służebność drogi koniecznej

[gochacha]

Witam

Mam wielki problem

W mojej sprawie chodzi o to że staram się o służebność drogi. Droga ta już posiada służebność a ja się chce do niej tylko dopisać ale jest problem w wym ze moja działka ma dojazd o strony drogi publicznej. Jednak chcę tę działkę podzielić na dwie niezależne działki i wówczas jedna z tych działek nie będzie miała dojazdu od strony drogi publicznej tylko musiała by mieć dojazd od strony drogi ze służebnością. Ale problem polega na tym że nie podzielę działki póki nie mam nadanej służebności a nie nadadzą mi jej bo przecież obecnie mam dojazd od strony drogi publicznej . Co mam robić? Od czego zacząć?

[mynia_pynia]

Iść do właściciela działki na której jest ustalona służebność drogowa i zapytać się czy pozwoli dopisać pana działkę do służebności.

Musi być zapis że na każdego nowego właściciela działki.

Powiem szczerze że gacet byłby frajerem jeśli by się zgodził zrobić to nieodpłatnie.

 

A najprościej to ustalić służebność do nowowydzielanej działki po swojej działce która ma dostęp do drogi publicznej.

[oskar0259]

Założycielce wątku chyba nie o to chodzi. Tzn. chodzi nie o obciążenie swojej (pozostającej) działki, ale wydzielenie z "dużej" działki nowej nieruchomości bez dojazdu i obciążenie przymusową służebnością do niej (droga konieczna) sąsiada.

Tak drogi nie da się zapewnić (no, chyba, że sędzia będzie tego dnia śpiący, albo - co zdarza się - nie doczyta akt).

Zasada jest taka: jeśli wydzielasz nową działkę, to musisz jej zapewnić dojazd "po swoim". I jeśli chcesz inaczej (tzn. masz jakieś rozwiązanie "na widoku", ale kosztem sąsiada) nie zmusisz sąsiada do zgody "za friko" (no, chyba, że sam się na to zgodzi).

Tu wchodzi w grę nie przymus sądowy (czyli ustanowienie drogi koniecznej), a zwykły "stosunek handlowy" między dwoma równorzędnymi podmiotami . No może niekoniecznie równorzędnymi, bo to Ty chcesz zyskać (dojazd i pieniądze ze sprzedaży) nic nie tracąc z pozostałej działki.

Stąd mynia_pynia dobrze radzi.

[gochacha]

Dzięki za info!!!

Kolega oskar0259 ma rację przy czym ja już dostałam zgodę od właścicieli drogi ze służebnością tylko że oni zastrzegli sobie iż sama muszę się o wszystko postarać oni mogę tylko podpisywać papiery. Jeśli chodzi o wydzielenie drogi dojazdowej do tej drugiej posesji po "moim" to jest to z mojej strony nie możliwe. Mianowicie wiem że droga taka musie mieć co najmniej 4 m szer. a to jest dla mnie za dużo, a do tego droga ta biegła by jak gdyby po jej obwodzie, co jest dość dziwne (już o tym rozmawiałam z geodetą). I jeszcze jedna sprawa ja nie chce sprzedać tej drugiej działki. Na obecnej działce stoją dwa budynki: jeden piętrowy a drugi "doklejony" do niego mniejszy - przybudówka. Brat mojej mamy postanowili się przenieść do owej przybudówki, a ja z rodziną zostaję w domu piętrowym. I najrealniej jest podzielić działkę wzdłuż. Jeśli nie dostanę służebności to on będzie wjeżdżał do swojego garażu pod moimi oknami - przez środek placu. Chodzi o to jak się zabrać mając już pozwolenie od właścicieli za tę służebność!!!!! Od czego zacząć, czy to jest możliwe????

[oskar0259]

Służebność drogową ustanawia się aktem notarialnym.

A więc:

1. Zorientuj się u kilku notariuszy ile to będzie kosztować (bywają różnice, zwłaszcza gdy w danym mieście jest więcej kancelarii).

2. Po wybraniu notariusza poproś go o wskazanie dokumentów, jakie potrzebuje do sporządzenia aktu. Na pewno będą to odpisy z ksiąg wieczystych obu nieruchomości (Twojej i sąsiada), wypisy z ewidencji gruntów (być może także wyrysy, ale raczej powinna wystarczyć kopia mapy zasadniczej lub projekt podziału sporządzony przez geodetę).

3. Potem stajecie do aktu - Ty i sąsiad - i zgodnie z umową pokrywasz wszystkie koszty sporządzenia aktu, wniosków do KW, odpisów itp.