b,10,19,0.jpg a tu parter . Uważne oko dostrzeże coś co spowodowało że się z leksza wq...zdenerwowałem . Kolejna ekipa zawiodła mnie w pewnym elemencie . Chyba nigdy nie stanie się tak że będe mógł kogoś z czystym sumieniem polecić . Jeszcze przed samymi wylewkami rozmawialiśmy na ten temat . Miałem czas , mogłem to samemu zrobić . To nie , oni się tym zajmą . No i zajeli się , po ch..u fest . Eh....... Tym optymistycznym akcentem , kończę na dzis . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-4026318 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 02.04.2010 19:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2010 No nareszcie go znalazłem . Zdrowo spadł . Ale teraz już podpisy (sygnaturki) naprawione , więc nie powinno być problemu . Mam nadzieję że trochę szata graficzna przy tematach się polepszy ,jak na razie jest nieczytelna. Brak emotek mnie denerwuje. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/112187-historia-sza%C5%82asu/page/6/#findComment-4043480 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.