Jak zalać fundamenty w wodzie?

[Tomaszek_26]

Witam.

Mam z tym problem, ponieważ nikt nie potrafi mi doradzić jak to zrobić. pomysły mi się skończyły. Fundamenty chcę zalać w wodzie o głębokości ok 4 - 5 m. Może ktoś wie jak to zrobić?

Z góry dziękuje za pomoc.

Tomek

[lgajos]

do czego mają być te fundamęty

[Trociu]

Chyba musisz zmienić forum - temat bardziej dla budowniczych mostów

[Tomaszek_26]

Ma na nich stanąć niewielki domek.

[Trociu]

Ma na nich stanąć niewielki domek.

niewielki domek na fundamentach 4-5 metrowych?

Ot fantazja ułańska

[Tomaszek_26]

Obecnie stoi na drewnianych balach ale czas wymiany nadszedł i problem sie zrobił...

[lgajos]

Z tego co napisałeś domyślam się że jest tam torf jakiś dom ,murowany czy z bali.Musisz wziąść geologa żeby sprawdził na jakiej głębokości jest warstwa nośna. Bez jego opini ,można tylko gdybać.

[Tomaszek_26]

Nie. W wodzie są wbite bale na których stoi domek.

[lgajos]

Mimo to musisz wiedzieć na jakiej głębokości jest grunt nośny.Czy to jest woda stojąca.Jest na to sposób, przy dzisiejszej technice.Jeżeli domak na wodzie to jak daleko od brzegu.

[Tomaszek_26]

Ciężko mi jest to opisać Jeśli Pan chce mogę na maila przesłać zdjęcie

Miej więcej wygląda to tak:

Jest most i za nim znajduje sie staw. Zaraz za mostem znajduje się ten domek i jest przy samym brzegu.

[lgajos]

Czy staw jest zasilany wodą z rzeki ,czy ma własne źródła, jaka powierzchnia w metrach.Zdjęcie nie zaszkodzi,zjakiego woj.jesteś.Nie paniaj

[Tomaszek_26]

Jestem z mazowieckiego. Tak źródłem stawu jest rzeka.

[Tomaszek_26]

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/173b278af68984f5.html

Tu jest zdjęcie [/img]

[lgajos]

Wiesz zejście pod wodę 5m to jest problem, trzeba by zabawić się w nurka Tak na poważnie,okresowe osuszenie,lub zmniejszenie głębokości wody dałoby większe możliwości,a poza tym pomniejszyło by znacznie koszty.Trzeba rozważyć wszystkie możliwości.Bo jak ci kolega doradzał,to tylko mostowcy,a wtedy koszty niesamowite.Czy dom jest z bali ile ma podpór(słupów).Ile ten dom ma ,dług. szer.Pytam o odległość od lądu,bo maszyneria beton może podać beton w ograniczonym zakresie. Nie będziesz betonu robił na łódkach.Dwie rzeczy są niezbędne stały grunt na których można postawić słupy.Bo na dnie zalega muł,a pod mułem dobrze by było żeby był piach.Myślę że słupy drewniane były w bijane jak w stawie nie było wody.Ten pomiar wody coś jest mało wiarygodny nie słyszałem żeby stawie zasilanym z rzeki było samej wody 5m,chyba że z mułem.Na jakiej podstawie to ustaliłeś,sprawdź dokładnie.Czy dobrze kojarzę,staw ma odpływ.Nie wybrażam sobie ciągnąć fundamenty 5m w górę,jest tańsze rozwiązanie.Ja jestem z Lublina.Dom mam na działce rekreacyjnej,tyle że z oczkiem 5-10m.

[lgajos]

czy prawidłowo podałeś adres na fotosiku :([email protected]

[Tomaszek_26]

Na maila wysłałem fotki, tak ma on odpływ a reszta będzie na zdjęciach.

[adam_mk]

Witaj

Swego czasu otarłem się o tę problematykę.

Potrzebujesz porady speca od budownictwa wodnego.

ONI STALE, CODZIENNIE rozwiązują TEN problem.

Zajrzyj do jakiego RZGW i popytaj, to Ci dadzą namiar na dobrego speca (dodatkowo z wszelkimi uprawnieniami!). Weźmie to z radością "na fuchę".

 

Często opuszcza się rury osłonowe do samego dna i wbija wewnątrz coś w rodzaju szkieletu stalowego. Potem wypełnia rurę betonem i masz solidnie zakotwiony pal o wielkiej wytrzymałości i trwałości (osłony się zdejmuje po związaniu betonu).

Ilość, rodzaj, kąty ustawienia, kwestia lodu, naporu wody i wielu innych czynników to już domena wspomnianego speca.

Stało lata na palach drewnianych to jest to problem z gatunku "problemików drobnych".

Da się a kosztuje tyle ile musi.

Pozdrawiam Adam M.

 

Jeszcze coś.

Czasem można "to" przygotować na suchym lądzie a potem opuścić i zakotwić i wychodzi łatwiej i taniej.

[lgajos]

Dotarłem do fotosika, to zdjęcie z byłym młynem wodnym,czy chodzi otą szopkę przy młynie na tych drewnianych palach Nie wiem dlaczego ale fotki na meila nie dotarły

[adam_mk]

Fajny ten młyn.

Zajrzyj też na http://www.mew.pl

Tam jest sporo ludzi w identycznej sytuacji i z identycznymi problemami.

Jedni je rozwiązali a inni są w trakcie.

Może to pomoże?

Adam M.

[lgajos]

Jeżeli chodzi o tą przybudówkę daj se spokój z fundamentem w wodzie.Ja bym to zrobił tak:rozebrał przybudówkę zakotwiczył bym się do sąsiedniego budynku wylał posadzkę żelbetonową na istniejących słupach,po związaniu betonu słupy bym zlikwidował, albo zostawił aż się same rozlecą.Wyjdzie ci ala balkon na którm możesz postawić leki budynek.JEST TO MOIM ZDANIEM NAJTAŃSZE ROZWIĄZANIE.Bo grzebanie się w wodzie o gł.5m-ze zdjęcia wnioskuję że może być taka głębikość i jeszcze płynąca woda,wgoni cię w takie koszty że ci włosy pod czapką staną.Musisz wżiąść budowlańca żeby ci wyliczył jak głęboko się zakotwiczyć, jaki beton ,jakie zbrojenie.Chyba chyba że sam potrafisz.Ja mam takiego starego rzemiochę z prawdziwego zdarzenia"tacy ludzie już są na wymarciu",mam do niego pełne zaufanie. pare rzeczy mi robił i poprawiał projektantów.Śmię twierdzić w 80% że potrafił by to zrobić,aby chciał i miał czas.Ale jego opinii napewno bym wysłuchał,nawet jak u mnie nic nie robi a mam małą partaninę zawsze dzwonię do niego o poradę.Budowlaniec za projekt też weźmie kasę jeden więcej jeden mniej.Jak zależy ci na fakturze,to mój fachman ci nie wystawi,jest na emeryturze