Czy odczuwacie skutki kryzysu na świecie ?

[lump praski]

Jak oficjalnie dane mowia o bezrobociu na poziomie 12 % to znaczy, ze faktyczne bedzie 20 %.

 

Sadze, ze wiekszosc ludzi w Polsce podpisujacych pozyczke na dom nie do konca zdawala sobie sprawe co podpisuje i jakie moga byc tego konsekwencje.

 

Ale ci ktorzy dawali im jako profesjonalisci, pozyczki zdawali sobie bardzo dobrze sprawe czym to moze sie skonczyc........wkrotce zabrane przez bank nieruchomosci bedzie mozna kupic duzo, duzo taniej.

[remekb]

Ci sami analitycy którzy teraz piszą o pogarszających się prognozach dla Polski na wyścigi pokazując coraz gorsze perspektywy wzrostu, jeszcze rok temu pisali na wyścigi artykuły o rewelacyjnych perspektywach naszego wzrostu.

Jak sie poczyta teraz prognozy sprzed roku to jest śmiesznie.

 

Teraz piszą o tym, że gospodarka nagle sie załamała. Jak się jednak okaże ze jest lepiej, to napiszą o tym, ze gospodarka miękko wylądowała. Nikt nie napisze ze pisał bzdury.

 

Z drugiej strony ciężko im się dziwić - bazują na modelach matematycznych które uwzględniają jedyne dane jakie maja - historyczne. A tego typu kryzysy powodują, ze te modele często nie sprawdzają się.

 

Kryzys jest bo to widać. Jedne kraje przechodzą to gorzej (US i UK) inne lepiej (Polska). Te firmy które są eksporterami przechodzą to gorzej. Ciężko będą miały firmy będące własnością zachodnich firm które maja problemy.

 

Nasze PKB w 60% oparte jest na konsumpcji wewnętrznej, a z tego co widzimy pod sklepami i w oparciu o dane GUS, konsumpcja na razie nie maleje. Inna sprawa, że jest w kraju cała masa rozpoczętych i nowych inwestycji na które mamy kasę ( z UE – zwiększone fundusze strukturalne).

 

Ten kryzys jest inny niż poprzednie - to kryzys zaufania instytucji finansowych. Banki przycinają kredyty, zaczęło się od hipotek. Ale nie może to trwać wiecznie, bo dla banków kredyty to jedno z podstawowych źródeł dochodu.

W wątku ktoś napisał o klientach wstrzymujących się z zakupami do wiosny, Ciężko się dziwić - w mediach to temat nr 1. I to chyba jest podsumowanie wszystkiego.

Wg mnie właśnie ocieramy się o dno kryzysu. Od wiosny zacznie się otrzepywanie kurzu, ludzie wrócą do inwestycji, kredyty CHF zostaną zastąpione tańszymi PLN i jakoś się to ponownie rozrusza.

[Gość M@riusz_Radom]

Podpisuję się w całości pod tym co napisał poprzednik.

[Stokrotka]

Jak oficjalnie dane mowia o bezrobociu na poziomie 12 % to znaczy, ze faktyczne bedzie 20 %.

 

A ja myślę, że faktycznie to będzie koło 10 %

 

Sama znam kilkoro "bezrobotnych", oficjalnie zarejestrowanych w Urzędzie Pracy ( ubezpieczenie zdrowotne), którzy świetnie się mają pracując na czarno.

 

Polak potrafi

[KiZ]

Jak oficjalnie dane mowia o bezrobociu na poziomie 12 % to znaczy, ze faktyczne bedzie 20 %.

 

A ja myślę, że faktycznie to będzie koło 10 %

 

Sama znam kilkoro "bezrobotnych", oficjalnie zarejestrowanych w Urzędzie Pracy ( ubezpieczenie zdrowotne), którzy świetnie się mają pracując na czarno.

 

Polak potrafi

 

Heh, racja, mam takie samo zdanie, ale pisanie tego w ripoście do tej pani spowoduje lawinę, że Polacy to cwaniaczki, oszuści, złodziejaszki i lenie i niewdzięcznicy niedoceniający nauczycieli native speakerów

[lump praski]

To samo niebo ale inne horyzonty.

 

Faktyczne bezrobocie to takie gdy ludzie nie znajduja pracy w swoim zawodzie, gdy kobiety po odchowaniu dzieci nie maja szans na powrot do pracy, gdy firmy pozbywaja sie starszych pracownikow bez szans na znalezienie nowej pracy ze wzgledu na wiek, to brak szans na zatrudnienie dla ludzi mlodych ( masowe wyjazdy )

 

To przerabiano w czasie poprzedniego kryzysu, ale sie juz zapomnialo .

 

Kryzys dopiero sie rozkreca - w Polsce bedzie mial znacznie gorszy wymiar niz w US .

[Stokrotka]

Lumpie, moja firma przy ostatnich zbiorowych zwolnieniach też kierowała się poniekąd kluczem wiekowym - wiesz dlaczego? Bo ci ludzie mają prawo do zasiłku przedemerytalnego, po prostu - grosze to są, ale zawsze więcej niż nic...zwalnianie ludzi nie jest dla nikogo łatwe, więc wybiera się tak, aby jak najmniej krzywdy zrobić...

 

A to, że ktoś nie ma pracy w swoim zawodzie...no nie, naprawdę nie sądzę, że jakikolwiek kraj powinien aż tak dogadzać obywatelowi, żeby mu znaleźć dobrze płatną pracę akurat w zawodzie, jaki wybrał. Szczególnie po WSP jest wiele osób niepracujących w wyuczonym zawodzie, i krzywda im się nie dzieje

[lump praski]

" Bezrobocie ukryte' jest zwykle o wiele wieksze niz to wynika z oficjalnych danych .

 

Bo te obejmuja zazwyczaj tylko tych , ktorzy sa oficjalnie na zasilku dla bezrobotnych. Jaki rzad chce sobie psuc statystyki .....

 

Przewidywalne, oficjalne bezrobocie w US na 2009 to 12 % ( bylo 3,9 % calikem niedawno ) czyli w Polsce , kraju znacznie biedniejszym, dwa razy wieksze czyli dobrze pisalam ok 20 %.

 

Jesli chodzi o kredyty to nastapi dalsze zaostrzenie polityki ich przyznawaia . i Plus bankructwa deweloperow i zapasc branzy budowlanej.

[remekb]

"

Przewidywalne, oficjalne bezrobocie w US na 2009 to 12 % ( bylo 3,9 % calikem niedawno ) czyli w Polsce , kraju znacznie biedniejszym, dwa razy wieksze czyli dobrze pisalam ok 20 %..

 

Zasada, ze predzej chudy z głodu zemrze, niż gruby schudnie nie sprawdza sie zawsze. Jestesmy gospodarka duzo slabsza od US ale tez zupelnie inna. Mamy zupelnie inne problemy. Oni maja powazne problemy.

 

"

Jesli chodzi o kredyty to nastapi dalsze zaostrzenie polityki ich przyznawaia . i Plus bankructwa deweloperow i zapasc branzy budowlanej.

 

Dalsze zaostrzenie musiałoby oznaczać zatrzymanie akcji kredytowej - a na to żaden bank sobie nie pozwoli. Rynek nie lubi pustki.

[Stokrotka]

" Bezrobocie ukryte' jest zwykle o wiele wieksze niz to wynika z oficjalnych danych .

 

Bo te obejmuja zazwyczaj tylko tych , ktorzy sa oficjalnie na zasilku dla bezrobotnych. Jaki rzad chce sobie psuc statystyki .....

.

 

No nie wiem, tak naprawdę przecież zasiłek dla bezrobotnych przysługuje tylko przez krótki okres i większość bezrobotnych prawa do zasiłku nie ma, a w statystyki wchodzą.

Z jednej strony nie każdy bezrobotny sierejestruje, z drugiej zaś, pokaźna część i tych zarejestrowanych i tych niezarejestrowanych bezrobotnych - pracuje. na czarno pracuje, bo niektórzy nie chcą płacić alimentów, albo firma nie chce płacić ZUSu, albo firmie nie kalkuluje się dac pracownikowi najniższej krajowej.

Struktura bezrobocia to rzecz bardzo skomplikowana i bardzo zależna od regionu kraju nawet, można by doktoraty pisać, i pewnie isę pisze

[lump praski]

Polemizowalabym z teza, ze USA maja powazne problemy a Polska - nie.....

 

 

Nie upieram sie, naprawde. Jest ok. A bedzie lepiej.

 

Tylko zeby nie bylo, ze nie ostrzegalam ......

[baileys]

nie ma sensu dramatyzowac i wieszczyc totalna zapasc gospodarcza Polski;

 

z drugiej strony dziecieca taktyka czyli jak nie bedziemy mowic o kryzysie to kryzysu nie bedzie (bo cyt; "po co straszyc obywateli"), ktora lansuja polscy politycy i tzw eksperci ekonomiczni odbiera szanse przygotowania sie na gorsze czasy;

 

nie ma podstaw do kategorycznego twierdzenia, ze bezrobocie skoczy do 20% tak jak nie ma podstaw, zeby twierdzic, ze wzrosnie tylko o 2%;

 

a poza tym kryzysy byly, sa i beda, niestety

[lump praski]

Co tu kryc......biore odwet za to bicie, ktore dostawalam jak dolar byl tani .....

 

Sensu nie ma placenie grubych pieniedzy roznej masci analitykom .....hehehe .

 

Powtorze starozytne przyslowie ' zapalenie oskrzeli w Stanach, zapalenie pluc z mozliwoscia zejscia smiertelnego gdzie indziej ".

[baileys]

tiaa, wszyscy znamy zrodlo ogolnoswiatowej zarazy...

[lump praski]

To znaczy ?

[Stokrotka]

Polemizowalabym z teza, ze USA maja powazne problemy a Polska - nie.....

 

 

Nie upieram sie, naprawde. Jest ok. A bedzie lepiej.

 

Tylko zeby nie bylo, ze nie ostrzegalam ......

 

Nie no, jest jasne, że kryzys w Stanach ma wpływ i na nas, chyba szczególnie na eksporterów, ale nie tylko, większości branż się dostaje - siostra mojego szwagra siedzi w ubezpieczeniach, oczywiście w związku ze wstrzymywaniem kredytów i inwestycji również w ubezpieczeniach majątkowych robi sie krucho - naczynia połączone.

 

Natomiast myślę, że na podawanie liczb trochę za wcześnie.

[lbryndal]

A może wie ktoś co się dzieje teraz w Islandii ?

 

Jeszcze niedawno podawali jak oni dostali po głowie przez kryzys, a teraz cicho jakoś, czy tam wzrosło bezrobocie itp. ?

 

acha i jeszcze tylko dodam, że pytanie było odnośnie tego czy odczuwacie kryzys i troszkę rozmowa zeszła na temat kryzysu no ale cały czas w temacie więc czekam na kolejne Wasze zdania jak to jest u Was.

 

od dzisiaj jestem na chorobowym bo mnie jakieś dziadostwo dopadło, zobaczymy co będzie jak wrócę co oni z tym zrobią bo pewne jest 5 dni bezpłatnego (dobrowolny przymus), a pewnie ten chorobowy też będą chcieli na to zamienić, albo jeszcze coś wykombinują.

[mayadaski]

Bedzie dalej bolalo:

 

http://uk.news.yahoo.com/5/20081209/twl-electronics-giant-to-axe-8-000-jobs-3fd0ae9.html

 

Sony bedzie zwalniac 8 tys pracownikow....czy oni tez sa w Polsce?

[lump praski]

Pewnie, ze odczuwam . Pewnego pieknego dnia okazalo sie, ze stracilam na gieldzie nowojorskiej rownowartosc nowej, malej toyoty lub hondziaka.

 

Kazdy odczuje - jest to najpowazniejszy kryzys od czasu Wielkiego Krachu w latach 30ych ubieglego wieku .

[2112wojtek]

Pewnie, ze odczuwam . Pewnego pieknego dnia okazalo sie, ze stracilam na gieldzie nowojorskiej rownowartosc nowej, malej toyoty lub hondziaka.

 

.

 

Wow!

Wielkim światem znów zapachniało taka kwota nas powala a wszystkim leszczom w 20letnich "Golfach" polskie kopary opadają po takim wyznaniu

Jak to dobrze ,że w Polsce w dalszym ciągu za 10 dolarów wyciągniętych ze skarpety, można tydzień wakacji spędzić w Zopot albo wranglery w Peweksie kupić i na gume balonową za resztę jeszcze wystarczy .

 

Mnie tak jakoś jeszcze nie zabolało.Wręcz przeciwnie.Związany jestem pośrednio z budownictwem i nie wiem czy to aż taka inercja, czy cóś innego , ale moi najmocniejsi klienci zaczynają wreszcie wracać do zaległych i niemałych inwestycji.

Na magazynach leżą towary z realizacją zamówień do końca 2010 i jakoś nikt z kontrahentów się z nich nie wycofuje a towar zapłacony.

Owszem produkcja spada, będą zwolnienia , ale bez dramatów. W firmach zostają najlepsi,bo po ubiegłorocznej biedzie rąk do pracy, niedouczone lub niemrawe ciapciaki wracają gdzie ich miejsce, płacy pozostałym nikt nie obniża. Owszem produkcja spada, ale nie ma larum. Dwa lata da się wyżyć na niewiele niższym poziomie przy spadku zamówień nawet na poziomie kilkudziesięciu procent.

Spróbujcie znaleźć dobrą firmę wykonawczą lub stolarza. Wszyscy mają roboty na rok z góry zaklepane.

Fakt! Deweloperka (hłe, hłe tzw deweloperka) dostanie po dupie, cwani się od sierpnia przy inwestycjach około drogowych już zakręcili.

Nie będzie sponsorowania w takim zakresie - zamiast 2 balonów wyśle się na mistrzostwa Europy 1, zamiast kontraktu na 6mln ojro jest, po przeliczeniu kursu, na 5 z hakiem, a cieć już nie woła tyle co technolog i pijaczek za 50pln dniówki przy kopaniu rowu już też nie wybrzydza.

 

Z tym Sony , to się zmartwiłem -8 tys ludzi pójdzie na bruk - pewnie wszyscy , to polscy pracownicy - Sony to przecież niewielka firma rodzinna.

Chwała Bogu ,że nie mamy przemysłu samochodowego.