Mały 03.12.2008 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 A u mnie wyglądało to tak: przyjście do urzędu, wzięcie Pani z pokoju ( ), zawiezienie do zamieszkałego domu celem wglądu czy rzeczywiście tam mieszkamy, powrót z wypełnieniem papierologii, wydruk kwitka meldunkowego ważnego 2m -ce oczekiwanie, ok. 1 m-c na dowód. I każde z nas musiało być osobiście zarówno przy składaniu wniosku jak i odbiorze. Co do odbioru w Wejherowie to na dzień dzisiejszy masakra - jakiś kolo wywalony z "wojewódzkiego" i zaczął się rządzić tu - i na efekty długo nie trzeba czekać - ilośc odebranych budynków spadła prawie do zera. Czepia sie gość każdeńkiego , najdrobniejszego szczegółu włącznie z krzywo postawioną pieczątką... A więc meldunek mam, własność prywatna jest, wywalić z mojego mnie nikt nie może więc - odbioru nie robię. - podatek i tak będę musiał płacić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 03.12.2008 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Wowka o jakim operacie piszesz?... Być może górnolotnie to nazwałem. Do mnie, jako osoby fizycznej, przysyłana jest tabela IN-1 INFORMACJA W SPRAWIE PODATKU OD NIERUCHOMOŚCI , zawierająca wszelkie możliwe warianty powierzchni. Do wersów tabeli z występującymi u mnie składnikami nieruchomości wpisuję powierzchnię i tyle. Przesłanie podpisanej Informacji jest oświadczeniem o stanie/wielkości nieruchomości wraz z podaniem przeznaczenia jej poszczególnych składników. W przypadku niepodpiwniczonego domu z garażem w bryle budynku nie ma najmniejszego problemu z wypełnieniem informacji. Schodki zaczynają się wówczas, gdy na działce znajdują się wiaty, szopy, warsztaty, w których prowadzona jest zdefiniowana działalność gospodarcza. Czy wiesz, że prowadząc np. działalność gospodarczą w postaci np. akwizycji ubezpieczeń należy opłacić wyższy podatek od nieruchomości w zakresie powierzchni zajętej przez np. biurko na komputer, krzesło oraz regalik z segregatorami? Czyli za jakieś 3-5m2 podatek wynosi wówczas nie (przykładowo w mojej miejscowości) 0,55 zł lecz 18,18 zł. Nie do wiary – ale prawdziwe. To sie wszystko zgadza ,tak jest w rzeczywistosci i doskonale o tym wiem. Z tego wlasnie powodu nie zdecydowalismy sie na ze tak powiem wynajecie sobie pomieszczenia na dzialalnosc jak to mielismy w mieszkaniu. Ale z pewnoscia sa osoby,ktore nie maja innego wyjscia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 03.12.2008 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 absurd polega na tym ze jeden przepis stanowi ze nie mozna odmówic obywatelowi wydania nr posesji a mając nr mozna sie meldowac ... inny zas przepis mówi, ze nie wolno mieszkać w budynku bez odbioru ot cała filozofia ... Nie widzę tutaj absurdu ... absurd polega na tym ze część urzedników gminnych "na poczekaniu" wymysla jakies idiotyczne ządania ("nibyprzepisy") aby im dostarczyc jakiś "protokół odbioru" przed zameldowaniem nie mają takich praw - a tymi żądaniami ośmieszają zarówno siebie jak i urząd w którym pracują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
helixwroclaw2005 03.12.2008 16:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Dziękuję za dotychczasowe posty. Dodam jeszcze coś z życia. Dotyczy to mojej osoby. Na dzień dzisiejszy jestem "bezdomny" tzn. na początku listopada sprzedałem dom wraz z działką w którym byłem zameldowany. Akt notarialny wymusił konieczność wymeldowania się z pobytu stałego z oczywistych względów. Pojechałem do gminy i bez problemu wymeldowałem się. Otrzymałem stosowne zaświadczenie i oddano mi dowód osobisty w całości, z adresem który już jest nieaktualny. Zapytałem ile mam czasu na ponowne zameldowanie, otrzymałem odpowiedź "kilka dni". Obecnie wynajmuję mieszkanie w którym nie ma mowy nawet na zameldowanie czasowe. Obecna budowa zaawansowana jest w 50% tzn. stan surowy zamknięty + elektryka. Co będzie jak będę kończył dom jeszcze z 5 lat? Czy po tylu latach zapytać "Tatusia" czy z powrotem nie zamelduje syna z rodziną? To tylko 500km od Wrocławia. W domu 3 dowody rejestracyjne, prawa jazdy itd. już na samą myśl wymiany wszystkich dokumentów wraz jestem chory. W piątek 5 grudnia w południe wybieram się do gminy w wiadomym celu. To jest Polska - Nasz piękny kraj. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
labas1 03.12.2008 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Dziękuję za dotychczasowe posty. Dodam jeszcze coś z życia. Dotyczy to mojej osoby. Na dzień dzisiejszy jestem "bezdomny" tzn. na początku listopada sprzedałem dom wraz z działką w którym byłem zameldowany. Akt notarialny wymusił konieczność wymeldowania się z pobytu stałego z oczywistych względów. Pojechałem do gminy i bez problemu wymeldowałem się. Otrzymałem stosowne zaświadczenie i oddano mi dowód osobisty w całości, z adresem który już jest nieaktualny. Zapytałem ile mam czasu na ponowne zameldowanie, otrzymałem odpowiedź "kilka dni". Obecnie wynajmuję mieszkanie w którym nie ma mowy nawet na zameldowanie czasowe. Obecna budowa zaawansowana jest w 50% tzn. stan surowy zamknięty + elektryka. Co będzie jak będę kończył dom jeszcze z 5 lat? Czy po tylu latach zapytać "Tatusia" czy z powrotem nie zamelduje syna z rodziną? To tylko 500km od Wrocławia. W domu 3 dowody rejestracyjne, prawa jazdy itd. juz na samą myśl wymiany wszystkich dokumentów wraz z żoną jestem chory. W piątek 5 grudnia w południe wybieram się do gminy w wiadomym celu. To jest Polska - Nasz piękny kraj. Pozdrawiam Brać kredyty, pełen komfort Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 03.12.2008 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Znam co najmniej jedną podwarszawską gminę, w której już kilka lat temu meldowano ludzi "na polu", czyli na pustej działce, tylko z geodezyjnym numerem ewidencyjnym (nawet bez numeru posesji). I co? I nic. Zbliżały się wybory (wójta) i każda życzliwa dusza się przydawała. P.S. Nie wiem, czy przydaje się do tej pory, ale za dwa lata, kto wie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 03.12.2008 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 ... Na dzień dzisiejszy jestem "bezdomny" tzn. na początku listopada sprzedałem dom wraz z działką w którym byłem zameldowany. Akt notarialny wymusił konieczność wymeldowania się z pobytu stałego z oczywistych względów. Pojechałem do gminy i bez problemu wymeldowałem się. Pozdrawiam Projekt nowej ustawy uniemożliwi takie działanie. Obecnie przy przeprowadzce do innej miejscowości, by się gdzieś zameldować należy odwiedzić dwa urzędy: - ten właściwy dla miejsca dotychczasowego zameldowania by się wymeldować - ten właściwy dla miejsca nowego zamieszkania by się tam zameldować. W projekcie: - "odwiedza" się tylko jeden urząd - ten właściwy dla nowego miejsca zamieszkania by zgłosić tam podstawowe miejsce zamieszkania (tak się będzie określać odpowiednik zameldowania na pobyt stały) - urząd po przyjęciu zgłoszenia, bezzwłocznie zawiadamia o tym fakcie urząd właściwy dla dotychczasowego miejsca zamieszkania, w celu skreslenia z ewidencji mieszkańców. Innymi słowy - nie będzie możliwym wymeldowanie się bez zameldowania w innym miejscu (użyłem obecnej nomenklatury). Ponadto, urząd o zmianie miejsca zamieszkania będzie zawiadamiał inne instytucje (np. US, WKU). Poprzez rozszerzony dostęp do bazy PESEL dane adresowe będą udosępniane w zdecydowanie "łatwiejszy" sposób szerokiemu gronu podmiotów w celu wykonywania ich ustawowych zadań oraz osobom fizycznym i innym instytucjom o ile wykażą w tym interes prawny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 03.12.2008 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Znam co najmniej jedną podwarszawską gminę, w której już kilka lat temu meldowano ludzi "na polu", czyli na pustej działce, tylko z geodezyjnym numerem ewidencyjnym (nawet bez numeru posesji). I co? I nic. Zbliżały się wybory (wójta) i każda życzliwa dusza się przydawała. P.S. Nie wiem, czy przydaje się do tej pory, ale za dwa lata, kto wie? Prawdopodobnie mamy na myśli te same gminy "słynne" z takich działań w okresie wyborów samorzadowych, zwłaszcza 2002 r. Z tym, że chodziło nie o zameldowanie, lecz o wpisanie do stałego rejestru wyborców pod adresem zamieszkania. I wpisywano min. na parcelach w stosunku do których nie wydano nawet pozwolenia na budowę. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 03.12.2008 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Znam co najmniej jedną podwarszawską gminę, w której już kilka lat temu meldowano ludzi "na polu", czyli na pustej działce, tylko z geodezyjnym numerem ewidencyjnym (nawet bez numeru posesji). I co? I nic. Zbliżały się wybory (wójta) i każda życzliwa dusza się przydawała. P.S. Nie wiem, czy przydaje się do tej pory, ale za dwa lata, kto wie?Moze to i o moja gmine chodzi poznalam juz wojtostwo to i wiem po co takie glosy byly potrzebne Na szczescie to juz druga kadencja i wiecej takich wladz nie bedzie mam nadzieje . Teraz juz tak nie melduja . Moj dom stal , mieszkalam , bo mieszkalam , ale pani w gminie powiedziala , ze moze zameldowac , ale jak wpadnie kontrola to i z 10 tysi mozna zaplacic . Zrobilam wiec odbior . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 03.12.2008 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 .... Choc nazwe to raczej dyskusja, "polemika" niesie jakies przeciwstawianie sie pogladow, a ja jestem po prostu ciekaw Twoich i Twojej argumentacji. No bo tak na moje wyczucie, naiwna interpretacja interpretacji przepisow: 1. Zameldowany na pobyt staly byc musze (stan prawny, nie wnikam czy potrzebny czy tez nie, ani ktorej Rzeczypospolitej to wymysl) 2. Warunkiem sprzedazy mieszkania jest wymeldowanie sie z niego. 3. Jestem (hipotetycznie) wlascicielem rozpoczetej inwestycji, stan surowy otwarty (wczoraj byl stan zero, niezle mam tempo ) 4. Rozpoczeta inwestycja ma adres. 5. Zamieszkuje w wynajetym mieszkaniu (moze to byc to, ktore wlasnie sprzedalem i jeszcze przez rok? bede w nim mieszkal) Tak na zdrowy rozum, jezeli zamelduje sie w budowanym obiekcie, to deklaruje "zamieszkanie w określonej miejscowości pod oznaczonym adresem z zamiarem stałego przebywania". Ale jezeli rownoczesnie zrobie meldunek czasowy "u mamusi" to zglaszam, ze w tej chwili nie mieszkam w budowanym budynku. A ze inwestycja w realizacji swiadczy moim zdaniem o "zamiarze stalego przebywania" nie widze powodu, aby stosowac sie do: Art. 8. 1. Osoba zameldowana na pobyt czasowy i przebywająca w tej samej miejscowości nieprzerwanie dłużej niż 3 miesiące jest obowiązana zameldować się na pobyt stały, chyba że zachodzą okoliczności wskazujące na to, iż pobyt ten nie utracił charakteru pobytu czasowego. ...... gdyz zachodza okolicznosci o ktorych mowa w cytowanym punkcie (budowa domu swiadczy o zamiarze stalego przebywania; odrzucam rozwazanie przypadkow: buduje na sprzedaz... Oczywiscie jest prawna sciezka, ktora nie budzi zadnych watpliwosci, wystarczy skreslic pkt 2, nie sprzedawac mieszkania i po sprawie... ..... Jak już podkreślałem w swoich poprzednich wypowiedziach, należy rozpatrzyć jaki jest stan faktyczny. W opisanym przypadku faktyczne miejsce zamieszkania jest "u mamusi", dlatego też PINB nie ma podstawy do ukarania. Takie podstawy by istniały gdybyś faktycznie zamieszkiwał w nieodebranym budynku a fakt zameldowania (czytaj - złożenia na druku wniosku o zameldowanie oswiadczenia, że tam zamieszkujesz) byłby jednym z dowodów swiadczących na Twoją niekorzyść. PINB nie jest zainteresowany kwestiami meldunkowymi, o ile samo zameldowanie nie nastąpiło w tym samym obiekcie w którym ktoś faktycznie zamieszkuje, bez uzyskania stosownego pozwolenia PINB. By warunkiem sprzedaży mieszkania nie było wymeldowanie się z niego, w projekcie nowej ustawy zamieszczono zapis. Rejestracja podstawowego oraz dodatkowego miejsca zamieszkania nie narusza praw osób posiadających tytuł prawny do lokalu, w którym dokonano rejestracji. Być może z biegiem lat coś to zmieni w świadomości społecznej. Niemniej sytuacją pożadaną jest nie mnożenie fikcji, lecz zgłaszanie rzeczywistych miejsc zamieszkania. Dlatego też wątpię by po sprzedaży mieszkania, nowy właściciel zgodził się byś faktycznie w nim zamieszkiwał Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 03.12.2008 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Znam co najmniej jedną podwarszawską gminę, w której już kilka lat temu meldowano ludzi "na polu", czyli na pustej działce, tylko z geodezyjnym numerem ewidencyjnym (nawet bez numeru posesji). I co? I nic. Zbliżały się wybory (wójta) i każda życzliwa dusza się przydawała. P.S. Nie wiem, czy przydaje się do tej pory, ale za dwa lata, kto wie? Prawdopodobnie mamy na myśli te same gminy "słynne" z takich działań w okresie wyborów samorzadowych, zwłaszcza 2002 r. Z tym, że chodziło nie o zameldowanie, lecz o wpisanie do stałego rejestru wyborców pod adresem zamieszkania. I wpisywano min. na parcelach w stosunku do których nie wydano nawet pozwolenia na budowę. Pozdrawiam Myślę, że mamy na myśli te same gminy A ja mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że w tej konkretnej (o której piszę) nie wpisywano tylko do rejestru wyborców. Ludzi meldowano - najczęściej na pobyt czasowy, ale zdarzały się również "stałe pobyty" ludzi faktycznie mieszkających i pracujących w drugim krańcu Polski (a na pewno w odległości nie umożliwiającej codziennego dojazdu do pracy). I oczywiście nic (w sensie wyciągnięcia konsekwencji prawnych) nie stało się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
revalidon 03.12.2008 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Moj dom stal , mieszkalam , bo mieszkalam , ale pani w gminie powiedziala , ze moze zameldowac , ale jak wpadnie kontrola to i z 10 tysi mozna zaplacic . Zrobilam wiec odbior . hehe... a gdzie to takie srogie urzędniczyny są... Dobry Boże 10 tys.... chyba się cos komus pomerdało z taka karą za mieszkanie we własnym domu, w kraju który bezprawiem stoi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brachol 03.12.2008 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 z Waszych wypowiedzi wnioskuje ze zeby np zmienic prad z budowlanego na normalny to trzeba sie zameldowac na w nieoddanym budynku, mieszkac gdzies indziej a do energetyki isc z papierem i miec tanszy prad? I nikt nei bedize sie mogl do tego przyczepic? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 04.12.2008 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2008 Dlatego też wątpię by po sprzedaży mieszkania, nowy właściciel zgodził się byś faktycznie w nim zamieszkiwał Och, to akurat jest spotykane wystarczajaco czesto, by warto rozwazac. Sprzedaz mieszkania za cene rynkowa minus cena rynkowa 6-miesiecznego wynajmu i mam gotowke pol roku wczesniej, a mam gdzie mieszkac. Jest troche ludzi, ktorzy kupuja mieszkania na wynajem, dla dziecka na za kilka lat itp. Dzieki za wyczerpujace informacje Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
helixwroclaw2005 04.12.2008 08:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2008 No tak. Ja z takiej opcji nie mogłem skorzystać, bo dom w którym mieszkałem zrównany jest już z ziemią Z drugiej strony, jakie nie byłyby zmiany w przepisach to i tak nigdy nie obejmą wszystkich możliwych sytuacji szeregowego "Obywatela". Jak wszystko pójdzie nie po mojej myśli, to zadam pisemne pytanie czy mogę zameldować na pobyt stały siebie i całą rodzinę w przyczepie kempingowej8) w 100% przystosowanej do długotrwałego użytkowania (całorocznego), postawionej na działce budowlanej, mojej własności Z ta przyczepą to tak jak z faktem, że dom można budować w nieskończoność, byleby raz na dwa lata coś udokumentować w dzienniku budowy. Ta moja sytuacja bardzo mnie intryguje. Lubię takie zagadki. Piątek, południe się zbliża. Relacja z wizyty w UG zostanie zamieszczona. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
helixwroclaw2005 05.12.2008 16:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2008 Byłem dziś w swojej "nowej" Gminie. Dziś nic nie załatwiłem. Wizytę rozpocząłem od Wydziału Meldunkowego, gdzie dostałem druki "zgłoszenia pobytu stałego". Dodatkowo wymagane jest zaświadczenie o wymeldowaniu z poprzedniego miejsca zameldowania na pobyt stały (posiadam ), dowód osobisty (w chwili obecnej nie aktualny adres ), tytuł prawny do nieruchomości (posiadam ), książeczkę wojskową (nie posiadam i mnie to nie dotyczy ) Z druku "zgłoszenia pobytu stałego" wynika z treści konieczność wpisania: adresu nowego miejsca pobytu stałego a więc udałem się do innego pokoju wskazanego przez pracownika. Niestety pocałowałem klamkę. W piątki "Wydział Architektury, coś tam, coś tam" jest nie czynny ale od Pani w sekretariacie otrzymałem druk "Wniosku o nadanie numeru". Treść tego wniosku zaczyna się standardowo: imię, nazwisko, adres ( ) którego ja już nie mam, chyba, że wystarczy adres mieszkania, które teraz wynajmuję. Do wniosku należy załączyć ksero aktu notarialnego i inne dokumenty: .... ? o których dziś nie wiem. Na szczęście ta moja "błotna" droga posiada nazwę ulicy- i status drogi gminnej, po której poruszają się sprawnie tylko miejscowe ciągniki a więc sprawa musi poczekać do wtorku, bo w poniedziałek muszę wyjechać w Polskę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
helixwroclaw2005 09.12.2008 12:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2008 Złożyłem wniosek o nadanie numeru domu. Do wniosku załączyłem dwa dokumenty: - zaświadczenie z wymeldowania z pobytu stałego; - ksero aktu notarialnego własności działki. Za kilka dni otrzymam nr domu a to z kolei uprawnia mnie do zameldowania na pobyt stały i wydania nowego dowodu osobistego. a więc tak jak większość opinii w mojej gminie nie ma problemu z zameldowaniem się na pobyt stały w trakcie budowy domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 09.12.2008 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2008 Złożyłem wniosek o nadanie numeru domu. Do wniosku załączyłem dwa dokumenty: - zaświadczenie z wymeldowania z pobytu stałego; - ksero aktu notarialnego własności działki. a to zaświadczenie o wymeldowaniu to gmina wymagała? ja złożyłem wniosek o nadanie numeru domu. (zdaje się, że nawet nie legitymowałem się aktem własności bo jakoś tak przy okazji wstąpiłem do komórki co się tym zajmuje) i po 2 tygodniach przyszło pisemko z gminy o nadaniu numeru... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
msobanie 09.12.2008 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2008 Witam,A jaka "komorka" w gminie zajmuje sie nadawaniem numeru domu?Pamietam ze kiedys, kiedys podszedlem do gminy aby mi dali numer, to zaczeli pytac po co, a co? juz pan mieszka?. Podziekowalem wtedy i wyszedlem nie chcac robic sobie klopotu ...PozdrawiamMirek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
helixwroclaw2005 09.12.2008 16:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2008 msobanieWydział Planowania Przestrzennego i Gospodarki Nieruchomościami:"nadawanie numeracji porządkowej nieruchomości i nazewnictwa ulic"Nikt nie zadawał dziwnych pytań typu: ...a co? już pan mieszka?pierwekwniosek + akt notarialny a po zapytaniu jaki inny dokument, otrzymałem odpowiedź, może być zaświadczenie o wymeldowaniu z pobytu stałego.Myślę, że sam akt własności powinien wystarczyć ale nie dociekałem tego.Mają teraz do 30 dni na nadanie numeru.Gdzieś też znalazłem podstawę prawną:Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 28 października 2004r. w sprawie numeracji nieruchomości (Dz.U. z 2004r. Nr 243,poz. 2432) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.