marcin714 27.01.2009 14:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Proszę tu nie pieprzyć być składu i ładu, bo to poważny wątek,a nie poletko do wyżywania się przez nawiedzonych legalistów... Pieprzenie to jest w innych wątkach gdzie ktoś rzuci: - koledzy gazownia chce wybudować gazociąg do sąsiada co robić? i odpowiedzi: - maja twoją zgodę?, podpisałeś akt notarialny? maja służebność ? mają jakieś wpisy w kw? - nie mają- to goń ich na drzewo. Działkę ci rozkopia, pola zabujcze będą, ziemię ci zabiorą, ja bym się w życiu nie zgodził. A że ktoś nie będzie miał wody, prądu czy gazu to co mnie obchodzi. A jeszcze zobacz czy czasem nie masz jakiegoś kabelka na działce to powiedz niech ci wypieprzają z nim. Aż tu nagle pieprzenie w innym wątku ,że gazownia wymaga, stoen wymaga, ludzi trzeba pytać, ludzie się nie zgadzają, że droga prywatna to nie powinna być prywatna i pytać nie powinno się. Poprostu brak wam ludzie poprawnych zasad współżycia społecznego. Widzicie tylko czubek swojego nosa i o swoje 4 litery umiecie tylko zadbać. Wystarczy ,ze ja już mam prąd (przy czym zawsze ktoś po swoich dziuałkach dał puścić ten prąd) ale do sąsiada to już nie pozwolę pociągnąć bo to moja ziemia. Niedawno robiłem dla gościa , który chciał żeby przez pół osiedla ciągnąć kabel do niego ale dalej to on już się nie zgadza. Obstawił się prawnikami i się dalj nie zgadzał. Był tak zacięty i zaślepiony ,że nawet nie przyjmował do wiadomości ,że główna linia omija jego działkę a do niego odchodzi tylko przyłącze ze złączem kablowym. Doszło do tego ,że nawet na własną szafkę się nie zgadzał. Wymagał odemnie abym mu najpierw przedstawił zatwierdzony projekt budowlany z pozwoleniem na budowę- tak mu doradzili prawnicy twierdził. No i teraz idiota czeka na ten projekt. Tylko ,ze ja ominąłem jego działkę i prąd będą mieli wszyscy na osiedlu prucz niego. A że był taki wredny to nie ma co liczyć na to ,że teraz ktoś mu się zgodzi aby dać swojej ziemi na przyłączenie go. Najśmieszniejsze, że on jako pierwszy o warunki wystąpił i dla niego przetarg ogłosilimiędzy innymi a reszta przy okazji prad dostała. Podsomowujac ten wątek i ten temat to nadal twierdzę że zbyt duzo idiotów dostało kredyty i pokupili sobie działki w polu. Idioci ci są tak zafascynowani swoim majątkiem, że uważają się za takich krezusów ,że nikt w koło nie jest im potrzebny więc i oni nie muszą nikomu iść na rękę. Żeby nie było że tylko pieprzę bez sęsu to mogę podpowiedzieć co się robi z idiotami nie zgadzającymi się na sieci w drogach.: 1) Forsuje się tezę, że zgoda na założenie takiej rury to czynność zwykłego zarządu i taką zgodę może wyrazić 50%+1 udziałów w drodze. 2) Inwestor występuje do starosty o wyrażenie zgody na ułożenie kabli, rurek w myśl art 124 ustawy o gospodarce nieruchomościami. 3) inwestor występuje do sądu o ustanowienie służebnośći przesyłu dla swoich rurek. 4) doprowadzasz do przejęcia drogi przez gmine i dalej rozmawiasz już z gminą Niestety wszystko trwa i kosztuje. więc najlepiej po dobroci to załatwić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
revalidon 27.01.2009 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 A co chcesz zrobic droga prywatna to droga prywatna !Ja sobie nie wyobrażam aby ktoś coś robił w mojej drodze bez mojej zgody... Podsomowujac ten wątek i ten temat to nadal twierdzę że zbyt duzo #$% dostało kredyty i pokupili sobie działki w polu. #$% ci są tak zafascynowani swoim majątkiem, że uważają się za takich krezusów ,że nikt w koło nie jest im potrzebny więc i oni nie muszą nikomu iść na rękę Nic dodać, nic ująć, podpisuję sie obiema rękoma pod tym podsumowaniem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wokarkadi 27.01.2009 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Ja jestem współwłaścicielem drogi .Jest na 12 współwłaścicieli .I sorryyy k..a ale bez jaj to nasza droga ,ja zapiepszam by ja odśniezyć ,by ja utwardzić mało tego płace podatek za ta drogę i nie wyobrażam sobie aby ktoś kopał w naszej drodze bez naszej zgody ....Widac ze ci którzy nie bulą za media ,maja droggi gminne nie potrafia zrozumiec tematu ..ciekawe czy jak bys zapłacił $$ za przyłącz wody na własny koszt to czy byś był taki chetny na udostępnianie go zadarmo następnym sąsiadą ...Pierwszy sasiad mieszkał na koncu za wodociąg dał 40 tyś ...kazdy nowo podpinający płacił mu 1/12 kwoty ..to oczywiste ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
revalidon 27.01.2009 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Ja jestem współwłaścicielem drogi .Jest na 12 współwłaścicieli . I sorryyy k..a ale bez jaj to nasza droga ,ja zapiepszam by ja odśniezyć ,by ja utwardzić mało tego płace podatek za ta drogę i nie wyobrażam sobie aby ktoś kopał w naszej drodze bez naszej zgody .... Widac ze ci którzy nie bulą za media ,maja droggi gminne nie potrafia zrozumiec tematu ..ciekawe czy jak bys zapłacił $$ za przyłącz wody na własny koszt to czy byś był taki chetny na udostępnianie go zadarmo następnym sąsiadą ... Pierwszy sasiad mieszkał na koncu za wodociąg dał 40 tyś ...kazdy nowo podpinający płacił mu 1/12 kwoty ..to oczywiste ! Chyba nie zrozumiałeś sensu tego wątku, bo nie o to chodzi... Ale ok, posłużę się twoim przykłądem... Dajmy na to ten pierwszy sąsiad nie chciał wydać 40 tys. na wodociąg, a sąsiedzi nie chcieli sie zrzucić... On się wk...ł wywiercił studnię oligoceńską i powiedział "kij wam w oko" i nie zgadza się na pociagnięcie wodociągu...? No i co..? Do tego kupił kocioł na ekogroszek oraz agregaty prądotwórcze z Agencji Mienia Wojskowego i nie pozwala na pociagnięcie gazu i prądu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wokarkadi 27.01.2009 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Ja jestem współwłaścicielem drogi .Jest na 12 współwłaścicieli . I sorryyy k..a ale bez jaj to nasza droga ,ja zapiepszam by ja odśniezyć ,by ja utwardzić mało tego płace podatek za ta drogę i nie wyobrażam sobie aby ktoś kopał w naszej drodze bez naszej zgody .... Widac ze ci którzy nie bulą za media ,maja droggi gminne nie potrafia zrozumiec tematu ..ciekawe czy jak bys zapłacił $$ za przyłącz wody na własny koszt to czy byś był taki chetny na udostępnianie go zadarmo następnym sąsiadą ... Pierwszy sasiad mieszkał na koncu za wodociąg dał 40 tyś ...kazdy nowo podpinający płacił mu 1/12 kwoty ..to oczywiste ! Chyba nie zrozumiałeś sensu tego wątku, bo nie o to chodzi... Ale ok, posłużę się twoim przykłądem... Dajmy na to ten pierwszy sąsiad nie chciał wydać 40 tys. na wodociąg, a sąsiedzi nie chcieli sie zrzucić... On się wk...ł wywiercił studnię oligoceńską i powiedział "kij wam w oko" i nie zgadza się na pociagnięcie wodociągu...? No i co..? Do tego kupił kocioł na ekogroszek oraz agregaty prądotwórcze z Agencji Mienia Wojskowego i nie pozwala na pociagnięcie gazu i prądu... I też tak mogło być ... Ale zrobił wodociąg ,włozył w to swoją kasę .Na poczatku nikt sie nie budował ludzi nie było stać ..ale wiedzieli ze jesli beda chcili wode z jego wodociągu musza 1/12 oddać i oddali .jak komuś nie pasowało to mugł ciagnąc od poczatku to wade i to by kosztowała juz 80 tyś a nie jak 6 lat temu 40 .. Kupując tam działkę wiedziłem ze ktos robił własny wodociąg i trzeba mu zwrucić czesc kasy ..tak też zrobiłem ..Było to tansze niż ciągnąć wodociąg od poczatku ... to tyle w tym temacie .. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wokarkadi 27.01.2009 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Ja jestem współwłaścicielem drogi .Jest na 12 współwłaścicieli . I sorryyy k..a ale bez jaj to nasza droga ,ja zapiepszam by ja odśniezyć ,by ja utwardzić mało tego płace podatek za ta drogę i nie wyobrażam sobie aby ktoś kopał w naszej drodze bez naszej zgody .... Widac ze ci którzy nie bulą za media ,maja droggi gminne nie potrafia zrozumiec tematu ..ciekawe czy jak bys zapłacił $$ za przyłącz wody na własny koszt to czy byś był taki chetny na udostępnianie go zadarmo następnym sąsiadą ... Pierwszy sasiad mieszkał na koncu za wodociąg dał 40 tyś ...kazdy nowo podpinający płacił mu 1/12 kwoty ..to oczywiste ! Chyba nie zrozumiałeś sensu tego wątku, bo nie o to chodzi... Ale ok, posłużę się twoim przykłądem... Dajmy na to ten pierwszy sąsiad nie chciał wydać 40 tys. na wodociąg, a sąsiedzi nie chcieli sie zrzucić... On się wk...ł wywiercił studnię oligoceńską i powiedział "kij wam w oko" i nie zgadza się na pociagnięcie wodociągu...? No i co..? Do tego kupił kocioł na ekogroszek oraz agregaty prądotwórcze z Agencji Mienia Wojskowego i nie pozwala na pociagnięcie gazu i prądu... I też tak mogło być ... Ale zrobił wodociąg ,włozył w to swoją kasę .Na poczatku nikt sie nie budował ludzi nie było stać ..ale wiedzieli ze jesli beda chcili wode z jego wodociągu musza 1/12 oddać i oddali .jak komuś nie pasowało to mugł ciagnąc od poczatku to wade i to by kosztowała juz 80 tyś a nie jak 6 lat temu 40 .. Kupując tam działkę wiedziłem ze ktos robił własny wodociąg i trzeba mu zwrucić czesc kasy ..tak też zrobiłem ..Było to tansze niż ciągnąć wodociąg od poczatku ... to tyle w tym temacie .. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wokarkadi 27.01.2009 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Ja jestem współwłaścicielem drogi .Jest na 12 współwłaścicieli . I sorryyy k..a ale bez jaj to nasza droga ,ja zapiepszam by ja odśniezyć ,by ja utwardzić mało tego płace podatek za ta drogę i nie wyobrażam sobie aby ktoś kopał w naszej drodze bez naszej zgody .... Widac ze ci którzy nie bulą za media ,maja droggi gminne nie potrafia zrozumiec tematu ..ciekawe czy jak bys zapłacił $$ za przyłącz wody na własny koszt to czy byś był taki chetny na udostępnianie go zadarmo następnym sąsiadą ... Pierwszy sasiad mieszkał na koncu za wodociąg dał 40 tyś ...kazdy nowo podpinający płacił mu 1/12 kwoty ..to oczywiste ! Chyba nie zrozumiałeś sensu tego wątku, bo nie o to chodzi... Ale ok, posłużę się twoim przykłądem... Dajmy na to ten pierwszy sąsiad nie chciał wydać 40 tys. na wodociąg, a sąsiedzi nie chcieli sie zrzucić... On się wk...ł wywiercił studnię oligoceńską i powiedział "kij wam w oko" i nie zgadza się na pociagnięcie wodociągu...? No i co..? Do tego kupił kocioł na ekogroszek oraz agregaty prądotwórcze z Agencji Mienia Wojskowego i nie pozwala na pociagnięcie gazu i prądu... I też tak mogło być ... Ale zrobił wodociąg ,włozył w to swoją kasę .Na poczatku nikt sie nie budował ludzi nie było stać ..ale wiedzieli ze jesli beda chcili wode z jego wodociągu musza 1/12 oddać i oddali .jak komuś nie pasowało to mugł ciagnąc od poczatku to wade i to by kosztowała juz 80 tyś a nie jak 6 lat temu 40 .. Kupując tam działkę wiedziłem ze ktos robił własny wodociąg i trzeba mu zwrucić czesc kasy ..tak też zrobiłem ..Było to tansze niż ciągnąć wodociąg od poczatku ... to tyle w tym temacie .. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WaldekZ 28.01.2009 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 A drugie to ,że stroną umowy musi być Stoen a nie dwóch sąsiadów udzielajacych sobie słuzebności skoro to urządzenia Stoenu mają na podstawie tej umowy zostać ułożone . Spełnia ten warunek umowa służebności o której mowa w wątku? Przecież ci sąsiedzi udzielają nie sobie służebności (bo na cholerę im to), tylko właśnie STOENowi na poprowadzenie mediów. Czyli warunek spełniony jak najbardziej, STOEN tylko chce nowej służebności na "kabel" a nie na "media". Trzeba założyć, że skoro właściciele udzielili ci zgody raz to powinni udzielić jej jeszcze raz w poprawnej formie. A ja uważam, że jak udzielili raz, to powinno w zupełności wystarczyć i nie ma cienia sensu w udzielaniu jeszcze raz zgody na to samo. Poza tym nie udzielili "mi" zgody na położenie mediów, tylko energetyce, gazowni, wodociągom i wszystkim świętym... Proszę tu nie pieprzyć być składu i ładu, bo to poważny wątek,a nie poletko do wyżywania się przez nawiedzonych legalistów... IMHO własność prywatna powinna być szanowana, ale kompletnie inaczej powinny być traktowane grunty prywatne a inaczej prywatne drogi [Dr], gdszie jest kilkunastu czy kilkudziesięciu współwłąścicieli... Wiadomo, że gminy ida na łatwizne i przy podziałach nowych gruntów warunkiem jest, że drogi będą prywatne... Takie parszywe rozwiązanie, które potem tylko stwarza problemy... A już kompletnym nieporozumieniem są przepisy, że wszyscy współwłąsciciele muszą wyrazić zgodę na służebność... Znajdzie sie jeden frustrat i kilkudziesieciu ludzi przez to cierpi... Troche to przypomina dawne liberum veto, do czego to prowadzi to już wiadomo z historii... Brawo, brawo, brawo. Trafnie i celnie ujęte. Dokładnie tak to wygląda. Dla mnie osobiście prywatna droga to kompletna bzdura: nie dość że musiałem zapłacić za coś, co jest mi kompletnie niepotrzebne (nie chcę stawiać szlabanu i pobierać myta za przejazd ), to jeszcze muszę użerać się z idiotami, którym ciągle mało "służebności" i (na razie na szczęście potencjalnie) z frustratami, którzy się na nic nie godzą "bo nie". Przecież to można ciągnąć w nieskończoność. Za chwilę okaże się, że "kabel" to dla STOENu wciąż za mało i trzeba będzie sporządzać nowy akt służebności, w którym zostanie zapodane, ze jest to np. "kabel miedziany YDY fi 25 w osłonie poliwinitowej" itd, itp. I dzięki temu Pan Notariusz postawi sobie trzecią willę... tym razem na Lazurowym Wybrzeżu, żeby uniknąć problemów ze służebnością przesyłu... Pozdrowienia WaldekZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 28.01.2009 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 A ja się założę , że nie ma w tej umowie danych stoenu typu dokładna nazwa, adres, regon. W zwiazku z tym umowa taka nie jest podstawą do wpisu służebności dla stoenu w KW. Kropka , koniec. A jak sie myle to może zapodaj jakiś skanik tej umowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WaldekZ 29.01.2009 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2009 A ja się założę , że nie ma w tej umowie danych stoenu typu dokładna nazwa, adres, regon. W zwiazku z tym umowa taka nie jest podstawą do wpisu służebności dla stoenu w KW. Kropka , koniec. A jak sie myle to może zapodaj jakiś skanik tej umowy. Oczywiście, że nie ma, jest mowa o przedsiębiorstwie energetycznym. A jak za dwa miesiące STOEN zmieni nazwę na PSOEN (czy jakąkolwiek bądź), tudzież przeprowadzi się dwie ulice dalej, to co, wszystko apiać od nowa??? Nowy akt notarialny, nowa służebność, nowe życie... W ten sposób Pan Notariusz w krótkim czasie mógłby zatrudnić Billa Gatesa w charakterze kamerdynera... Poza tym STOEN w nowym akcie nie chce wcale umieszczać swoich "danych personalnych" (tak więc chyba ich brak im nie przeszkadza), jeno chce zamienić "media" na "kabel" (patrz posty wyżej). Drogi Marcinie714, nie próbuj być świętszy od Papieża (no, chyba że naprawdę musisz... ). Tylko się nie obraź, to taka przenośnia... Pozdrowienia WaldekZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 29.01.2009 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2009 Nie wiem z kim tam rozmawiasz w stoenie ale obyś nie musiał 3 raz do aktu stawiać bo bardzo mnie dziwi ,że stoen nie chce być stroną umowy słuzebności przesyłu. A może chca tylko przeciagnać sprawę w czasie. Czasem dajemy odbiorcy jakieś zadanie do spełnienia bo nie ma czasu go w danej chwili obsłużyć. A tak wogóle to czemu ty sie zgodami zajmujesz? Zobowiazałeś się zrobić projekt przyłącza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WaldekZ 30.01.2009 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Nie wiem z kim tam rozmawiasz w stoenie ale obyś nie musiał 3 raz do aktu stawiać bo bardzo mnie dziwi ,że stoen nie chce być stroną umowy słuzebności przesyłu. A może chca tylko przeciagnać sprawę w czasie. Czasem dajemy odbiorcy jakieś zadanie do spełnienia bo nie ma czasu go w danej chwili obsłużyć. A tak wogóle to czemu ty sie zgodami zajmujesz? Zobowiazałeś się zrobić projekt przyłącza? Szanowny Marcinie714. Mówimy o akcie notarialnym ustanawiającym służebność przesyłu dla dostawców mediów. Taki akt ustanawiają właściciele drogi na rzecz przedsiębiorstw zajmujących się dostarczaniem mediów, ale nie konkretnych z imienia i nazwiska, tylko ogólnie (przecież taki akt ma służyć długie lata, a kto jest w stanie przewidzieć, jak będzie się za 10 lat nazywać przedsiębiorstwo dostarczające np. gaz), toteż żadne konkretne przedsiębiorstwo "medialne" z założenia nie jest stroną umowy (w zasadzie aktu, trudno to nazwać umową). Wszystkim dostawcom to pasowało do tej pory, aż nagle STOEN stwierdził, że forma aktu jest OK, tylko zamiast "media" odnośnie przedsiębiorstwa energetycznego ma zostać użyte słowo "kabel". Dlaczego? Bo tak. I to jest właśnie wkurzające... Pozdrowienia WaldekZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 30.01.2009 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 A ja ci piąty raz tłumacze, że uważaj abyś po tym jak juz pezyniesiesz akt dla kabla nie usłyszał, że nadal jest źle bo oni nie sa jakimiś tam dostawcami mediów tylko RWS Stoen. I dalej bedziesz miał kilka miechów w plecy. I komu powiesz ,że taka pani mówiła, że nie musi być RWE Stoen? A tak dla przykładu gdyby ta droga była własnością sprzedajacego działki, który ustanowiłby na niej służebnośc przejazdu w ten sposób, że w akcie zapisałby ,że dla moich sąsiadów jest ta służebność. Pasowała by ci taka forma? Wszak jesteś jego sąsiadem. A może jednak domagałbyś się wpisania tam danych twoich i twojej działki? Zastanów sie nad tym na spokojnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WaldekZ 30.01.2009 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 A ja ci piąty raz tłumacze, że uważaj abyś po tym jak juz pezyniesiesz akt dla kabla nie usłyszał, że nadal jest źle bo oni nie sa jakimiś tam dostawcami mediów tylko RWS Stoen. I dalej bedziesz miał kilka miechów w plecy. I komu powiesz ,że taka pani mówiła, że nie musi być RWE Stoen? A tak dla przykładu gdyby ta droga była własnością sprzedajacego działki, który ustanowiłby na niej służebnośc przejazdu w ten sposób, że w akcie zapisałby ,że dla moich sąsiadów jest ta służebność. Pasowała by ci taka forma? Wszak jesteś jego sąsiadem. A może jednak domagałbyś się wpisania tam danych twoich i twojej działki? Zastanów sie nad tym na spokojnie. Szanowny Marcinie714. Z całym szacunkiem... wszystko plączesz. Akt notarialny służebności (przesyłu, przewozu, przejazdu, budowy infrastruktury itd. itp.) jest zawsze udzielany bezosobowo (na rzecz dostawcy mediów, sąsiadów itd. itp.). Po prostu ten model tak ma, właśnie po to, by przy każdej zmianie nazwy firmy, adresu, właściciela którejś z działek przy drodze itd., itp. nie spisywać nowego aktu. A co do zezwolenia przejazdu, to dokładne sformułowanie brzmi, że jest ono udzielone "na rzecz każdoczesnego użytkownika działek... (tu numery geodezyjne)". To logiczne, przecież przy częstym obrocie działkami właściciele nie wychodziliby od notariusza. P.S. Prawniczy bełkot jest chyba jeszcze gorszy od marketingowego... . Brrr! Pozdrowienia WaldekZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bombel79 30.01.2009 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 sekundka, jesli chodzi o prawo przejazdu to rzeczywiscie zwykle odnosi sie ono do posiadacza dzialki, natomiast jesli media maja byc dostarczane np. przez Stoen, to na rzecz Stoenu musi byc udzielona sluzebnosc... jesli "sluzebnosc mediow" bylaby udzielona wlascicielowi dzialki to oznaczaloby tylko tyle ze wlasciciel dzialki moze sobie pociagnac swoj kabel. Nie oznacza to ze moze to zrobic Stoen! Bo jaki tytul prawny mialby Stoen do kladzenia kabla w nie swojej ziemi??? Wiem rowniez, ze jeszcze neidawno wystarczyl sluzebnosc przesylu mediow, tylko wg mnie jest on ryzykowny dla Stoenu... a Stoen ryzyka raczej nie lubi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 30.01.2009 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Kolego Waldek. Przy aktach dla "Stoenów " robie masowo. Bynajmniej jeden na tydzień, kilka społek, kilka województw i ZAWSZE strona jest jakiś tam Stoen z pełnymi danymi identyfikującymi podmiot. Zaś w treści aktu jest paragraf mówiący ,że prawa te przechodzą na każdego nabywcę przedsiębiorstwa i nie ma problemu ze zmianą nazwy. A co do swojej służebności przesyłu to widzę ,że nie chcesz być anonimowym sasiadem. potrzeba aby było zapisane dla których działek konkretnie tą służebność ustanowiono. Tak samo Stoen nie powinien być jakimś anonimowym dostawcą mediow . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WaldekZ 30.01.2009 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Szanowny Marcinie714 Wiem rowniez, ze jeszcze neidawno wystarczyl sluzebnosc przesylu mediow, tylko wg mnie jest on ryzykowny dla Stoenu... a Stoen ryzyka raczej nie lubi... To jest chyba dobre podsumowanie naszej dyskusji. Pozdrawiam WaldekZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
revalidon 30.01.2009 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Tak przyglądam się dyskusji, od czasu do czasu wtrące swoje trzy grosze i mam dwa pytania, które mnie nurtują... 1. Co daje przedsiębiorstwu dostarczajacemu prąd, gaz służebność w KW..? 2. Czy dla wszystkich gruntów prywatnych, gdzie przebiegają linie elektroenergetyczne i linie gazowe przedsiebiorstwa dostarczające prąd, gaz mają służebności..? Jesli ktoś wie proszę o odpowiedź... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olgusieniunieczka 24.02.2009 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2009 Witam, I jak w nowym roku, czy udało się komuś wygrać walkę z gazownią. Pozdrawiam, Kuzyn W nowym roku nawet gorzej. Wystąpiliśmy o warunki przyłączenia bo stare po prostu "przeterminowały się". I okazuje się, że od stycznia kwestia drogi prywatnej to problem poboczny, bo na pierwszy plan wskakują względy ekonomiczne - gazownia pozytywnie rozpatruje wnioski, jesli na jednego podlaczonego przypada ok 30mb gazociagu. W naszym przypadku wyliczyli, ze to jest 125mb. Nie biora w ogole pod uwage gotowosci do uczestniczenia w kosztach poprowadzenia gazociagu, ktory wyliczono na 21 tys. zł. Przy naszej ulicy jest 8 działek, domów 4 (łącznie z naszym w stanie surowym) a współwłaścicieli drogi 60 Nie wiem, czy uda mi się namówić do napisania wniosków o warunki przyłączenia gazu sąsiadów, którzy nawet nie myślą o budowie Skazana na ekogroszek? Witam, mam problem prawie identyczny, z ta jednak roznica ze przy mojej prywatnej drodze jest zaledwie 5 dzialek. Z tym, ze jedni sie juz buduja i chca palic ekogroszkiem a pozostalych nie wiem jak zlokalizowac, bo na dzialkach sie nie pojawiaja...droga prywatna jest iscie prywatna bo baby ktora podzielila pole, na szczescie mamy ustanowione sluzebnosci, tylko co z tego jesli gazownia chce naszej partycypacji w kosztach rzedu 16 tys przy calkowitym nakladzie 21 tys !!! My sie chyba poddamy(chcemy wreszcie zaczac budowe, a nie siedziec w papierach !!!) i zdecydujemy sie ostatecznie na olej +reku, tym bardziej, ze reku chcemy zamontowac tak czy siak. Ale zycze wytrwalosci. Daj znac jak postep w walce z gazownia. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pam 11.03.2009 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Zajmuje się zawodowo projektowaniem i budową sieci GAZIO to może Ty mi podpowiesz czy mam szansę na załatwienie tej sprawy? Podpisałem z gazownią umowę na budowę przyłącza. Termin wykonania upłynął 10 stycznia, a w umowie jest punkt, że za każdy dzień spóźnienia jest 1% kary. Przy 5200 za przyłącz na dzień dzisiejszy mam już 60% rabatu. Wykonawca wykonał już w grudniu rurociąg do mojej skrzynki a gazownia miała tylko właczyc go do głównej rury. I zapomnieli sobie o tym i do dzisiaj sterczy rura z ziemi. Czy mam szansę zawalczyc o ten rabacik czy pojawią się opory że np ptaki za nisko latały i ne dało się tego zrobić w terminie itp. Jak do tej pory to nie udało mi się znaleźć nikogo kto miał podobną sytuację. Nie wiem czy poganiać gazownię czy czekać na rabacik 100%? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.