nina0909 11.03.2009 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 no ciekawe to co piszecie. ale ciekawa jestem czy znacie taka sytuację. sąsiad ma swój licznik od gazu na ścianie która stoi na granicy z moja działką i zeby np. spisac stan licznika musi wejśc na moją działkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pam 11.03.2009 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 no ciekawe to co piszecie. ale ciekawa jestem czy znacie taka sytuację. sąsiad ma swój licznik od gazu na ścianie która stoi na granicy z moja działką i zeby np. spisac stan licznika musi wejśc na moją działkę. No proszę, jaka fajna okazja do odwiedzin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona Sudol 11.03.2009 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 no ciekawe to co piszecie. ale ciekawa jestem czy znacie taka sytuację. sąsiad ma swój licznik od gazu na ścianie która stoi na granicy z moja działką i zeby np. spisac stan licznika musi wejśc na moją działkę. A przystojny chociaż ten sąsiad ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nina0909 11.03.2009 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 oj zdziwiłabyś się jak bardzo nie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona Sudol 11.03.2009 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 oj zdziwiłabyś się jak bardzo nie! W takim razie proponuję ustanowienie odpłatnej służebności przejścia Przynajmniej kasa jakaś będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janusz75 12.03.2009 12:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2009 Witam, mam problem prawie identyczny, z ta jednak roznica ze przy mojej prywatnej drodze jest zaledwie 5 dzialek. Z tym, ze jedni sie juz buduja i chca palic ekogroszkiem a pozostalych nie wiem jak zlokalizowac, bo na dzialkach sie nie pojawiaja...droga prywatna jest iscie prywatna bo baby ktora podzielila pole, na szczescie mamy ustanowione sluzebnosci, tylko co z tego jesli gazownia chce naszej partycypacji w kosztach rzedu 16 tys przy calkowitym nakladzie 21 tys !!! My sie chyba poddamy(chcemy wreszcie zaczac budowe, a nie siedziec w papierach !!!) i zdecydujemy sie ostatecznie na olej +reku, tym bardziej, ze reku chcemy zamontowac tak czy siak. Ale zycze wytrwalosci. Daj znac jak postep w walce z gazownia. Powodzenia Przy naszej drodze jest 7 działek, ale współwłaścicieli około 60 bo ktoś mądry założył jedną księgę wieczystą dla kilku dróg prywatnych. I teraz ludzie mają udziały we wszystkich tych drogach prywatnych niezależnie, gdzie mają działki zlokalizowane. To jest dopiero chore! U nas gazownia niestety gazownia nie chce partycypacji w kosztach, chociaż chętnie byśmy się do tego interesu dołożyli byleby ten gaz założyli. Na 7 działek przy drodze zabudowane są 3. Sąsiadów z działek niezabudowanych ustaliliśmy na podstawie wykazu władających i właścicieli uzyskanym w lokalnym urzędzie geodezyjnym (tam gdzie wydają mapki itp.) Udało nam się namówić sąsiadów do złożenia wniosków o warunki przyłączenia i teraz czekamy na odzew z gazowni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janusz75 18.05.2009 12:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2009 Wiem, że jaskółka wiosny nie czyni, ale widzę światełko w tunelu W końcu dostaliśmy warunki przyłącza gazu Jednak akcja ze zmobilizowaniem sąsiadów do złożenia wniosków o wydanie warunków przyniosła skutek. Przy w sumie 5 wnioskach okazało się, że jest to dla gazowni ekonomicznie opłacalna inwestycja. Teraz trzeba będzie znowu zrobić runkę i przekonać sąsiadów, żeby złożyli wnioski o zawarcie umowy A potem wystarczy tylko zebrać zgody 60 współwłaścicieli na przeprowadzenie gazociągu .... i z górki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dundzil 20.08.2009 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2009 Witam, Odświeżę trochę temat, ponieważ mam bardzo podobny problem.W ubiegłym roku złożyłem wniosek o warunki przyłącza do sieci gazowej. Po jakimś czasie dostałem warunki i podpisałem umowę, w której określono termin wykonania przyłącza na listopad 2009. Będąc pewnym, że wszystko jest ok. budowałem sobie spokojnie dom i w czerwcu zrobiłem instalację co i zainstalowałem piec gazowy. I nagle okazało się, że rurociąg gazowy, do którego miałem zostać przyłączony przebiega przez prywatną działkę (kilkadziesiąt centymetrów od granicy z drogą gminną). Żeby się podłączyć do tego rurociągu trzeba trochę rozkopać tę działkę. Właściciel tej działki mieszka za granicą. W rozmowie telefonicznej zgodził się na przyłącze na jego działce, ale od jakiegoś czasu ciągle coś ściemnia, że już zaraz wysyła, potem, że przyjeżdża i sam przywiezie zgodę, a teraz ma non stop wyłączony telefon. Boję się, że zmienił zdanie i ostatecznie się nie zgodzi. Zainwestowałem kupę pieniędzy w ogrzewanie gazowe, nie wiem, co mam robić. Nadmienię, że mam malutką działkę i nie mam gdzie postawić zbiornika na gaz płynny. Może jest jakiś sposób. Jeżeli ktoś miał podobną sytuację to proszę o info jak się z tym uporać. Pozdrawiam,Dundzil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuzyn 01.09.2009 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Witam, Odświeżę trochę temat, ponieważ mam bardzo podobny problem. W ubiegłym roku złożyłem wniosek o warunki przyłącza do sieci gazowej. Po jakimś czasie dostałem warunki i podpisałem umowę, w której określono termin wykonania przyłącza na listopad 2009. Będąc pewnym, że wszystko jest ok. budowałem sobie spokojnie dom i w czerwcu zrobiłem instalację co i zainstalowałem piec gazowy. I nagle okazało się, że rurociąg gazowy, do którego miałem zostać przyłączony przebiega przez prywatną działkę (kilkadziesiąt centymetrów od granicy z drogą gminną). Żeby się podłączyć do tego rurociągu trzeba trochę rozkopać tę działkę. Właściciel tej działki mieszka za granicą. W rozmowie telefonicznej zgodził się na przyłącze na jego działce, ale od jakiegoś czasu ciągle coś ściemnia, że już zaraz wysyła, potem, że przyjeżdża i sam przywiezie zgodę, a teraz ma non stop wyłączony telefon. Boję się, że zmienił zdanie i ostatecznie się nie zgodzi. Zainwestowałem kupę pieniędzy w ogrzewanie gazowe, nie wiem, co mam robić. Nadmienię, że mam malutką działkę i nie mam gdzie postawić zbiornika na gaz płynny. Może jest jakiś sposób. Jeżeli ktoś miał podobną sytuację to proszę o info jak się z tym uporać. Pozdrawiam, Dundzil Jeśli on jest właścicielem działki to bez jego zgody gazownia nic nie zrobi. Ja miałem 27 współwłaścicieli do drogi. Od gazowni udało mi się wyciągnąć informację, że ostatecznie służebność nie musi być wykonana. Może być inna forma zabezpieczenie interesów PGNiG. Te inne formy to umowa cywilno prawna podpisana przez wszystkich współwłaścicieli lub użytkowanie na udziałach. Przy użytkowaniu na udziałach potrzebna jest zgoda od 50%+1% właścicieli udziałów. W ciągu 2 miesięcy przy wielkiej determinacji udało mi się podłączyć gaz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 05.05.2010 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2010 Mam nadzieję, że ktoś jeszcze czyta ten temat i wypowie się w mojej sprawie. Oczywiście mam dom przy drodze prywatnej, która składa się z dwóch działek. Jestem współwłaścicielką (jedną z 13) jednej działki. Gazociąg w naszej drodze został wybudowany w 2004 roku, korzysta z niego ok 10 domów i jego główna nitka idzie w tej drugiej działce (której nie jestem współwłaścicielem i nawet nie mam pojęcia ilu ich może być). W związku z tym mam pytanie, czy ja robiąc wcinkę tylko do swojej działki muszę ciągać wszystkich współwłaścicieli obydwu działek wchodzących w skład drogi na podpisanie aktu notarialnego ? W końcu ten gazociąg jest już w drodze i od 6 lat jest używany przez innych mieszkańców. Ktoś się może orientuje ? Mój projektant przyłącza twierdzi, że tak, ale jakoś sobie nie wyobrażam teraz chęci innych współwłaścicieli do biegania na podpisanie aktu na coś co już mają Jutro wybieram się do gazowni w W-wie, aby się dowiedzieć na czym stoję. Co śmieszniejsze, to żadne media nie mają wpisanej służebności w drogach i jakoś to nie przeszkadzało pociągnąć wodociągu, kanalizacji i prądu. Dlaczego w związku z tym są problemy z gazem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawulec 18.01.2014 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 (edytowane) Witam!Moja sytuacja wygląda tak: działka przy drodze prywatnej 1/16 udziałów, w drodze gaz już jest, chcę przebić wodę przez drogę, w gazowni i w wodociągach stara śpiewka/notarialna służebność/ 30 udziałowców którzy już nic wspólnego z przyległymi działkami nie mają, przy okazji ciemnogród i dzicy ludzie, najchętniej bym ich, no wiecie sami.. Ma już dosyć i chcę wstąpić na drogę sądową lub wynająć firmę która ogarnie temat.Proszę o pomoc w tym temacie PozdrawiamPawulec Edytowane 18 Stycznia 2014 przez pawulec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.