Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Potrawy Wigilijne.....


magpie101

Recommended Posts

A u nas oprócz pierogów, zupy grzybowej,smażonego karpia, ryby po grecku, pasztecikow z barszczem itd jest tzw. zupa śledziowa. :p

 

i u mnie jest to potrawa OBOWIĄZKOWA :lol: uwielbiana również w inne postne dni ........

 

:lol:

 

Zupa śledziowa gości i na naszym stole 8) moja mama robi ja w każdy postny piątek i w wigilię...wszyscy ją lubimy...mój mąż i bratowa wcześniej tej zupy nie znali teraz wręcz się domagają :lol: :lol: U nas zupa przygotowywana jest z cebulką i śmietaną (bez jabłka), a ziemniaczki polane roztopionym masełkiem podawane osobno...mniam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 173
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

 

Wigilijne grzybki w cieście piwnym!

 

20-30 czapek podgrzybków najlepiej prawdziwków, mogą być również inne.

Grzyby namoczyć obgotować, aby wróciły do formy i odcedzić starannie. (Wywar można do czegoś wykorzystać)

 

Ciasto:

1 jajko

6 czubatych łyżek mąki

Szczypta soli

Szczypta cukru

Mała szczypta gałki muszkatołowej

ok. 1 szklanka piwa (ale nie strąg)

 

Ubić pianę z białka ze szczyptą soli. Pozostałe składniki wymieszać aby ciasto miało konsystencję bardzo gęstej śmietany. Dodać pianę do ciasta i delikatnie wymieszać.

 

 

Obtaczać grzybki w cieście i smażyć na wrzącym oleju na rumiano.

Są pyszne na ciepło, a na zimno jeszcze chyba lepsze :wink:

 

Smacznego!!!

 

królu !!!!! dzieki ,dzięki :D

 

szukałam takiego przepisu bom kapelusze właśnie kupiła aby je w cieście zrobić po raz pierwszy w życiu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piekę na święta makowiec wg przepisu z forum (ok jest gotowy ale jakis taki rozlazły) wg mnie min 45 min trzeba go piec a nie 30 ale ok. teraz chcę zrobić sernik i w przepisie jest dodać budyń , ale jaki z paczki czy ugotowany? :oops: Ale ze mnie gospodyni

 

grazi ja zazwyczaj do sernika dodaję budyń prosto z paczki (czyli proszek).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja w tym roku się sprzeniewierzę mojej kilkuletniej tradycji i zrobię makowca z innego przepisu niż dotychczas - mianowicie z takiego:

http://www.wielkiezarcie.com/recipe3661.html

Mam nadzieję, że będzie dobry ;-).

 

zrobiłam też ciasteczka pomarańczowo-czekoladowe, przepis podawałam gdzieś tu na forum - wyszły pycha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam sposob na karpia , jest to sposob krakowski bo podawal go kiedys pan Maklowicz - .....

 

Łoł ,też robię karpia w taki sposób 8) i też pobrałam przepis od pana Makłowicza ,

ale u niego występuje bez cytryny. Polecam - jest dobry.

W wariancie wigilijnym używam roztopionego masła - zamiast oliwy.

(oliwa chyba w ogóle nie jest polecana na ciepło - coś tam się wytrąca :roll: )

 

Jeżeli zamiast karpia w całości - zrobię w ten sposób filety - to chyba nie powinno w jakiś zasadniczy sposób zmienić smaku ,hę ?

 

Poproszę o opinię - z góry dziękuję :D :wink:

 

 

Niestety, nie gwarantuje smaku jesli dzwonka - ja zawsze pieke w calosci .

 

tylko celuje w mniejsze albo srednie karpie - chodzi jednak o to zeby smak w srodku tego karpia sie przegryzl, cytryna, czosnek i zielona pietruszka a na zewnatrz biale wino - ono tez daje sporo aromatu .

 

Aha przypomnialam sobie - ze smak kryje sie tez w osciach , skorze, ogonie - takze dlatego pieczony w calosci przynosi wiecej szczescia i powoduje, ze chetniej przebaczamy bliznim .

 

Jak wczoraj wyladowalam po 48 godzinach podrozy ktora zazwyczaj trwa max 12 godzin to wlasnie juz zabraklo karpi :-?

 

Jeszcze byl sandacz ale jak pobieglismy to juz i sandacza zabraklo , zostal halibut na przecenie. Filety.

 

Zrobilam tak samo, polozylam filet jeden na drugim, miedzy nie sok z cytryny, zmiazdzony czosnek i duzo zielonej pietruszki. zalalam bialym winem i na 35 min do piekarnika .

 

Wyszedl tez dobry ale karp lepszy moze wlasnie dlatego , ze nie filet i pieczony w calosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz i tu jest odpowiedz dlaczego nie lubisz śledzi -Twoja babcia pochodzi z Wileńszczyzny :))

Te przepisy nie mają 20 lat tylko co najmniej kilkadziesiąt, a moja babcia pochodziła z Mazowsza

 

Nie napisałam, że nie lubię śledzi. Lubię zarówno śledzie jak i ziemniaki, ale osobno .

Pomijając fakt, że druga babcia i obaj dziadkowie pochodzą z Mazowsza. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po Wigilii i jak co roku postanowienie: nigdy więcej tej ilości jedzenia. Wszystkie sałatki zostały. A jak u Was?

U nas? W pierwszy dzień świąt przyjechał brat (wigilię spędzał u teściów) i zmartwił się, że tak mało sałatki śledziowej zostało. Ilość jarzynowej go satysfakcjonowała. Do jutra wieczór zostanie po nich tylko wspomnienie :) Sałatkowy potwór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po Wigilii i jak co roku postanowienie: nigdy więcej tej ilości jedzenia. Wszystkie sałatki zostały. A jak u Was?

U nas? W pierwszy dzień świąt przyjechał brat (wigilię spędzał u teściów) i zmartwił się, że tak mało sałatki śledziowej zostało. Ilość jarzynowej go satysfakcjonowała. Do jutra wieczór zostanie po nich tylko wspomnienie :) Sałatkowy potwór.

 

Chętnie wymienię dwie sałatki śledziowe na jarzynową, której w końcu nie zrobiłam, a uwielbiam, tylko, że nie cierpię robić. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chętnie wymienię dwie sałatki śledziowe na jarzynową, której w końcu nie zrobiłam, a uwielbiam, tylko, że nie cierpię robić. :wink:

 

Ja sobie usprawniłam produkcję sałatki jarzynowej i od tej pory robię dość często.

Wszystkie warzywa obieram i gotuję na parze w jednym garnku. Najpierw wrzucam marchewkę i seler, a po jakimś czasie dorzucam ziemniaki. Potem zostaje już tylko krojenie.

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chętnie wymienię dwie sałatki śledziowe na jarzynową, której w końcu nie zrobiłam, a uwielbiam, tylko, że nie cierpię robić. :wink:

 

Ja sobie usprawniłam produkcję sałatki jarzynowej i od tej pory robię dość często.

Wszystkie warzywa obieram i gotuję na parze w jednym garnku. Najpierw wrzucam marchewkę i seler, a po jakimś czasie dorzucam ziemniaki. Potem zostaje już tylko krojenie.

:wink:

 

No i ło to krojenie mi chodzi. Mój robot tylko w plasterki kroi, w kostke nie umie :( :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...