Zamarzający reduktor

[bilczur]

Pod piec mam podłączoną 11 kg butlę gazową. Niestety nie mam jeszcze gazu ziemnego który będzie na wiosnę więc nie opłaca się instalować dużego zbiornika. Przy niskich temperaturach i mocniejszym grzaniu w wyniku szybkiego rozprężania gazu zamarza reduktor skutkiem czego każda butla opróżniana jest do około 2/3. Znacie jakiś sposób na zapobieganie zamarzaniu reduktora ?

 

Pozdrawiam

 

bilczur

[piterazim]

przy migomacie mam podgrzewacz gazu, który zapobiega takiemu zjawisku - ale tam używam dwutlenek węgla. Nie wiem jak się sprawdzi takie rozwiązanie przy gazie łatwopalnym -

[zbigmor]

Pod piec mam podłączoną 11 kg butlę gazową. Niestety nie mam jeszcze gazu ziemnego który będzie na wiosnę więc nie opłaca się instalować dużego zbiornika. Przy niskich temperaturach i mocniejszym grzaniu w wyniku szybkiego rozprężania gazu zamarza reduktor skutkiem czego każda butla opróżniana jest do około 2/3. Znacie jakiś sposób na zapobieganie zamarzaniu reduktora ?

 

Pozdrawiam

 

bilczur

 

Niestety musisz utrzymywać temperaturę wokół butli wyższą niż dotychczas.

[gazio]

Reduktor dostosowany jest do określonego przepływu - dla kuchenkowiczów. powinien być tu zainstalowany reduktor o większej przepustowości (pewnie masz taki jak do kuchenki).

Uważaj też na temperaturę gazu w butli. Przy niskich temperaturach propan oddziela się od butamu i spalisz tylko propan.

[revalidon]

Uważaj bo przy niskich temperaturach propan oddziela się od butanu i spalisz tylko propan.

 

No i co..?? Czy to jakaś tragedia..?

[gazio]

Butan jest cięższy - zostanie na dnie i go już nie spalisz. Mieliśmy taki przypadek - tymczasowe zasilanie kotła z butli 30 kg ktora stała w pomieszczeniu gospodarczym - podczas mrozów spaliliśmy cały propan, a bytan w tych warunkach nie odparowywał. Został na dnie butli.

[piterazim]

Został na dnie butli.

to może odwrócić butlę do góry dnem

[gazio]

butla nie powinna pracować w takiej pozycji - ale po co kobinować, lepiej trzymać butlę wmiarę w ciepłym miejscu, byle nie było mrozu.

[Tomkii]

Znacie jakiś sposób na zapobieganie zamarzaniu reduktora ?

Podłącz taki układ - dwie butle 11kg, dwa reduktory połączone razem po stronie niskiego ciśnienia. Będzie mniejszy wypływ gazu na jedną butlę i problem powinien się zmniejszyć. Widziałem taki układ na 5 butli do ogrzewania domku

[gazio]

To też dobre rozwiązanie.

[Hydraulik]

A może to wcale nie jest wina reduktora a tylko niewłaściwej mieszanki gazu a właściwie mieszanki zamiast używać butli z gazem do kuchenki wymień butlę na gaz typowo do celów grzewczych (sam propan) powinno pomóc Dwie butle też są dobrym rozwiązaniem ponieważ czasami są butle z wbudowanym zaworem zabezpieczającym przed szybkim wypływem gazu

[gazio]

Mieszanka propanu i butanu w sezonach wiosenno-jesiennych dostarczana jest też do celów grzewczych (mogą to być inne proporcje niż w butlach 11kg) ale nie sądzę, aby to było winą przymarzania. Przyczyną jest nadmierna prędkość przepływu gazu przy niewielkim przekroju i tym samym przepustowości instalacji. Jak już pisałem przeznaczenie tej butli jest głównie do zasilania kuchenki. Każdy reduktor ma swoją nominalną przepustowość. Zasilając z niej kocioł na pewną ją przekraczasz i masz efekt zamarzania. Pracuje przy gazie ziemnym pod bardzo wysokiemi ciśnieniami. Sam przepływ gazu z dużą prędkością przez instalację może spowodować jej obmarznięcie.

[Hydraulik]

Wiem co może zrobić rozprężony gaz ( pracowałem kilka lat w gazowni) ale w jakiś sposób butli zawsze zostaje końcówka gazu to w czym problem wymieniamy zamarznięty reduktor na drugi i jedziemy dalej jeśli masz rację zjawisko zamarzania reduktora musiało by występować w czasie gdy kociołek pracuje na maksa powinno być zależne od ilości gazu w butli Reduktor mógłby również zamarzać zaraz po podłączeniu nowej butli

[piterazim]

butla nie powinna pracować w takiej pozycji -

 

ech - nie zatrybiłeś dowcipu

[gazio]

Marznięcie nie będzie zależne od ilości gazu w butli. Ciśnienie w niej nie zmienia się w zależności od stopnia napełnienia i zależne jest od powierzchni parowania (jest stała i równa średnicy wewnętrznej butli) i poboru gazu z butli. Ciśnienie spada dopiero przy końcówce gazu w butli.

Mrożenie byłoby zalezne od stopnia napełnienia butli w przypadku gazu sprężonego (im mniejsze ciśnienie tym większa prędkość przepływu gazu przy stałym zapotrzebowaniu), w przypadku gazów LPG i LNG stopień napełnienia zbiornika nie ma takiego znaczenia.

[tomn95]

Czemu reduktor zamarza na zbiorniku 2700l z propanem przy niedużym mrozie - 5*. Wcześniej gdy w zbiorniku było więcej gazu i wiekszy mróz w zimę to nie działo się coś takiego.

[adam_mk]

Weż jaką balię, beczkę i nalej w nią trochę wody.

Wrzuć grzałkę z termostatem (ustawionym na jakie 25-30stC) i wstaw tam tę butlę.

Wyczerpiesz gaz do samego dna.

BEZ zamarzania reduktora.

 

Adam M.

[Pytajnick]

Weż jaką balię, beczkę i nalej w nią trochę wody.

Wrzuć grzałkę z termostatem (ustawionym na jakie 25-30stC) i wstaw tam tę butlę.

Wyczerpiesz gaz do samego dna.

BEZ zamarzania reduktora.

 

Adam M.

 

To musi być duża beczka na "butlę" 2700L

[tomn95]

No właśnie nie mam takiej beczki. Reduktor puścił jak lałem go wrzątkiem przez jakiś czas. I piec wtedy odpalił.

[adam_mk]

"Pod piec mam podłączoną 11 kg butlę gazową."

Tak jest na samym początku wątku.

A co do tego reduktora na butli 2700l to można okręcić go kablem grzejnym.

Takim do rozmrażania rynien.

 

Adam M.