Gość M@riusz_Radom 03.12.2008 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Ewa. Nie ma sensu tłumaczyć się zarozumiałemu pajacowi, któremu się wydaje, że pozjadał wszystkie rozumy (on tak we wszystkich wątkach). On i tak nie zrozumie, a Twoich nerwów i wysiłku szkoda. Muszę przyznać, że się starasz ale nadal za mało .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 03.12.2008 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 pan Mariusz jest jak beton.... B20 Daj spokój: 1. To Internet a nie salon 2. Na 'pan' to sobie trzeba zasłużyć (nawet z małej litery) 3. Po takim panu to mój dziadek na konia wsiadał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewasuw 03.12.2008 13:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 "Skoro zaryzykował robienie elektryki we własnym domu, ryzykując w razie partactwa życie i zdrowie własnej rodziny" kolejna nadinterpretacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 03.12.2008 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 pan Mariusz jest jak beton.... B20 nieeeeee, jakiś słabszy gatunkowo to się zgodzę ale B20 na stropy się daje... nie ta jakość... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 03.12.2008 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 pan Mariusz jest jak beton.... B20 No cóż, można i tak. Ale jak to mówił Jurek Killer "W życiu trzeba być twardym, nie miętkim" .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 03.12.2008 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 "Skoro zaryzykował robienie elektryki we własnym domu, ryzykując w razie partactwa życie i zdrowie własnej rodziny" kolejna nadinterpretacja CO za brak logiki. Czyli co, spartaczył elektrykę we własnym domu ?? To macie większy problem niż te chwilowe problemy z pracą .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarzyna kulpinska 03.12.2008 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Ale jaja - pewnie Ewa też o tym wie - nie przyszło Ci to do głowy? Zasadniczo wtedy powinna wtedy napisać : Jak przekonać męża do tego aby wziął sprawy w swoje ręce. Sorry, ale w moim odczuciu z pierwszego posta bije bezradność ... zresztą niczym nieuzasadniona. Jako elektryk bez problemu znajdzie zajęcie, ryzykowałbym nawet założenie własnej działalności, może na początek bez ZUS'ów i innych obciążeń, ale własnej ... Ale co Ty jej mówisz co powinna napisać albo co powinna powiedzieć mężowi... Jak bezradność może być nieuzasadniona? - bardzo okrutne stwierdzenie. Ktoś przychodzi do Ciebie (wirtualnie) żebys poklepał po koleżeńsku po ramieniu a Ty mu kopa na rozpęd i do domu. Ona nie potrzebuje żebyś układał życie jej rodzinie. Co Ty teściowa jesteś? Do założenia własnej działalności też trzeba dojrzeć - jak ją masz - to wiesz o czym mówię. Jakby chciała napisać cytuję: Jak przekonać męża do tego aby wziął sprawy w swoje ręce. - to by tak napisała. A zresztą. Każdy ma prawo do własnego zdania - byleby nie być okrutnikiem. I tym miłym akcentem zkańczam - obowiązki wzywają. Ewa - trzymaj się i nie daj się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 03.12.2008 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 pan Mariusz jest jak beton.... B20 No cóż, można i tak. Ale jak to mówił Jurek Killer "W życiu trzeba być twardym, nie miętkim" .. no to już się grzecznie pżegnaj i dowidzenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 03.12.2008 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 3. Po takim panu to mój dziadek na konia wsiadał Trzeba przyznać, że w takim razie upadek pokoleniowy musiał boleć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 03.12.2008 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Co Ty teściowa jesteś? coś w tym jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 03.12.2008 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Nefer wczytywałem się przez ponad rok w Twoje perypetie, które opisywałaś zresztą na forum, i mam wielki szacunek za podjęte przez Ciebie działania Ale przyznaj, że to co wywalczyłaś było skutkiem Twoich działań i zawziętości, a nie pochodną od "jakoś to będzie" - bo i takimi radami Cię raczono. Ale Ewa nie pisze : jakoś to będzie. Ona się zastanawia jak z tego wyleźć. Co lepsze - w tak trudnej sytuacji myśli o wykonawcach ! Szacun Ewa Wiesz, że bardzo chętnie z Tobą podyskutuję nawet na te najtrudniejsze tematy bo już nie raz darliśmy koty na forum, ale chyba podzielisz moje zdanie, że lepiej dać komuś wędkę niż mamić go wizją tego, że ryby same wpadną do garnka. Nie zauważyłam, żeby Ewa podała numer konta i poprosiła o ściepę na jej wykonawców. W mojej ocenie jedynym słusznym rozwiązaniem jest to aby na chwlę przystanąć, poszukać możliwości zarobkowania ( dodam, że mąż EWY jest ELEKTRYKIEM !!! czyli ma możliwości zarobkowania i to niemałych pieniędzy na świadczeniu usług inwestorom !!!! ) niż oczekiwać na to, że ktoś pocieszy. Wiemy ile kosztuje elektryka w domu, da się za tego żyć i to godnie .. Ale trzeba mieć klientów. Bez tego się nie da. A jak uczy życie - jeśli się zaczyna istnieć na rynku to na rozruch potrzeba od 2 do 10 m-cy ( w zależności od kategorii produktu/usługi). A więc nie leży chłop z pewnością na sofce i nie zastanawia się : Żywiec czy Warka ? ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewasuw 03.12.2008 13:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Nefer wczytywałem się przez ponad rok w Twoje perypetie, które opisywałaś zresztą na forum, i mam wielki szacunek za podjęte przez Ciebie działania Ale przyznaj, że to co wywalczyłaś było skutkiem Twoich działań i zawziętości, a nie pochodną od "jakoś to będzie" - bo i takimi radami Cię raczono. Ale Ewa nie pisze : jakoś to będzie. Ona się zastanawia jak z tego wyleźć. Co lepsze - w tak trudnej sytuacji myśli o wykonawcach ! Szacun Ewa Wiesz, że bardzo chętnie z Tobą podyskutuję nawet na te najtrudniejsze tematy bo już nie raz darliśmy koty na forum, ale chyba podzielisz moje zdanie, że lepiej dać komuś wędkę niż mamić go wizją tego, że ryby same wpadną do garnka. Nie zauważyłam, żeby Ewa podała numer konta i poprosiła o ściepę na jej wykonawców. W mojej ocenie jedynym słusznym rozwiązaniem jest to aby na chwlę przystanąć, poszukać możliwości zarobkowania ( dodam, że mąż EWY jest ELEKTRYKIEM !!! czyli ma możliwości zarobkowania i to niemałych pieniędzy na świadczeniu usług inwestorom !!!! ) niż oczekiwać na to, że ktoś pocieszy. Wiemy ile kosztuje elektryka w domu, da się za tego żyć i to godnie .. Ale trzeba mieć klientów. Bez tego się nie da. A jak uczy życie - jeśli się zaczyna istnieć na rynku to na rozruch potrzeba od 2 do 10 m-cy ( w zależności od kategorii produktu/usługi). A więc nie leży chłop z pewnością na sofce i nie zastanawia się : Żywiec czy Warka ? ... Uwielbiam taki dowcip, naprawdę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikolayi 03.12.2008 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Mariusz...Oczywiście pocieszam w kwestiach chwilowych problemów, te pewnie przeminą, ale uczulam, aby nie zaczynać czegokolwiek bez zaplecza finansowego. U mnie zanim ktoś wejdzie na budowę to już mam dla niego odłożoną, wynegocjowaną wcześniej, kwotę na koncie .. przeczytaj to co napisałeś na samym początku. Pominę całą wymianę "poglądów na życie", która wydarzyła się później. Już wiesz gdzie jest problem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 03.12.2008 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Nie potrafisz inaczej to się ugryź w język i omijaj ten wątek szerokim łukiem. Widać nie potrafię. Definicja Forum publicznego jest znana ? Prawa jakim się rządzi również ? Netykietę naruszam ? Regulamin naruszam ? No to proszę zachować podobne uwagi dla siebie i omijać je szerokim łukiem Mozna dyskutować w temacie wyczucia Mariusza. Natomiast w kwestii meritum trudno odmówić mu racji. Niestety... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 03.12.2008 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Mariusz...przeczytaj to co napisałeś na samym początku. Pominę całą wymianę "poglądów na życie", która wydarzyła się później. Już wiesz gdzie jest problem ? na bank nie wie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 03.12.2008 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Ale co Ty jej mówisz co powinna napisać albo co powinna powiedzieć mężowi... Zwykły ciąg logiczny. Napisałem "powinna a nie musi". Mogę napisać co według mnie powinna zrobić, nie mogę za to niczego narzucać. Jak bezradność może być nieuzasadniona? - bardzo okrutne stwierdzenie "Bezradność jest stanem, w którym nic z tego, co robisz, nie ma wpływu na to, co ci się przydarza." To mój ulubiony cytat ... A autorka tego wątku raczej nie łapie się w powyższą definicję ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 03.12.2008 14:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Mozna dyskutować w temacie wyczucia Mariusza. Natomiast w kwestii meritum trudno odmówić mu racji. Niestety... To prawda ale tylko pod warunkiem że za meritum uznamy regulamin FM. Niestety zamieszanie zaczęło się od tego własnie braku wyczucia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 03.12.2008 14:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Nie potrafisz inaczej to się ugryź w język i omijaj ten wątek szerokim łukiem. Widać nie potrafię. Definicja Forum publicznego jest znana ? Prawa jakim się rządzi również ? Netykietę naruszam ? Regulamin naruszam ? No to proszę zachować podobne uwagi dla siebie i omijać je szerokim łukiem Mozna dyskutować w temacie wyczucia Mariusza. Natomiast w kwestii meritum trudno odmówić mu racji. Niestety... zgadzam się z powyższym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 03.12.2008 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Nie zauważyłam, żeby Ewa podała numer konta i poprosiła o ściepę na jej wykonawców. A czy ja pisałem o czymś takim ? Wyłączając z tego odpowiedź do dandi3 ? Ale trzeba mieć klientów. Bez tego się nie da. A jak uczy życie - jeśli się zaczyna istnieć na rynku to na rozruch potrzeba od 2 do 10 m-cy ( w zależności od kategorii produktu/usługi). Owszem, ale kiedyś trzeba wreszcie zacząć. A więc nie leży chłop z pewnością na sofce i nie zastanawia się : Żywiec czy Warka ? ... Oby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 03.12.2008 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2008 Mariusz... Oczywiście pocieszam w kwestiach chwilowych problemów, te pewnie przeminą, ale uczulam, aby nie zaczynać czegokolwiek bez zaplecza finansowego. U mnie zanim ktoś wejdzie na budowę to już mam dla niego odłożoną, wynegocjowaną wcześniej, kwotę na koncie .. przeczytaj to co napisałeś na samym początku. Pominę całą wymianę "poglądów na życie", która wydarzyła się później. Już wiesz gdzie jest problem ? Korciło mnie aby założyć sobie konto i napisać " POMOCY !! Jestem wykonawcą, inwestor nie zapłacił mi za wykonaną pracę bo nie ma środków. Co robić bo moje dzieci są głodne a ja nie mam ani na życie ani na opłaty " ciekawy byłem jakich odpowiedzi udzieliliby naskakujący na mnie ludziska. Pewnie pełne miłości i "będzie dobrze" Już wiesz w czym problem ? Miałem moralne prawo napisać, że NIEODPOWIEDZIALNYM jest zlecenia komuś pracy bez zabezpieczonych środków i basta ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.