Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Droga prywatna a przyłączenie gazu - czy ktoś przechodził??


Janusz75

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 70
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

 

Witam,

mam problem prawie identyczny, z ta jednak roznica ze przy mojej prywatnej drodze jest zaledwie 5 dzialek. Z tym, ze jedni sie juz buduja i chca palic ekogroszkiem :( a pozostalych nie wiem jak zlokalizowac, bo na dzialkach sie nie pojawiaja...droga prywatna jest iscie prywatna bo baby ktora podzielila pole, na szczescie mamy ustanowione sluzebnosci, tylko co z tego jesli gazownia chce naszej partycypacji w kosztach rzedu 16 tys przy calkowitym nakladzie 21 tys !!!

My sie chyba poddamy(chcemy wreszcie zaczac budowe, a nie siedziec w papierach !!!) i zdecydujemy sie ostatecznie na olej +reku, tym bardziej, ze reku chcemy zamontowac tak czy siak.

Ale zycze wytrwalosci.

Daj znac jak postep w walce z gazownia. Powodzenia

 

Przy naszej drodze jest 7 działek, ale współwłaścicieli około 60 bo ktoś mądry założył jedną księgę wieczystą dla kilku dróg prywatnych. I teraz ludzie mają udziały we wszystkich tych drogach prywatnych niezależnie, gdzie mają działki zlokalizowane. To jest dopiero chore! :x

U nas gazownia niestety gazownia nie chce partycypacji w kosztach, chociaż chętnie byśmy się do tego interesu dołożyli byleby ten gaz założyli.

Na 7 działek przy drodze zabudowane są 3. Sąsiadów z działek niezabudowanych ustaliliśmy na podstawie wykazu władających i właścicieli uzyskanym w lokalnym urzędzie geodezyjnym (tam gdzie wydają mapki itp.) Udało nam się namówić sąsiadów do złożenia wniosków o warunki przyłączenia i teraz czekamy na odzew z gazowni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Wiem, że jaskółka wiosny nie czyni, ale widzę światełko w tunelu :) W końcu dostaliśmy warunki przyłącza gazu :) Jednak akcja ze zmobilizowaniem sąsiadów do złożenia wniosków o wydanie warunków przyniosła skutek. Przy w sumie 5 wnioskach okazało się, że jest to dla gazowni ekonomicznie opłacalna inwestycja. Teraz trzeba będzie znowu zrobić runkę i przekonać sąsiadów, żeby złożyli wnioski o zawarcie umowy :)

A potem wystarczy tylko zebrać zgody 60 współwłaścicieli na przeprowadzenie gazociągu .... i z górki :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Witam,

 

Odświeżę trochę temat, ponieważ mam bardzo podobny problem.

W ubiegłym roku złożyłem wniosek o warunki przyłącza do sieci gazowej. Po jakimś czasie dostałem warunki i podpisałem umowę, w której określono termin wykonania przyłącza na listopad 2009. Będąc pewnym, że wszystko jest ok. budowałem sobie spokojnie dom i w czerwcu zrobiłem instalację co i zainstalowałem piec gazowy. I nagle okazało się, że rurociąg gazowy, do którego miałem zostać przyłączony przebiega przez prywatną działkę (kilkadziesiąt centymetrów od granicy z drogą gminną). Żeby się podłączyć do tego rurociągu trzeba trochę rozkopać tę działkę. Właściciel tej działki mieszka za granicą. W rozmowie telefonicznej zgodził się na przyłącze na jego działce, ale od jakiegoś czasu ciągle coś ściemnia, że już zaraz wysyła, potem, że przyjeżdża i sam przywiezie zgodę, a teraz ma non stop wyłączony telefon. Boję się, że zmienił zdanie i ostatecznie się nie zgodzi. Zainwestowałem kupę pieniędzy w ogrzewanie gazowe, nie wiem, co mam robić. Nadmienię, że mam malutką działkę i nie mam gdzie postawić zbiornika na gaz płynny. Może jest jakiś sposób. Jeżeli ktoś miał podobną sytuację to proszę o info jak się z tym uporać.

 

Pozdrawiam,

Dundzil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Witam,

 

Odświeżę trochę temat, ponieważ mam bardzo podobny problem.

W ubiegłym roku złożyłem wniosek o warunki przyłącza do sieci gazowej. Po jakimś czasie dostałem warunki i podpisałem umowę, w której określono termin wykonania przyłącza na listopad 2009. Będąc pewnym, że wszystko jest ok. budowałem sobie spokojnie dom i w czerwcu zrobiłem instalację co i zainstalowałem piec gazowy. I nagle okazało się, że rurociąg gazowy, do którego miałem zostać przyłączony przebiega przez prywatną działkę (kilkadziesiąt centymetrów od granicy z drogą gminną). Żeby się podłączyć do tego rurociągu trzeba trochę rozkopać tę działkę. Właściciel tej działki mieszka za granicą. W rozmowie telefonicznej zgodził się na przyłącze na jego działce, ale od jakiegoś czasu ciągle coś ściemnia, że już zaraz wysyła, potem, że przyjeżdża i sam przywiezie zgodę, a teraz ma non stop wyłączony telefon. Boję się, że zmienił zdanie i ostatecznie się nie zgodzi. Zainwestowałem kupę pieniędzy w ogrzewanie gazowe, nie wiem, co mam robić. Nadmienię, że mam malutką działkę i nie mam gdzie postawić zbiornika na gaz płynny. Może jest jakiś sposób. Jeżeli ktoś miał podobną sytuację to proszę o info jak się z tym uporać.

 

Pozdrawiam,

Dundzil

 

 

Jeśli on jest właścicielem działki to bez jego zgody gazownia nic nie zrobi. Ja miałem 27 współwłaścicieli do drogi. Od gazowni udało mi się wyciągnąć informację, że ostatecznie służebność nie musi być wykonana. Może być inna forma zabezpieczenie interesów PGNiG. Te inne formy to umowa cywilno prawna podpisana przez wszystkich współwłaścicieli lub użytkowanie na udziałach. Przy użytkowaniu na udziałach potrzebna jest zgoda od 50%+1% właścicieli udziałów.

W ciągu 2 miesięcy przy wielkiej determinacji udało mi się podłączyć gaz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months później...

Mam nadzieję, że ktoś jeszcze czyta ten temat i wypowie się w mojej sprawie.

 

Oczywiście mam dom przy drodze prywatnej, która składa się z dwóch działek. Jestem współwłaścicielką (jedną z 13) jednej działki. Gazociąg w naszej drodze został wybudowany w 2004 roku, korzysta z niego ok 10 domów i jego główna nitka idzie w tej drugiej działce (której nie jestem współwłaścicielem i nawet nie mam pojęcia ilu ich może być). W związku z tym mam pytanie, czy ja robiąc wcinkę tylko do swojej działki muszę ciągać wszystkich współwłaścicieli obydwu działek wchodzących w skład drogi na podpisanie aktu notarialnego ? W końcu ten gazociąg jest już w drodze i od 6 lat jest używany przez innych mieszkańców. Ktoś się może orientuje ? Mój projektant przyłącza twierdzi, że tak, ale jakoś sobie nie wyobrażam teraz chęci innych współwłaścicieli do biegania na podpisanie aktu na coś co już mają

 

Jutro wybieram się do gazowni w W-wie, aby się dowiedzieć na czym stoję.

 

Co śmieszniejsze, to żadne media nie mają wpisanej służebności w drogach i jakoś to nie przeszkadzało pociągnąć wodociągu, kanalizacji i prądu. Dlaczego w związku z tym są problemy z gazem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years później...

Witam!

Moja sytuacja wygląda tak: działka przy drodze prywatnej 1/16 udziałów, w drodze gaz już jest, chcę przebić wodę przez drogę, w gazowni i w wodociągach stara śpiewka/notarialna służebność/ 30 udziałowców którzy już nic wspólnego z przyległymi działkami nie mają, przy okazji ciemnogród i dzicy ludzie, najchętniej bym ich, no wiecie sami..

Ma już dosyć i chcę wstąpić na drogę sądową lub wynająć firmę która ogarnie temat.

Proszę o pomoc w tym temacie

 

Pozdrawiam

Pawulec

Edytowane przez pawulec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...