Mice 15.12.2008 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2008 Zamówiliśmy lodówkę, zmywarkę, piekarnik, płytę gazową i pralkę czyli trochę kasy zostawiamy - zakładam traktowanie na poziomie. Wszystko ok do momentu odpakowania lodówki. Okazuje się, że lodówka posiada z 10 wgnieceń. Większość na dolnych drzwiach i 2 sztuki mniejsze na boku (niestety tym który będzie widoczny od wejścia). Nie było widać przy oględzinach przy kurierze, dopiero po zdjęciu całości folii i kartonów. Wniosek, reklamacja. I tak to wygląda terminowo : 24.10. (piątek) transport 24.10. telefon do działu reklamacji Electro.pl - meldujemy uszkodzenia, firma prosi o spisanie protokołu. 25.10. przeprowadzka do nowego domu gdzie czeka na nas sprzęt AGD. 27.10. (poniedziałek) przyjeżdża fimra kurierska UPS, spisujemy protokół i dzwonimy do Electro.pl co dalej, Miły Pan informuje nas, że minęły już 72h od odstawy i nie mamy prawa do reklamacji z tytułu uszkodzenia w transporcie. Po krótkiej zjebce, proszą o wysłanie skanu protokołu oraz zdjęć uszkodzeń emailem. 28.10. wysyłamy emaila i kolejny raz słyszę, że czegoś nie dopełniłem i po ptakach. Okazuje się, że na stronie Electro.pl trzeba wypełnić zgłoszenie bo inaczej o kant d..y rozbić całą reklamację, a ponieważ nie zdążyłem w 72h to bla bla bla. Na pytanie jak ja mam to wszystko robić skoro nie mam netu w nowym domu usłyszałem informację, że skoro kupuję w sieci to zakładają, że dostęp do sieci mam . 29.10. wypełniamy reklamację i telefon do nich co dalej - odpowiedź, mają dylemat z protokołem i trzeba pisać jeszcze raz krótka rozmowa i informacja, pomyślimy i oddzwonimy. przez kolejne kilka dni to samo, protokół zły ale pomyślimy i zaraz oddzwonimy. 4-7.11. ciężkie negocjacje nt. tego co zrobić z lodówką. Proponują nam 200 zł obniżki (zgadzamy się pod warunkiem wymiany drzwiczek, z bokiem jakoś przeżyjemy). Niestety nie mają drzwiczek, nie mają też innej sztuki na wymianę Ustalamy, że w takim razie zwracamy sprzęt. 12.11. otrzymujemy skan oświadczenia do podpisania o zrzeczeniu się praw do lodówki i zwrocie kasy za nią. Lodówka pojechała, kasa w końcu przyszła. Pytanie co z pieniędzmi za transport lodówki do nas ? ten sam miły Pan oświadcza, że nie zwrócą kasy bo wpisałem na zrzeczeniu się lodówki wartość lodówki. A co kjm miałem wpisać skoro pismo dotyczyło lodówki ? Niestety na kolejne emaile firma Electro.pl już nie odpowiedziała. Podsumowując, przez 3 tygodnie trzymałem jedzenie na zewnątrz domu, jestem uboższy o prawie 100 zł za transport. (+ 50 zł na telefony do firmy). A lodówkę zamówiłem gdzie indziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sys 10.01.2009 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2009 Ooo widzicie , dobrze że to przeczytałem... w przyszłym tygodniu chcieliśmy u nich zamówić sprzęt do zabudowy ale teraz mam opory bo jak widzę firma działa na zasadzie "jest dobrze jak jest dobrze". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agessner 12.01.2009 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 No ja akurat w electro.pl kupowałem piekarnik - zamówiłem jednego dnia i był następnego przed południem, tak więc zadowolony jestem. Natomiast jakiś czas potem zamawiałem tv dla teściów i ustalałem telefonicznie, że ma być dostarczona za 3 dni, bo tak ustaliłem z teściami. Oczywiście obiecano mi, że tak zostanie wysłany, a niestety przyszedł dzień wcześniej i był problemik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1976 13.01.2009 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2009 Ooo widzicie , dobrze że to przeczytałem... w przyszłym tygodniu chcieliśmy u nich zamówić sprzęt do zabudowy ale teraz mam opory bo jak widzę firma działa na zasadzie "jest dobrze jak jest dobrze". Nie miej oporów Ja zamawiam wszystko w takich sklepach (AGD, sanitariaty) i poprostu trzeba się nastawić, ze najlepszym nawet coś nie wyjdzie. Niestety te sklepy tak działają. Standardem w większości jest to, że trzeba o sobie przypomnieć. Towar w magazynie a oni milczą. W każdym sklepoe pisałem im boldem aby przynajmniej dzień wcześniej domówili ze mną termin dostawy bo NA BUDOWIE JESZCZE NIE MIESZKAM. Prawie za każdym razem rano dzownił kurier, że sprzet ma na pace i będzie za godzinę Tak więc jak mają najcześciej problemy w czasie dostawy to samo przez się się rozumie, że z reklamacjami będzie tylko gorzej. Ja po jednej przygodzie gdzie przy odbiorze nie obejrzałem jak wygląda piec w środku, zawsze-kategorycznie przed oddaniem kasy do reki otwieram już pudła i rozrywam styropiany. Jedyny przypadek gdzie dałem du** to kocioł Sauniera, który po odpakowaniu wyglądał jak spuszczony z dachu wieżowca. Załatwienie reklamacji trwało 3 tygodnie. Sprzedawca chciał ale mu nie wychodziło, Saunier kazał reklamować u sprzedawcy, na zewnątrz temperatura zbliżała się do zera a ja miałem zalane wszystkie instalacje do próby szczelności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ZW 13.01.2009 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2009 Z czego wynika, że reklamacja to tylko w ciągu 72 h? Dotąd było 24 mies. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mice 14.01.2009 18:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2009 Z czego wynika, że reklamacja to tylko w ciągu 72 h? Dotąd było 24 mies. pozdr Chodzi o reklamacje dotyczące dostawy a nie działania towaru : Reklamacje dotyczące uszkodzeń mechanicznych lub braków w dostarczanym towarze będą rozpatrywane tylko w przypadku spisania w obecności przedstawiciela firmy spedycyjnej protokołu szkodowego w momencie odbioru przesyłki. Odpowiedni druk powinien mieć przy sobie kurier. W przeciwnym przypadku należy spisać odręczne oświadczenie opisujące stan towaru, jego zabezpieczeń i opakowania. Oświadczenie takie musi być opatrzone datą oraz podpisami Kupującego i kuriera. Jednocześnie Kupujący zobowiązany jest do niezwłocznego zarejestrowania takiego zdarzenia poprzez wypełnienie formularza reklamacyjnego i kontaktu telefonicznego z pracownikiem ELECTRO.pl, nie później jednak niż w ciągu 3 dni roboczych od momentu doręczenia przesyłki, celem wyjaśnienia sprawy. Co więcej, jestem pewien, że uszkodzenia o których pisałem powstały w czasie transportu bo w samochodzie kurierskim dosłowanie walały się góry folli w rolkach które nie był zabezpieczone i latały im po całej pace. natomiast wkurza mnie sposób podejścia Electro.pl. Zrobią wszystko, żeby zbyć klienta już po zapłaceniu. Dlatego rozpakować wszystko i co dalej ? Siano i tak poszło przelewem. Co najlepsze, Panowie w Electro stwierdzili, że jeśli w ramach reklamacji chcę mieć pewność wymiany całej lodówki to nie mogę jej używać bo wówczas nie jest nowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ZW 16.01.2009 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2009 Z czego wynika, że reklamacja to tylko w ciągu 72 h? Dotąd było 24 mies. pozdr Chodzi o reklamacje dotyczące dostawy a nie działania towaru : Reklamacje dotyczące uszkodzeń mechanicznych lub braków w dostarczanym towarze będą rozpatrywane tylko w przypadku spisania w obecności przedstawiciela firmy spedycyjnej protokołu szkodowego w momencie odbioru przesyłki. Odpowiedni druk powinien mieć przy sobie kurier. W przeciwnym przypadku należy spisać odręczne oświadczenie opisujące stan towaru, jego zabezpieczeń i opakowania. Oświadczenie takie musi być opatrzone datą oraz podpisami Kupującego i kuriera. Jednocześnie Kupujący zobowiązany jest do niezwłocznego zarejestrowania takiego zdarzenia poprzez wypełnienie formularza reklamacyjnego i kontaktu telefonicznego z pracownikiem ELECTRO.pl, nie później jednak niż w ciągu 3 dni roboczych od momentu doręczenia przesyłki, celem wyjaśnienia sprawy. Co więcej, jestem pewien, że uszkodzenia o których pisałem powstały w czasie transportu bo w samochodzie kurierskim dosłowanie walały się góry folli w rolkach które nie był zabezpieczone i latały im po całej pace. natomiast wkurza mnie sposób podejścia Electro.pl. Zrobią wszystko, żeby zbyć klienta już po zapłaceniu. Dlatego rozpakować wszystko i co dalej ? Siano i tak poszło przelewem. Co najlepsze, Panowie w Electro stwierdzili, że jeśli w ramach reklamacji chcę mieć pewność wymiany całej lodówki to nie mogę jej używać bo wówczas nie jest nowa 1. Z jakich przepisów (prawa) wynika w/w punkt regulaminu sklepu ograniczający Twoje prawo konsumenta ? 2. Skąd wiesz że do uszkodzenia doszło podczas transportu i co Cię to obchodzi ? Czy to Ty organizowałeś transport ? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mice 16.01.2009 09:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2009 Z czego wynika, że reklamacja to tylko w ciągu 72 h? Dotąd było 24 mies. pozdr Chodzi o reklamacje dotyczące dostawy a nie działania towaru : Reklamacje dotyczące uszkodzeń mechanicznych lub braków w dostarczanym towarze będą rozpatrywane tylko w przypadku spisania w obecności przedstawiciela firmy spedycyjnej protokołu szkodowego w momencie odbioru przesyłki. Odpowiedni druk powinien mieć przy sobie kurier. W przeciwnym przypadku należy spisać odręczne oświadczenie opisujące stan towaru, jego zabezpieczeń i opakowania. Oświadczenie takie musi być opatrzone datą oraz podpisami Kupującego i kuriera. Jednocześnie Kupujący zobowiązany jest do niezwłocznego zarejestrowania takiego zdarzenia poprzez wypełnienie formularza reklamacyjnego i kontaktu telefonicznego z pracownikiem ELECTRO.pl, nie później jednak niż w ciągu 3 dni roboczych od momentu doręczenia przesyłki, celem wyjaśnienia sprawy. Co więcej, jestem pewien, że uszkodzenia o których pisałem powstały w czasie transportu bo w samochodzie kurierskim dosłowanie walały się góry folli w rolkach które nie był zabezpieczone i latały im po całej pace. natomiast wkurza mnie sposób podejścia Electro.pl. Zrobią wszystko, żeby zbyć klienta już po zapłaceniu. Dlatego rozpakować wszystko i co dalej ? Siano i tak poszło przelewem. Co najlepsze, Panowie w Electro stwierdzili, że jeśli w ramach reklamacji chcę mieć pewność wymiany całej lodówki to nie mogę jej używać bo wówczas nie jest nowa 1. Z jakich przepisów (prawa) wynika w/w punkt regulaminu sklepu ograniczający Twoje prawo konsumenta ? 2. Skąd wiesz że do uszkodzenia doszło podczas transportu i co Cię to obchodzi ? Czy to Ty organizowałeś transport ? pozdrawiam Teraz mi się dostanie Zacytowałem tylko na czym oni się opierają. Kiedy powstało uszkodzenie mam oczywiście gdzieś Natomiast co do transportu, niestety skoro ja ponoszę koszty to już nie jest taki myk, rozmawiałem z Rzecznikiem Praw Konsumenta i tutaj sytuacja jest skomplikowana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ZW 16.01.2009 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2009 ...Natomiast co do transportu, niestety skoro ja ponoszę koszty to już nie jest taki myk, rozmawiałem z Rzecznikiem Praw Konsumenta i tutaj sytuacja jest skomplikowana. O shit. Na co uważać ? Kupując przez internet zwykle to klient płaci za transport w osobnej pozycji zamówienia. I przez to ma ograniczone prawo do reklamacji ? pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mice 18.01.2009 19:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 ...Natomiast co do transportu, niestety skoro ja ponoszę koszty to już nie jest taki myk, rozmawiałem z Rzecznikiem Praw Konsumenta i tutaj sytuacja jest skomplikowana. O shit. Na co uważać ? Kupując przez internet zwykle to klient płaci za transport w osobnej pozycji zamówienia. I przez to ma ograniczone prawo do reklamacji ? pozdr Na tyle ile zrozumiałem wywody prawnicze to chodzi o to, że to jest usługa "zewnętrzna" a nie towar. Ty kupujesz gdzieś tam i Ty zlecasz transport. Oni nie sprzedają transportu więc nie muszą z punktu widzenia prawnego Tobie oddać siana. Oczywiście jest też coś takiego jak normy w handlu i wg nich powinni zwrócić kasę skoro z ich powodu nie szło lodówki wymienić (chciałem nową lub naprawę) ale nie ma prargrafu aby ich do tego zmusić. Inna sprawa, że przesyłka jest ubezpieczona i zarobili na tym (ja im zapłaciłem i zapewne mają zwrot siana z UPS-a więc robią wszystko, żeby nie być stratnym i zarobić choć te 80 zł.) Problem w tym, że w Electro po prostu mnie olali i przestali odbierać emaile i zasłaniali się prostacko moim podpisem pod kwotą za uszkodzoną lodówkę. Dlatego najpierw trzeba dostać na piśmie info co w takiej sytuacji firma robi z kosztami przesyłki a potem dopiero podejmować działania (zakup, reklamacja itp) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KonAn 20.01.2009 00:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Ja kupowałem AGD do kuchni w dwóch sklepach; w Hoopla i Electro.Bardziej jestem zadowolony z Electro.Towar przyszedł ekspresowo i nienaruszony.Jeśli hodzi o Hooplę to mieli nieaktualne stany towaru na swojej stronie, także zamówionego okapu nie dostałem, towar szedł o wiele dłużej, a ponadto po rozpakowaniu zmywarki była na niej woda co wskazywało na to, że była ona trzymana '' na powietrzu". Jeśli chodzi o uszkodzenia jesteśmy sami sobie winni.Obowiązuje zasada oglądania przesyłki w obecności kuriera, bo potem nie jest możliwe ustalenie winowajcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mice 20.01.2009 07:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 Jeśli chodzi o uszkodzenia jesteśmy sami sobie winni.Obowiązuje zasada oglądania przesyłki w obecności kuriera, bo potem nie jest możliwe ustalenie winowajcy. Zaraz się okaże, że jestem sobie winien bo kupiłem przez Internet Obejrzałem sprzęt z grubsza ale jak zapewne zauważyłeś kupiłem tego więcej więc musiałbym mieć 2 godziny żeby rozpakować i obejrzeć całość w dobrym świetle a kurier nie musi tyle czekać, to jest kolejny punkt zapalny bo Electro wyraźnie pisze, że kurier czeka tylko chyba 10min a w razie stwierdzenia uszkodzenia należy go wezwać ponownie. Zresztą tutaj nie było problemu z uwzględnieniem uszkodzenia tylko w próbach brania klienta na zmęczenie materiału - a to protokół źle zrobiony, a to, za późno zgłoszone, a to nie oddzwonili kilka razy i ani razu próby podważenia uszkodzeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agami 20.03.2009 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2009 Mice - identyczna sytuacja...Kupiłam tam skuszona na wielu porównywarkach itp bardzo pochlebnymi opiniami...I jak sys stwierdził - "jest dobrze jak jest dobrze". Pewnie bym dołączyła do tych zadowolonych klientów, gdyby nie prawie taka sama sytuacja jak u Mice Piątek - otrzymanie zamrażarki wgniecionej, porysowanej. Ale z tym samym kurierem spisujemy protokół szkody. Po spisaniu o 11:45 dzwonię do nich. O 12:15 w końcu się dodzwaniam (naprawdę wisiałam ponad 0,5 godziny albo i więcej - biling pokaże - na telefonie, aby się dodzwonić gdziekoliwiek). W końcu udało się - zgłaszam reklamcję telefonicznie - prosze o zrobienie tego poprzez system sklepu. Robię... Poniedziałek - cisza, wtorek, cisza, środa - trochę już zdenerwowana pisze do nich co się dzieje. Czwartek - rusza machina. Coś odpisują (co obiecują w emaliu potwierdzającym złożenie reklamacji). Koniecznie muszą mieć protokół i zdjęcia. Wysyłam protokół, do zdjęć mnie nic nie obliguje, bo nie ma o nich słowa w regulaminie. Notabene - właśnie - ich nie obchodzi, czy mam takie możliwości, aby wysłać zdjęcia czy protokół szkody. Mając internet i zamawiając poprzez niego nie musze mieć skanera, aparatu fotograficznego (notabene mam go w tej chwili w serwisie), i faksu. Chwalą się "bezpiecznym" opakowaniem, tymczasem oprócz ich taśmy wszystko jest zapakowane jak u producenta.Mamy piątek - czekam. I nie omieszkam się podzielić dalszymi losami tej reklamacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agami 02.04.2009 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2009 2 kwiecień - proodukt stoi nadal u mnie. Znów tydzień kolejny i cisza - mimo, że ja pisałam do nich. Dopiero informacja, że skorzystam z dostępnych mi środków prawnych, trochę podziałała. Dzwonili (ja nie jestem w stanie się do nich dodzwonić). To ja wyszłam z propozycją rozwiązania problemu, ale niestety, to co zaproponowali było nie do przyjęcia. Kazałam im w końcu zabrać zakup, oddać pieniądze. 2 dni czekam na kuriera. Wściekłość do potęgi entej. Zblizają się święta, starą zamrażarkę obiecaliśmy komuś innemu, a sklep nie chce zrobić tego, co w moim przypadku powinni zrobić juz w 1 tygodniu po zaistniałej sytuacji - przesłać nową lub zabrać starą i oddać pieniądze. Nie wiem, na co liczyli - "zmęczenie materiału"? Zatem faktycznie - jak jest wszystko ok, to jest wszystko ok. Jak coś idzie nie tak, to spodziewajcie się pietrzących się problemów i braku jakiegokolwiek kontaktu. Jednak wolę kupować w mniejszych sklepach - może i drożej, ale nie jest się zbywanym stale, dbają o klienta, aby go zatrzymać.. PS: Gratisowego i obiecanego na stronie notatnika elektrocznicznego oczywiście nie było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mice 03.04.2009 09:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2009 a ostrzegałem ciekaw jestem kiedy akcja u Was się skończy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agami 07.04.2009 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2009 Ostrzegałeś, ale ja to przeczytałam po fakcie Wczoraj (07.04.2009) zabrali po ostrzeżeniu, że jak nie zabiorą, to sama wyślę, ale ich obciąże kosztami. Teraz będę liczyć, za ile mi zwrócą pieniądze Czytałam ostatnie opinie na ceneo.pl Do niedawana to były po prostu cud miód. Teraz pojawiło się kilka negatywnych. Wcześniej czułam się po prostu pechową klientką (do tego upierdliwą). Zdziwił mnie jeden z komentarzy, że reklamacja uszkodzonego sprzętu trwała dosłownie tydzień (u mnie jakby dobrze policzyć 3 tygodnie i to pewnie tylko dlatego, że stale słałam do nich e-maile ). Cytat jeden z ostanich "Niestety jeśli chodzi o ewentualne reklamacje to nikomu nie życzę żeby to go spotkało. Do dnia dzisiajszego nie otrzymałam odpowiedzi w sprawie mojej reklamacji...." Jednak już parę więcej jest - czyżby osiedli na laurach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
batko lenin 07.04.2009 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2009 Okazja bla bla bla, tanio bla bla bla: niestety sami kręcimy bat na własny tyłek. A hulnąć się do sklepu (marketu) i zobaczyć gałami własnemi co kupujemy to nie łaska? Ale skoro tacy jesteśmy wygodni, to dobrze nam tak! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mice 08.04.2009 06:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2009 Okazja bla bla bla, tanio bla bla bla: niestety sami kręcimy bat na własny tyłek. A hulnąć się do sklepu (marketu) i zobaczyć gałami własnemi co kupujemy to nie łaska? Ale skoro tacy jesteśmy wygodni, to dobrze nam tak! Byłem w markecie i to nie jednym ... przed czym mnie to uchroniło, że wiedziałem co kupuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
batko lenin 08.04.2009 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2009 Miałem na myśli zakup osobisty: idę do marketu, wybieram sprzęt i sam dbam o transport; nie ogądam się na ludzi z logistyki i transportu, aż raczą łaskawie przywieżć mi zakupiony towar. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mice 08.04.2009 08:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2009 Miałem na myśli zakup osobisty: idę do marketu, wybieram sprzęt i sam dbam o transport; nie ogądam się na ludzi z logistyki i transportu, aż raczą łaskawie przywieżć mi zakupiony towar. mylisz pojęcia, kwestia nie tego, że łaskawie mi przywieźli uszkodzoną tylko ,że nie chcieli uznać reklamacji na przywieziony sprzęt. Rozumiem, że lodówkę 2m wysokości, meble itp sam sobie wozisz ? Przypominam, że to firmie Electro.pl płaicłem za transport, a nie przewoźnikowi. Miałem do wymiany coś z mebli ikea po tym jak przywieźli własnym transportem za 1zł i jakoś się nie migali w wymianie (przyjechali jeszcze raz z nowym elementem szafki) ... czyli można Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.