Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

płytki w salonie - wady, zalety ?


pawlok

Recommended Posts

Wracajac do płytek: moi rodzice mają w całym domku płytki drewnopodobne, konkretnie takie: http://www.cerim.it/collezione_dettaglio.asp?idd=91

W hallu, korytarzu i kuchni jest podłogówka a w salonie nie. My nie chodzimy boso więc nie wypowiem się na temat zimnej podłogi. W hallu jestem spokojna jak córka siada na podłodze żeby założyć buty.

U mnie będzie podłogówka pod kaflami drewnopodobnymi :) ale nawet gdyby jej nie było, to przy dzieciach, psie i wyjściu bezpośrednio do ogrodu nie wyobrażam sobie drewna lub paneli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Podłogówkę robię tylko w łazienkach. Po doświadczeniach z parkietem w poprzednim salonie, teraz zdecydowałam się na płytki:

 

- jeśli w salonie jest kominek, to wnosi się do niego drewno, wynosi popiół, żar z otwartych drzwiczek może się wytoczyć. Poprzednio próbowałam przeganiać męża, który zimą w butach wnosił drewno, ale lepiej dostosować podłogę do męża niż męża do podłogi :wink:

- zwłaszcza latem wchodzi się do domu z tarasu, z ogrodu i nie chce się zmieniać butów, piach niszczy parkiet, a płytki wystarczy odkurzyć

- cierpię na brak światła dziennego zwłaszcza jesienią i zimą, płytki zamierzam dać bardzo jasne

- dzieci nie chowam na płykach ani na parkiecie - bawią się na grubym wełnianym dywanie

- teraz nie mam psa ale mieć zamierzam. Nie będzie salonowcem, ale przecież nie wstawię w drzwiach barierek, więc podłoga będzie użytkowana także przez pazury i wnoszony na łapach piach.

- fugi zrobię epoksydowe, a do pucowania kafli nabywam kercher odkurzacz z parownicą, więc także utrzymanie w czystości tych metrów kwadratowych będzie prostsze (a to ma ogromne znaczenie, bo jednak każdy metr kwadratowy trzeba wypucować, a nie zawsze jest ktoś do pomocy)

 

W związku z tym, praktycznie cały dół (poza gabinetem) będzie w gresowych jasnych płytkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłogówkę mam tylko w łazience - mamy za to płytki położone na całym poziomie z kuchnią i salonem. Mieszkam tak od kilkunastu lat i wychowałam na tej podłodze dwójkę dzieci.

Od czasu, gdy zamieszkał z nami pies dywany zostały eksmitowane. Utrzymanie czystości jest banalnie proste.

Pies ma kilka legowisk a i tak najchętniej zalega na kafelkach. Dzieci niemalże od urodzenia biegają bez kapci.

Nigdy się nie martwię, o to czy ktoś chodzi w butach i nosi piach.

 

Dlatego w zeszłym roku, przy okazji wymiany podłóg - zdecydowałam się ponownie na płytki.

 

Panele są wg mnie nieładne i nieprzyjemne w użytkowaniu - chodzi się po nich jak po plastykowej płycie. Mnie to przeszkadza.

Najchętniej położyłabym deski. Ale gres jest też ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...