Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrzewanie gazem ziemnym


Lord Vader

Recommended Posts

Nadal twierdzę żę kręcenie gałkami mało pomoże.

 

Z 1 m szesć dobrego gazu GZ-50 da się uzyskać się ok. 9 KWh energi cieplnej za pomocą klasycznego pieca (nie kondensata).

 

Jeśli ktoś chce mieć zużycie gazu na poziomie 6 m/dobę to jest 0,25 m szesć./godzinę to musi mieć zapotrzebowanie na ciepło całego domu na poziomie na poziomie nie większym niż 2,5 KW.

 

2,5 KW mocy dla porównania to moc jaką dawała tzw dawna "Farelka" elektryczna czyli dmuchawa.

 

Jeśli ktoś ogrzeje sobie taką jedną farelką cały dom np o 160 m kw. powierzchni to gratuluję. Jest to bardzo dobry rezultat.

 

Inne wytłumaczenie większego żużycia gazu to opisywana już kiedyś zła jakość gazu. Zwłaszcza w zimie. Standard ciepła spalania to 36 MJ/m szesć. Wystarczy jednak spadek do 28 MJ/m szesć. i zużycie gazu wzrasta o 25 %. A zyski gazowni rosną o 25 % ...

 

Jeśli ktoś naprawdę chce dokładnie sprawdzić ile jego dom faktycznie potrzebuje energi to proponuję:

 

- zorganizować jakiś tani ogrzewacz przepływowy elektryczny o mocy do 4 KW,

- zakupić regulator mocy od 0-4KW ( coś ala ściemniacz)

- zorganizować małą pompę obiegową i podłączyć to wszystko razem prowizorycznie zamiast pieca gazowego,

- podłączyć ogrzewacz do osobnego licznika energi elektrycznej.

 

Po godzinie a może dobie pracy takiego "eksperymentalnego" układu można dokładnie się dowiedzieć ile pokaże licznik KW i w zwiażku z tym ile faktycznie zuzywa energi cieplnej nasz dom. Ogrzewacz elektryczny ma prawie 100 % sprawność cieplną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 640
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość KOv

Do Krispl,

masz racje rzeczywiscie jest tak jak piszesz, zapotrzebowanie sprowadzalo by sie do uzycia farelki.

W takim razie moze trzeba podejsc do problemu inaczej. U nas z kotlami jest wszystko wporzadku spalaja tyle ile powinny na ogrzanie takiej czy innej powierzchi, z logicznego punktu widzenia mogloby tak byc. Ale w takim razie jak to mozliwe ze so osoby nawet na tym forum ktore twierdza ze maja zuzycie gazu na poziomie ok 6-8 m3, ogrzewaja chalupy do 200 m2 i maja temp. sred temp. wew ok 20 stopni. To znaczy ze tak naprawde nie maja one pojecia ile tak naprawde ich kociol zuzywa gazu, albo maja temp. wew 15 stopni i chodza w grubych swetrach i sie pocieszaja jaki to maja wspanialy piec, albo korzystaja z innych zrodel energii (kominka) a z piec gazowy sluzy im jako podgrzewacz wody.

Taki wniosek nasuwa sie sam na podstawie naszej dyskusji osob tu najbardziej zainteresowanych.

A pozniej sie chwala takie osoby ze maja super piec i placa za gaz 300 zl.

POzdr. KOv

 

P.S To moze moj kociol nie jest taki zly :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papier przyjmie wszystko. Czyli inaczej mówiąc pisać można wszystko. Jak się ma dobry termos to trzyma temperaturę herbaty ze dwa dni a jak kiepski to ze trzy godziny. To samo jest z domem. Jak do niego nikt nie wchodzi nie wychodzi i nie otwiera okien i zamknał wentylację na 100 spustów to może i zużyje tak mało gazu.

 

Energia spalania z pieca nie może w żaden sposób zniknąć. Taka jest zasada fizyki. Już tu pisałem o tym. Albo ucieka w komin albo zostaje w domu.

 

Jest jakaś inna możliwość ? Jesli tak to chętnie o tym poczytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki, Krispl za wsparcie przy uzyciu logiki prostej :-)

Uwazam ze jest mozliwe czasowe zuzycie np. 6 m3 gazu/dobe - np. gdy temp.

zewnetrzna jest ok. +5 - +10 stC. Ale oczywiscie, jesli ktos powie ze ma takie zuzycie

przy scianach U= 0.2 - 0.3 i 10 (lub nizej) stopni mrozu przez kilka dni - to raczej

cos nie tak z licznikiem gazu chyba.

Experyment z ogrzewaczem przeplywowym bylby niezly - ale tez przy okreslonej

temp. zewnetrznej (-20 stC), bo do niej odnosi sie obliczeniowe zapotrzebowanie

na energie cieplna.

Moj dom (obecnie w stanie zaawansowanie-surowym - prawie skonczone instalacje)

ma duza powierzchnie okien - stad m. in. dosc duze zuzycie energii (ciagle -

teoretycznie).

Z drugiej strony te 300 zl/miesiac za gaz to nie jest mit -> mi wychodzi ok. 2.4 kzl za

caly rok, w tym co, cwu i gotowanie.

Zobaczymy jak u mnie bedzie w realu :-)

 

hej - Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość KOv

OK, moge sie zgodzic ze wszystkimi tymi stratami ciepla. Ale jak sa mozliwe duze straty ciepla przy roznicy temp. wew i zew ok. 4-5 stopni. W domu wcale nie bylo super cieplo, na zewnatrz wcale nie bylo zimno a kociol cyklicznie sie wlaczal i podtrzymywal zadana temp. wew ktora tak naprawde niewiele sie zmieniala. Robil dobre wrazenie i sie wylaczal. Kaloryfery naprawde lekko sie podgrzaly i kociol sie juz wylaczal.

I przy takiej pracy spalanie wynosilo powyzej 10 m3 gazu/dobe.

Wiec o jakich stratach ciepla i ekonomicznosci pieca mozna tu mowic.

Do Krispl, sytuacja o ktorej piszesz mialaby miejsce wtedy kiedy kaloryfery grzaly by na maksa ze nie moznabyloby ich dotknac, a w chalupie byloby zimno i piec ciagle by chajcowal.

Przy mocy 24 kW maksymalne zuzycie gazu tego kotla wynosi 2.8 m3. Zakladajac zuzycie 12 m3 gazu, z czego gdzies 2 m3 na wode to zostaje 10 m3 na CO. Latwo policzyc ze sumaryczny czas pracy pieca to ok. 3,5 h/dobe. Co chyba nie jest zbyt duzo.

Poprostu z samego zalozenia te kotly strasznie duzo spalaja gazu. I jak to mozliwe ze ktos ma spalanie na poziomie 300 zl przy temp. minusowych.

Oznacza to ze przy dodatnich temp. spalanie jest jeszcze mniejsze. Tzn ze piec pracowalby np. ok 1,5 godz na dobe i oczywiscie zapewnialby temp. wew 21 stopni, kiedy np. na zewnatrz jest 10. Pytam sie w takim razie skad mialoby sie wziac cieplo w tym budynku. Chyba musialoby wejsc przez komin. :) Kociol aby podwyzszyc temp o 2 stopnie musi troche popracowac. Napewno nie zrobi tego w 10 min. Chyba ze w obiegu ma np. 3 kaloryfery a powiechnia do ogrzania to 3 zamkniete pokoje.

Wiec albo ja czegos nie rozumiem albo inni gadaja bzdury !!!!!!!!!

 

Bo nie wierze ze majac temp zewn. -10 stopni wystarcza tylko 1,5-2h pracy kotla na to aby zapewnic w budynku 21 stopni. Ciekawe jest rowniez to ze mam wielu znajomych majacych mieszkania nowo wybudowane, ocieplone i nierzadko z wlasnym ogrzewaniem tzn. piec 2 funkcyjny w mieszkaniu i oni maja rachunki za ogrzewanie i ciepla wode na poziomie 150-200 zl na miesiac (pow do 50 m2). Natomiast ja w tej chwili za ogrzewanie i ciepla wode place w mieszkaniu ok 350 zl, (pow 45 m2). Biorac pod uwage fakt ze w bloku mieszkalnym mamy do okola sasiadow ktorzy rowniez ogrzewaja mieszkania i nieco inny jest rozklad ciepla to latwo sobie wyobrazic ze w przeciwnym przypadku te zuzycie energii byloby jeszcze wieksze.

Sam juz nie wiem co o tym sadzic, z jednej strony zrzucam wine na kociol z drugiej jednak jak logicznie sie zastanowic to takie zuzycie jest uzasadnione. Moze niektorzy poprostu nie umieja liczyc albo maja jakies magiczne liczniki.

POzdr. KOv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość w_piotr

No własnie, gdzie jest VPS? Na info u Vaillanta możńa dostać różne porady - sam tego doświadczyłem: w jeden dzień radzili większą temp. na piecu a kilka dni potem odwrotnie: lepiej mniejszą a grzanie przez dłuższy czas.

U mnie od kręcenia gałek prawie nic sie nie zmienia, średnie zużycie 14 m3 na dobę (obliczone z 7 dni), czyli za tydzień zapłacę ponad 100 zł co+cwu (zasobnik)+kuchnia. Do tej pory płaciłem za miesiąc cwu(przepływ)+kuchnia 80 zł, czyli za co zapłącę za "ciepły"miesiąc ponad 300 zł, a co będzie gdy nie będę tak rygorystycznie oszczędzał cwu i przyjdą mrozy? strach myśleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość KOv

dokladnie jest tak jak piszesz, moim zdaniem z tymi Vaillantami jednak cos jest nie tak, VPS rzeczywiscie mial sie odezwac mowil o braku czasu ale najwyrazniej chyba ma ochoty na ten temat dyskutowac.

Jesli chodzi o serwis i doradztwo na tej ichnej infolinii to takie gadanie mozna sobie w du..... wlozyc. Za kazdym razem ktos inny cos innego mowi, argumenty o spalaniu gazu do nich nawet nie docieraja, oni tego nawet pod uwage nie biora. Jesli dziala piec nie zgalsza usterek diagnostycznych tzn. ze wszystko jest ok i blad jest w instalacji uzytkownika, bezwladnosci instalacji, ociepleniu budynku, nieszczelnych oknach itd. Tak to wyglada. Szczerze juz nigdy nie kupie takiego g.... jakim jest Vaillant. Nie patrzcie co jest na ulotkach reklamowych i nie sluchajcie zachwalajacych sprzedawcow!!!!

POzdr. KOv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko mi się miesza...i wyłapałem chyba jakąś sprzeczność, albo czegoś nie rozumiem. Ktoś pisze, że jeśli na wyjściu z kotła jest mniej cierpi na tym komfort cieplny...z drugiej strony wcześniej była wypowiedź, że im wyższa temp na kotle, tym efektywniej on pracuje. No to ja zapytam bardzo prosto: Kiedy kocioł spala mniej gazu (założenie: mam gdzieś komfort cieplny)?

Pearl

PS: Czytałem instrukcję obsługi Vaillanta 7,7-20kW. Tam nic niema! Same ogólniki :( . KOv, dwa pytania: jak wydłużyć pracę pompy i jak wydłużyć czas przerwy pomiędzy załączeniami?

 

Jesli masz podany przedzial mocy to znaczy ze twoj kociol w tym przedziale potrafi pracowac (modulowac moca).

Sprzecznosci moze byc wiecej bo tez wiecej jest konstrukcji kotlow. To ze kociol pracuje na nizszy parametr nie musi oznaczac pogorszenia komfortu. Termin "komfort cieplny" powinnismy traktowac (przynajmniej ja tak robie) z naszego punktu widzenia - jest to przedzial temperatury w ktorej nasz organizm dobrze sie czuje, powiedzmy 19°-21°, dla kazdego jest to indywidualne, jednak pewnych roznic temperatury np miedzy 20 a 21° nasz organizm nie wykryje albo bedzie mu to obojetne. Dla kotla to juz nie taka banalna roznica - to konkretna temp zadana pomieszczenia.

Pamietajmy ze reg pomieszczeniowy "dba" o temp tylko jednego pomieszczenia np salonu i to bardzo "nieelegancko" blokujac prace kotla.

To co w kotlach jednostopniowych jest histereza, w kotlach modulowanych jest modulacja. Kotly 1st pracuja zawsze optymalnie, kotly modulowane maja rozna sprawnosc przy roznym stopniu modulacji (roznice nawet >10%, dla 10mł to 1mł - dodajcie to do szacunkow Krispl). Temp na jaka pracuje kociol swiadczy przede wszystkim o dynamice ukladu tzn jak szybko kociol jest w stanie ogrzac pomieszczenie np podniesc temp o 1°. Obnizajac temp kotla/zasilania obnizamy dynamike ale zyskujemy na spalaniu. Jest to proste w przypadku kotla 1st. W przypadku kotla modulowanego moze sie okazac ze kociol zacznie pracowac tylko na najnizszych poziomach modulacji czyli z niska sprawnoscia (kotly z zamknieta komora spalania wolniej sie wychladzaja niz kotly "otwarte" czerpiace pow zew). Jednak zbyt mocne obnizenie parametru kotla przy kazdym kotle moze spowodowac ze nie bedzie on w stanie zaspokoic potrzeb budynku na komfort cieplny. Miedzy tymi dwoma wartosciami lezy wiec optimum temp dla naszego kotla. KOtly modulowane trzeba dodatkowo prowokowac do pracy na najwyzszych stopniach ale na to wplyw maja wszystkie bezwladnosci ukladu.

 

Wyzsza temp kotla oznacza tylko posrednio lepsza prace kotla. Podobne znaczenie ma nizsza temp zew. Obie wymuszaja prace palnika/kotla z wyzsza sprawnoscia w przypadku kotlow modulowanych (czas modulacji w stosunku do pracy z max moca jest malo znaczacy) lub zmniejsza ilosc zalaczen i wydluza prace w przypadku kotlow 1st (eliminujemy straty rozruchowe, ktore jednak w nowoczesnych kotlach sa coraz mniejsze).

 

Wszystkie te warunki: im mniejsza ... to ..., im wiekszy ... to ... prowadza do optymalizacji pracy kotla o ktora nam przeciez chodzi. Dlatego nie sa to czesto sprzecznosci jak nazywa to Pearl a "warunki optymalizacji" jak by mozna to powiedziec "naukowo" ;)

 

Pamietajmy jednak ze najwazniejszym kryterium - powtarzam to ktorys raz - jest krzywa grzewcza dla naszego kotla / ukladu. Nawet jesli nie mamy pogodowki! Tutaj leza najwieksze mozliwosci poprawy spalania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość KOv

Tom mam jeszcze do ciebie jedno wazne pytanie.

Kiedy twoim zdaniem nalezy stosowac w kotlach nastawe ciagla a kiedy dwustawna. W tej chwili mam ustawione temp. zasilania na kotle prawie na maxa i w regulatorze prace dwustawna. Dlatego piec sie wlacza popracuje, podgrzeje i pozniej wylacza. Moze lepszym rozwiazaniem jest ustawienie pracy ciaglej oczywiscie w okreslonych godzinach i np. galki od od temp. zasilania np. na 50% i wtedy piec bedzie sobie pracowal modulowal moc jak bedzie potrzebowal to bedzie grzal wiecej jak nie to mniej. Moze to lepsze rozwiazanie pozbawione strat na rozruch pieca np. 5 razy na godz.

Co o tym sadzisz.

POzdr. KOv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do KOv

Napisz jakiego masz konkretnie Vaillanta (24 kW to troche mało) podajesz zużycie 10 m3 na dobę dla domu ponad 240 m2 + zasobnik Oznacza to że uwzględniając c.w.u. kocioł pracuje max 3.5 godziny na dobę z pełna mocą. Rozumiem, że jest to kocioł do d... tak jak napisałeś. To według ciebie ile powinien pracować na dobe dobry kocioł. Tak jak napisałeś we wcześniejszych postach ma się duży dom to trzeba płacić za gaz. Poniżej pewnego minimu zejść się nie da. Faktem jest, że pewnie przy innym urządzeniu miałbyś to samo (lub nie) ale co pokazano w tym wątku (i co sam potwierdzałeś wcześniej) dobra regulacja jest w stanie przynieść oszczędności. Obawiam się, że ciągłe experymentowanie pzry nastawach kotła, regulatora itp. nie porawi ekonomiki. Dajcie urządzeniu popracować ( więcej niż jeden dzień na danych parametrach) Okresy przejściowe były są i bedą najgorsze do ustawiania czegokolwiek (zmieniają się temperatury, wilgotność powietrza itd.) Poza tym niestety pokojówka dla tak dużego domu nie jest doskonałym rozwiązaniem. Za duży wpływ pozostałej części domu w stosunku do "pomieszczenia reprezentatywnego"

Pozdrawiam

Jasio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TOM, VPS może my wszyscy użytkownicy nie do końca wiemy jaką te kotły mają zasadę funkcjonowania.

ja rozumiem tak gałką na kotle ustawiam temperaturę zasilania swojej instalacji grzewczej. (powinienem ją zmieniać w zależności od warunków zewnętrznych wg krzywej grzania którą mam doświadczalnie opracowaną dla swojego domu, lub robi to za mnie pogodówka gdy ją mam) palnik pracuje grzejniki grzeją aż osiągnę w domu temp komfortu ustawioną na regulatorze) palnik się wyłącza, pompa chodzi. I teraz pytanie co włączy palnik, ponownie spadek temp na zasilaniu mojej instalacji czy dopiero spadek komfortu ustawionej na regulatorze niezależnie od tego jaka wtedy wychodzi temp z kotła, i z czego wynika z jaką mocą (jakim stopniem modulacji) ma się włączyć palnik (ten z modulowanym palnikiem)???

czy to wynika z różnicy pomiędzy temp zasilania i powrotu na kotle

czy z tego jaka jest temperatura wody zasilacej dopiero w momencie utraty temp komfortu.

chodzi mi o to czy nasze kotły pracują tylko na utrzymanie temp zasilania, czy pracują wg różnicy temp między zasilaniem i powrotem.

poprawdcie moje rozumowanie i wyjaśnijcje nam to bo wszyscy próbujemy kręcić gałkami nie do końca zdając sobie sprawę jak to kręcenie wpływa na pracę kotła i instalacji grzewczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KOv

palnik modulowany ma byc pewnym udoskonaleniem palnika 1st (reg dwustawnej), ktory posiada histereze (opoznienie). Histereza moze powodowac przesterowania tzn przegrzewanie pomieszczen. Dlatego "wymyslono" reg pokojowy. Kociol modulowany tez ma niewielka histereze ale poprzez regulowanie mocy palnika mozna w znacznym stopniu wyeliminowac przeregulowania, ktore powoduje palnik 1st.

W okresie przejsciowym (a czesto i poza nim) moc palnika jest zbyt duza i wtedy kociol 1st powoduje przeregulowania a kociol modulowany moduluje moc na niskich stopniach z niska sprawnoscia. Niektore regulatory umozliwiaja sterowanie palnikiem modulowanym tak jak by to byl 1st (reg dwustawna). To ma sens jedynie (i nie zawsze) w okresie przejsciowym. To co bedzie lepsze dla twojego kotla musisz sprawdzic sam.

 

Wazna uwaga Jasia: ja tez ja podkresle - dajcie popracowac ukladowi na zadanych nastawach dobe lub dwie. Dobor nastaw niepolega na kreceniu co 5min gala. Zmieniajcie nastawy o tej samej porze dnia, notujcie warunki zew i wew oraz czas pracy kotla (w 1st jest to latwe, w modul trudniejsze)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Mam Vitodensa 222 na propan. Kocioł kondensacyjny. Spala 8-10m3 propanu na dobę (mam b. dużą powierzchnię jak na tutejsze warunki ;-) z garażem i piwnicą )

Zauważyłem, że palnik w moim piecu chodzi cały czas. Myslę, że to dlatego, że piec posiada modulację i pogodowkę (krzywa na 1,5 temp na zasilaniu 40st.), więc nie zużywam gazu na ciągły rozruch.

Budynek jest świeży, więc zużycie powinno jeszcze zmaleć.

Tak ostrożnie sobie myślę, że daliście się trochę nabrać na tego Vailanta.

Fakt- nie grzeję jeszcze w pełnym zakresie, ale tak sledząc tą dyskusję dochodzę do wniosku, że dobrze zrobiłem kupując akurat ten kocioł.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość KOv

Do Jasia,

moje przykre doswiadczenia nie polegaja na codziennym kreceniu galami na kotle i ciaglych zmianach parametrow w regulatorze pokojowym.

Z reguly jak cos zmienie to czekam kilka dni, nawet tydzien w zaleznosci od zmian pogody i sprawdzam.

Obserwacje i przykre konsekwencje dzialania tego kotla ponosze juz od dwoch miesiecy. Jeden z rachunkow za gaz mialem powyzej 600 zl kiedy na dworze bylo +10 stopni a wewnatrz mialem ustawiona temp. ok 15 stopni, swiecilo slonce i byl piekny poczatek pazdziernika. Wiec skoro juz podchodzimy dokladnie do sprawy to chce naswietlic jak naprawde bylo i jest. Rzeczywiscie w postach wczesniejszych pisalem i nadal uwazam ze na ogrzanie budynku o pow. 200 i powyzej kociol swoje musi spalic, tak by wynnikalo z logicznego podejscia. Z drugiej jednak strony jak czytam posty o zuzyciu 8 m3 w mrozy przy pow 150 m2 to w tym momencie jestem juz zdezorientowany kto tak naprawde ma racje i jak powinno byc.

 

Z kolei rowniez czytam takie posty z ktorych okazuje sie ze ktos kto ma pow np. 150 m2 ma zuzycie jeszcze wieksze niz ja. Wiec sam juz nie wiem co o tym sadzic.

Powierzchnia mojego domu to rzeczywiscie powyzej 200 m2, ale obecnie pow grzania to gdzies wlasnie 200 m2. I jezeli w pazdzierniku i listopadzie przy dodatnich temp. mialem zuzycie gazu na tak wysokim poziomie to co bedzie jak przyjda silne mrozy. (Juz nie chce sie powtarzac bo to nudne, ktorzy sledza ten watek na bierzaco).

Kociol jednofunkcyjny Vaillant 24 kW otwarta komora spalania + zasobnik 120l. Jesli chodzi o umiejscowienie regulatora jest on w pomiesczeniu reprezentatywnym i rozklad ciepla jest ok pomimo duzej powierzchni domu. Na grzejnikach (tam gdzie nie ma regulatora) sa zamontowane termostaty, ktore w tej chwili i tak sa przykrecone co by nie grzalo za mocno bo z torbami pojde. Generalnie jesli chodzi o cieplo, jego utrzymanie i spadek jest wszystko OK - ale to spalanie, ciagle zalaczanie sie pieca kiedy temp. nie spada itd. co pisalem wczesniej, generalnie do d.....

Mysle ze nalezy rozwiazywac takie problemy a nie szukac dziury w calym mam na mysli (pow domu, izolacyjnosc itd). Dzieki dyskusji z kilkoma userami w tym watku (szczegolne podziekowania dla TOMA) wiele udalo mi sie poprawic. Tylko pytam sie dlaczego to wszystko musze robic ja a nie instalator ktory uruchamia kociol. W dodatku sam musze dochodzic co jest z czym powiazane zeby uzyskac taki a nie inny efekt. Po odpaleniu pieca na nastawach fabrycznych pocz. pazdz po 3 dobach efekt byl taki ze kociol zuzyl mi srednio 20 m3/dobe, a w chalupie temp. byla do 4 stopni wyzsza niz na zewn. Wiec stad moje stwierdzenia ktore podtrzymuje ze te te kotly sa do du...... Ja nie jestem hydraulikiem ani instalatorem kotlow i nie musze sie na tym znac. Place pieniadze i chce miec produkt ktory mnie zadawala i o ktorym mowia i pisza ze robi i dziala tak i tak. A teraz sie okazuje ze jest inaczej.

POzdr. KOv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TOM, VPS może my wszyscy użytkownicy nie do końca wiemy jaką te kotły mają zasadę funkcjonowania.

ja rozumiem tak gałką na kotle ustawiam temperaturę zasilania swojej instalacji grzewczej. (powinienem ją zmieniać w zależności od warunków zewnętrznych wg krzywej grzania którą mam doświadczalnie opracowaną dla swojego domu, lub robi to za mnie pogodówka gdy ją mam) palnik pracuje grzejniki grzeją aż osiągnę w domu temp komfortu ustawioną na regulatorze) palnik się wyłącza, pompa chodzi. I teraz pytanie co włączy palnik, ponownie spadek temp na zasilaniu mojej instalacji czy dopiero spadek komfortu ustawionej na regulatorze niezależnie od tego jaka wtedy wychodzi temp z kotła, i z czego wynika z jaką mocą (jakim stopniem modulacji) ma się włączyć palnik (ten z modulowanym palnikiem)???

dobrze rozumiesz o co chodzi. termostat pokojowy (reg dwustawny) - prosty reg pokojowy (reg ciagly) - okresla tylko zadana temp w jednym pomieszczeniu. odpowiem tak:

1. co bedzie sie dzialo w twojej kuchni, lazience i sypialniach? bedziesz musial tam pojsc zakrecic kalory.

2. co sie wydarzy jesli nie masz reg pokojowego? bedziesz musial ustawic taka temp zasilania aby ci bylo cieplo.

 

i ten drugi punkt jest odpowiedzia na twoje pytanie - piec powinien wlaczyc sie w wyniku obnizonej temp kotla (praca pompy powoduje ze przeklada sie ona z temp grzejnikow, praca pompy wymuszana jedynie praca palnika pozbawia nas informacji o temp grzejnikow a piec bedzie reagowal na wlasne straty, ktore po czesci wynikaja takze z temp grzejnikow ale z duzym opoznieniem).

Jesli kociol ma ustawiony zbyt wysoki parametr wylaczy go reg pokojowy. I wtedy piec sie wlaczy ponownie jesli temp kotla jest < od min lub ponowna praca kotla zostanie dopuszczona przez reg pokojowy.

Termostat pokojowy mowi tylko: grzej / lub nie/ bo jest mi za zimno/ za

cieplo

Reg pokojowy ciagly sprzezony z pogodowka pracuje troche inaczej. Jesli kogos interesuje to opowiem.

 

Jesli prace twojego kotla blokuje najczesciej termostat to nalezy obnizyc temp kotla/zasilania. Przy kotlach modulowanych polecam w okresie przejsciowym przejsc na prace dwustanowa (nie kazdy palnik/kociol/reg na to pozwala)

 

czy to wynika z różnicy pomiędzy temp zasilania i powrotu na kotle

czy z tego jaka jest temperatura wody zasilacej dopiero w momencie utraty temp komfortu.

chodzi mi o to czy nasze kotły pracują tylko na utrzymanie temp zasilania, czy pracują wg różnicy temp między zasilaniem i powrotem.

poprawdcie moje rozumowanie i wyjaśnijcje nam to bo wszyscy próbujemy kręcić gałkami nie do końca zdając sobie sprawę jak to kręcenie wpływa na pracę kotła i instalacji grzewczej.

jesli uklad kociol/grzejniki/zapotrzebowanie zostal prawidlowo dobrany kociol powinien pracowac na temp zasilania/kotla (tutaj moznaby wyjasnic tez kilka rzeczy dlaczego uzywa sie dwoch terminow ale niejest to teraz wazne). Powrot wazny jest w przypadku obiegow z zaworami trojdrogowymi lub przy kotlach zeliwnych i kondensacyjnych.

 

Termostaty pokojowe maja korygowac prace kotla i dzialaja jesli np:

- jesli zostaly dobrane zbyt duze grzejniki (przegrzanie pom reprezent)

- jesli kociol pracuje ze zbyt duzym parametrem (przegrz pom preprez)

- jesli kociol pracuje ze zbyt duza histereza

- itp

To nie sa wiec sytuacje "normalne", zdrowe. Dziala w sytuacjach "awaryjnych" kiedy kociol nie radzi sobie z obiektem. Jego czesta praca powinna nam powiedziec ze cos trzeba poprawic. Oczywiscie nowe termostaty umozliwiaja obnizenia, party, maja kalendarze itd ale nie to poprawia prace kotla.

Ta sytuacje ze zle dobranymi grzejnikami moga polepszyc zawory i nie musza byc termostatyczne (termostatyczne maja podobny wplyw na uklad kociol/grzejniki jak termostat pokojowy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Mam Vitodensa 222 na propan. Kocioł kondensacyjny. Spala 8-10m3 propanu na dobę (mam b. dużą powierzchnię jak na tutejsze warunki ;-)-ok.350m2 z garażem i piwnicą )

Zauważyłem, że palnik w moim piecu chodzi cały czas. Myslę, że to dlatego, że piec posiada modulację i pogodowkę (krzywa na 1,5 temp na zasilaniu 40st.), więc nie zużywam gazu na ciągły rozruch.

Budynek jest świeży, więc zużycie powinno jeszcze zmaleć.

Tak ostrożnie sobie myślę, że daliście się trochę nabrać na tego Vailanta.

Fakt- nie grzeję jeszcze w pełnym zakresie, ale tak sledząc tą dyskusję dochodzę do wniosku, że dobrze zrobiłem kupując akurat ten kocioł.

Pozdrawiam.

greg

nie pogratuluje ci jeszcze chociaz wszystkim zycze niskich rachunkow. Zyskujesz za pewne na tym ze twoj kociol jest kondensacyjny, moc twojego kotla odpowiada mocy wielu kotlom pracujacym w domach o polowe(!) mniejszych, pracujesz z niska temp zasilania (jak ja ustawiasz?). To co kotly 1st traca na rozruch ty tracisz na modulacji wiec nie traktuje modulacji w twoim przypadku jako czynnika o duzym wplywie na spalanie. Swiezy budynek na pewno daje dalsze mozliwosci zmiejszenia zuzycia.

Powodzenia.

 

Ciesze sie ze wreszcie odezwal sie ktos z innym kotlem pracujacym w innych warunkach przy innych nastawach. Moze ktos zrobi zestawienie waszych mocy (kotla i grzejnikow), powierzchni, temp, zuzycia ... Latwo porownacie wtedy swoje warunki.

"Kazdy ma samochod i kazdemu pali inaczej" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie pogratuluje ci jeszcze chociaz wszystkim zycze niskich rachunkow. Zyskujesz za pewne na tym ze twoj kociol jest kondensacyjny, moc twojego kotla odpowiada mocy wielu kotlom pracujacym w domach o polowe(!) mniejszych, pracujesz z niska temp zasilania (jak ja ustawiasz?). To co kotly 1st traca na rozruch ty tracisz na modulacji wiec nie traktuje modulacji w twoim przypadku jako czynnika o duzym wplywie na spalanie. Swiezy budynek na pewno daje dalsze mozliwosci zmiejszenia zuzycia.

 

 

Temperaturę ustawiam przy pomocy sterownika wyniesionego na konsoli. Mam comfortrol. Po prostu jest tam taki parametr ograniczenie maks. temp na zasilaniu. Chociaz cholera go (kocioł ;-) ) wie -może wew. czujnik temp.(instalator przekonywał, że nie) dając informację na kocioł powoduje chwilowe podwyższenie w celu utrzymania zadanej temp. Wnioskuję po tym, że pewnego wieczoru robiąc coś na dworzu zostawiłem otwarte drzwi i kocioł zaczął grzać jak oszalały

(niestety nie miałem sterownika, więc nie mogłem sprawdzić :-) )

Nie zgodze się z tobą w kwestii oszczędności na modulacji. Nie od dzisiaj wiadomo, że równa jazda samochodem (bez przyśpieszeń i hamowań) powoduje mniejsze spalanie i większą żywotność pal... ten tego- silnika ;-)

Eksperymentuję jeszcze z temp. wewn. i krzywa grzewczą. Jednak zdaję sobie sprawę, że na dzien dzisiejszy nie jestem wiarygodny jesli chodzi o zużycie, więc nie będę więcej zajmował zdania w tej kwestii ;-))

Co do swojego wyboru, to jestem zadowolony patrząc na narzekania innych użytkowników ;-) Aczkolwiek kto wie- moze sam będę tym narzekającym ;-(

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość KOv

Tom, dzieki za odp.

1. co masz na mysli okres przejsciowy

2. tzn. zmienic teraz z dwustawnej na ciagla, a jezeli tak to temp. zasilania zmiejszyc na polowe czy zostawic na maxa jak mam teraz.

3. wszystkie wnioski i porady realizuje i testuje co najmniej kilka dni,

wiec bez obaw, co najwyzej moj budzet domowy na tym ucierpi

4. W dodatku wydaje mi sie ze przy ciaglej nastawie komfort cieplny jest wiekszy bo kaloryfery caly czas sa cieple i jest utrzymywana w miare stabilna temp., w przypadku dwustawnej to raczej mozna zaobserwowac wieksze wahania, chyba ze sie myle.

Pozdr. KOv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...