Bart30 14.12.2008 02:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2008 Kurcze mam zonka...Cztery sciany jakie buduje to przyslowiowa stodola..ot taki prostokat 10x18 m bez zadnych udziwnien, parter uzytkowy, taras, dach 220m2 prosty 2 spadowy, w nim bedzie 9 okien polaciowych, w tym 3 pary podwujnych. Za robote place nie malo, bo 100k.. Stan obecny to wykonczony strop, scianka kolankowa, wieniec, szczyty na wykonczeniu...Wykonawca dostal juz 70k za roboty i wiecej dac mu nie chce dopoki nie skonczy dachu (umawialismy sie na stan surowy otwarty - wiem ze nie wszedzie znaczy to to samo, ale dach i polaciowki w tym wypadku included)...Wykonawca twierdzi ze chcialby dostac kolejna porcje za dach ktorego nie wykonczyl. Jak to w koncu jest, bo do tej pory wydawalo mi sie ze genaralna zasada jest placenie za wykonawstow po wykonaniu danego etapu, tak czy nie? Sytuacja jest o tyle niezreczna, iz nie chce stawiac sprawy na ostrzu, w koncu nasza wspolpraca ma przebiegac bez zgrzytow, ale te niestety sa...Wykonawxca twierdzi ze juz nie ma czym placic ludziom i bedzie musial wziac kredyt!! No wlosy mi sie jeza!! To buduja moja chawire od 3 miechow 3 do 4 ludzmi juz sie splukal?? Kurcze przeciez chyba za taka stodole i tak przeplacilem No ale mialo byc "dogadanie sie" Umowa jest oczywiscie. Koniec mial byc 1ego grufdnia ale zanosi sie na 1 luty, choc czort wie co z pogoda..W sumie prac murarskich juz nie ma. Fakt ze mialem klopoty z kredytem, ale kase wykombinowalem...co najwyzej miech zawalilem. Po drugie za kubik wiezby gdzies tam bez faktury i impregnacji zalatwil "po znajomosci" za 1000!!!! Szlag mnie trafia jak na forum obok widze ze ludziska kreca po 650-750!!! NIe wiem juz kto ma w tym wszystkim racje... ps. czy na cene wiezby ma wplyw to ze jest ona prosta itp? bo niby drewno drewnu nie rowne, ale wydaje mi sie ze cena kubika zalezy bardziej od rodzaju materialu, a kwestia suchosci, prostosci itp to raczej kwestia pily i ludzi z tartaku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.12.2008 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2008 ... Fakt ze mialem klopoty z kredytem, ale kase wykombinowalem...co najwyzej miech zawalilem ... nie dogadaliście szczegółów a wykonawca nie jest pewien czy uda Ci sie "wykombinowac" forse na kolejna transze /30k to kupa forsy/ wiec woli aby pieniadze spływały mu w mniejszych ratach /z niedopłatą / lecz w miare postępu robót jesli do tej pory płaciłes jakies raty /nie wiem czy co miesiąc czy po jakims etapie/ i przyzwyczaiłes wykonace do takiej formy - to moim zdaniem powinienes ja kontynuować p.s. kwestia czy przepłacasz czy tez nie - to sprawa dyskusyjna lecz nie podlega dyskusji, ze targowac mogłes sie przed robotą - a nie teraz przed końcem prac ... mam wrazenie, ze szukasz na wykonawce haka ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 14.12.2008 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2008 Nie płac do końca za dach nie bądź głupi bo zostaniesz bez dachu i bez ekipy. Ja kiedyś tak robiłem i dostałem nauczkę prace szły gładko do puki nie przesadzałem z zaliczkami. Przy dachu też mi dekarz jęczał ze nie ma dla ludzi wiec mu dawałem drobne zaliczki w połowie roboty już wyszło ze dałem mu 90 % kasy za dach. Ekipa się zmyła na inną robotę i musiałem szukać innej do dokończenia pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bogus33 14.12.2008 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2008 witam! kwestia ceny twojego stanu surowego otwartego to twoja sprawa- tak jak brzoza pisze: cene negocjuje się przed robotą a nie w trakcie albo po. ja mojemu wykonawcy "paczki" płaciłem po każdym etapie wg. ustalonego cennika, i po kilku, kilkunastu dniach od jego zakończenia- nie była nam potrzebna umowa - umowa była dżentelmeńska tzn ustna. cena ulegała również obniżeniu ze względu na potknięcia ekipy. nigdy nie płaciłem zaliczek; umowa jest zawsze taka: po zakończonej robocie- nie skończona nie ma kasy. a swoją droga to nieźle ci kroi ten wykonawca jeśli więźbę bez papiera po 1000pln/m3 załatwia- ale sory, skoro to łyknołeś?pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 14.12.2008 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2008 My też wypłacamy do końca po ukończeniu robót. W terminie, ale po skończeniu pracy. Takie mamy doświadczenia (nie tylko własne). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bart30 14.12.2008 13:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2008 Ciezko jest przedstwic wszystko w kilku zdaniach, ale po kolei: Brzoza - to nie tak ze odstawilem go od cycka...jest po terminie a koniec jeszcze dosc odlegly, przewiduje go na koniec stycznia, wiec 2 miech po ptokach...chce zaplacic po wykonastwie zeby ekipe zdopingowac do szybkosci Po drugie nie mam obecnie problemu z kasa, o czym Wykonawca wie, bo kredyt juz dawno jest na koncie!! Klopoty byly na etapie fundamentow i zapewniam nie wynikaly ze zdolnosci kredytowych a problemem z jednym bankiem ktory zadal potwierdzania rzeczy potwierdzonych kolejny bank dal kredyt w 2 tyg a tamten nie mogl w 3 miechy!!!!!! Ale nic to... Bogus33 - na ecne nie narzekam! jak umowa to umowa, ale uwazam ze nie jest mala i oczekiwalem lepszego traktowania. Jesli chodzi o zaplate za dach to tak jak pisalem Brzeozie, chce miec forme nacisku Wiezba do najtanszych faktycznie nie nalezy... Glupio tak na koniec budowy, ale tak wyszlo.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.12.2008 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2008 ... Glupio tak na koniec budowy, ale tak wyszlo.... jesli ten dach to więźba, kominy z klinkieru, łacenie, foliowanie, okienka dachowe, obróbki blacharskie kominów, girlandy i pas podrynnowy, dachówki, rynny i rury spustowe to gośc nabrał za duzo kasy za mury i strop a teraz ma przed soba dość pracochłonny etap prac ... jesli wczesniej szastał zarobionymi u Ciebie pieniędzmi - to u goscia moze byc cienko w kieszeni ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emqwadrat 14.12.2008 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2008 ... Glupio tak na koniec budowy, ale tak wyszlo.... jesli ten dach to więźba, kominy z klinkieru, łacenie, foliowanie, okienka dachowe, obróbki blacharskie kominów, girlandy i pas podrynnowy, dachówki, rynny i rury spustowe to gośc nabrał za duzo kasy za mury i strop a teraz ma przed soba dość pracochłonny etap prac ... jesli wczesniej szastał zarobionymi u Ciebie pieniędzmi - to u goscia moze byc cienko w kieszeni ... brzoza....ma 100% racji,,,,, Dodam tylko....UWAŻAJ !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bart30 15.12.2008 00:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2008 Moj dom nie jest jedynym jaki On buduje...robi jeszcze wykonczeniowke swojego i innego, ktory wczesniej budowal...a ja nie bede finansowal pracownikow, ktorzy robia na tamtych budowach W tym jest wlasnie szkopul i dla tego chce dac reszte kasy jak skonczy...dach jest akurat bardzo prosty ale faktycznie pracochlonny. Jak sobie rozlozy prace jego sprawa, w koncu i tak za calosc mam dac pewna kwote i mi akurat bylo obojetne ile za jaki etap, ale koncowke zostawilem na koniec...po prostu chcialem wiedziec czy ze swej strony nie popelniam jakiegos bledu wzgledem niego, ale jak tak to mam czyste sumienie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sailor_ro 15.12.2008 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2008 Własnie Brzoza jak gosciu szastał kasą,to jest to jego problem.Podam inny przykład,dogaduje sie z wykonawcą,że wykona u mnie pewną pracę za 3000 zł.On mówi mi,że wykona to w 5 dni,da 4 pracowników każdego dnia i bedzie zrobione.Ludziom płaci podobno 100 zł dniówki,czyli wychodzi na to że koszt pracowników to 2000 zł,reszta to jego koszty i zysk.Co sie okazuje,w poniedzialek jest 4 "fachowców",we wtorek jest tylko dwóch,w środe ich nie ma(ok,odpusciłem),w czwartek proponuja ze przyjdą po poludniu i beda pracowac od 18 do 23(5 luda).No wiec,powiedzialem Panu wykonawcy,ze o 17tej czekam na niego na budowie i sie z nim zegnam,Oczywiscie,jako ze jestem za uczciwy i za miekki,mowie ze rozliczymy to co zostałe zrobione.Wykonawca mowi tak 700 zł,bo tutaj w sumie ludziom musial zaplacic 600 zl,a dochodza jego koszty,dalem 600 zl,ale wiem ze i tak za duzo.Do brzegu,jesli twoja umowa nie precyzuje jak ma byc wypłacane wynagrodzenie za poszczególne etapy,to nic mu nie płac,przynamniej do momentu jak stanie wiezba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
q-bis 15.12.2008 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2008 Witam,W moim wypadku wykonawca ma opóźnienie, kończy stan surowy-dach, ma jeszcze kilka poprawek i uprzątnąć teren budowy. Współpracowało się różnie, generalnie jak coś skopał to poprawiał.Ale po drodze doszły różne koszty dodatkowe: więcej ziemi zasypowej (poza domem), koparka dla mnie, podwyższenie ścianki kolankowej czyli co za tym idzie zwiększenie pow. dachu(krokwie, słupy), większe okna dachowe, nietypowa cegła na komin, itp.Wykonawca zażądał dodatkowej sumy za te prace i materiały, kilkanaście tysięcy. No to ja wtedy go poinformowałem o należnej mi kwocie z tytułu opóźnienia.I tak trzyma Tatar Tatarzyna...Prace postępują, mamy podpisać porozumienie o "opcji zerowej" czyli nasze roszczenia względem siebie się znoszą.Co mnie uratowało?Dobra umowa-której zażądałem, chociaż wykonawca był z polecenia, oraz etapowanie robót i wypłat, dzisiaj on czeka na ok 50k za ostatni etap.Skończy prace i dostanie kasę.No i Kierbud który się interesuje budową jak należy i jest także mediatorem w spornych sprawach.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ZW 16.12.2008 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2008 ... Jak to w koncu jest, bo do tej pory wydawalo mi sie ze genaralna zasada jest placenie za wykonawstow po wykonaniu danego etapu, tak czy nie? Sytuacja jest o tyle niezreczna, iz nie chce stawiac sprawy na ostrzu, w koncu nasza wspolpraca ma przebiegac bez zgrzytow, ale te niestety sa...... Mała uwaga - w ogóle tak, powinno się płacić po zakończeniu. Jeśli pojawiły się zgrzyty musisz zostawić sobie troszkę więcej niż za etap. "Zabezpieczenie należytego wykonania". Kolejny wykonawca prawdopodobnie weźmie więcej za dokończenie samego dachu niż pierwszy policzył za dokończenie stanu surowego. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zenek_akcent 16.12.2008 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2008 powiedz mu tak ze oczywiscie ze zaplacisz ale po odbiorze przez kierownika, nawet daj mu to na pismie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zenek_akcent 16.12.2008 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2008 powiedz mu tak ze oczywiscie ze zaplacisz ale po odbiorze przez kierownika, nawet daj mu to na pismie jest takie przyslowie ze kazdy mierzy wg swojej miary wiec chyba ma "powody" aby zebrac kase przed zakonczeniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zenek_akcent 16.12.2008 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2008 sorki sam siebie zacytowalem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 16.12.2008 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2008 wypłata przed końcem roboty działa demoralizująco na wykonawcę i może sprowokować go do podjęcia pracy w nowej lokalizacji skoro dostał już pieniądze i nic więcej tu nie zarobi NIE PŁACIĆ zanim nie będzie WSZYSTKO SKOńCZONE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martinez44 16.12.2008 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2008 100 tys. zł za robociznę ? dach 220m2 przy wymiarach 18x10m? coś tu się nie składa. Prowokacja jakaś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 16.12.2008 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2008 fakt ja za podobny dom (ale dach bardziej skomplikowany - 300m2) zapłaciłem niecałe 55k pln w 2007r za SSO (mury,strop teriva, dach, tarasy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bart30 16.12.2008 19:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2008 Oj Martiez Martinez Prowokacje to moze zrobic CBA a nie szary inwestor Sa rozne rodzaje domow, moj ma akurat 18x10 podstawe, ale zadaszenie jest na prostokącie o boku 13x10 a brakujace metry to duuuży taras nad parterem...Czuwaj!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martinez44 17.12.2008 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2008 Oj Martiez Martinez Prowokacje to moze zrobic CBA a nie szary inwestor Sa rozne rodzaje domow, moj ma akurat 18x10 podstawe, ale zadaszenie jest na prostokącie o boku 13x10 a brakujace metry to duuuży taras nad parterem...Czuwaj!! Jak to CBA lub nawet NBA czy MBA to śpię spokojnie. Dzięki druchu za naprostowanie moich pokrętnych mysli. Teraz wiem co i jak. Należy jednak zachować czujność czekisty - pamiętaj stare hasło z WC: GDY ROZPOREK ROZPINASZ WRÓG NOTOWAĆ ZACZYNA ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.