Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

i jak tu żyć...?


ewasuw

Recommended Posts

Gość M@riusz_Radom

Ewa. Nie ma sensu tłumaczyć się zarozumiałemu pajacowi, któremu się wydaje, że pozjadał wszystkie rozumy (on tak we wszystkich wątkach). On i tak nie zrozumie, a Twoich nerwów i wysiłku szkoda.

 

Muszę przyznać, że się starasz ;) ale nadal za mało ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 108
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Gość M@riusz_Radom
"Skoro zaryzykował robienie elektryki we własnym domu, ryzykując w razie partactwa życie i zdrowie własnej rodziny"

 

 

 

kolejna nadinterpretacja

 

CO za brak logiki. Czyli co, spartaczył elektrykę we własnym domu ?? To macie większy problem niż te chwilowe problemy z pracą ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jaja - pewnie Ewa też o tym wie - nie przyszło Ci to do głowy? :lol:

 

Zasadniczo wtedy powinna wtedy napisać : Jak przekonać męża do tego aby wziął sprawy w swoje ręce.

 

Sorry, ale w moim odczuciu z pierwszego posta bije bezradność ... zresztą niczym nieuzasadniona. Jako elektryk bez problemu znajdzie zajęcie, ryzykowałbym nawet założenie własnej działalności, może na początek bez ZUS'ów i innych obciążeń, ale własnej ...

Ale co Ty jej mówisz co powinna napisać albo co powinna powiedzieć mężowi... Jak bezradność może być nieuzasadniona? - bardzo okrutne stwierdzenie. Ktoś przychodzi do Ciebie (wirtualnie) żebys poklepał po koleżeńsku po ramieniu a Ty mu kopa na rozpęd i do domu. Ona nie potrzebuje żebyś układał życie jej rodzinie. Co Ty teściowa jesteś? Do założenia własnej działalności też trzeba dojrzeć - jak ją masz - to wiesz o czym mówię. Jakby chciała napisać cytuję: Jak przekonać męża do tego aby wziął sprawy w swoje ręce. - to by tak napisała.

A zresztą. Każdy ma prawo do własnego zdania - byleby nie być okrutnikiem. I tym miłym akcentem zkańczam - obowiązki wzywają.

Ewa - trzymaj się i nie daj się :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nefer wczytywałem się przez ponad rok w Twoje perypetie, które opisywałaś zresztą na forum, i mam wielki szacunek za podjęte przez Ciebie działania ;) Ale przyznaj, że to co wywalczyłaś było skutkiem Twoich działań i zawziętości, a nie pochodną od "jakoś to będzie" - bo i takimi radami Cię raczono.

 

Ale Ewa nie pisze : jakoś to będzie. Ona się zastanawia jak z tego wyleźć. Co lepsze - w tak trudnej sytuacji myśli o wykonawcach ! Szacun Ewa :)

 

Wiesz, że bardzo chętnie z Tobą podyskutuję nawet na te najtrudniejsze tematy bo już nie raz darliśmy koty na forum, ale chyba podzielisz moje zdanie, że lepiej dać komuś wędkę niż mamić go wizją tego, że ryby same wpadną do garnka.

 

Nie zauważyłam, żeby Ewa podała numer konta i poprosiła o ściepę na jej wykonawców.

 

W mojej ocenie jedynym słusznym rozwiązaniem jest to aby na chwlę przystanąć, poszukać możliwości zarobkowania ( dodam, że mąż EWY jest ELEKTRYKIEM !!! czyli ma możliwości zarobkowania i to niemałych pieniędzy na świadczeniu usług inwestorom !!!! ) niż oczekiwać na to, że ktoś pocieszy.

 

Wiemy ile kosztuje elektryka w domu, da się za tego żyć i to godnie ..

 

Ale trzeba mieć klientów. Bez tego się nie da. A jak uczy życie - jeśli się zaczyna istnieć na rynku to na rozruch potrzeba od 2 do 10 m-cy ( w zależności od kategorii produktu/usługi).

 

A więc nie leży chłop z pewnością na sofce i nie zastanawia się : Żywiec czy Warka ? ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nefer wczytywałem się przez ponad rok w Twoje perypetie, które opisywałaś zresztą na forum, i mam wielki szacunek za podjęte przez Ciebie działania ;) Ale przyznaj, że to co wywalczyłaś było skutkiem Twoich działań i zawziętości, a nie pochodną od "jakoś to będzie" - bo i takimi radami Cię raczono.

 

Ale Ewa nie pisze : jakoś to będzie. Ona się zastanawia jak z tego wyleźć. Co lepsze - w tak trudnej sytuacji myśli o wykonawcach ! Szacun Ewa :)

 

Wiesz, że bardzo chętnie z Tobą podyskutuję nawet na te najtrudniejsze tematy bo już nie raz darliśmy koty na forum, ale chyba podzielisz moje zdanie, że lepiej dać komuś wędkę niż mamić go wizją tego, że ryby same wpadną do garnka.

 

Nie zauważyłam, żeby Ewa podała numer konta i poprosiła o ściepę na jej wykonawców.

 

W mojej ocenie jedynym słusznym rozwiązaniem jest to aby na chwlę przystanąć, poszukać możliwości zarobkowania ( dodam, że mąż EWY jest ELEKTRYKIEM !!! czyli ma możliwości zarobkowania i to niemałych pieniędzy na świadczeniu usług inwestorom !!!! ) niż oczekiwać na to, że ktoś pocieszy.

 

Wiemy ile kosztuje elektryka w domu, da się za tego żyć i to godnie ..

 

Ale trzeba mieć klientów. Bez tego się nie da. A jak uczy życie - jeśli się zaczyna istnieć na rynku to na rozruch potrzeba od 2 do 10 m-cy ( w zależności od kategorii produktu/usługi).

 

A więc nie leży chłop z pewnością na sofce i nie zastanawia się : Żywiec czy Warka ? ...

Uwielbiam taki dowcip, naprawdę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz...

Oczywiście pocieszam w kwestiach chwilowych problemów, te pewnie przeminą, ale uczulam, aby nie zaczynać czegokolwiek bez zaplecza finansowego. U mnie zanim ktoś wejdzie na budowę to już mam dla niego odłożoną, wynegocjowaną wcześniej, kwotę na koncie ..

 

przeczytaj to co napisałeś na samym początku. Pominę całą wymianę "poglądów na życie", która wydarzyła się później. Już wiesz gdzie jest problem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie potrafisz inaczej to się ugryź w język i omijaj ten wątek szerokim łukiem.

 

 

Widać nie potrafię.

 

Definicja Forum publicznego jest znana ? Prawa jakim się rządzi również ? Netykietę naruszam ? Regulamin naruszam ?

 

No to proszę zachować podobne uwagi dla siebie i omijać je szerokim łukiem

 

Mozna dyskutować w temacie wyczucia Mariusza. Natomiast w kwestii meritum trudno odmówić mu racji. Niestety...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
Ale co Ty jej mówisz co powinna napisać albo co powinna powiedzieć mężowi...

 

Zwykły ciąg logiczny. Napisałem "powinna a nie musi". Mogę napisać co według mnie powinna zrobić, nie mogę za to niczego narzucać.

 

Jak bezradność może być nieuzasadniona? - bardzo okrutne stwierdzenie

 

"Bezradność jest stanem, w którym nic z tego, co robisz, nie ma wpływu na to, co ci się przydarza."

 

To mój ulubiony cytat ... A autorka tego wątku raczej nie łapie się w powyższą definicję ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie potrafisz inaczej to się ugryź w język i omijaj ten wątek szerokim łukiem.

 

 

Widać nie potrafię.

 

Definicja Forum publicznego jest znana ? Prawa jakim się rządzi również ? Netykietę naruszam ? Regulamin naruszam ?

 

No to proszę zachować podobne uwagi dla siebie i omijać je szerokim łukiem

 

Mozna dyskutować w temacie wyczucia Mariusza. Natomiast w kwestii meritum trudno odmówić mu racji. Niestety...

 

zgadzam się z powyższym :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

 

Nie zauważyłam, żeby Ewa podała numer konta i poprosiła o ściepę na jej wykonawców.

 

A czy ja pisałem o czymś takim ? Wyłączając z tego odpowiedź do dandi3 ?

 

 

Ale trzeba mieć klientów. Bez tego się nie da. A jak uczy życie - jeśli się zaczyna istnieć na rynku to na rozruch potrzeba od 2 do 10 m-cy ( w zależności od kategorii produktu/usługi).

 

Owszem, ale kiedyś trzeba wreszcie zacząć.

 

 

A więc nie leży chłop z pewnością na sofce i nie zastanawia się : Żywiec czy Warka ? ...

 

Oby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
Mariusz...

Oczywiście pocieszam w kwestiach chwilowych problemów, te pewnie przeminą, ale uczulam, aby nie zaczynać czegokolwiek bez zaplecza finansowego. U mnie zanim ktoś wejdzie na budowę to już mam dla niego odłożoną, wynegocjowaną wcześniej, kwotę na koncie ..

 

przeczytaj to co napisałeś na samym początku. Pominę całą wymianę "poglądów na życie", która wydarzyła się później. Już wiesz gdzie jest problem ?

 

Korciło mnie aby założyć sobie konto i napisać

 

" POMOCY !! Jestem wykonawcą, inwestor nie zapłacił mi za wykonaną pracę bo nie ma środków. Co robić bo moje dzieci są głodne a ja nie mam ani na życie ani na opłaty "

 

ciekawy byłem jakich odpowiedzi udzieliliby naskakujący na mnie ludziska.

 

Pewnie pełne miłości i "będzie dobrze"

 

Już wiesz w czym problem ?

 

Miałem moralne prawo napisać, że NIEODPOWIEDZIALNYM jest zlecenia komuś pracy bez zabezpieczonych środków i basta ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...