Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Niższe koszty utrzymania domu - Twój pierwszy krok?


Redakcja

Niższe koszty utrzymania domu - Twój pierwszy krok:  

136 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Niższe koszty utrzymania domu - Twój pierwszy krok:

    • Na etapie projektu - wyb


Recommended Posts

Dla mnie dylematy posiadania domu lub nie, sposób ogrzewania (gaz, olej czy inne) sa oczywiście strategiczne i uzależnione od zasobności portfela, dostępności mediów itd. Pewnie, że warto dom dobrze ocieplić i zainwestować w dobra instalację co i cwu. Ale jest klilka rzeczy, na które warto zwrócic uwagę niezależnie od tego jakie żródła energii mamy. Ja sobie zrobiłem kilka patentów oszczędnościowych dotyczących cwu i ogrzewania.

CWU:

na cyrkulacji ciepłej wody tracimy bardzo dużo. Woda w ruchach sie wychładza również wtedy, gdy nikt z niej nie korzysta. Kiedyś sprawdziłem, że przy działajacej cyrkulacji w nocy (nie ma poboru wody) piec (gazowy kondensat jednofunkcyjny) dogrzewał wode co ok 1h15min. Przy wyłaczonej cyrkulacji uruchamiał sie co najwyżej raz w nocy. Mam oczywiście programy czasowe, które wyłączają pompe np w nocy (znam takich co nie mają - czyste marnotrawstwo). Ale oprócz tego obwód zasilania pompy podpiety jest poprzez układ przekaźnikowy do systemu alarmowego. Gdy wychodzimy i włączamy alarm, pompa jest wyłączana niezależnie od programu czasowego i załączana po powrocie.

Drugi patent to zaprogramowanie w centralce alarmowej timerów, które w środku dnia (i gdy ktoś jest w domu) raz na 20min uruchamiaja pompe na 5min. To obniża temperature wody w rurach, ale jej nie schładza na tyle, żeby była zimna (tego nie lubie i to byłoby marnotrawstwo wody przy jej spuszczaniu, zanim doleci ciepła). Sprawdziłem, że u mnie piec załacza sie i podgrzewa cwu ponad 2 razy rzadziej, niż przy ciągłej pracy cyrkulacji. Tylko wieczorem i rano pompa chodzi "na okrągło", bo wtedy potrzeba szybko i dużo ciepłej wody.

I trzecia rzecz to unikanie utrzymywania zbyt dużej temperatury cwu. Ja mam 42st i jak potrzebuje ciepłej wody to zawsze odkręcam kran na max na ciepłą i to jest dla nas ok do mycia i zmywania. Warto o tym pomyśleć, choć takie podejście jest możliwe, gdy mamy odpowiednio dobrany zasobnik CWU plus wydajny system jego podgrzewania.

 

CO:

sama instalacja CO to temat pewnie na osobne forum. Na pewno doradzam pogodówkę i opłaca sie poświęcic dużo czasu na dokładne rozpracowanie sposobu działania i regulacji CO. Instalator nastawi Wam ustawienia fabryczne i pójdzie, tymczasem optymalny sposób ogrzewania zależy od specyfiki samego domu i otoczenia. Nad tzw krzywymi grzania, oraz kiedy bardziej a kiedy mniej grzać, warto samemu popracować.

Poza regulacjami CO, w tym zakresie zrobiłem patent sprzęgający CO z kominkiem, gdzie jest rozprowadzenie ciepła z turbiną powietrzną (prawie do całego domu). Gdy turbina zaczyna pracować (ustawione przy 40st temperatury powietrza), uruchamia przekaźnik, który przełacza CO gazowe w tryb oszczędny (przy moich ustawieniach praktycznie go wyłacza). Gdy turbina przestanie pracować (wygaśnie w kominku) CO wraca do pracy. Tu wykorzystałem fajną funkcjonalność regulatora pogodowego, który ma wyjścia do takiego przekaźnika. Teraz mogę napalic w kominku rano i iść do pracy lub zostawić ogień na noc bez obaw, ze rano będzie chłodniej. Ten patent typu włacz/wyłacz jest na pewno znacznie oszczędniejszy, niz czekanie, az CO z regulatorami pokojowymi "zauważy", że robi sie cieplej i obniży swoja temperature pracy. A przy "tzw czystej pogodówce" w ogóle tego nie zrobi.

 

Inne pomysły, które mam to wyłaczanie wszystkich niepotrzebnych urządzeń elektrycznych na noc i gdy wychodzimy z domu (telewizory, DVD itd). Ręcznie to robić jest niewygodnie. Mozna użyć gniazd z timerami, ale w moich warunkach, musiłabym ich właczyć conajmniej kilka, w różnych częściach domu. Szkoda, że nie pomyślałem o tym przy budowie domu. Mozna było w jednym miejscu przewidzieć jakieś puszki umozliwiajace instalacje przekaźników odcinających.

 

Może macie jakieś swoje ciekawe pomysły - juz wykorzystywane, lub w planach? Warto sie wymienić, bo wiele oszczędności mozna uzyskac naprawde małym kosztem - przynajmniej tym pieniężnym:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 50
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Inne pomysły, które mam to wyłaczanie wszystkich niepotrzebnych urządzeń elektrycznych na noc i gdy wychodzimy z domu (telewizory, DVD itd). Ręcznie to robić jest niewygodnie. Mozna użyć gniazd z timerami, ale w moich warunkach, musiłabym ich właczyć conajmniej kilka, w różnych częściach domu. Szkoda, że nie pomyślałem o tym przy budowie domu. Mozna było w jednym miejscu przewidzieć jakieś puszki umozliwiajace instalacje przekaźników odcinających.

 

:)

 

Witam

 

Tą metodą "wykończysz" sobie większosc urządzeń elektronicznych 3x szybciej niz by się one zepsuły same. Sprzęt elektroniczny który pracuje na bazie zasilaczy impulsowych (teraz większość) nie lubi ciągłego włączania i wylączania poprzez sieć .Zaprojektowane są do pracy ciągłej bo nieustanne uderzenia prądu bardzo im szkodzą .Więc gdzie tu widzisz oszczedność ??

Nawet samo przepalenie sie bezpiecznika w nowoczesnym telewizorze "dzięki"takim praktykom "pozwoli" ci "zaoszczędzić " np. 50-100 zł za przyjazd serwisanta i jego wymianę .............

Poza tym timery też pobierają prąd .......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, myslę, ze nie doceniasz współczesnych technologii, dzięki którym takie urządzenia są zabezpieczone. Gdyby nie to, Twój sprzęt psułby sie najczęściej wtedy, gdy sa przerwy w dostawie prądu i towarzyszące im nieraz "traumatyczne" skoki i krótkotrwałe "błyski" zasilania. Ja tu mówię o załączeniu/wyłaczeniu urządzeń 1-2 razy na dobę poprzez jakiś solidny przekaźnik. Kiedyś, gdy mój teść zawsze wyłączał swój ukochany telewizor "wyłacznikiem głównym" zamiast pilotem, to sie z tego śmiałem. Ale teraz, gdy śpię lub jestem w pracy, w moim domu coś mryga i szumi w .... 14stu różnych urządzeniach (alarmu i lodówki nie liczę - to MUSI chodzić). A koszty? 14urządzeń x 5W/urządzenie x 12godz (tyle conajmniej działają one bezproduktuwnie) x 365dni = 307KWh rocznie. To wg moich cen energi ok. 135pln. Zbierze na tego serwisanta i zasilacz, który może sie popsuć - tylko nie wiem czy dlatego, że go wyłaczam 1-2 razy na dobę, czy dlatego, że chodzi na okrągło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Zapewniam cię że wiem o czy pisze ,a przekaźnik taki czy "siaki" nie ma tu nic do rzeczy .Ale wybór nalezy do ciebie

 

pozdrawiam

 

ps. Najczestsza przyczyna uszkodzeń zasilaczy w nowoczesnym sprzęcie elektronicznym to problemy z siecią czyli niestabilnosc napięcia sieci lub ciągłe włączanie i wylaczanie sprzetu ktorego konstrukcja zaprojektowana jest do pracy ciągłej .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darek Rz ma 100% racji. Tu nie chodzi o docenianie czy nie takich czy innych technologii. To chodzi o wiedzę i rozumienie, jak konkretnie jest zrobione zasilanie w takim czy innym urządzeniu, i jaka jest specyfika zasilaczy impulsowych.

Oczywiście, że można znacznie lepiej zabezpieczyć takie zasilacze, ale to oznacza konieczność zastosowania droższych elementów i/lub dodatkowych elementów zabezpieczających, co przy obecnej skali produkcji masowej oznacza poważne koszty dla producentów. No i - w końcu - czy producentom tak do końca zależy, żeby sprzęt się nie psuł, czy może wystarczy, żeby psuł się rzadziej niż np. sprzęt konkurencji? Przecież serwis fabryczny musi z czegoś żyć, ponadto przecież producent chce sprzedawać coraz to nowe modele...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wcale nie twierdzę, że nie ma ryzyka uszkodzenia zasilacza impulsowego w wyniku skoków napęcia, wyłaczeń itd. Ale nie zgadzam sie z ortodoksyjnym podejściem, że wszystko co mamy właczone go gniazdka na stałe zaraz sie zacznie psuć, gdy np 2 razy na dobe to coś wyłaczymy. Staram się myśleć trochę szerzej, niż tylko z perspektywy teorii zasilaczy impulsowych. Jak ktoś pracuje np w serwisie takich zasilaczy, to ciągle ma przypadki uszkodzeń z powodu wadliwego zasilania, wyłaczeń itd. I wydaje mu sie, ze wszystko sie zaraz popsuje, jak to cos wyłaczyć i właczyć. Mam w domu dość przyzwoity i nowoczesny sprzęt i nigdzie w instukcjach obsługi tego sprzętu nie wyczytałem, że http://MUSI byc on zasilany na stałe. Nawet już wykazałem poprzednio, że oszczędności z czasowego wyłączania sprzętu pokrywają z nawiązką ryzyko ew. napraw. Poza tym nie wszędzie są zasilacze impulsowe, co dodatkowo zmiejsza ryzyko.

I na koniec, jak juz stwierdzono, to ostatecznie kwestia wyboru pomiędzy kosztami, ryzykiem i oszczędnościami. Ja jestem za oszczędnościami przy akceptacji ryzyka (uznając, że ono jest, ale niewiekie)[/url]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda, ze tylko 1 mozliwy wybor ;)

 

u nas maksymalne docieplanie scian zewnetrznych, rekuperator, zastosowanie wydajnych urządzeń grzewczych. Dom nie jest maly, ale ma bardzo zwarta budowe, jest rowniez bez antresoli. na elewacji polnocnej bardzo bardzo male przeszklenia. Najwieksze okna od poludnia i zachodu. Niestety nie mamy GWC oraz kolektorow, gdyz mamy dzialke lesna z ogromnymi 60-80 letnimi sosnami.

zastanawiamy sie jeszcze na kominkiem z plaszczem wodnym - chociaz na razie jestesmy na nie.

 

juz teraz wiem, ze bedzie problem z przyzwyczajeniem sie do nizszej temperatury, bo straszny zmarzlak ze mnie ;)

dodatkowo mamy wlasna studnie do podlewania ogrodka ;)

 

i tyle ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wcale nie twierdzę, że nie ma ryzyka uszkodzenia zasilacza impulsowego w wyniku skoków napęcia, wyłaczeń itd. Ale nie zgadzam sie z ortodoksyjnym podejściem, że wszystko co mamy właczone go gniazdka na stałe zaraz sie zacznie psuć, gdy np 2 razy na dobe to coś wyłaczymy. Staram się myśleć trochę szerzej, niż tylko z perspektywy teorii zasilaczy impulsowych. Jak ktoś pracuje np w serwisie takich zasilaczy, to ciągle ma przypadki uszkodzeń z powodu wadliwego zasilania, wyłaczeń itd. I wydaje mu sie, ze wszystko sie zaraz popsuje, jak to cos wyłaczyć i właczyć. Mam w domu dość przyzwoity i nowoczesny sprzęt i nigdzie w instukcjach obsługi tego sprzętu nie wyczytałem, że http://MUSI byc on zasilany na stałe. Nawet już wykazałem poprzednio, że oszczędności z czasowego wyłączania sprzętu pokrywają z nawiązką ryzyko ew. napraw. Poza tym nie wszędzie są zasilacze impulsowe, co dodatkowo zmiejsza ryzyko.

I na koniec, jak juz stwierdzono, to ostatecznie kwestia wyboru pomiędzy kosztami, ryzykiem i oszczędnościami. Ja jestem za oszczędnościami przy akceptacji ryzyka (uznając, że ono jest, ale niewiekie)[/url]

 

Witam

 

Posłuchaj ...Hans :lol: twoje podejscie do tego tematu jest całkowicie błędne ,no ale coż nie bede cie na siłę przekonywał do swoich racji bo to twój sprzęt i twoje pieniądze .

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej by mnie przekonał ktoś, kto takie rozwiązanie oszczędnociowe wdrożył i stwierdził, że faktycznie cos sie z tym sprzętem złego dzieje. Ja na razie mam to i tak w sferze idei, bo jak juz stwierdziłem, nie mam dostosowanej instalacji do wyłaczeń w inny sposób, niż poprzez co najmniej kilka wyłaczników czasowych wpiętych w różne gniazdka.

W ostatnim czasie pojawiaja sie kampanie nawołujące do wyłączania urządzeń na czas ich "przedstojów". Więc nie uważam, żeby moje myślenie było całkiem błedne. Jak wyjeżdzam to i tak wyłaczam bezpieczniki części obwodów z wyjątkiem tych "podtrzymujących życie domu". Wtedy, poza oszczędnościami, nie ma ryzyka, że np. jakiś zasilacz impulsowy mi buchnie jak mnie nie będzie w domu :lol: O tym też warto pomyśleć.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalorzyciel tego watku zapomnial chyba o najwazniejszym .W zestawieniu nie ma .tzn ustawienia domu wzgledem stron swiata,oraz brania przy projektowaniu domu pod uwage kata padania promieni slonecznych w zaleznosci od pary roku.Akurat mam dom postawiony ponad 100 lat temu prawidlowo ustawiony wzgledem stron swiat i w lecie jest w nim chlodno ,w zimie wystarcza symboliczne ilosci energi do ogrzania go.Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...