Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

LEDy i halogeny - 12V czy 220V


Puszka

Recommended Posts

Witam

 

Mam zamiar z suficie podwieszanym zamontować troche halogenów i LEdów (narazie LEDy tam gdziw bedzie styczność z wełną mineralną)

 

 

Jakie są plusy i minusy (wady i zalety) zastosowania napięcia 220V a jakie 12 V.

 

LEDy i halogeny będa w łazience i w salonie (na brzegu 2 ścian)

 

 

Pozdrawiam

 

Puszka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

12V

zalety: można stosować w miejscach o zwiększonym ryzyku porażenia (łazienki, garaże, oczka wodna, oświetlenie ogrodu, itp. Można również stosować gołe przewody.

wady: duży prąd płynący przewodami (nie dotyczy LED) co przekłada się na spadki napięć i ryzyko upalania się przewodów, konieczność stosowania transformatorów lub zasilaczy obniżających napięcie.

230V

zalety: niski prąd płynący w przewodach, można nie przejmować się spadkami i przekrojem kabli (typowe 1,5mm2 wystarczy w domowych zastosowaniach).

wady: nie można stosować gołych przewodów, ograniczenia w stosowaniu w pomieszczeniach wilgotnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

każda żarówka halogenowa czy to zwykła czy LED jest u mnie zasilana 230V (wyjątkiem są halogeny wbudowane w okap, wbudowane w lustro w łazience i oświetlenie pod szafkami wiszącymi w kuchni).

 

Nie widziałem sensu w zabawę z transformatorami 12V.

Nawet halogeny LED w salonie w kinkietach (których mam 9 sztuk) są na 230V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załączanie strony wtórnej to z definicji poroniony pomysł i nie należy go brać pod uwagę.

Jeśli potrzeba kilka grup halogenów, załączanych oddzielnie - dajemy tyle transformatorów, ile grup.

 

Też jestem tego zdania :D ale są magicy co podpinają stronę wtórną , bo koszt kilku lub kilkunastu trafo jest dużo większy niż jednego dużego.Ładują nieświadomych ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to reguła czy nie, ale u mnie są halogeny 12 v i 220 v. W tych na 12 v nigdy nie spaliła się żadna żarówka, w tych 220v - ciągle któraś pada (przez 1,5 roku chyba 10 sztuk) Być może to problem z niestabilnym napięciem w sieci.

Co do transformatora - jeśli się używa tych klasycznych (nie elektronicznych) to trzeba dać do nich bezpiecznik z opóźnionym zadziałaniem, w przeciwnym razie może co jakiś czas wyrzucać przy włączaniu światła (taki transformator ma duży prąd startu).

Pozdrawiam

RG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to reguła czy nie, ale u mnie są halogeny 12 v i 220 v. W tych na 12 v nigdy nie spaliła się żadna żarówka, w tych 220v - ciągle któraś pada (przez 1,5 roku chyba 10 sztuk) Być może to problem z niestabilnym napięciem w sieci.

RG

 

Tez to zauwazyłem , że 12V są trwalsze a 230V szybciej lecą.

Nie jest to więc wina napięcia sieci bo musiałaby pływać w całej RP. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to reguła czy nie, ale u mnie są halogeny 12 v i 220 v. W tych na 12 v nigdy nie spaliła się żadna żarówka, w tych 220v - ciągle któraś pada (przez 1,5 roku chyba 10 sztuk) Być może to problem z niestabilnym napięciem w sieci.

RG

 

Tez to zauwazyłem , że 12V są trwalsze a 230V szybciej lecą.

Nie jest to więc wina napięcia sieci bo musiałaby pływać w całej RP. :lol:

 

Nie ma reguły - u mnie w kuchni halogeny na 12V i na 230V - i do tej pory / półtora roku / 2 razy spaliły sie halogeny na 12V ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W podbitce nad tarasem mam zamontowane LED-y 12 i 220V - po 2 szt.

Powiedziano mi, że na zewnątrz 220V padają, dlatego zrobiłem mixa.

Na razie działają jedne i drugie. Ale są teraz mało używane.Koszty w sumie wychodzą podobne czy dać droższego LED-a 220V czy 12V z trafem.

Może ktoś jeszcze zna wersję, że LED-y 220V zamontowane na zewnątrz psują się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja słyszałem taką wersję ;)

(poniższe dotyczy halogenów, więc jest nie na temat ;) )

A poważniej - być moze jest to możliwe - cieńsze te na 230V muszą mieć sporo cieńsze i bardziej zwinięte w sprężynkę (bo dłuższe) włókno, a więc będą bardziej wrażliwe na efekt "ściągania" się włókna na skutek silnego pola magnetycznego powstającego w chwili włączenia, gdy włókno jest zimne. I pewnie będą się przepalać zwykle w momencie zapalnia światła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy 12V głównym kryterium nie jest obciązalność prądowa kabla, lecz spadki napięcia. Przykład:

Zalóżmy, że mamy halogen 12V/40W. Pobiera on prąd 40/12=3.3A, a więc wystaczy kabel nawet 2x0.5mm2. Oporność właściwa miedzi wynosi 0. 0.017Ohm*mm2/m, czyli 15m takiego kabla będzie miało oporność 0.017*15/0.5 = 0.51Ohm dla każdej z żył, czyli w sumie ok. 1 Ohm.

Prąd 3.3A wywoła na oporności 1 Ohm spadek napięcia równy 1 * 3.3 = 3.3V, czyli nasze halogeny dostaną 12V - 3.3V = 8.7V, co stanowi jakieś 73% napięcia znamionowego - a więc będą świecić nędznie i żółto.

 

Co będzie jednak, jeśli damy kabel 2x2.5mm2?

Ano, oporność 15m takiego kabla wyniesie 0.017*15/2.5, czyli ok. 0.2 Ohm (5x mniej). Spadek napięcia przy zasilaniu naszego halogenika będzie wtedy tylko 0.2 x 3.3 = 0.66V, czyli halogenik dostanie zamiast 12 - 0.66 = 11,33V, co stanowi 94% napięcia znamionowego - a więc będzie git.

 

Dla porównania, w instalacji na 230V, przy odbiorniku 760W też będzie płynąć prąd 3.3A, i przy takim samym ciekim kablu (15m 2x0.5mm2) wystąpi taki sam spadek napięcia (3.3V), czyli nasz odbiornik dostanie 230 - 3.3 = 226.7V, czyli 98.6% napięcia znamionowego - a więc nie zauważymy żadnego wpływu kabla, nawet jak będzie dobrany tylko ze względu na obciążalność.

 

Tak więc z kryterium obciążalności prądowej możemy wyznaczyć minimalny bezpieczny przekrój kabla, ale dla kabli o większej długości i tak trzeba będzie dać kabel grubszy.

 

Reasumując: do halogenów dajemy grube kable - przy odcinkach powyżej 10m 2x2.5mm2 dla pojedynczych żarówek jest koniecznością, a jeśli chcemy takim kilkunastometrowym kablem doprowadzić zasilanie do kilku żarówek, to i 2x4mm2 może być mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja słyszałem taką wersję ;)

A poważniej - być moze jest to możliwe - cieńsze te na 230V muszą mieć sporo cieńsze i bardziej zwinięte w sprężynkę (bo dłuższe) włókno, a więc będą bardziej wrażliwe na efekt "ściągania" się włókna na skutek silnego pola magnetycznego powstającego w chwili włączenia, gdy włókno jest zimne. I pewnie będą się przepalać zwykle w momencie zapalnia światła.

 

To LED-y też mają włókna :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...