Gdzię... sie podziały wszystkie stare ryje ?

[bobiczek]

Proponuję nagrody dla wszystkich Ryjów 2002

 

 

czyli dla Ryjków 2001 to i nagroda i jeszcze jakiś bonus????

Już się nie mogę doczekać

[tomek1950]

Bobiczku, jako bonus możesz mieć nasze towarzystwo. Może być?

Gagato, może nie wieki, ale daaaaaaaaawno Cię tu nie było.

Buziaki dla Ciebie i pozdrowienia dla Romka 1950.

[bobiczek]

Ja wiem jaki będzie bonus. Że mnie retrofood wrzuci do cytatów dziwacznie śmiesznych dotyczących budowania. Ale dzisiaj by juz mu sie nie udało

[Maluszek]

I ja się dopiszę do staruszków

 

Gagato - dawno Cię nie widziałam

[retrofood]

...

wesołe jest życie staruszka

wesołe jak piosnka jest ta

gdzie stąpnie zakwita mu dróżka

i świat doń się śmieje ha ha

...

[jamles]

Czołem Komturze!

Proponuję nagrody dla wszystkich Ryjów 2002

to się łapię .... hurrrrrrrrrrrrrra

[Gagata]

Hej, jak miło.....

To nie tak, że mnie tu nie ma - ja jestem (bywam), jeno się nie odzywam.

..też już wierszem lecę jak retrofood - ale gdzie mnie do niego....

A może w ogóle powinniśmy tu wierszem się wypowiadać, co by ten watek wyróżnić... chyba przesadziłam.

Ale wierszyk pierwsza klasa.

 

Chwilowo jestem pomiędzy jednym tematem budowlanym a drugim więc tylko sobie podczytuję (podsłuchuję)

 

Ale miło Was wszystkich (Staruszków-Zbowidowców) spotkać w jednym miejscu.

Edzia, Maluszek.. Pozdrawiam serdecznie!

 

Komturze - pozdrowienia przekazane - podziękowania wielkie i na wzajem, na wzajem......

[ewusia]

Czołem Komturze!

Proponuję nagrody dla wszystkich Ryjów 2002

to się łapię .... hurrrrrrrrrrrrrra

 

i ja też

[Gość]

Witam Wszystkich Nowych i Starych... no to teraz szukamy Ryjka starszego ode mnie

[Majka]

Witam Wszystkich Nowych i Starych... no to teraz szukamy Ryjka starszego ode mnie

 

nie wiem, czy jeszcze ktoś starszy /stażem/ od Ciebie tutaj zagląda

 

Kopa lat Mario

[mTom]

Może on i stary, ale postów jak kot napłakał.

[Piotrek1]

To chyba i o mnie wątek

[bobiczek]

Może on i stary, ale postów jak kot napłakał.

 

no ale wątek jest o starych ryjkach - a nie o Olimpach I o Oświeconych Guru.

Uznajemy więc (z bólem serca) - namber one.tak?

[Maluszek]

Może on i stary, ale postów jak kot napłakał.

 

no ale wątek jest o starych ryjkach - a nie o Olimpach I o Oświeconych Guru.

Uznajemy więc (z bólem serca) - namber one.tak?

ano tak

[EDZIA]

Może on i stary, ale postów jak kot napłakał.

 

no ale wątek jest o starych ryjkach - a nie o Olimpach I o Oświeconych Guru.

Uznajemy więc (z bólem serca) - namber one.tak?

ano tak

 

Hmmm, gdyby zaliczyć Mariowi jego aktywność na czacie parę lat temu to na Olimpie by wylądował.

 

Witaj Mario

[Gość]

hmm... no wiecie... w domku mieszkam już pięć lat więc zainteresowanie tematami budowlanymi jakby spadło

Teraz mam trochę inne pasje choć nie przeczę że czasem na forum zaglądam. Próbowałem też kilka razy na czat ale zwykle byłem jedynym zainteresowanym

No cóż... na zarzut że nie jestem "jaśnie oświecony" powiem tylko tyle, że kiedyś było to forum typowo budowlane. Teraz jest to forum towarzyskie, budowlane, poradnicze, i Bóg wie jeszcze jakie... więc gdybym się tak we wszystkim wykazywał na pewno miałbym szansę być "jaśnie oświeconym"

Poza tym kiedyś nawet jak przez tydzień tu nie zaglądałem to wszystkie nowości przeczytałem w pół godziny... teraz jak nie zajrzę przez pół godziny to w tydzień nie przeczytam

Jeszcze raz wszystkich pozdrawiam (Edzię, Majkę, potem długo nic... Bobiczka i Frankai, Oorbus'a szczególnie ) i życzę Wesołych Świąt

[bobiczek]

No Mario, 5 lat, pięknie.... -

Ja dopiero 2,5 ale też sie bardzo cieszę.

Tak mnie naszło kilka refleksji.

1. masz racje co do stwierdzenia że forum było rzeczywiście bardziej budowlane i najlepsze wzięcie zawsze miał dział "Wymiana doświadczeń" a za nim "Prawo i pieniądze"

 

2. zauważyłem że im więcej działów powstało, tym bardziej można było się pogniewać z niektórymi forumowiczami , albo i nawet traumę straszniejszą przejść (jak choćby Zielonooka)

 

a po 3. to tak sobie wymyśliłem, że te ryjki co już mieszkają, mogłyby między sobą poopowiadać sobie co maja zrobione dobrze, co maja zrobione źle, co zaczyna wyłazić po zamieszkaniu ( u mnie np wojuję z tarasem i naprawdę zabiłbym dzisiaj faceta który go zrobił) i to nie książkowo tylko z autopsji.

 

Załóżcie ryjki wątek np "Ryjki wybudowane - co się udało a co nie" i będziemy pisać.

Nawet to że moja małżonka czasami mi powtarza często, że przez ten dom straciliśmy niemało innych rzeczy niekoniecznie związanych z pieniędzmi.

Pozdrawiam Ryjki i kandydatów na Ryjki.

PS:

kurcze Mario - 20 głupich dni i miałbym "żółta koszulkę lidera" ajajajjjjjjjjjj...

[retrofood]

PS:

kurcze Mario - 20 głupich dni i miałbym "żółta koszulkę lidera" ajajajjjjjjjjjj...

 

co tam żółta koszulka, ciesz się że tak wykwintny rocznik ci nie przepadł i w ogóle czuj się jak Dom Pérignon

[Frankai]

to tak sobie wymyśliłem, że te ryjki co już mieszkają, mogłyby między sobą poopowiadać sobie co maja zrobione dobrze, co maja zrobione źle, co zaczyna wyłazić po zamieszkaniu ( u mnie np wojuję z tarasem i naprawdę zabiłbym dzisiaj faceta który go zrobił) i to nie książkowo tylko z autopsji.

 

Załóżcie ryjki wątek np "Ryjki wybudowane - co się udało a co nie" i będziemy pisać.

Nawet to że moja małżonka czasami mi powtarza często, że przez ten dom straciliśmy niemało innych rzeczy niekoniecznie związanych z pieniędzmi.

 

1. Schrzanione to jest niemało, ale i tak część dało się poprawić w trakcie. Jak kupujesz gotowe, to z wieloma błędami zostajesz na całe życie. No chyba że błąd spowoduje jak chałupa się zawali jak Cię nie ma w domu

 

2. Ja mam wrażenie, że jak kogoś uważa się za dobrego fachowca, to wystarczy go zatrudnić na swojej budowie. Jak się wprowadzę, to napiszę pewnie podsumowanie. "Moje budowanie - Wspomnienia z pola bitwy".

 

3. Skoro masz ciągle tą samą żonę, to już nieźle. Czasem ludzie się rozchodzą przez budowę Ja więcej straciłem przez zarabianie na dom i związane z tym wyjazdy, ale faktycznie teraz miało być drugie dziecko i się boję, bo kredyt nas lekko przydusi. Utrata pracy nawet przez żonę uczyniłaby go niespłacalnym. No chyba że poszukam sobie lepszej pracy, ale dość mam już bycia "zdala"

[bobiczek]

a o kredycie Frankai nie wspominaj przed świetami lepiej, bo humor będzie średni