Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

problem z dogrzaniem mieszkania pomóżcie


garsjo

Recommended Posts

Nie dali mi żadnej dokumentacji. Mam tylko własne, za pamięci naniesione (w 2004 roku) na plany mieszkania, te nitki instalacji.

Ale wiem gdzie to będzie. Salon. Tam mam 2 duże okna. Upierałam sie na dwa grzejniki. Ale fachowcy.. (Powinnam być bardziej stanowcza, nie zawierzać. Mam nauczkę.) Powiedzieli, że przygotowali instalację do szybkiego podłączenia drugiego grzejnika w salonie, jakby co. To będzie grzejnik zaraz za garderobą, a byłby pierwszy od pieca w salonie. Bingo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 68
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

kocioł - średnica wej/wyj 1,8cm

------------------------------------

kuchnia - 1,6 - grzejnik - 50cm x 80 cm

łazienka - 1,5 90 x 40

-------------------------------------

sypialnia - 1,5 50 x 120

--------------------------------------

garderoba 1,5 50 x 60

salon 1,5 50 x 140

pokój 1,5 50 x 120

=====================

grzejniki "kermi"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Garsjo tak dla porównania na powierzchni ok 200 mkw. mam zamontowane 16 grzejników może warto aby hydraulik ponownie wyliczył moc grzejników

Pozdrawiam

 

Może pomartwię się tym, jak już moje grzejniki wypełnią ciepłem pozostałe 2/3 swojej powierzchni.

 

Dobranoc. Mam dość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyłączę się do tematu z trochę innej strony: mam podobny problem.

Instalacja jest zbudowana tak:

Na parterze 3 grzejniki (łazienka, pokój, garaż) oraz podłogówka (rozdzielacz z układem mieszającym na 5 pętli)

na piętrze - 5 grzejników

W tym roku uruchomiłem górę.

O ile dobrze pamiętam, rozgałęzienie jest na 2 piony (piętro oraz parter+podłogówka),. Piętro (gdzie odległość do grzejników jest większa) grzeje super, w grzejnikach aż szumi kiedy pracuje pompa. Podłogówka ok (chociaż wydaje mi się, że rok temu było lepiej), natomiast grzejniki na parterze są zimne.

Kiedy zakręcę górę i podłogówkę, grzejniki na parterze zaczynają grzać, chociaż temperatury nie są takie jak na piętrze. Odkręcenie podłogówki powoduje, że grzejniki na parterze przestają grzać. Nie próbowałem jeszcze opcji, kiedy wszystkie grzejniki są otwarte, a podłogówka wyłączona...

 

No i bądź tu człowieku mądry...

Jeżeli ktoś w okolicach Poznania zna dobrego hydraulika, który byłby w stanie zbadać moją instalację, to prośba o kontakt na PRIV. A ja będę z niecierpliwością oczekiwał na rezultat zmagań garsjo (i jeżeli sam coś znajdę, też dam znać).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyłączę się do tematu z trochę innej strony: mam podobny problem.

Instalacja jest zbudowana tak:

Na parterze 3 grzejniki (łazienka, pokój, garaż) oraz podłogówka (rozdzielacz z układem mieszającym na 5 pętli)

na piętrze - 5 grzejników

W tym roku uruchomiłem górę.

O ile dobrze pamiętam, rozgałęzienie jest na 2 piony (piętro oraz parter+podłogówka),. Piętro (gdzie odległość do grzejników jest większa) grzeje super, w grzejnikach aż szumi kiedy pracuje pompa. Podłogówka ok (chociaż wydaje mi się, że rok temu było lepiej), natomiast grzejniki na parterze są zimne.

Kiedy zakręcę górę i podłogówkę, grzejniki na parterze zaczynają grzać, chociaż temperatury nie są takie jak na piętrze. Odkręcenie podłogówki powoduje, że grzejniki na parterze przestają grzać. Nie próbowałem jeszcze opcji, kiedy wszystkie grzejniki są otwarte, a podłogówka wyłączona..

 

No i bądź tu człowieku mądry...

Jeżeli ktoś w okolicach Poznania zna dobrego hydraulika, który byłby w stanie zbadać moją instalację, to prośba o kontakt na PRIV. A ja będę z niecierpliwością oczekiwał na rezultat zmagań garsjo (i jeżeli sam coś znajdę, też dam znać).

 

Wygląda na duże opory dla pompy - może nie dograna średnica rurek - przykręcać delikatnie tam gdzie najbardziej grzeje i może coś uda się osiągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Znowu domysły "co autor chciał przez to powiedzieć..."

Spróbujmy.

Uruchomiłeś piętro. Dobra!

Przed tym było dobrze, sam piszesz.

A piętra nie było...

JAK je uruchomiłeś?

 

Stawiam na to, że główna rura jest podzielona na dwie.

Jedna biegnie do rozdzielacza parteru a druga do rozdzielacza pietra.

Powrót tak samo.

 

Jest tak, ze piętro grzeje lepiej niż parter. To świadczy o lepszym transporcie nośnika ciepła (wody ciepłej) na piętro niż na parter. Czyli tam opory przepływu są mniejsze.

Tylko JAK Ty to uruchamiałeś?!!!

 

Stawiam na to, że jest tam zawór na zasilaniu i na powrocie!

Dobudowałes potrzebny kawałek instalacji, otwarłeś te zawory i pojawił się problem.

 

NO TO JE TERAZ PRZYMKNIJ DO POŁOWY!!!

Powiedzmy, przymknij zasilanie piętra do połowy.

Sprawdź co będzie a potem metodą drobnych kroczków trochę dodać, trochę ująć...

Ustawisz jak potrzeba. Nie trudne jest tylko trwa trochę bo te zmiany nie są natychmiastowe.

 

Co za czasy paskudne...

Nie lubię zimy, bo wentylacja nawiewa zamiast wywiewać a kaloryfery nie grzeją choć piec pali jak dziki. :roll:

 

Uszy do góry! Wiosna coraz bliżej! :lol:

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Znowu domysły "co autor chciał przez to powiedzieć..."

Spróbujmy.

Uruchomiłeś piętro. Dobra!

Przed tym było dobrze, sam piszesz.

A piętra nie było...

JAK je uruchomiłeś?

 

Stawiam na to, że główna rura jest podzielona na dwie.

Jedna biegnie do rozdzielacza parteru a druga do rozdzielacza pietra.

Powrót tak samo.

 

Jest tak, ze piętro grzeje lepiej niż parter. To świadczy o lepszym transporcie nośnika ciepła (wody ciepłej) na piętro niż na parter. Czyli tam opory przepływu są mniejsze.

Tylko JAK Ty to uruchamiałeś?!!!

 

Stawiam na to, że jest tam zawór na zasilaniu i na powrocie!

Dobudowałes potrzebny kawałek instalacji, otwarłeś te zawory i pojawił się problem.

 

NO TO JE TERAZ PRZYMKNIJ DO POŁOWY!!!

Powiedzmy, przymknij zasilanie piętra do połowy.

Sprawdź co będzie a potem metodą drobnych kroczków trochę dodać, trochę ująć...

Ustawisz jak potrzeba. Nie trudne jest tylko trwa trochę bo te zmiany nie są natychmiastowe.

 

Co za czasy paskudne...

Nie lubię zimy, bo wentylacja nawiewa zamiast wywiewać a kaloryfery nie grzeją choć piec pali jak dziki. :roll:

 

Uszy do góry! Wiosna coraz bliżej! :lol:

Pozdrawiam Adam M.

 

Uruchomiłem piętro, tzn. odkręciłem zawory w grzejnikach na piętrze. Instalacja była już wcześniej napełniona.

 

Co do rozprowadzenia, rozdzielacz mam tylko jeden - do podłogówki. Grzejniki są rozprowadzone tradycyjnie - rurkami. Instalacja wygląda tak, że od kotła wychodzi rura rozgałęziona na piętro i parter, w rurę odchodzącą na parter wpięty jest "równolegle" (przez analogię do połączeń elektrycznych) rozdzielacz od podłogówki - zasilanie na zasilaniu, powrót na powrocie.

Zgadzam się, że to MUSZĄ być opory, tylko co je powoduje. Czy pompa podłogówki w takiej konfiguracji może wprowadzać zakłócenia do obiegu? Sama podłogówka nagrzewa się też słabiej niż w poprzednim sezonie (i przez to podniesienie temperatury trwa dłużej). Podkreślę też, że nie zmieniałem krzywej grzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że jak pozakręcasz zawory na piętrze, to będzie tak, jak było.

To znaczy - dobrze na dole.

 

Uruchomienie piętra zrób "do połowy".

To znaczy otwórz wszystkie zawory do połowy.

Powinno pomóc na równomierny podział strugi.

Ale...

Wygląda mi to na słaby transport medium.

Słaba pompa...(na cały dom).

Cienkie rurki (w części wspólnej instalacji dla piętra i parteru)

Obie sprawy razem...

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

W moim mieszkaniu po wymianie zaworów ze starych i "zamurowanych na amen" na Danfossy mieliśmy podobny problem-kaloryfer po rozgrzaniu stawał się ledwo ciepły na połowie długości i do 1/3 wysokości od góry. Po wielokrotnych próbach odpowietrzenia kolejny fachowiec stwierdził,że sprawa nie w kaloryferze , ale zawory są za głęboko umieszczone po parapetem ,jest za ciepło w otoczeniu zaworu i ON( beszczelnie ) się zamyka . Po odkręceniu na głównej śrubie wszystkie kłopoty zniknęły. Regulacja nie jest niestety całkiem automatyczna, ale lepsze to ,niż niedogrzanie lub remoncik wyciągający zawory poza parapet.

Może warto przyjrzeć się zaworom?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecałam napisać o skutkach.

Z moim piecem i instalacją jest wszystko ok.

Problem polega tylko na ustawieniu instalacji tzn:

 

Piec ustawiłam na 60st. ; temperatura na dworzu 0 st.

 

1.Wszystkim grzejnikom najbliżej pieca przykręciłam głowice termostatyczne (6-cio stopniowa skala) na optymalne minimum (sypialnia na 2, kuchnia na 2, łazienka na 3). Trzeba tak zrobić po to, zeby ciepło całą mocą pchało sie dalej, a nie zakończło "robotę" po najmniejszej linii oporu.

 

2. Dalsze grzejniki:

-garderoba została przykrecona na 2 tj. grzejnik jest zimny. Drzwi do niej

zostały zamknięte bo jest przejściowa z sypialnią,

- salon na 5; drzwi przymkniete na jakieś 20,30 cm (grzejnik przedostatni

w instalacji)

- pokój na 6; drzwi przymknięte j.w. (grzejnik ostatni, najdalej od pieca)

 

3. korytarz -duże pomieszczenie -nie ma grzejnika, ogrzewa go tylko grzejnik z

otwartej kuchni i ciepłe powietrze wydostające się przez uchylone drzwi od

pokoi- efekt w korytarzu termostat środowiskowy wskazuje 19st.

 

Teraz w pokoju i salonie grzejniki grzeją całą powierzchnią, temperatury nie mierzyłam, ale komfortowa.

 

Powinnam jeszcze obserwować temperaturę w pomieszczeniach i ew. jeszcze sobie dopracowac głowicami termost. gdybym gdzieś uważała że za ciepło, a gdzieś za chłodno.

 

Potem już nieruszać głowic, tylko w razie potrzeby regulować temperaturą wody na piecu.

 

Jeżeli temperatura na dworzu obniży się, to albo podnosić mam temperaturę na piecu, albo drugie wyjście:

wymienić w salonie i pokoju grzejniki z dwuwarstwowych na trzywarstwowe, wtedy przy niższej temperaturze na piecu szybciej nagrzeją się te pomieszczenia. Nie wiem tylko w jakim przypadku zapłacę mniej za gaz.

 

Mam nadzieję, że info przydatne. Ew. prosze o komentarz.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zadałem sobie trud policzenia mocy Twoich grzejników,

przy powierzchni 180 m2 masz zainstalowane grzejniki o łącznej mocy 5779 W,

czyli 5,8 kW,

nic Ci nie da regulacja, gdy nie masz czym grzać,

ten Twój fachfiec pojechał po bandzie,

niech Ci wymieni grzejniki na większe,

i musisz to wyegzekwować,

jak przyjdą mrozy będziesz marzł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zadałem sobie trud policzenia mocy Twoich grzejników,

przy powierzchni 180 m2 masz zainstalowane grzejniki o łącznej mocy 5779 W,

czyli 5,8 kW,

nic Ci nie da regulacja, gdy nie masz czym grzać,

ten Twój fachfiec pojechał po bandzie,

niech Ci wymieni grzejniki na większe,

i musisz to wyegzekwować,

jak przyjdą mrozy będziesz marzł

 

 

1950 Dziękuję CI BARDZO za wyliczenie ! Wyczytałam na forum, że na ogrzanie 1m3 (metra sześciennego) potrzebna jest moc 60W czyli 0,06kW

To oznacza znaczne braki !! Byłabym wdzięczna gdybyś mi podał jak oblicza się moc samego grzejnika, żebym mogła wyegzekwować co należy. dzięki ogromne, jeszcze raz!

 

ps. przed chwilą znalazłam, że do obliczeń pomieszczenie nie w m3, ale m2, ale to chyba błąd bo przecież ciepłem wypełnia się cała bryła.

 

ps2. znalazłam !- http://www.radiator-poland.com/?page=jak_dobrac

 

Dziękuję WSZYSTKIM za pomoc

Pozdrawiam

garsjo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kocioł - średnica wej/wyj 1,8cm

------------------------------------

kuchnia - 1,6 - grzejnik - 50cm x 80 cm

łazienka - 1,5 90 x 40

-------------------------------------

sypialnia - 1,5 50 x 120

--------------------------------------

garderoba 1,5 50 x 60

salon 1,5 50 x 140

pokój 1,5 50 x 120

=====================

grzejniki "kermi"

 

 

zadałem sobie trud policzenia mocy Twoich grzejników,

przy powierzchni 180 m2 masz zainstalowane grzejniki o łącznej mocy 5779 W,

czyli 5,8 kW,

nic Ci nie da regulacja, gdy nie masz czym grzać,

ten Twój fachfiec pojechał po bandzie,

niech Ci wymieni grzejniki na większe,

i musisz to wyegzekwować,

jak przyjdą mrozy będziesz marzł

 

 

wszystkie są dwuwarstwowe, o głębokości 91 mm, to może nie jest aż tak żle; staram się znależć ich moc w internecie bo nie mam dokumentacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi się że nie tylko że masz za małe grzejniki, ale też nie odpowiednie średnice rur,

wyjście z kotła rurą fi 18 to lekkie nieporozumienie, nawet przy zainstalowanej mocy około 6 kW,

nie wiem jakie masz to mieszkanie i jak ocieplone,

ale zakładając optymistycznie 25 W/m3 oraz wysokość pomieszczeń 2,5 m to przy wyliczonej kubaturze 180*2,5*25W = 11250 W co stanowi dwukrotnie więcej mocy niż masz zainstalowane,

z tym że bliższy byłbym zapotrzebowania 30 W/m3,

a to już daje grzejniki o mocy 13,5 kW,

a zastosowanie takich średnic w instalacji jak piszesz, świadczy o, łagodnie mówiąc niekompetencji wykonawcy,

a te dwa fakty, dają duże szanse na jeszcze dodatkowe atrakcje :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

robdk napisał:

Witam

Kryzowanie w zaworach termostatycznych jest realizowane za pomocą specjalnego klucza. Trzeba zdjąć głowice teramostatyczne i tym kluczem da się wtedy regulować (jakby taki drugi zaworek jest niezależny od głowicy termostatycznej). Każdy szanujący się hydraulik ma taki kluczyk a także jest dostępny w sklepie hydraulicznym...

 

 

Czyli musi byc klucz do skryzowania grzejnika? Ja myslalem, ze wystarczy zdjac glowice termostat. i na zaworze termostat. (wkladce) zamontowanym fabrycznie na grzejniku zamiast nastawy domyslnej ustawic recznie pokretlem odpowiednia wartosc - im mniejsza tym zawor bardziej przymkniety. I dopiero potem zamontowac glowice termostat. Jak to jest w rzeczywistosci?

 

I tu drugie pytanie - dotyczace grzejnika z zewnetrzna glowica termostat. Czy mozliwy jest efekt, ze przy glowicy zakreconej na maxa (pozycja zero) grzejnik nadal bedzie grzal? Jesli nie, to co moze byc nie tak? Jesli tak, to czy zwiazane jest to z brakiem kryzy na grzejniku?

 

I trzecia kwestia - u mnie akurat pietro grzeje sie znacznie wolniej anizeli parter. I parter i pietro maja osobne rozdzielacze. Czy mozna pokombinowac z przykreceniem zaworow odcinajacych na rozdzielaczu na parterze? Czy w tym wypadku kryzowanie wszystkich grzejnikow na parterze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...