zorba128 04.12.2008 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2008 Witam Szykuje mi się przeprawa ze stolarzem, u którego zamówiłem meble kuchenne . Wczoraj ekipa wstępnie wszystko zmontowała - materiały ok, ale co do wykonania - średnio to widzę. Sprawy do których nie bardzo mam pomysł jak podejść: - fronty (dół) są fornirowane ciemnym orzechem. Paczki szafek wraz z ich przednimi krawędziami to biała płyta meblowa. Skutek - widać każdą nierówność (prześwitujący biały bardzo kontrastuje z frontami). Zastanawiam się co teraz - kazać mu robić jeszcze raz paczki z jakiejś ciemnej płyty, czy kazać okleić widoczne przednie krawędzie ciemną okleiną. Ten punkt mnie najbardziej zastanawia - przecież nie trzeba jakiejś wielkiej wyobraźni, żeby przewidzieć, że białe płyty nie pasują do ciemnego dołu... - spasowanie. Są jakieś ogólnie przyjęte normy co do tolerancji przy spasowaniu poszczególnych elementów? Np odstęp pomiędzy górną krawędzią szafki/szuflady, a blatem w tej chwili waha się od 3 mm do prawie 1cm... Generalnie - szczeliny pomiędzy poszczególnymi elementami są bardzo różne. To dwie sprawy najbardziej dla mnie dyskusyjne... Pomijając całą masę innych "drobnych" rzeczy, których nie przepuszczę (np za wysoka o 1cm paczka górnej zabudowy w stosunku do frontów - skutkiem czego spod frontu wystaje 1cm pasek białej płyty meblowej...) Z góry dzięki za wszelkie sugestie... pozdrawiam, marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hipolitt kwass 04.12.2008 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2008 "Wczoraj ekipa wstępnie wszystko zmontowała" skoro tak to czekaj cierpliwie na koniec, wtedy to reguluje sie szczeliny, i np z 1cm miedzy blatem a frontem robi sie 0,5 (choc to nie przesadza ze efekt bedzie zadowalajacy), inna sprawa z kolorem korpusow, z tego co piszesz wynika ze go nie ustaliles (osobliwe ze w tym wypadku liczysz na czyjas wyobraznie, moze wlasnie facet jej uzyl i wyszlo mu ze biale bardziej pasuje do ciemnego niz fioletowe), wiec teraz mozesz pluc sobie w brode lub ewentualnie prosic o zmiane okleiny, co na 99% spotka sie z odmowa, chyba ze przygotujesz sie na kolejny termin montazu i dodatkowe koszty, a jesli sie myle to trafiles na goscia o golebim sercu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 04.12.2008 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2008 to mnie zastanawia - sam nie wybierałeś koloru korpusów szafek ? wykonawca miał sobie wylosować ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bezele 05.12.2008 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2008 Z tego co sie troszeczkie orientuje płyta biała gładka jest najtańsza na rynku i wykonawca użył takowej z braku ustaleń doboru koloru przez inwestora ,myśląc sobie aaa może przejdzie i zaoszczędze sobie pare stówek na metrach 2 płyty.Wina jest pośrodku ze wskazaniem na wykonawce ,wykonawca dobrze wiedział że krawędzie korpusów będa widoczne, w normalnych warunkach płyte melaminową dobiera sie pod zblizony kolor frontów i każdy myślący tak by zrobił .Wygrała pazarnośc i niedomówienie pomiędzy klient - wykonawca Inwestor nie musi sie znac na wszystkim nikt nie jest alfa - omegą i w takich warunkach powinien liczyc na doradztwo i fachowa obsługę bynajmniej ja tak uważam no chyba że sie trafi na takiego wykonawce jak zorba128 Np odstęp pomiędzy górną krawędzią szafki/szuflady, a blatem w tej chwili waha się od 3 mm do prawie 1cm... Tak jak pisze hipolit (np za wysoka o 1cm paczka górnej zabudowy w stosunku do frontów - skutkiem czego spod frontu wystaje 1cm pasek białej płyty meblowej...) Zazwyczaj korpus szafki jest wyzszy od frontu o 7 mm z wiadomych przyczyn i jak by był pod kolor nawet byś tego nie zauważył i tu znów ukłony dla wykonawcy .Reasumujac nie licz na wymiane korpusów bo wykonawca jest kryty że nie wybrałes koloru i dobrał ją tak żeby więcej zarobic i tyle Jeżeli sie dogadacie to niech chociaż krawedzie oklei pod kolor frontów a jak nie zrewanżuj mu sie przy odbiorze kuchni kazdym niuansem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zorba128 06.12.2008 07:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 Wina jest pośrodku ze wskazaniem na wykonawce, wykonawca dobrze wiedział że krawędzie korpusów będa widoczne, w normalnych warunkach płyte melaminową dobiera sie pod zblizony kolor frontów i każdy myślący tak by zrobił. Wiem, że jest tutaj trochę mojej winy - po prostu w gąszczu innych ustaleń temat pominąłem - pewnie dla tego, że wydawało mi się to oczywiste... Stolarz teraz zamiast postawić sprawę jasno, kręci, że krawędzie miały być oklejone pod kolor (zwala - w sumie nie wiem nawet na kogo...)... Lista spornych punktów w tej chwili ma 15 pozycji - od koloru korpusów, przez inną niż planowana realizację szafki narożnej, inne niż planowane uchwyty (bo nie zauważył że te są na które się umawialiśmy wpuszczane - a frezów nie ma), po źle wycięty otwór pod zlew - przez co trzeba go będzie przyciąć na rogu, albo robić podcięcie w szybie, która ma iść na ścianę. Za godzinę ma przyjechać - zobaczymy jak się potoczy rozmowa... pozdrawiam, Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zorba128 22.12.2008 19:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2008 Trochę czasu minęło, parę wizyt, trochę rzeczy poprawionych, ale niestety do końca nadal dość daleko. Dzisiaj podczas kolejnego etapu prac, na deser, okazało się, że jedna z szafek się załamała pod własnym ciężarem (rozwarstwiła się dolna płyta - która trzymała całą szafkę; teraz trzeba wszystko rozebrać żeby ją wymienić - przy okazji oczywiście rozwalając misternie poprawiane już któryś raz ustawienie wszystkiego). Ale ja nie o tym chciałem... Zastanawiam się, jaką szerokość przerw (np pomiędzy szufladami w jednym słupku) się przyjmuje? U mnie nie da się tego ustawić - wygląda jakby w wysokości nie były wogóle uwzględnione żadne szpary; przy trzech szufladach i bardzo ścisłym ustawieniu (rzędu 1-1.5mm), wysokość słupka szuflad jest o jakieś 3mm większa, niż "litego" frontu (np od zmywarki). Będę chciał wymęczyć nowy front do górnej szuflady - niższy o te parę mm - tylko nie mam argumentu na:- "to są standardowe rozmiary frontów i tak musi być"- "te 3 mm to nie dużo i tego nie widać" Albo nie uwzględnili grubości forniru (nawet by pasowalo 3x2x0.7=4.2mm - akurat na te wystające 3mm, i reszta żeby zwiększyć szpary z "na styk" do "w sam raz"), albo sam nie wiem... Wie ktoś może jakie są "standardowe" wysokości frontów? u mnie wychodzi około 14cm (płytka szuflada), 28.5 (głęboka szuflada), 71 (szafka). A - no i jeszce jedno. Fronty generalnie są krzywe - wklęsłe na środku o ponad 1mm - co przez (głupią) konstrukcję szafki narożnej widać... Znowu - jest jakakolwiek norma na to, czy jestem skazany na "tak ma być"? pozdrawiam,marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bezele 27.12.2008 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2008 Wie ktoś może jakie są "standardowe" wysokości frontów? u mnie wychodzi około 14cm (płytka szuflada), 28.5 (głęboka szuflada), 71 (szafka). Jeżeli szafka ma korpus o wys. 72cm to - szuflada niska 14 cm - szuflada wys. 28.4 cm - fronty 71.3 cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
przemek.git 10.02.2009 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2009 wyglada na to ze masz za mały korpus szafki....łatwo wyliczyc ze przy szufladach 3+1( 3x14cm +1 x 28.3)lub 1x 14 i 2x 28,3 bo takie są standardy wiekszosci producentów....szczeliny wychodzą po 2mm....generalne 2-4 dopuszczalne i przedewszystkim równe!!!sprawdz poziom blatu piony szafek takie podstawy na początek...i szkoda ze nie doradzili ci kolorów korpusów....wiecej na priv lub gg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zorba128 11.02.2009 08:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2009 Odpuscilem - temat zamkniety. Niestety widać, że nasze standardy dokładności "nieco" się różnią. Jak się przed tym ustrzec na przyszłość? Z góry brać na piśmie deklaracje odnośnie dopuszczalnych odchyłek? Nie bardzo się da - zbyt dużo tego wszystkiego. "Ogólną estetykę i dokładność" nie bardzo da się opisać w sposób umożliwiający weryfikację (jak np zupełnie poroniona realizacja blendy narożnej - z jednej strony "prawie" licująca z frontami, z drugiej schowana - licująca z korpusem. masakra ). Tak czy inaczej - na spokojnie jeszcze podreguluje to co się da, i oby kuchnia wytrzymała parę lat . pozdrawiam, Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
przemek.git 11.02.2009 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2009 jesli chcesz porób zdjecia tego co cie najbardziej denerwuje,,,,te blendy narożne itp...wyslij mi na maila spróbuje coś Ci doradzić poszukać błędów i sposobów ich usunięcia:) i ewentualne jakies inne sugestie:) a na przyszłosc (hmm sam jestem producentem....niby to gol do własnej bramki...ale nie mam tych problemów )....nie płacic chociazby za montaż....lub nie płacic(zostawic 10-20% ) jesli są niedoróbki na czas kiedy robota bedzie zakonczona i usterki usuniete....Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DziadekZ 11.02.2009 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2009 Trochę czasu minęło, parę wizyt, trochę rzeczy poprawionych, ale niestety do końca nadal dość daleko. Dzisiaj podczas kolejnego etapu prac, na deser, okazało się, że jedna z szafek się załamała pod własnym ciężarem (rozwarstwiła się dolna płyta - która trzymała całą szafkę; teraz trzeba wszystko rozebrać żeby ją wymienić - przy okazji oczywiście rozwalając misternie poprawiane już któryś raz ustawienie wszystkiego). Ale ja nie o tym chciałem... Zastanawiam się, jaką szerokość przerw (np pomiędzy szufladami w jednym słupku) się przyjmuje? U mnie nie da się tego ustawić - wygląda jakby w wysokości nie były wogóle uwzględnione żadne szpary; przy trzech szufladach i bardzo ścisłym ustawieniu (rzędu 1-1.5mm), wysokość słupka szuflad jest o jakieś 3mm większa, niż "litego" frontu (np od zmywarki). Będę chciał wymęczyć nowy front do górnej szuflady - niższy o te parę mm - tylko nie mam argumentu na: - "to są standardowe rozmiary frontów i tak musi być" - "te 3 mm to nie dużo i tego nie widać" Albo nie uwzględnili grubości forniru (nawet by pasowalo 3x2x0.7=4.2mm - akurat na te wystające 3mm, i reszta żeby zwiększyć szpary z "na styk" do "w sam raz"), albo sam nie wiem... Wie ktoś może jakie są "standardowe" wysokości frontów? u mnie wychodzi około 14cm (płytka szuflada), 28.5 (głęboka szuflada), 71 (szafka). A - no i jeszce jedno. Fronty generalnie są krzywe - wklęsłe na środku o ponad 1mm - co przez (głupią) konstrukcję szafki narożnej widać... Znowu - jest jakakolwiek norma na to, czy jestem skazany na "tak ma być"? pozdrawiam, marcin W Polsce przyjeło się że wysokość korpusu wynosi 720 mm Wysokości frontów są w zasadzie stałe i niezależnie od producenta wynoszą 1. Szuflada niska (bez relingu) = 140 mm 2. Szuflada wysoka (z relingiem) = 283 mm 4. Front całkowity (np do zmywarki) = 713 mm Z takich wysokości frontów wynikają szczeliny między frontami 1. Szczelina dolna (to co widać pod najniższą szufladą) = 3 mm 2. Szczelina pomiędzy frontami = 3 mm 3. Szczelina górna (to co widać między górną szufladą a blatem) = 5 mm Z tego co piszesz, w Twojej kuchni różnice w wysokości na których są krawędzie frontów wynoszą do 7mm. Takich różnic nie da się zniwelować za pomocą regulacji - zakres regulacji w markowych szufladach i zawiasach wynosi +- 2mm. Natomiast tak wąskie szczeliny między fontami (1 - 1,5 mm) są bardzo niekorzystne. Jeśli wysuniesz dwie szuflady jednocześnie, przy czym ta górna będzie bardziej obciążona fronty będą uderzały o siebie, co po jakimś czasie prawdopodobnie doprowadzi do ich uszkodzenia. (wg. norm minimalna szczelina między frontami 2 mm). Moim zdaniem w przypadku szczelin wina jest ewidentnie po stronie stolarza - gdzieś się pomylił w wymiarach, a teraz próbuje się wykpić od odpowiedzialności. Zmierz dokładnie wysokość swoich korpusów (bez cokołu i blatu) i dokładnie wysokości frontów. Przypuszczalnie będę mógł wtedy powiedzieć jaki błąd popełnił stolarz i ew. co zrobić by go usunąć (błąd, a nie stolarza oczywiście:)) Co do krzywych frontów - z czego są te fronty zrobione? A tak przy okazji - co to za firma i na jakich okuciach masz kuchnię? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacewski 19.02.2009 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 Witam.W kuchni jedna z ważniejszych rzeczy są okucia, te markowe mają dożywotnią gwarancję( np Blum) użytkowania i regulacje w trzech płaszczyznach przez co dają się je pięknie regulować. Co do szuflad regulacja w tych markowych wynosi +/- 5mm w trzech płaszczyznach więc nierówności są do usunięcia. Wysokości w naszej firmie to dolny korpus bez stópek 722mm górny korpus 715mm. Szczelina między blatem a frontem czy szufladą to 7mm.Wysokość standardowa frontów 713mm Grubość forniru to przeważnie 0.5mm rzadko kto forniruje grubszym fornirem(oszczędności) tak że raczej skłaniałbym się ,do źle wymierzonego frontu niż do zbyt grubego forniru, co do łódkowatych frontów przyczyn może być kilka:złej jakości fornirzłej jakości podkład (płyta wiórowa)prasa, na której były fornirowane fronty ma krzywe blatyJeszcze odnośnie białych korpusów, na zachodzie wszystkie korpusy są w kolorze biały, i to czy fronty są fornirowane, czy foliowane PCV, czy też lakierowane,na szafkach końcowych widocznych zakłada się tylko blendy w kolorze frontu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DziadekZ 19.02.2009 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 Witam. W kuchni jedna z ważniejszych rzeczy są okucia, te markowe mają dożywotnią gwarancję( np Blum) użytkowania i regulacje w trzech płaszczyznach przez co dają się je pięknie regulować. Co do szuflad regulacja w tych markowych wynosi +/- 5mm w trzech płaszczyznach więc nierówności są do usunięcia. Okucia Bluma są faktycznie świetne, ale niestety nawet Blum nie zapewnia tak dużej regulacji. Według katalogu front można podnieść i opuścić o 2 mm, a przesunąć na boki o 1 mm w jedną i 1 w drugą stronę... Tak więc nie wyrównamy za pomocą regulacji frontów których krawędzie są przesunięte aż o 7 mm... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacewski 20.02.2009 07:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 Witam.Katalog swoją drogą a rzeczywistość swoją drogą. Do naszych kuchni montujemy tylko i wyłącznie okucia Blum i naprawdę 5mm regulacji to nie problem. Jak sam piszesz można podnieść i opuścić front o +/- 2 milimetry czyli jeżeli jest to front od szuflady a nad nią jest jeszcze jedna szuflada to już razem mamy 4mm regulacji. Faktycznie 7mm to już poza wszelkimi granicami:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miol 20.02.2009 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 Witam Nie jestem z branży , ale dla mnie to tylko i wyłącznie wina wykonawcy, źle wymierzył, nie uzgodnił i zrobił jak chciał. Jakby elektryk (to bliżej mnie) przyszedł do domu i bez pytania poumieszczał gniazda gdzie chciał i na jakiej chciał wysokości bo mu się nie chciało zapytać inwestora to pewnie by nie dostał grosza. Robiłem sobie kuchnie sam mimo, że nie jestem stolarzem i naprawdę żadna filozofia znaleźć typowe wymiary szafek i frontów, więc to był wyjątkowy partacz żeby mu się wymiary rozjechały a co do koloru korpusów to przecież druga z najważniejszych rzeczy po frontach jeżeli chodzi o dobór. Jedni lubią jak kolor zgrywa się z frontem inni wolą kontrast a to że na zachodzie robią tylko białe to kogo to obchodzi, to była kuchnia robiona na wymiar a nie kupowana w Ikei !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zorba128 23.02.2009 08:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 Dziekuje wszystkim za odpowiedzi. Na dzień dzisiejszy sprawa zamknięta - odpuściłem. Generalnie nie jest jakoś bardzo źle - staram się nie zauważać niedociągnięć. Dolna zabudowa jest na okuciach blum - jako-tako dało się wyregulować i pomaskować niedokładności. Przednie krawędzie korpusów ofornirowane, więc już się tak bardzo to wszystko w oczy nie rzuca. Ale niesmak pozostał... Niestety, mając tak różne wyobrażenie co do dokładności/jakości, nie da się w rozsądny sposób porozumieć. Natomiast co do robienia mebli samemu - po doświadczeniach kuchennych zdążyłem już samemu złożyć zabudowę "biurową" (dwupoziomowy blat, półka, poczwórna szafka ze szklanymi frontami, całość szerokości ponad 2m), oraz zabudować ścianę RTV (niska półka - szuflady z frontami malowanymi na gładko, w nią wpuszczona "wystająca" szafeczka pod telewizor, gruby blat orzechowy, kilka półek). Generalnie - nie mając doświadczenia ani specjalistycznych narzędzi, udało się uzyskać o rząd jakości lepszą dokładność w spasowaniu elementów . Także jak na razie postanowione - zajmuje to co prawda dość dużo czasu, ale jednak resztę zabudowy będę robił sam . A gratis dostaje pokornego wykonawce, który przyzna się do błędów, i z którym można bez problemu wynegocjować poprawki (czyli siebie . No i jakby troszku taniej... . pozdrawiam, Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.