Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ile kasy potrzeba na skromne wykonczenie domu?


Recommended Posts

Tyle, że mówimy tu o wykończeniu od stanu deweloperskiego - tutaj się zgodzę, można to zrobić w przyzwoitym standardzie za te pieniądze.

Ale oni rzekomo zaczynali od stanu SSZ. Koszt przyłączy, instalacji wewnętrznych, tynków, wylewek to minimum 50-60 tys.

Wiem, bo sam buduję, najmniejszą śrubkę wpisuję do excella i dbam o każdy grosz (praca na uczelni, więc pieniądze nie największe, ale za to sporo czasu by szukać tańszych rozwiązań).

Jest niestety taki przykry czas na budowie (po stanie SSZ) kiedy idzie sporo kasy na wspomniane wyżej etapy, a postęp jakby niewielki.

 

Po prostu znajomi nie prowadzili pełnej ewidencji wydatków.

 

Wytłumacz mi proszę jaka jest różnica miedzy SSZ a dewelpoerskim, bo może czegoś nie rozumiem :oops: Dla mnie SSZ to budynek+okna+dach bez ocieplenia+posadzki przed podłogówką+ściany działowe, wszystko bez tynków (tak mi powiedziano) I tak mieli. Jedynie prąd był na działce, ale nie w domu. Deweloperskiego nie znam.:( :oops:

 

U mnie podłączenie prądu na działkę to koszt 2080 zł pod ziemią (właśnie czekam) i nad ziemią 1680+-10 zł (bo nie pamiętam dokładnie)

 

Z drugiej strony ja też nie jestem ich księgową i mogę o czymś nie wiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Aha mieli kredyt na wykończenie 100 000 zł, na pewno z bieżących środków też coś poszło na budowę, ale nie 50 000, jeśli już to góra 20-30tys. Może tu jest ten pies pogrzebany?

To jednak tylko nieznacznie odbiega od kwoty jaką podała savanna12 w pytaniu (120 000)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - pytanie ile wydali na ten stan SSZ (surowy zamknięty)?

 

Stan surowy zamknięty to budynek nieotynkowany, z kompletnym dachem (ale bez dociepleń), posiadający ściany nośne oraz ściany działowe (jeśli jest wykonywany w technologii tradycyjnej, bo niektórzy robią je z płyty gipsowej na etapie wykańczania), posiadający okna i drzwi zewnętrzne.

 

Reszta - od przyłączy i instalacji, poprzez wylewki, tynki zewn. i wewn., parapety, kaloryfery to już doprowadzenie do stanu deweloperskiego.

 

A potem zostaje wykończenie ścian, podłóg, drzwi wewnętrzne i 1001 rzeczy związanych z przystosowaniem "gołych" murów do funkcji mieszkalnej.

 

Mniej więcej proporcje kosztówu mnie to:

 

SSO (otwarty) - 35% inwestycji

SSZ - 45% inwestycji

stan deweloperski - 65-70% inwestycji (w zależności od np. długości i skomplikowania przyłączy

Reszta - wykończeniówka w średnim standardzie.

 

Oczywiście nie uwzględniam tutaj kosztów działki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdeczne dzięki :D

 

Więc mieli budynek z suporexu, z użytkowym poddaszem,nieotynkowany, nieocieplony, z dachem pokrytym papą a dachówka leżała na podwórku ( bez dociepleń), posiadający ściany nośne oraz ściany działowe (nieotynkowane) okna, wylewki. Nie było drzwi zewnętrznych i tarasowych. Tyle pamiętam.

Chyba trochę nagięłam, przepraszam :oops:

 

A ile wydali na ten stan to nie wiem, bo do tego czasu mnie to nie interesowało. czyt. nie myślałam o budowie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak rozkładają się koszty u mnie (jestem w trakcie wykończeń), choć widziałem już kiedyś na forum podobną dyskusję i proporcje były podobne. Generalnie nawet dużym nakładem sił własnych trudno jest wybudować przyzwoicie pod klucz za mniej niż 2500 zł/metr powierzchni użytkowej.Wszystko uzależnione od powierzchni - im większy dom tym relatywnie może wyjść mniej za 1 m.kw. Do tego koszt działki i papierologia. Czyli w przypadku 130 m. kw. - pytanie czy powierzchni użytkowej czy całkowitej - musi wyjśc ok. 300 tys. Z przedstawionych wcześniej proporcji wynika, że wykończenie za 100 tys.zł od SSZ jest raczej niemożliwe. Do tego papiery i koszty "okołobudowlane" - 5-10 tys., działka - najmarniej 50 tys.

 

Inwestorzy często nie podają dokładnej ceny budowy bo:

a. po prostu jej nie znają - nie prowadzą całościowego zestawienia, a jedynie orientacyjne dane na temat większych wydatków.

b. w pewnym momencie przestali liczyć - bo skala wydatków zaczęła ich przerażać.

c. z sobie znanych powodów nie mówią całej prawdy (np. jeden z moich znajomych gdy usłyszał, iż przekroczę budżet o 50 tys. miał z tego powodu satysfakcję, więc już się z nim danymi na temat ostatecznych kosztów raczej nie podziele, choć być może uda mi się wprowadzić za ciut mniejsze pieniądze:)))

 

Pytałem, aby orientacyjnie określić poziom zaawansowania tej budowy. Jeśli nie posiadał on okien i podpiwniczenia, to dojście do tego stanu (choć z trudem) było możliwe za 100-120 tys. Za drugie tyle nie da się komfortowo zamieszkać.

 

Pozdrawiam serdecznie

Piotr

Małopolska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Afrodyta, popatrz troszkę do góry

Podawaliśmy dokładne koszty. Ja akurat liczyłam wszystkie wydatki i to nie metodą, że zapisuję, co wydałam, bo się po prostu na etapie wykończenia nie da, lecz metodą - ile miałam i włożyłam w ten interes. Czyli musiałam wydać , bo nie mam a nic innego nie kupowałam :-?

Same przyłącza to min 25000 plus kominek od 5 do 10 tyś. Bez DGP... Przyłącza oznacza rozprowadzenie kilometrów kabli, zainstalowanie gniazdek, plątaniny rur od wody, CO, podłogówka ewentualnie, gaz.. podłogi - czy ty sobie wyobrażasz kupowanie 130 m2 parkietu lub paneli! W blokach kupuje się 40... Farby na ściany, ciągle mało i mało, tu nie idzie puszeczka, u nas było z 600 m2 ścian do pomalowania. Ocieplenie i tynk zew nie da się taniej, niż za 20 tyś. Próbowałam. Chyba, zeby sammemu polożyć.. Nagle potrzebujesz ponad 10 lamp. Minimum. Kuchnia - najtaniej i bez szaleństw to ok 10 tyś. Bo z reguły sprzęt z bloku się nie nadaje. Więc, przepraszam, nie pitol, tylko wykończ i pogadamy. ja na to wszystko wydałam koło 200 (nie chce mi się teraz sprawdzać dokładnie) a przy tym mój mąż rzucił przcę i wykończenie robił prawie sam. Jakbym do podłogi czy łazienki brała ludzi, to byłoby ze 30 więcej :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy miałam chwile zwątpienia moja przyjaciółka,która mnie do budowy domu namówiła(sama wybudowała i meszka od kilku lat w swoim domu)stwierdzała,że-jak już zaczniesz ,to skończysz.

Jak nie spróbujesz to się nie przekonasz.Mnie też wydawało się,że nie damy rady,ale udało się.Dom 150m plus piwnice 100m.Dużo jeszcze do zrobienia,ale mieszkamy nie gorzej niż w bloku :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga EZS, do wykańczania mojego domu to jeszcze duuuużo wody w rzece upłynie. Na razie mam piwnicę 117m2, wylewki+terrivę+okna+brama garażowa+drzwi gosp.Ii tak sobie pewnie postoi do 2010. 111m2 będzie na górze. Zrobiliśmy wszystko sami prócz wykopania dołu na piwnicę.

Już dziś wiem co będziemy wykańczać sami, bo umiemy i na tym zaoszczędzimy kupę kasy: elektryka (200m kabla+gniazda+przedłużacze+4 lampy+wyłączniki mamy kupione, bo trafiłam na likwidację sklepu) tynkowanie, gładź, sufit podwieszany, kafelki, malowanie, ocieplenie, być może montaż drzwi wew. kanalizacja. No i podłoga modrzewiowa ok 70m2, schnie sobie na dworze (jak przyjdzie czas to pójdzie do suszarni)

 

Myślę, że przy takim wkładzie własnym, to wykończyć można nawet za 100 000.

 

Żeby budować trzeba być optymistą. :D :D :D :D [/i]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga EZS, do wykańczania mojego domu to jeszcze duuuużo wody w rzece upłynie. Na razie mam piwnicę 117m2, wylewki+terrivę+okna+brama garażowa+drzwi gosp.Ii tak sobie pewnie postoi do 2010. 111m2 będzie na górze. Zrobiliśmy wszystko sami prócz wykopania dołu na piwnicę.

Już dziś wiem co będziemy wykańczać sami, bo umiemy i na tym zaoszczędzimy kupę kasy: elektryka (200m kabla+gniazda+przedłużacze+4 lampy+wyłączniki mamy kupione, bo trafiłam na likwidację sklepu) tynkowanie, gładź, sufit podwieszany, kafelki, malowanie, ocieplenie, być może montaż drzwi wew. kanalizacja. No i podłoga modrzewiowa ok 70m2, schnie sobie na dworze (jak przyjdzie czas to pójdzie do suszarni)

 

Myślę, że przy takim wkładzie własnym, to wykończyć można nawet za 100 000.

 

Żeby budować trzeba być optymistą. :D :D :D :D [/i]

 

Mam kolegę forumowicza, co nawet sam cegły kładzie.

Pewnie, że licząc samą robociznę da się dużo taniej. My robiliśmy dużo sami, ale nie wszystko się odważyliśmy, taka kanalizacja i woda / co, pomijam fakt, że trzeba w dzienniku budowy mieć pieczątkę kogoś z uprawnieniami....

Tak że optymistą trzeba być ale rozważnym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Żeby budować trzeba być optymistą. :D :D :D :D [/i]

 

Lepiej jednak być realistą. Z nadmiernego optymizmu można popaść w budownictwie w niezłe tarapaty. Wystarczy spojrzeć na te rozgrzebane i nie dokończone budowy, a kredyt często nad tym wisi.

A potem żal, że trzeba toto sprzedać i często nawet poniżej kosztów....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Żeby budować trzeba być optymistą. :D :D :D :D [/i]

 

Lepiej jednak być realistą. Z nadmiernego optymizmu można popaść w budownictwie w niezłe tarapaty. Wystarczy spojrzeć na te rozgrzebane i nie dokończone budowy, a kredyt często nad tym wisi.

A potem żal, że trzeba toto sprzedać i często nawet poniżej kosztów....

 

Pewnie,że się zgadzam.

Optymista (uda się, damy radę) z nutą realizmu (znać granicę między tym co chcemy, a tym co możemy - przynajmniej w przybliżeniu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeśli odbieramy dom w stanie surowym zamkniętym podwyższonym, 130m2?

Sami robimy instalację co (piec, kominek-grzejniki podłącza deweloper), no i całą wykończeniówkę: kuchnia 8m2, łazienka 6m2, wc 2m2, salon 30m2(płytki, armatura, podłogówka, meble kuchenne)

Reszta pokoi na razie będzie wymalowana(przez nas).

Jak myślicie ile możemy na to wszystko wydać, zakładając że będziemy kupować materiały z średniej półki cenowej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Dość optymistycznie zacząlem budowe we wrześniu, szczęścily że mam cały czas na koncie sporą rezerwę. liczyłem 50 razy, aby nie dokładac tych przysłowiowych 30% ukrytych kosztów. I miało byc tam że materiały te kóre wcześniej zaplanowaliśmy miały byc kupione. Wszstko w excelu, zero pomyłek. Nie miało być żadnych odstępstw od założeń.Nawet przwidzieliśmy na jakim etapie zabraknie funduzy i kiedy mamy udać się po kredycik.

No niestety. Takiego porządku nie da się zachować, a drobne różnice zaczęły sie na syst. kominowych, pozniej podobnie jak u naszego Kolegi spodobała nam sie inna dachówka, no i pożniej uległem na tynk silikonowy, słupki klinkierowe, okna obustronnie okleinowane...

Swoją wykończeniówkę zakładałem wcześniej na 220 tys, ale takm tropem jak dotychczas to od razu dodam sobie pewnikiem 70koła. To pewne, trochę prerażające, nieco rozczarowujące. Ale tak własniej jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej proporcje kosztówu mnie to:

 

SSO (otwarty) - 35% inwestycji

SSZ - 45% inwestycji

 

10% na okna i drzwi?

Czy są jeszcze jakies różnice między SSO a SSZ? :roll:

 

 

wydaje mi się, zę tylko okna, drzwi i brama - a to u niektórych jest spory koszt :)

 

 

czyli jeśli u mnie SSZ = 90 tys.

to 110 tys. wykończeniówka z instalacją ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...