Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Meldunek w trakcie budowy domu


helixwroclaw2005

Recommended Posts

Gość ZW
...

 

... Być może w trakcie roku zmieni się forma z zameldowania na zgłoszenie miejsca zamieszkania.

...

W dowodzie osobistym w dalszym ciagu będzie wpis adresu zamieszkania.

 

 

Szkoda. A już myślałem że robimy krok w kierunku normalności.

 

Czyli dalej będzie bezsensowny obowiązek aktualizacji dowodu i praw jazdy przy każdej zmianie miejsca zamieszkania/zameldowania ?

 

Nie popisali się "reformatorzy".

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 69
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

absurd polega na tym ze jeden przepis stanowi ze nie mozna odmówic obywatelowi wydania nr posesji a mając nr mozna sie meldowac ...

inny zas przepis mówi, ze nie wolno mieszkać w budynku bez odbioru

ot cała filozofia ... :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

m.k.k - odpowiedź na Twoje wątpliwości będzie wymagała poświęcenia więcej czasu.

Pozwolisz, że odpowiem wieczorem lub jutro rano.

Ustosunkuję się także do zmian wynikających z projektu ustawy.

 

Jedna generalna uwaga - fakt zameldowania na pobyt stały w obiekcie nieoddanym do użytku nie może być jedyną przesłanką świadczącą o zamieszkaniu przy ustalaniu stanu faktycznego.

Trywialnie mówiąc może to jednak być czymś, co "dobije".

Podam także przykład.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

 

... Być może w trakcie roku zmieni się forma z zameldowania na zgłoszenie miejsca zamieszkania.

...

W dowodzie osobistym w dalszym ciagu będzie wpis adresu zamieszkania.

 

 

Szkoda. A już myślałem że robimy krok w kierunku normalności.

 

Czyli dalej będzie bezsensowny obowiązek aktualizacji dowodu i praw jazdy przy każdej zmianie miejsca zamieszkania/zameldowania ?

 

Nie popisali się "reformatorzy".

 

pozdrawiam

 

Projekt nowej ustawy zakłada, że do 2011 roku tak.

Od 2011 roku planowane jest zastąpienie obecnych dowodów dowodami biometrycznymi z chipem.

Chip będzie pozwalał na wgrywanie danych elektronicznie (podobnie elektronicznie będzie następował odczyt). Uniknie się wówczas konieczności wymiany dowodu osobistego przy zaistniałych zmianach.

Nie jest wykluczone, że chip będzie zawierał w sobie kwalifikowany podpis elektroniczny (podobnie jak w rozwiązaniu estońskim).

 

Jako, że posiadanie dowodu osobistego jest obowiązkiem narzuconym przez prawo bez wyjątku każdemu obywatelowi posiadającemu polskie obywatelstwo i zamieszkałemu na terenie RP, w planie jest zwolnienie od opłat za wydanie dowodu osobistego. Oczywiście, pozostanie koszt wykonania fotografii.

Logicznym wydaje się być, że zwolnienie od opłat nie powinno dotyczyc utraconych dowodów osobistych.

 

Zresztą konieczność wymiany dowodu osobistego przy jakiejkolwiek zmianie danych zawartych w tym dokumencie było źródłem najpowszechniejszej krytyki.

 

Cóż... posiadanie samochodu nie jest obowiązkowe i dlatego teź najprawdopodobniej w najbliższym czasie niewiele się zmieni w zakresie prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

absurd polega na tym ze jeden przepis stanowi ze nie mozna odmówic obywatelowi wydania nr posesji a mając nr mozna sie meldowac ...

inny zas przepis mówi, ze nie wolno mieszkać w budynku bez odbioru

ot cała filozofia ... :-?

 

Nie widzę tutaj absurdu.

 

Przestrzegać prawa winni nie tylko urzędnicy ale i także obywatele.

 

Ustawodawca zakłada, że:

- oświadczenia składane urzędom przez mieszkańca polegają na prawdzie

- składajacy oświadczeniel posiada wiedzę prawną dotyczącą sankcji za złożenie nieprawdziwego oświadczenia,

- osoba "meldująca się" posiada tytuł prawny do zajmowanego budynku. Czyli jest to obiekt mieszkalny a nie niezakończona inwestycja, a takim jest budynek nawet wykończony a nie odebrany przez PINB.

 

Zresztą jak w swojej wypowiedzi, posiłkując się orzecznictwem NSA, słusznie podkreslił mikolayi,

możliwości wykorzystywania (obiektu) na pobyt stały lub czasowy ludzi należą do innych organów administracji publicznej i są rozpatrywane w innym trybie."

 

Osoba mieszkająca w nieodebranym budynku musi się liczyć z konsekwencjami takiego postepowania.

 

Zresztą należy zauważyć, że w postępowaniach administracyjnych odchodzi się od udokumentowywania zdarzeń i faktów w formie zaświadczeń wystawianych przez instytucje na rzecz oświadczeń składanych przez wnioskodawcę.

Wnioskodawca musi liczyć się z konsekwencjami złożenia oświadczenia nie polegajacego na prawdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem w UG zanieść papiery na zmianę działki z R na B i pani widząc mój adres zameldowania chciała mi dowalić podatek od nieodebranego budynku.

 

Z Twojego poprzedniego postu wynika, ze już tam mieszkasz dlatego też .....

no cóż.... słusznie, Jeśli obiekt przestał być placem budowy a stał się obiektem mieszkalnym to i stawka podatku od nieruchomości uległa zmianie (w górę)

 

Nie rozumiem tylko jednego. Te „papiery” na zmianę przeznaczenia działki z rolnej na budowlaną dotyczyły tej działki, na której już mieszkasz w wybudowanym a nieodebranym budynku, czy całkiem innej nieruchomości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te „papiery” na zmianę przeznaczenia działki z rolnej na budowlaną dotyczyły tej działki, na której już mieszkasz w wybudowanym a nieodebranym budynku, czy całkiem innej nieruchomości?

 

Tej samej działki na ktorej mieszkam :lol:

 

Ciekawa gmina :o Jakimż cudem uzyskałeś pozwolenie na budowę na działce rolnej? Czy dotyczy to zabudowy siedliskowej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

m.k.k cóż... dokonując analizy wyrażonych przez Ciebie wątpliwości i mojego postu do którego nawiązujesz, chciałbym dodać, że odpowiadając na post savanna12 wybiegłem nieco w przyszłość i odniosłem się do sytuacji, gdy ktoś zarówno faktycznie mieszka w nieodebranym budynku jak i „zdobył” w tym budynku meldunek.

Sasiad savanna12 już złożył a savanna12 zamierza/zamierzał złożyć na blankiecie druku wniosku o zameldowanie nieprawdziwe oświadczenie, że zamieszkują na pustej działce oraz w budynku w stanie surowym otwartym.

 

 

Niemniej postaram się odpowiedzieć

 

Twoje pytanie:

Ale na jakiej podstawie ten nadzor okresla czy tam mieszkasz. Na podstawie meldunku czy "oględzin". Czlowiek wypelnia druczek meldunkowy w stadium stanu surowego otwartego i podklada glowe pod kare. Zgoda. A jesli nie wypelni druczku a mieszka w nieodebranym budynku to jest bezkarny?

Oczywiście na podstawie stanu faktycznego. Jak do tego dojść?

- poprzez oględziny,

- poprzez oświadczenia innych „rozpytywanych” osób (często jest to po prostu donos)

- poprzez oświadczenia składane innym instytucjom. Wniosek o zameldowanie nie jest niczym innym jak oświadczeniem, że się zamieszkuje pod danym adresem z zamiarem pobytu stałego. Podobne oświadczenia składa się np. w zakładzie pracy, szkole/przedszkolu dziecka itp.

 

 

Podam przykład (już o tym pisałem w innym poscie).

 

Sprawa zakończona w Sądzie Apelacyjnym, który stwierdził, że dowodem na niezamieszkiwanie pod danym adresem jest min:

- oświadczenia świadków, którzy stwierdzali, że nie spotykali od dawna na korytarzu i pod blokiem tego pana i jego rodziny,

- odczyty liczników gazowego, elektrycznego i z wodociągów wskazywały w przekroju wielu kwartałów zużycie niewielki lub nawet zerowe.

- oświadczenie złożone w gazowni, że zużycie gazu wynosi „0 m3” , gdyż ja tam nie mieszkam,

- oświadczenie złożone w szkole dziecka wskazujące adres zamieszkania w innej miejscowości.

 

By stwierdzić gdzie jest faktyczne miejsce zamieszkania wystarczy „odwrócić” 3 pierwsze punkty.

 

Inny przykład (zaręczam nie jest to dowcip).

 

Małe miasto z zabudową na rynku budynkami mającymi nawet ponad 100 lat.

Miasto chciało przeprowadzić wymeldowanie z urzędu dwuosobowej rodziny (matka z nastoletnią córką). Zajmowali mieszkanie z odciętym źródłem prądu, bez wody, z sanitariatem na podwórku.

Oświadczenia większości mieszkańców stwierdzały, że ta rodzina tam nie mieszka. Z rzadka są tam widywani, w oknie nie świeci się światło a w wygódce na podwórku brak śladów bytności (że tak się wyrażę)

 

Matka tłumaczyła przed sądem, że od dzieciństwa była wychowywana w poszanowaniu dóbr materialnych i oszczędnie, dlatego też:

- wcześnie chodzą spać, a ewentualny czas po zmroku spędzają przy świeczkach i zasuniętych zasłonach (w związku z tym nie widać światła z ulicy).

- nie musza mieć wody w kranie, gdyż pija wodę przynoszoną w butelkach. A wodę tę kupują w markecie w innej miejscowości „bo tam jest taniej”. Do mycia używają wody przynoszonej także w butelkach a napełnianej z kranu w pracy,

- w toalecie na podwórku jest na dnie „sucho”, gdyż potrzeby fizjologiczne są załatwiane odpowiednio: w pracy i w szkole.

 

I w tym przypadku należy „odwrócić” argumenty by stwierdzić, że w danym budynku ktos zamieszkuje.

 

 

Kolejne Twoje pytania

Przykład:

Na terenie budowy masz kontener mieszkalny, ale adres to adres budowy.

Wolno Ci mieszkac?

Sama nazwa mówi, że jest to kontener MIESZKALNY i jeśli spełnia wymogi stawiane kontenerowi mieszkalnemu to oczywiście tak.

 

Przyklad 2:

Meldunek staly na stanie surowym otwartym i meldunek tymczasowy "u mamusi". Rzeczywiste zamieszkiwanie w wynajetym mieszkaniu, ktorego wlasciciel nie zgodzil sie na zameldowanie. Za co nadzor ma go karac, za "zamiar stalego zamieszkania"

 

Generalna zasada. W prawie polskim nie można karać za zamiar.

W podanym przykładzie PINB nie ma żadnej delegacji do przeprowadzenia czynności kontrolnych.

 

Przecież piszesz - Rzeczywiste zamieszkiwanie w wynajętym mieszkaniu.

Nie nastąpił zbieg zdarzeń – zameldowanie i faktyczne zamieszkanie.

 

 

Chyba budowa wlasnego domu jest "okolicznoscia wskazujaca na to, iz pobyt ten nie utracil charakteru pobytu czasowego"

Budowa budową. Czyli inwestycją w stanie realizacji. Nalezy poczekać do zakończenia budowy i dokonania odbioru przez PINB.

 

 

Przyklad 3. Wiem, zaczynam sprowadzac sprawe do absurdu:

Jestem zameldowany w budynku, ktory utracil "nalezyty stan techniczny" np. w wyniku pozaru. Wpada nadzor i na dzien dobry wali "100 stawek dziennych" za wpis w dowodzie osobistym. No przeciez mu wolno...

 

Po katastrofie budowlanej, pożarze który doprowadził do utraty należytego stanu technicznego, PINB określa warunki jego użytkowania czy też wręcz nakazuje jego rozbiórkę.

Jak wygląda postępowanie w takim przypadku? Tego nie po prostu nie wiem. Nie mam wiedzy w tym temacie.

Za sam wpis w dowodzie osobisty (o ile nie spalił się wraz z całym dobytkiem) z pewnością nie.

 

Pozdrawiam i zapraszam do ewentualnej dalszej polemiki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wowka

Dzieki za szeroka odpowiedz i

 

... zapraszam do ewentualnej dalszej polemiki

nie omieszkam skorzystac :lol:

Choc nazwe to raczej dyskusja, "polemika" niesie jakies przeciwstawianie sie pogladow, a ja jestem po prostu ciekaw Twoich i Twojej argumentacji.

No bo tak na moje wyczucie, naiwna interpretacja interpretacji przepisow:

 

1. Zameldowany na pobyt staly byc musze (stan prawny, nie wnikam czy potrzebny czy tez nie, ani ktorej Rzeczypospolitej to wymysl)

2. Warunkiem sprzedazy mieszkania jest wymeldowanie sie z niego.

3. Jestem (hipotetycznie) wlascicielem rozpoczetej inwestycji, stan surowy otwarty (wczoraj byl stan zero, niezle mam tempo :D )

4. Rozpoczeta inwestycja ma adres.

5. Zamieszkuje w wynajetym mieszkaniu (moze to byc to, ktore wlasnie sprzedalem i jeszcze przez rok? bede w nim mieszkal)

 

Tak na zdrowy rozum, jezeli zamelduje sie w budowanym obiekcie, to deklaruje "zamieszkanie w określonej miejscowości pod oznaczonym adresem z zamiarem stałego przebywania".

Ale jezeli rownoczesnie zrobie meldunek czasowy "u mamusi" to zglaszam, ze w tej chwili nie mieszkam w budowanym budynku. A ze inwestycja w realizacji swiadczy moim zdaniem o "zamiarze stalego przebywania" nie widze powodu, aby stosowac sie do:

Art. 8. 1. Osoba zameldowana na pobyt czasowy i przebywająca w tej samej miejscowości nieprzerwanie dłużej niż 3 miesiące jest obowiązana zameldować się na pobyt stały, chyba że zachodzą okoliczności wskazujące na to, iż pobyt ten nie utracił charakteru pobytu czasowego. ...... gdyz zachodza okolicznosci o ktorych mowa w cytowanym punkcie (budowa domu swiadczy o zamiarze stalego przebywania; odrzucam rozwazanie przypadkow: buduje na sprzedaz...

 

Oczywiscie jest prawna sciezka, ktora nie budzi zadnych watpliwosci, wystarczy skreslic pkt 2, nie sprzedawac mieszkania i po sprawie... :)

 

Drugi rozpatrywany wczesniej przyklad: na terenie budowy faktycznie zamieszkuje w obiekcie tymczasowym: kontener mieszkalny, przyczepa mieszkalna lub cos w tym stylu. Meldunek staly pokrywa sie ze stanem faktycznym, nie ma tu zadnego oswiadczenia czy tez poswiadczenia nieprawdy, a rownoczesnie jestem zameldowany pod adresem budowy. W koncu adres w tym przypadku dotyczy calej dzialki, a nie budynku (w stanie zero, surowym otwartym...)

 

A skoro juz o meldunkach mowa:

lat temu wiele, chyba ponad 10 czytalem w prasie opis prowokacji dziennikarskiej (odtwarzam z pamieci)

Panowie dziennikarze wyszperali w przepisach, ze do meldunku tymczasowego nie jest potrzebna zgoda wlasciciela nieruchomosci. Poszli do urzedu, gdzie zamiast stosownych zgod, ktorych zgodnie z praktyka i zdrowym rozsadkiem domagali sie pracujacy tam urzednicy, przedstawiali stosowne przepisy i w ten sposob meldunek tymczasowy uzyskali. U ministra odpowiedzialnego za stosowne przepisy. Po czym udali sie do prywatnego domu ministra i zazadali wpuszczenia, bo przeciez sa tu zameldowani. Pech chcial, ze nie zastali ministra, tylko jego rodzine, ktora nie byla nic winna, a zdenerwowala sie. W kazdym razie skonczylo sie na tym, ze obie strony wezwaly policje, pan minister powiedzial, ze to podla akcja polityczna wymierzona w niego i jego rodzine i slowem sie nie wspomnial, ze trzeba by cos z tymi przepisami zrobic, a dziennikarze opisali sprawe na pol szpalty i zapewne otrzymali wierszowke. Dalszych dziejow historii nie znam :-?

 

Pozdrawiam 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem w UG zanieść papiery na zmianę działki z R na B i pani widząc mój adres zameldowania chciała mi dowalić podatek od nieodebranego budynku.

 

Z Twojego poprzedniego postu wynika, ze już tam mieszkasz dlatego też .....

no cóż.... słusznie, Jeśli obiekt przestał być placem budowy a stał się obiektem mieszkalnym to i stawka podatku od nieruchomości uległa zmianie (w górę)

Podatek od wybudowanego (i odebranego) budynku należy się dopiero od następnego roku po odbiorze. W skrajnym przypadku (odbiór 1.1.br) podatek za budynek będzie naliczany od 1.1. roku następnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Zameldowany na pobyt staly byc musze (stan prawny, nie wnikam czy potrzebny czy tez nie, ani ktorej Rzeczypospolitej to wymysl)

a w naszym urzędzie miejskim mówią, że nie muszę być zameldowany. Pytałem 2 razy. Dowiedziałem się, że nie ma takiego obowiązku. Aby sprzedać mieszkanie (kupujący chce dostać mieszkanie bez lokatorów) muszę się wymeldować, jeśli nie chcę się nigdzie meldować, to nie muszę, ale muszę zrobić nowy dowód, gdy nie będe miał adresu zameldowania, takowego nie będzie na dowodzie (tak mi powiedziano). Jest to podobno zgodne z prawem, choć mało wygodne pewnie - można zapomnieć o ratach czy innych rzeczach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Na szybko i póki co wybiórczo:

 

Zameldowany na pobyt staly byc musze (stan prawny, nie wnikam czy potrzebny czy tez nie, ani ktorej Rzeczypospolitej to wymysl)

 

Jest to „wymysł” II RP anno domini 1928. Prezydentem wówczas był profesor Ignacy Mościcki herbu Ślepowron, a Prezesem Rady Ministrów marszałek Józef Klemens Piłsudski .

 

A skoro juz o meldunkach mowa:

lat temu wiele, chyba ponad 10 czytalem w prasie opis prowokacji dziennikarskiej (odtwarzam z pamieci)

Panowie dziennikarze wyszperali w przepisach, ze do meldunku tymczasowego nie jest potrzebna zgoda wlasciciela nieruchomosci. Poszli do urzedu, gdzie zamiast stosownych zgod, ktorych zgodnie z praktyka i zdrowym rozsadkiem domagali sie pracujacy tam urzednicy, przedstawiali stosowne przepisy i w ten sposob meldunek tymczasowy uzyskali. U ministra odpowiedzialnego za stosowne przepisy. Po czym udali sie do prywatnego domu ministra i zazadali wpuszczenia, bo przeciez sa tu zameldowani. Pech chcial, ze nie zastali ministra, tylko jego rodzine, ktora nie byla nic winna, a zdenerwowala sie. W kazdym razie skonczylo sie na tym, ze obie strony wezwaly policje, pan minister powiedzial, ze to podla akcja polityczna wymierzona w niego i jego rodzine i slowem sie nie wspomnial, ze trzeba by cos z tymi przepisami zrobic, a dziennikarze opisali sprawe na pol szpalty i zapewne otrzymali wierszowke.

 

Dobrą masz pamięć :)

 

Opisane wydarzenie miało miejsce w 2002 r., tuż po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, które to orzeczenie spowodowało, że zniesiony został wymóg udokumentowania prawa do zajmowania lokalu przy zgłoszeniu zameldowania na pobyt czasowy trwający powyżej 2 miesięcy (obecnie 3 miesięcy). dziennikarz jednego z tabloidów zameldował się w mieszkaniu nie tyle ministra co w mieszkaniu (o ile dobrze pamiętam) szefa tego ministra.

 

Dalszych dziejow historii nie znam :-?

 

W krótkim czasie wprowadzono wymóg potwierdzenia przez właściciela/głównego użytkownika lokalu faktu zamieszkiwania w tym lokalu osoby „meldującej się”

 

Tak na marginesie. Projekt nowej ustawy zakłada, że urząd przyjmując zgłoszenie miejsca zamieszkania, bezzwłocznie wprowadza zgłoszony adres do systemu informatycznego PESEL. Urzędnik nie posiada absolutnie żadnych uprawnień do weryfikacji dokonanego zgłoszenia. Przyjmuje zgłoszenie z „dobrodziejstwem inwentarza” . Zgłaszający jest poinformowany o konsekwencjach prawnych związanych z podaniem nieprawdziwych danych lub zatajeniem danych.

Przy zgłoszeniu należy podać imię, nazwisko (nazwę) oraz adres zamieszkania osoby (instytucji) właściciela lokalu (osoby posiadające spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu). Urząd będzie zobowiązany listem poleconym za potwierdzeniem odbioru powiadomić właściciela lokalu o fakcie zgłoszenia zamieszkania w tym lokalu.

 

Jeśli właściciel po otrzymaniu przesyłki „zrobi wielkie oczy” to będzie mógł wnieść o wyrejestrowanie tego „lokatora” w trybie administracyjnym.

Obecnie takie postępowanie trwa, co najmniej 6 miesięcy. Być może nastąpią w przyszłości jakieś uproszczenia procedury.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

...

Podatek od wybudowanego (i odebranego) budynku należy się dopiero od następnego roku po odbiorze. W skrajnym przypadku (odbiór 1.1.br) podatek za budynek będzie naliczany od 1.1. roku następnego.

 

I tak wlasnie zamierzam zrobic :-)

BTW.

Znam goscia, widzialem dowod, nie zameldowany nigdzie, bezdomny.

Pozdrawiam

Mirek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem w UG zanieść papiery na zmianę działki z R na B i pani widząc mój adres zameldowania chciała mi dowalić podatek od nieodebranego budynku.

 

Z Twojego poprzedniego postu wynika, ze już tam mieszkasz dlatego też .....

no cóż.... słusznie, Jeśli obiekt przestał być placem budowy a stał się obiektem mieszkalnym to i stawka podatku od nieruchomości uległa zmianie (w górę)

Podatek od wybudowanego (i odebranego) budynku należy się dopiero od następnego roku po odbiorze. W skrajnym przypadku (odbiór 1.1.br) podatek za budynek będzie naliczany od 1.1. roku następnego.

 

Zgadza się.

Lecz:

- By z ważnością od dnia 1 stycznia 2009 r. wydać decyzję podatkową, należy wcześniej sporządzić operat,

- nie wiemy od kiedy klimaw zamieszkuje w tym budynku,

- być może klimaw płacił niższy podatek od budynku zagrody siedliskowej, służącej do produkcji rolnej. Przy zmianie przeznaczenia gruntu (a w tym i zabudowy) stawka podatku ulega zmianie (w górę).

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wowka o jakim operacie piszesz?

Skladasz wniosek gdzie jest tabelka okreslajaca wysokosc pomiszczen od 1.4do 2.2m i powyzej 2.2m.Nalezy podac powierzchnie dla w/w wysokosci i koniec. Sam sobie to wszystko miezysz i wpisujesz.

Spytalem sie grzecznie Pani w gminie o stawki jakie obecnie obowiazuja.

I tak dla pelnej wysokosci to .59PLN/m2,a po nowym roku prawdopodobnie bedzie .63PLN/m2. Nizsza wysokosc jakos przeliczaja. Wszystko to mnozysz przez swoje m2 i wychodzi podatek.

Tak przynajmniej jest u mnie w gminie,ale jak juz zdazylem sie zorientowac chociazby w temacie meldunku,to jest w gminach roznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wowka o jakim operacie piszesz?...

 

Być może górnolotnie to nazwałem.

Do mnie, jako osoby fizycznej, przysyłana jest tabela IN-1 INFORMACJA W SPRAWIE PODATKU OD NIERUCHOMOŚCI , zawierająca wszelkie możliwe warianty powierzchni. Do wersów tabeli z występującymi u mnie składnikami nieruchomości wpisuję powierzchnię i tyle.

Przesłanie podpisanej Informacji jest oświadczeniem o stanie/wielkości nieruchomości wraz z podaniem przeznaczenia jej poszczególnych składników.

W przypadku niepodpiwniczonego domu z garażem w bryle budynku nie ma najmniejszego problemu z wypełnieniem informacji. Schodki zaczynają się wówczas, gdy na działce znajdują się wiaty, szopy, warsztaty, w których prowadzona jest zdefiniowana działalność gospodarcza.

 

Czy wiesz, że prowadząc np. działalność gospodarczą w postaci np. akwizycji ubezpieczeń należy opłacić wyższy podatek od nieruchomości w zakresie powierzchni zajętej przez np. biurko na komputer, krzesło oraz regalik z segregatorami? Czyli za jakieś 3-5m2 podatek wynosi wówczas nie (przykładowo w mojej miejscowości) 0,55 zł lecz 18,18 zł.

 

Nie do wiary – ale prawdziwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...