pierwek 08.12.2008 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 Więc się umawiuasz ,że ty dostarczasz materiały a on je montuje i se nie wkurzasz i masz takie jakie chciałeś. no ale wtedy, nagle i niespodziewanie, cena za robociznę wzrasta o 20% i jednak się wkurzasz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 08.12.2008 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 No bo za daną robotę dekarz przyjał pewną kwotę ,tórą musi zarobić z materiałem lub bez i nie ma sięco wkurzać .Tak jak z wymianą oleju. Jak go kupie u mechaniora to wlanie go do silnika kosztuje 0 zł. Jak go przywiozę z tesco to mam się wkurzać, że nie chce mi go wlać za zero zł? Mechanoir spojrzy do kajecika, zobaczy ile zarabia na oleju i minimum tyle zawoła za wlanie twojego z tesco. Dla mnie to proste jak drut. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkii 08.12.2008 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 Więc się umawiuasz ,że ty dostarczasz materiały a on je montuje i se nie wkurzasz i masz takie jakie chciałeś. Nic z tego, wylot z budowy Jak ktoś na wejściu kantuje to o dalszej współpracy lepiej zapomnieć. Szkoda nerwów. Nie da się na początku przewidzieć że wykonawca chce nas okantować. Takim sygnałem zaczyna być "zamataczona" wycena. Sygnalizuje że lepiej szukać innego speca. Ja się już tego nauczyłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkii 08.12.2008 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 No bo za daną robotę dekarz przyjał pewną kwotę ,tórą musi zarobić z materiałem lub bez i nie ma sięco wkurzać .Tak jak z wymianą oleju. Jak go kupie u mechaniora to wlanie go do silnika kosztuje 0 zł. Jak go przywiozę z tesco to mam się wkurzać, że nie chce mi go wlać za zero zł? Mechanoir spojrzy do kajecika, zobaczy ile zarabia na oleju i minimum tyle zawoła za wlanie twojego z tesco. Dla mnie to proste jak drut. I co? Jak się połapiesz że płacisz za olej z górnej półki a wlany masz jakiś badziew to kupisz swój olej i poprosisz o wlanie? Ja wtedy zmieniam mechanika. Tam zresztą też jest masę kanciarzy. Ale idzie znaleźć takich, którym się auto zostawia bez "dreszczyka emocji". Ja za wymianę oleju płacę (i tak wolę). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 08.12.2008 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 Akurat olej ma pełną specyfikację więc mechanior wlewa mi ten który pokazuję palcem i taka cene mi nalicza jaka na beczce widnieje. Ale jak juz zostawiasz auto do jakiejś naprawy to jaki masz wpływ i wgląd do tego jaką cześć ci zamontuje?. I tak powie ,że jego łożysko jest najlepsze i co upierasz się,że cię oszukał bo ty myślałeś ,że bedzie łożysko z Kraśnika? Jeśli w umowie są specyfikacje materiałów to taki muszą być zainstalowane na budowie. Ale jeśli takiej specyfikacji nie ma to instalator ma prawo użyć najtanszych na rynku spełniajacych odpowiednie normy. Jeśli zamawiasz pompę obiegową do CO i tyle na ten temat to nie musi to być ta z czeronych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 08.12.2008 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 No bo za daną robotę dekarz przyjał pewną kwotę ,tórą musi zarobić z materiałem lub bez i nie ma sięco wkurzać .Tak jak z wymianą oleju. Jak go kupie u mechaniora to wlanie go do silnika kosztuje 0 zł. Jak go przywiozę z tesco to mam się wkurzać, że nie chce mi go wlać za zero zł? Mechanoir spojrzy do kajecika, zobaczy ile zarabia na oleju i minimum tyle zawoła za wlanie twojego z tesco. Dla mnie to proste jak drut. Ten kto wymienia i kupuje olej u mechanika porostu jest w większości przypadków laikiem, (wie tylko ze musi olej wymienić i nie wie na jaki) wiec tam jeździ mechanik mu wlewa nowy i kasuje za olej, a nie za robociznę oczywiste ona już w ten olej jest wliczona. Tylko że ty kupując olej w markecie za ten sam olej zapłacisz bez wymiany tyle co u mechanika za ten samo olej z wymianą. Wiec nie można tego porównywać. Bo u mechanika zarobkiem jest tylko ta różnica w cenie oleju. A instalator nie dość że zarabia na różnicy to jeszcze kasuje za robociznę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gazio 08.12.2008 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 zlecałem nie tak dawno prace elektryczne na jednej z firmowych instalacji. Jeden z elektryków z ofertą zwodził mnie przez tydzień i wycenił robotę na 90 tys. (nie chcial dać szczególowego kosztorysu), drugi zrobił i przekazal kosztorys w przeciągu 4 godzin i tę samą robotę wycenił (a potem dobrze wykonał) za 28 tys. Wszędzie można znaleźć naciągaczy, szczególnie w czasach gdy mają dużo roboty i wybrzydzają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkii 08.12.2008 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 Akurat olej ma pełną specyfikację więc mechanior wlewa mi ten który pokazuję palcem i taka cene mi nalicza jaka na beczce widnieje. Ale jak juz zostawiasz auto do jakiejś naprawy to jaki masz wpływ i wgląd do tego jaką cześć ci zamontuje?. I tak powie ,że jego łożysko jest najlepsze i co upierasz się,że cię oszukał bo ty myślałeś ,że bedzie łożysko z Kraśnika? Masz rację, od razu nie widać. Ale wychodzi w esploatacji. Widać różnicę. W ten sposób zmieniłem już kilku mechaników aż udało się znaleźć takiego co nie kantuje. I tam już sobie tkwię każdym następnym autem. Jeśli w umowie są specyfikacje materiałów to taki muszą być zainstalowane na budowie. Ale jeśli takiej specyfikacji nie ma to instalator ma prawo użyć najtanszych na rynku spełniajacych odpowiednie normy. Jeśli zamawiasz pompę obiegową do CO i tyle na ten temat to nie musi to być ta z czeronych. Widzisz u mnie zawsze jest specyfikacja, no nie do podania numerów katalogowych ale co do producenta i/lub klasy materiału. Nieuczciwość wykonawców występuje zasadniczo w dwóch miejscach: - robienie z tańszego materiału niż ustalone, - oszukiwanie klienta że jak materiał kupi wykonawca to klient będzie miał taniej - co zwykle nie jest prawdą. Zresztą to nie tylko domena wykonawców, zrobić mnie też próbowała hurtownia w której zaopatrywałem prawie całą budowę. Nagle zaczeli doliczać transport i twierdzić że mam za to większy rabat. Tyle że w dalej położonej hurtowni i bez (!!!) jakiegokolwiek rabatu dostałem ten sam towar taniej z transportem. Niby mieli prawo. Niby są w porządku. Ale na pewno stracili klienta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 08.12.2008 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 Zapewniam cię ,że tam gdzie wymieniają oleje za darmo cena oleju jest sporo wyższa od ceny oleju gdzie indziej, do tego dochodzi filtr i mechanik ma na chleb. Tylko ,że ja nie stresuje się tym ,że gdzieś olej jest tańszy i ile ten mechanior namnie zarabia dlatego ,ze on omurosany po sam nos chodzi cały dzień a ja przyjeżdzam itrzymam rece w kieszeni i za to ten narzut na olejach mu się należy jak koniu owies. Mam również inne wyjście czyli kupic sobie olej jak najtaniej i wczołgać się pod auto ale mi się nie chce. Ale wlanie oleju nie mozna porównac do krycia dachu aby krycie było gratis bo wtedy była by razaca rożnica w cenie blachy w sklepie i u dekarza. A to powodowało by jeszcze wiekszy stres u budujących. Ale już układanie paneli podłogowych za free jest normalnością i wiadomym jest ,że nie dostaniesz takiej usługi jeśli nie u niego kupsz panele. W przypadku gdy usługa jest gratis cały zysk pochodzi ze sprzedaży materiałów. Drugi skrajny przypadek to gdy nie ma materiałow i cały zysk fachowca pochodzi z robocizny. I są przypadki pośrednie gdzie część zysku pochodzi z materiałów a część z robocizny. Ten przypadek występuje najczęściej gdy zamawiasz usługę z materiałem. I mieszać się tego nie da. Trzeba się decydować na jeden z 3 wariantów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkii 08.12.2008 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 Zapewniam cię ,że tam gdzie wymieniają oleje za darmo cena oleju jest sporo wyższa od ceny oleju gdzie indziej, do tego dochodzi filtr i mechanik ma na chleb. Tyle że piszemy o dwóch różnych sprawach. Nigdzie nie neguję prawa do rabatów i zarabiania na zakupie materiału przez wykonawcę. Neguję OSZUSTWO klienta - namawianie go na zakup przez wykonawcę bo będzie taniej (dla klienta) gdy w rzeczywistości jest drożej (nawet jak sobie policzy drożej robociznę). Zapewniam że nic tak nie wk.... jak robienie z człowieka balona... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 08.12.2008 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 ...W przypadku gdy usługa jest gratis cały zysk pochodzi ze sprzedaży materiałów. Drugi skrajny przypadek to gdy nie ma materiałów i cały zysk fachowca pochodzi z robocizny. I są przypadki pośrednie gdzie część zysku pochodzi z materiałów a część z robocizny. Ten przypadek występuje najczęściej gdy zamawiasz usługę z materiałem. I mieszać się tego nie da. Trzeba się decydować na jeden z 3 wariantówWidzisz....ale jakoś tego nikt tu zrozumieć nie potrafi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 08.12.2008 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 - oszukiwanie klienta że jak materiał kupi wykonawca to klient będzie miał taniej - co zwykle nie jest prawdą. Zresztą to nie tylko domena wykonawców, zrobić mnie też próbowała hurtownia w której zaopatrywałem prawie całą budowę. Nagle zaczeli doliczać transport i twierdzić że mam za to większy rabat. Tyle że w dalej położonej hurtowni i bez (!!!) jakiegokolwiek rabatu dostałem ten sam towar taniej z transportem. Niby mieli prawo. Niby są w porządku. Ale na pewno stracili klienta. Niestety tutaj musicie się nauczyć ,że nie będzie taniej, gdyż żaden wykonawca nie zrezygnuje z zarobku jeśli ma taką możliwość. Tak jak doskonale wieci że w sklepach dla idiotów nic najtaniej w mieście nie kupicie mimo ,że gazetka leży na stole, reklama leci w TV z ust znanej osoby, plakaty biją po oczach. Gdyby w sklepach dla idiotów naprawdę bylo najtaniej to myślicie ,że stać by ich było na mówienie otym? Tak samo instalator ,który sprzedawałby taniej niż w sklepie nie istniałby na rynku. Instalator bierze towar w danej hurtowni za 100 i wie ,że ty dostaniesz ten towar za 103 więc sprzeda ci go za 102 i teoretycznie obaj zarobiliscie. Tylko to nie wina instalatora ,że jest jakiś sklep lub allegro gdzie taki towar możesz kupić za 95. I zaczynają się pretensje. I co insalator ma ci zwroócić różnicę do 95 jeśli sam zapłacił 100? Czy ma przeszukiwać internet aby za każdym razem znaleźć tańszą złączkę. Tylko ,że dziś tańsza jest tu a jutro gdzie indziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 08.12.2008 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 Zapewniam cię ,że tam gdzie wymieniają oleje za darmo cena oleju jest sporo wyższa od ceny oleju gdzie indziej, do tego dochodzi filtr i mechanik ma na chleb. Tyle że piszemy o dwóch różnych sprawach. Nigdzie nie neguję prawa do rabatów i zarabiania na zakupie materiału przez wykonawcę. Neguję OSZUSTWO klienta - namawianie go na zakup przez wykonawcę bo będzie taniej (dla klienta) gdy w rzeczywistości jest drożej (nawet jak sobie policzy drożej robociznę). Zapewniam że nic tak nie wk.... jak robienie z człowieka balona... Zgadzam się pod jednym warunkiem. Chodzi o nazewnictwo. To co ty opisujesz to kłamstwo, a nie oszustwo. Wykonawca sprzedaje ci materiały wraz ze swoją pracą i o ile podana cena za całość jest taka jak w ofercie to nie ma mowy (dla mnie) o oszustwie, a o kłamstwie lub nie doinformowaniu. Dla mnie nie ma znaczenia jaka jest cena materiałów i robocizny. Ważne dla mnie jest ile zapłacę i kto będzie za tą pracę odpowiadał. W przypadku 2 nie jest to już takie proste i jasne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 08.12.2008 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 ....Nigdzie nie neguję prawa do rabatów i zarabiania na zakupie materiału przez wykonawcę. Neguję OSZUSTWO klienta - namawianie go na zakup przez wykonawcę bo będzie taniej (dla klienta) gdy w rzeczywistości jest drożej (nawet jak sobie policzy drożej robociznę). Zapewniam że nic tak nie wk.... jak robienie z człowieka balona...Marketing jest niczym innym jak robienie człowieka w balona W tym co napisałeś jest jeden błąd - przeważnie ci co oferują usługę z materiałem własnym kalkulują ja jako całość - stad niższa jest robocizna zasną materiał tez przeważnie troszkę tańszy niż jakbyś sam go zakupił. Przeczytaj jeszcze raz uważnie to co napisał marcin stad powtarzam jeszcze raz - az do znudzenia ważna jest cena za całość a nie jej rozbicie na elementy pierwsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 08.12.2008 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 Nigdzie nie neguję prawa do rabatów i zarabiania na zakupie materiału przez wykonawcę. Neguję OSZUSTWO klienta - namawianie go na zakup przez wykonawcę bo będzie taniej (dla klienta) gdy w rzeczywistości jest drożej (nawet jak sobie policzy drożej robociznę). Zapewniam że nic tak nie wk.... jak robienie z człowieka balona... I nie ma bata abyś mnie nie nazwał oszustem wg. tego schematu. Bo nawet mimo najszczerszych chęci i uczciwości mógłbym ci sprzedać towar naprawdę po kosztach. I wiedziałbym, że nikomu ta hurtownia taniej nie sprzeda niż mi a ja tobie. I zapweniałbym cię otym . Ale ja nie mam wpływu na to ,że ktoś prowadzi jakaś dziwną polityke handlową albo akurat ogłasza jakąś promocję albo ma prawie taki sam materiał jak moj i jest to wszystko tanszeod tego mojego najtańszego. Więc ,żeby cię udobruchac musiałbym ci wyrównać różnicę. Chociaż wtedy wolałbym abyś sobie kupił ten tańszy materiał bo ja bym nic nie stracił na niesprzedaży ci materiału z zerową marżą. Więc nawet jak ci ktoś mówi ,że u niego będzie najtaniej to mimo jego szczerych chęci tak nie musi być. Ale po tylu latach wolnego rynku nie wierzy się w to ,że ktoś mówi ,że u niego jest najtaniej i najlepiej. Trzeba samemu rozgryść ofertę. Wystarczy spojrzeć np na najlesze lokaty w bankach obecnie. Tylko naiwny będzie oczekiwał ,że dostanie najwięcej w danym banku jeśli bank ten tak twierdzi. I to też nie jest branża budowana a marketing. Dziś nie ma hurtowni która by gardziła pojedyńczym klientem więc spokojnie możecie dostarczać materiały samodzielnie a my zarobimy na usłudze tyle ile mamy zarobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkii 08.12.2008 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 Zgadzam się pod jednym warunkiem. Chodzi o nazewnictwo. To co ty opisujesz to kłamstwo, a nie oszustwo. Wykonawca sprzedaje ci materiały wraz ze swoją pracą i o ile podana cena za całość jest taka jak w ofercie to nie ma mowy (dla mnie) o oszustwie, a o kłamstwie lub nie doinformowaniu. Dla mnie nie ma znaczenia jaka jest cena materiałów i robocizny. Ważne dla mnie jest ile zapłacę i kto będzie za tą pracę odpowiadał. W przypadku 2 nie jest to już takie proste i jasne. No dobrze. Prawie się zgodzę ale jest jedno ale. Chcę kupić materiał a wykonawca się zapiera rękami i nogami że kupując przez niego będę miał taniej. Nie mam taniej i to wcale nie kupując przez Alledrogo tylko w hurtowni za rogiem. Nie podaje mi jednej ceny tylko osobno cenę robocizny a osobno materiału (jakby podał jedną to rozumiem i się zgadzam). A przy zakupie materiału przez wykonawcę wygląda to tak: Szukałem wykonawcy instalacji wewnętrznej gazu. Materiał był ustalony (stal czarna spawana), przebieg był ustalony (porojekt), widziały gały co brały (co jest na trasie, gdzie trzeba się przekuć), materiał wykonawcy i... zaczął się cyrk. Jeden zrobi ale w miedzi (uprzedzałem przez telefon że stal spawana), drugi zrobi ale muszę mu dać do zrobienia też CO i przez niego kupić piec CO marki X a nie inny, trzeci zrobił ale stal spawaną zrobił tylko tam gdzie musi być a resztę machnął w miedzi (ustalone było czarne spawane i tak było w projekcie). Ręce nogi i inne członki odpadają. Nie dyskutowałem ceny, nie mówiłem że za drogo. Miało być zrobione zgodnie z projektem i umową. I co? Najlepszy inwestor to przygłup z forsą co się na niczym nie zna. I to niestety codzienność. Coś tu chyba nie gra? Powtarzam - nie mam nic przeciwko podejściu - cena z moim materiałem wynosi tyle, z materiałem klienta tyle. Ja jako klient chce mieć wpływ na to na który wariant się decyduję i na jakość zastosowanego materiału - czy to za dużo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 08.12.2008 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 A to już inna para kaloszy. Są firmy instalacyjne i masz tam co chcesz i są instalatorzy czesto emerytowani o masz tam to co umieją a spawać to nie każdy umie i ma czym. Tu zasada jest prosta. jeśli jest poprwany projekt, jest specyfikacja to ma być zroboine dokładnie wg tego i za cene ustalona na tej podstawie i kropka. Prawdziwa firma nie ma z tym żadnych problemów. Tylko ,ze robiąc przegląd ofert możesz mieć nieodpartą ochotę zlecić robotę najtańszemu. A wtedy to i oczekiwania trzeba zrewidować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 08.12.2008 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 MediaMark twierdzi, że ma najtaniej, reklamy nawet sugerują iż ten co tam nie kupuje jest głupkiem. Ostatnia analiza rynku, (źródło ONET) potwierdziła iż średnio mają ceny droższe o kilkanaście procent w skrajnych wypadkach nawet 30%. Parę lat pracowałem z salonie RTV AGD i wiem ,ze ten bardzo mały sklep (w porównaniu z hipermarketem), miał ceny prawie zawsze niższe. Drodzy inwestorzy i instalatorzy, jakiś czas temu zrozumiałem o "co kaman" chodzi w życiu i doszedłem do wniosków, że "meżczyzna musi zarabiać" i nie liczę pieniądze instalatorom, ile zarobią, ale kombinuję jak sam zarobić. Budownictwo polubiłem do tego stopnia iż sam jestem developerem i u mnie podwykonawcy nigdy nie są ludzmi najtańszymi, robią dobrze a więc się cenią, ja mam poźniej mniej problemów i mam czyste sumienie jak idę do kościoła się modlić aby mieć samych dobrych inwestorów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LAMP 08.12.2008 17:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 Tomkii dziękuję za żywe prowadzenie dyskusji. Podpisuję się obiema rękami pod Twoimi postami. My, jako inwestorzy mamy prawo wybierać czy chcemy mieć święty spokój i nic, łącznie z ceną nas nie interesuje czy też liczyć każdą złotówkę i wybierać najkorzystniejszą opcję. Ludzie, to są nasze pieniądze, nasz kredyt, który nierzadko będziemy spłacać przez naście lat. Nie dziwcie się więc drodzy instalatorzy że każdy chce te złotówki jak najrozsądniej wydawać i stara się szukać oszczędności.PozdrawiamLech Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 08.12.2008 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2008 Jezu... Jedni swoje, drudzy swoje... Jak ktoś podaje cene ostateczną, to rację mają Wykonawcy - na czym zarabia, to jego sprawa. ALE Jeśli mami inwestora obietnicą, że u niego taniej, a jest drożej, to jest to postępowanie przynajmniej nieetyczne. Żeby nie było - sam teraz pracuje w branży (piątka mdzalewscy ), choć może na nieco innych zasadach. Ale ja swoją cenę podaje, inwestor ją akceptuje i to jest mój zarobek. Jak bym przycinał inwestora na rzeczach, które mu załatwiam, to dla mnie to byłoby oszustwo. Niektórzy z tego forum wiedzą, bo u nich zamawiałem i żadnej prowizji nie wziałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.