Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

problem z dogrzaniem mieszkania pomóżcie


garsjo

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 68
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mam tak: piec w kuchni, grzejniki najbliższe to kuchnia i sypialnia. Instalacja ma rozgałęzienie:

od kuchni do sypialni - jedna nitka,

od kuchni przez korytarz do garderoby, salonu, i najmniejszego pokoju - druga nitka,

od kuchni do łazienki przez korytarz- trzecia nitka. W korytarzu nie ma grzejnika. Kuchnia jest otwarta.

 

Nitka od sypialni nie idzie do garderoby , mimo ze sąsiadują, bo po drodze jest pomieszczenie które z powodów technicznych musiało być pominięte.

 

A może to rozgałęzienie jest przyczyną?, zakłóca obieg?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam ze ten grzejnik w sypialni fachowiec przydławił kryzą, bo był wrzący nawet na 2 w 6-stopniowej skali zaworu. Czy otwarcie wszędzie kryz lub sprawdzenie jak to wyglada przy innych grzejnikach mogłoby rozwiązać problem.? Do jakiej regulacji służy kryzowanie w sytuacji gdy na grzejnikach są jeszcze zawory(głowice)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem fachowcem ale może coś pomogę.

Kryzuje się grzejniki w kolejności im bliżej kotła tym bardziej. Związane to jest z przepływem wody w układzie. W najdalszym grzejniku przepływ będzie najgorszy dlatego raczej nie powinien być skryzowany. Oczywiście w zależności od wielkości instalacji i wielkości grzejników.

 

Ja spróbowałbym powalczyć w ten sposób:

zakręcić wszystkie grzejniki, otworzyć na max jeden i zobaczyć czy jest cały gorący. Tak sprawdzić pozostałe. Jeżeli jakiś całkiem nie grzeje sprawdzić czy jest skryzowany. Jak jest, to "odkryzować" i sprawdzić czy pomogło. Jeżeli nie, to doszukiwałbym się dlaczego - zapowietrzony grzejnik, źle podłączony grzejnik, "zły" grzejnik, złe przekroje rur (przy jednym działającym w tym "teście" grzejniku - raczej niemożliwe), złe podłączenie instalacyjne rur, pompa kotła pracuje na za niskim biegu, itp.

Myśle, że najlepiej byłoby jednak odkryzować wszystkie zupełnie i dalej testować:

Jeżeli wszystkie grzejniki same działają to rozpocząłbym je włączać po kolei, zaczynając od tego najbliżej kotła i następny, sprawdzić czy zrobiły się gorące, jeżeli tak to włączyć trzeci i sprawdzić. Jeżeli nie robi się cały gorący to wrócić do pierwszego i go skryzować (ile to nie wiem, np 1 obrót i sprawdzić czy pomogło czyli czy trzeci grzejnik jest już gorący, jeżeli nie to jeszcze trochę go skryzować, tak by on oczywiście nie stracił mocy, jak to nie pomaga to kryzuję następny dobrze grzejący.

Tak postępuję do końca instalacji. Znajdę w końcu gdzie pojawia się problem i wtedy dalej będzie można się zastanawiać. A może to rozwiąże problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. dzieki spróbuję. Czy sama będę umiała kryzować mając klucz [francuski np.(?)]

kryzować czyli otwierac / zamykac rurę dostarczającą GORĄCĄ wodę do grzejnika, jeśli dobrze łapię te zawiłości :-)? Oczywiście wyłączyć piec.

 

Ale dzisiaj dam już spokój bo zgrzałam się od tych prób. Dałam na piecu 70 st. Przykreciłam do połowy grzejnik w sypialni, kuchni i w łazience.

Grzejnik w kuchni i łazience grzeje całą powierzchnią. W sypialni nie, ale wiem na 100% że jest skrzyowany. więc ma powód. ALe najgorzej jest na tej ostatniej niitce, czyli garderoba, salon, pokój, w tych grzejnikach góry wrzące !a dół zimny ! Czyli wyglada na skryzowanie? - bo jest tak jak w sypialni.

 

Na dziś mam dosyć. Dzięki za wskazówki. Bardzo dzieki.

Pozdrawiam

 

ps. Zapowietrzenie to chyba nie, bo jak czytałam gzieś tam, to zapowietrzenie objawia się niedogrzaniem grzejnika w pionie, nie poziomie. Czy tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem pewien ale czy grzejniki w salonie ,garderobie i pokoiku są zasilone jedną rurką ? Tak wywnioskowałem z postu .

Rozumiem że w kuchni masz rozdzielacz od którego odchodzi jedna nitka do sypialni , druga nitka do łazienki , trzecia nitka do pozostałych pomieszczeń .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Kryzowanie w zaworach termostatycznych jest realizowane za pomocą specjalnego klucza. Trzeba zdjąć głowice teramostatyczne i tym kluczem da się wtedy regulować (jakby taki drugi zaworek jest niezależny od głowicy termostatycznej). Każdy szanujący się hydraulik ma taki kluczyk a także jest dostępny w sklepie hydraulicznym...

 

Ja na początku to odkręciłbym kryzowanie na wszystkich grzejnikach jednocześnie i zaczął regulować instalację od początku.

 

Odpowietrzanie - że leci woda z grzejnika to nie znaczy, że jest instalacja odpowietrzona, bo rurki poprowadzone pod podłogą mogą mieć tzw. syfon i ten pęcherz powietrza będzie blokował przepływ. Najlepiej założyć jakiś wężyk na odpowietrznik i odpowietrzać przez dłuższy czas nie zapominając o uzupełnianiu nową wodą...

 

Dalszą regulację przeprowadzić np. w taki sposób ja opisał @profus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie chcę być złym prorokiem. To tylko 6 kaloryferów. Fachowiec, nawet taki pisany przez "h", poradziłby sobie pewnie w pół godziny z tym problemem. A ja myślę, że ktoś, po drodze pozamieniał rurki i teraz kaloryfery zasilane są odpływem, przynajmniej część, a fachowcom nie mieści się to w głowie, albo się mieści, ale wolą zwalać winę na innych, bo tak jest taniej. Góra wrząca, dół zimny. To nie skryzowanie kaloryfera, to skrzyżowanie rurek zasilających. I obym się mylił.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na pomyłkę zasilania i powrotu - wyłącz kocioł, wychłodź grzejniki i sprawdź po jego ponownym włączeniu, które rurki najpierw robią się ciepłe - w grzejnikach bocznych powinny oczywiście górne, a w dolnozasilanych (z małymi wyjątkami) wewnętrzne.

Zapowietrzenie raczej w grę nie wchodzi, bo pompa już dawno by sobie z tym poradziła.

Druga sprawa to faktycznie błąd w dobraniu średnicy rur, choć z drugiej strony to hydraulik musiałby chyba zrobić instalację z fi10 , żeby były takie efekty. To przecież tylko 6 grzejników, a pompy w kotłach z reguły są dość przewymiarowane (tam z tego co pamiętam jest "60" tka).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Hydrailik chyba przyjdzie w sobotę, co zrobi i czy z efektem dam Wam znać.

 

2. Nitki połączeń - piec w kuchni wszystkie odchodza od kuchni - 3nitki :

- grzejnik w kuchni i łazience,

- w sypialni,

- garderoba, salon, pokój.

3. Wracając do moich wczorajszych, nocnych prób to mam ciekawe spostrzezenie:

Jak wiecie dałam na piecu 70st i poprawiło się na grzejniku w kuchni i łazience - grzaly calą powierzchnią, reszta nie. Sypialnie rozumiem, bo skryzowany.

Na noc i cały dzień oczywiście powróciłam do temperatury 30-40 st. na piecu. Po powrocie dziś z pracy, sprawdziłam grzejnik w kuchni i łazience. Nadal ładnie grzały. Po czy wyłączyłam piec. Wywietrzyłam krótko mieszkanie. Włączyłam piec. I co? Ano łazienka i kuchnia - kaput. Znowy podbiłam na piecu do 70 st. I kuchnia z łazienką powróciła do grzania całą powierzchnią.

Reszta oczywiście beznadziejnie.

 

4. Co do tej błednej zamiany poboru i powrotu, to dzień wcześniej zauważyłam i nawet zrobiłam notakę, który grzejnik jak grzał. A mianowicie po znacznym podniesieniu temperatury na piecu zaczęłam macać rurki poboru i powrotu (moje grzejniki mają je na dole), wszędzie miałam tę wewnętrzną gorącą a zewnętrzną letnią, oprócz kuchni i łazienki - obie były gorące! Po zmniejszeniu temperatury na piecu temperatura rurek tych grzejników wróciła do normy, że w końcu zgłupiałam, czy mi coś aby się nie majaczy, mimo notatek. ! Na piecu obie te rury są gorące - zawsze.

 

Co o tym myślicie? Przekaże sugestie hydraulikowi i dam Wam znać jak poszło. Dzięki jeszcze raz OGROMNE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Sprawa jest dziwna.

Bo...

Piec jest od "robienia ciepła".

Rurki są od "transportu ciepła" z miejsca na miejsce.

Kaloryfery są od "wyrzucania tego ciepła z wody do wnętrz"

 

Piszesz, że układ nie jest zapowietrzony.

Piszesz, że piec grzeje błyskawicznie.

Piszesz, że kaloryfery są w połowie zimne.

Piszesz, ŻE PIEC O TYM NIE WIE! Bo obie rurki: z niego i do niego, są tak samo ciepłe.

 

Wygląda na to, że gdzieś był planowany jakiś kaloryfer i nigdy nie został wstawiony.

Wtedy, do sprawdzenia szczelności instalacji, łączy się zasilanie i powrót a całość napełnia wodą i patrzy czy jej nie ubywa.

JEŻELI tak było... Jeżeli po takim teście powstawiano kaloryfery, a o jednym zapomniano, to jest tam ta "zworka" przez którą woda zawraca wprost do pieca bez pozostawienia ciepła we wnętrzach.

Kaloryfery tej niewielkiej instalacji "są zwarte" o czym świadczy ta bardzo ciepła rurka powrotu z instalacji.

Jeżeli są jakieś fotografie tych budowanych instalacji (co powinno być sukcesywnie w trakcie budowy robione) to bym je uważnie przejrzał!

Przypomniałbym sobie czy gdzieś czegoś nie zmieniono/pominięto a miało być...

To może być przyczyna. Takiej "zwory" nie powinno być w tym układzie!!!

 

Znam układy ze "sprzęgłem wodnym".

To takie, gdzie część ciepłej wody jest zawracana w kontrolowany sposób spowrotem do pieca, aby nie pracował on w nieoptymalnych granicach temperatur.

Sztucznie podnosi się temperaturę powrotu "żeby piec chodził wyżej" i lepiej wykorzystywał dostarczane mu paliwo.

Tu wszystko wskazuje na zaistnienie takiego "sprzęgła" i to kompletnie otwartego.

Z opisu - prawie cała ogrzana woda wraca do pieca, zamiast przepływać przez kaloryfery.

Dociera do nich bardzo ciepła woda ale w bardzo symbolicznych ilościach!

Tam obiegu prawie nie ma!

Może jest tam gdzieś jakiś walnięty lub źle nastawiony zawór termostatyczny mieszający? Tam, to znaczy w okolicy pieca.

 

Każdy hydraulik powinien to znaleźć w 10 minut.

Tak mi się wydaje.

Połap za te rurki i zobacz, czy wylot i wlot do pieca nie są ze sobą gdzieś połączone, co da się wyczuć po temperaturach.

 

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem problem tkwi w tym że masz źle podłączone grzejniki

trzy na jednej nitce ( to lekka przesada) raczej to powinno być zrobione tak że do każdego grzejnika idzie zasilenie i powrót od rozdzielacza w kuchni , ponadto pion ( rura od pieca do rozdzielacza ) o większej średnicy niż rurki zasilające grzejniki .Jak można to przerobić to napewno będzie dobrze funkcjonowało .

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jej ! Ten zapomniany grzejnik, nie bardzo rozumiem, ale fachowcy nie dali grzejnika w korytarzu, bo mówili że absolutnie nie potrzebny , mimo że korytarz duży, bo obliczenia mocy grzewczej sa nadmiarowe. To jedno, a drugie to mam w tej samej instalacji jeszcze grzejnik na strychu, który jest zawsze od jakiegos czasu zamknięty. Chyba się załamie ! Czy w ogóle możliwe jest znaleźć przyczynę? tyle tych mozliwości !!!! :-((((((((
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam tak jak napisłem zrobione jest większość instalacji grzejnikowych i funkcjonują prawidłowo tutaj jest problem z tym że trzy grzejniki funkcjonują słabo a pozostałe aż za dobrze dlatego uważam że na tym obwodzie jest za duży opór a obieg realizowany jest przez grzejniki najbliżej pieca i datego jest niewielka różnica teperatury na zasileniu i powrocie woda krąży szybciej w instalacji . Ale oczywiście mogę się mylić
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...