Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

miechunka i paprocie


Recommended Posts

Na ciężkim, mokrym i zimnym, gliniastym podłożu nie rozłażą się wcale.

Można próbować z kastrą budowlaną 100-150 l z czarnego plastiku

( 20-24 zł/ szt).

Obie rołśiny lubią podłoże próchniczne, lekkie.

Miechunka rośnie lepiej na piaszczystym i ciepłym, słonecznym miejscu.

paproć - na wilgotnym, półcienisteym, lekko kwaśnym ( w zależności od odmiany - bo są też wapniolubne odmiany)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol: z tą kastrą to pomysł chyba trafiony, warto też pooglądać inne bardzo duże (ale tanie) "pojemniki" z tworzywa; na pewno trzeba jednak sprytnie podziurawić (tylko dno czy też boki i dno?), tak aby nie powychodziły korzenie (a kto to już spraktykował?).

Ponawiam pytanie: czy są u nas odmiany paproci ogrodowych, które nie będą się rozłaziły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to bym chciała, żeby mi się choć jedna paproć przyjęła. Nie wiem co źle zrobiłam, ale już dwa razy próbowałam zasiedlić pióropusznika strusiego i moje wysiłki spełzły na niczym. Sadziłam w miejscu osłoniętym, w cieniu, żeby mu podłoże nie przesychało w największe upały. Może problem polegał na tym, że to tuż przy kompostowniku? A może ziemia nie taka? Kto to wie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam niestey kilka rzeczy w kastrach:

- żywotniki na drenażu, są wkopane w żwir, właśnie w kastrze

- clematisy pod ścianą w drenażu, także w kastrze

- kastra ze tsraszliwie kłączowymi trawammi, na deklu studzienki wodnej

 

Dziury robię wiertłem fi12, na wysokości ok. 10 cm od dna, żeby za szybko woda nie wyciekała. Nie jest ich dużo, 2 rzędy co 20 cm, ale dokoła kastry.

I tfu, tfu, na razie, po 2 latach żaden korzeń stamtąd nie wylazł. :D

 

U mnie ani języcznik, ani podrzeń żebrowiec nie chcą się rozłazić, choć ja bym baaardzo chciała!

 

Joshi, kupiłam kilkanaście pióropuszników i...przeżyły tylko te, niedaleko kompostwonika.

Tam ziemia nie była uzdatniana i przypomina raczej ciężką, nawodniona gliniawkę, w której wszystkie byliny...wyciągnęły nogi. :oops:

Ale...akurat pióropusznik strusi - uwielbia grzęzawiska, bo ta paproć jest okropnie wrażliwa na przesuszenie gleby.

I pewnie dlatego padły wszystkie paprocie, pod drzewami i miedzy rózami - tam gleba już lekka, przesychająca.

A on, przeciez z mokrego podszytu, a nawet z bagnisteych mokradeł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joshi, kupiłam kilkanaście pióropuszników i...przeżyły tylko te, niedaleko kompostwonika.

Tam ziemia nie była uzdatniana i przypomina raczej ciężką, nawodniona gliniawkę, w której wszystkie byliny...wyciągnęły nogi. :oops:

Ale...akurat pióropusznik strusi - uwielbia grzęzawiska, bo ta paproć jest okropnie wrażliwa na przesuszenie gleby.

I pewnie dlatego padły wszystkie paprocie, pod drzewami i miedzy rózami - tam gleba już lekka, przesychająca.

A on, przeciez z mokrego podszytu, a nawet z bagnisteych mokradeł.

 

No to chyba mu zrobię gliniaste grzęzawisko w kastrze, bo u mnie to chyba o te przesuszenie się rozchodzi cały czas, mimo, że w cieniu i że blisko rowu i że podlewam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...