Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Electro.pl - przestrzegam


Mice

Recommended Posts

jesteś przykładem czego mnie uczyli na studiach - jeden zadowolony klient - to możliwość pozyskania kolejnych 10 - zaś jeden zawiedziony klient - to możliwość straty 100 klientów

 

Ja nie bronie electro - ale błędy się zdarzają każdemu sklepowi - sam prowadzę biznes wysyłkowy - ale w ogóle w innej branży - wszyscy są ludźmi i wszyscy popełniają błędy (mi tez się zdarza). Ale nie można na podstawie jednego błędu dyskwalifikować kogoś lub czegoś. Bo idąc twoim tokiem myślenia - to nie powinniśmy kupować w żadnym sklepie - bo na 100% dla każdego się zdarzyło wysłać coś nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 152
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No i sam widzisz - dobrze Cię uczyli. Dlatego też wypadałoby się skupić na poprawie jakości obsługi/sprzedawanych towarów, zamiast na walce z klientami (to też z własnego doświadczenia, ale również z opisów innych). Albo to się zmieni albo będą mogli zatrudnić nawet cały sztab pr-owców a narzekania będą wypływać i ciągnąć firmę na dno.

 

A co do reszty to każdy ma swój rozum. Czyta informacje i wyciąga wnioski. Ja nikomu nic nie zabraniam ani nikogo do niczego nie zmuszam. Po prostu opisuję swoje doświadczenia z Electro.pl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tu w ogole nie widze broniacych elektro,natomiast widze obiektywnie patrzacych

regulamin jest regulaminem i skoro decydujemy sie na zakup w tym a nie innym sklepie,trzeba sie z nim zapoznac,tak jak i przy rejestracji na forum chociazby

jeszcze raz wroce do tego co napisalam wyzej.....

czy Ty Krzysztof,prowadzac sklep internetowy,pominalbys w regulaminie te punkty,ktore zarzuca sie elektro i zawierzal kazdemu klientowi na slowo,ze to nie on uszkodzil towar?

 

ps nigdy dotad nie ogladalam przy kurierze sprzetu,wstyd sie przyznac,a setki transakcji dokonalam przez internet,ale ten watek zachecil mnie do glebszego przestudiowania zasad zakupow dokonywanych ta droga i kto wie czy mnie przed czyms nieprzyjemnym nie ustrzegl

kazdy sklep na 100% ma wpadki,jak nie ze swojej winy,to z winy producenta czy kuriera,a im wiekszy tym jest ich proporcjonalnie wiecej...na kogo wypadnie na tego bec....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tu w ogole nie widze broniacych elektro,natomiast widze obiektywnie patrzacych

regulamin jest regulaminem i skoro decydujemy sie na zakup w tym a nie innym sklepie,trzeba sie z nim zapoznac,tak jak i przy rejestracji na forum chociazby

jeszcze raz wroce do tego co napisalam wyzej.....

czy Ty Krzysztof,prowadzac sklep internetowy,pominalbys w regulaminie te punkty,ktore zarzuca sie elektro i zawierzal kazdemu klientowi na slowo,ze to nie on uszkodzil towar?

 

ps nigdy dotad nie ogladalam przy kurierze sprzetu,wstyd sie przyznac,a setki transakcji dokonalam przez internet,ale ten watek zachecil mnie do glebszego przestudiowania zasad zakupow dokonywanych ta droga i kto wie czy mnie przed czyms nieprzyjemnym nie ustrzegl

kazdy sklep na 100% ma wpadki,jak nie ze swojej winy,to z winy producenta czy kuriera,a im wiekszy tym jest ich proporcjonalnie wiecej...na kogo wypadnie na tego bec....

Anika, regulamin zaakceptowałem. Dlatego nie piszę, że mnie okradli, oszukali itd. tylko przestrzegam innych przed lekkomyślną akceptacją regulaminu i przed ryzykiem na jakie się w ten sposób wystawiają. Podobnie jak Ty kupowałem setki rzeczy i ani razu nic nie oglądałem przy kurierze. Zresztą to by trochę zajęło bo wada nie była na pierwszy rzut oka widoczna a sprzęt był w częściach. Dopiero po 20 minutach z instrukcją obsługi to zauważyłem. A co jeśliby wada była jeszcze głębiej ukryta? Co jeśli kupiłbym parę takich sprzętów. Kurier miałby ze mną zostać do wieczora?

 

Sklepy prowadzące normalną sprzedaż (nie internetowe) zawierzają klientowi na słowo, że to nie on uszkodził towar. A przynajmniej respektują jego prawa w tym zakresie. Nie widzę przeszkód dlaczego tak samo nie miałyby robić internetowe. Moja odpowiedź brzmi: TAK, zawierzałabym każdemu klientowi na słowo.

 

W przypadku mojego zakupu nie wiem czyja to wina. Ale kuriera mogę wykluczyć. Pisałem o premedytacji ponieważ było ewidentne, że towar został zapakowany już jako uszkodzony (brak odłamka w opakowaniu). Coś takiego powinno trafić do zwrotów i nie ma prawa opuścić magazynu producenta a jeśli trafia już do sprzedaży to tylko jako sprzęt uszkodzony.

 

Każdy sklep ma wpadki, ale tych z udziałem Electro.pl jest, szczególnie ostatnio, coraz więcej. Ciekawi mnie co Ty byś zrobiła gdybyś dostała połamany towar a potem nie miała możliwości reklamacji (regulamin). Pewnie byś zachwalała dookoła i polecała sprzedawcę. Nie rozumiem skąd to zdziwienie. To już nie można opisać czegoś takiego na forum nawet?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście. I to bez mrugnięcia okiem. Konsument ma zagwarantowane prawa. Chyba, że ich się dobrowolnie zrzecze jak u Electro.pl. Gdyby każdy sklep mógł się tak zachować to Electro.pl nie potrzebowałoby nawet regulaminu do swoich praktyk.

 

Rozumiem, że Ty zawsze w sklepie "stacjonarnym" rozpakowujesz wszystko, składasz i podłączasz przy kasie zanim zapłacisz, tak?

Edytowane przez krzysztof79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie stoi na przeszkodzie aby firma wzięła udział w dyskusji (całkiem możliwe, że nawet anonimowo bierze). To co mają w tym temacie do powiedzenia mogę jednak tu streścić.

 

1. Klient zaakceptował regulamin,

2. Klient ma WCIĄŻ możliwość reklamacji,

3. Do pozytywnego rozpatrzenia reklamacji potrzebny jest protokół szkody spisany W OBECNOŚCI KURIERA.

 

Czyli nic nowego.

 

Ja sądzić się z nimi nie zamierzam, ani odwoływać "do Strasbourga". Ale mogę upublicznić sprawę w internecie.

 

Linkami służę chętnie: http://www.kodeks-cywilny.pl/556.html i następne artykuły natomiast nie róbmy tu jakiegoś OT (być może celowe rozwadnianie tematu) o tym co koleżanka przeżyła w sklepie dla idiotów a czego nie przeżyła. To zupełnie nie na temat. Zresztą różnica jest zasadnicza. Nawet jeśli "musiała zrobić karczemną awanturę" to jednak się udało. W Electro.pl mogę sobie zrobić 50 karczemnych awantur a i tak będzie to jak wołanie głuchego na puszczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przejzalam opineo

http://www.opineo.pl/

Nie wiem czy akurat opinieo.pl jest tutaj wiarygodne. Dlaczego? Już spieszę wyjaśniać. Otóż ja też dokładnie moją sprawę tam opisałem. Była dyskusja z udziałem sklepu, po czym moderator zadecydował, że:

 

1. Zaakceptowałem regulamin,

2. Reklamacja wciąż jest możliwa,

3. Do pozytywnego rozpatrzenia reklamacji niezbędny jest protokół szkody spisany w obecności kuriera

 

i moja opinia nie ujrzała światła dziennego. Nie wiem dlaczego. Bo powtarzam po raz n-ty. Ja nie piszę tu, że ktoś mnie okradł czy oszukał. Przestrzegam tylko przed lekkomyślną akceptacją regulaminu i jej konsekwencjami. A także opisuję sytuację, w której dostałem wybrakowany towar.

 

Ciekawe ile było takich przypadków na Opinieo? Tym cenniejszy jest mój wkład na otwartych forach. Nie wiedzieć czemu torpedowany przez rzekomo "obiektywnych" użytkowników. Redlum wyjaśnił dlaczego tak bezinteresownie broni Electro.pl (solidarność sprzedawców przeciwko klientom). A Ty masz jakiś szczególny motyw?

 

Odpowiedź dlaczego Electro.pl bryluje w Opinieo a na otwartych forach wylewa się na nich pomyje nasuwa się sama. Oni robią to co robią, nie łamiąc prawa. Klienta jednak nie powinno obchodzić czy wyrzucił w błoto 300zł zgodnie czy niezgodnie z prawem. Ma w kieszeni 300zł mniej i tyle. Napiszę więcej: jeśli stracił 300zł niezgodnie z prawem to może jeszcze ubiegać się o ich odzyskanie. Najgorsze jest gdy straci 300zł zgodnie z prawem. Wtedy jedyne co może, a nawet POWINIEN, o tym napisać aby przestrzec innych.

 

Powtórzę raz jeszcze. Decydując się na zakup w Electro.pl podpisujecie cyrograf na siebie. Ma on taką moc, że jak dostaniecie wadliwy towar a nie zauważycie tego przy kurierze to już nawet nie będziecie mieli możliwości opisania tego w Opinieo.pl (są na szczęście serwisy bardziej przyjazne klientom oraz fora otwarte).

Edytowane przez krzysztof79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście. I to bez mrugnięcia okiem. Konsument ma zagwarantowane prawa. Chyba, że ich się dobrowolnie zrzecze jak u Electro.pl. Gdyby każdy sklep mógł się tak zachować to Electro.pl nie potrzebowałoby nawet regulaminu do swoich praktyk.

 

Rozumiem, że Ty zawsze w sklepie "stacjonarnym" rozpakowujesz wszystko, składasz i podłączasz przy kasie zanim zapłacisz, tak?

 

sklep się będzie bronił - że wydał ci sprawny towar - a ty go sam połamałeś - bo np Ci upadł - sprawa nie do wygrania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sklep się będzie bronił - że wydał ci sprawny towar - a ty go sam połamałeś - bo np Ci upadł - sprawa nie do wygrania
Bzdury. Oczywiście, że sklepy przyjmują zwroty niechętnie. Ale jednak to robią. Są do tego zmuszone prawem. Czasami mogą się w nieudolny sposób bronić, ale wiedzą, że im się to nie opłaca (bądź się tego uczą).

 

Według Ciebie klient nie ma żadnych praw (punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - pisałeś, że jesteś sprzedawcą - ale są granice subiektywizmu czy raczej życzeniowego myślenia) . To oczywista nieprawda. Nie wiem po co takie rzeczy wypisujesz. Poza tym to nie na temat.

Edytowane przez krzysztof79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mówisz, że nic tylko zakupić uszkodzony sprzęt hurtowo, założyć sklep i zacząć sprzedawać ludziom. Nikt mi nic nie może zrobić i nic udowodnić. Sklep jest święty, klient nie ma żadnych praw. Zastanów się co piszesz. I po co.

 

A tu masz jeszcze pytanie, na które "zapomniałeś" odpowiedzieć:

Rozumiem, że Ty zawsze w sklepie "stacjonarnym" rozpakowujesz wszystko, składasz i podłączasz przy kasie zanim zapłacisz, tak?

Edytowane przez krzysztof79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty piszesz o handlu internetowym (nie na temat). Ja piszę o Electro.pl. O tym, że mają regulamin, którego akceptacja oznacza zrzeczenie się wielu praw. I o tym, że przysyłają wadliwy towar. Radzę zastanowić się kilka razy przed zakupami w Electro.pl. Natomiast w innych sklepach internetowych kupować warto, ale też trzeba uważnie czytać regulaminy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli nie kupujemy electro - spoko; ale zaraz ktoś się znajdzie co napisze nie kupujemy w sklepie x bo tam nie oszukali - a to kupujemy w innych sklepach; następna osoba napisze nie kupujcie w sklepie Y bo oszukują - ale namawiam do zakupów w innych sklepach; jeśli znajdzie się odpowiednio dużo osób które będą odradzać zakupy w każdym sklepie internetowym - to znaczy ze mamy nie kupować w ogóle?

 

PS - tak zawsze sprawdzam urządzenie które kupuje w sklepie stacjonarnym - tzn proszę sprzedawcę o sprawdzenie jego w mojej obecności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli nie kupujemy electro - spoko; ale zaraz ktoś się znajdzie co napisze nie kupujemy w sklepie x bo tam nie oszukali - a to kupujemy w innych sklepach; następna osoba napisze nie kupujcie w sklepie Y bo oszukują - ale namawiam do zakupów w innych sklepach; jeśli znajdzie się odpowiednio dużo osób które będą odradzać zakupy w każdym sklepie internetowym - to znaczy ze mamy nie kupować w ogóle?

 

PS - tak zawsze sprawdzam urządzenie które kupuje w sklepie stacjonarnym - tzn proszę sprzedawcę o sprawdzenie jego w mojej obecności

 

A ja się cieszę z takich wątków.

Nie miałam styczności z tym sklepem, ale już wiem, ze jeżeli coś u nich kupię, to jednak kurier będzie czekał, aż rozpakuję.

Znam ryzyko, co nie znaczy, że ryzykować nie będę.

 

A tak poza tym - niedawno kupiłam materac, który kurier zostawił bez mojej zgody a nawet wiedzy u sąsiadki. Gdyby ten materac był brudny, połamany i co tam jeszce, to nie miałabym żadnych praw? No, powinnam się cieszyc, że go dostałam, bo sąsiadka mogłaby zapomnieć i dać mi go za pół roku, czyż nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyciągasz pochopne wnioski - ja ci nie proponuje założenia ruchu anty electro - tylko rozsądne myślenie i działanie

 

PS swojego i tak już dokonałeś - przy naszej pomocy :) - topic jest na pierwszej stronie już kolejny tydzień i nawet jak ktoś do niego nie zaglądał - to na pewno utkwiło mu w pamięci "Electro.pl - przestrzegam"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to brzmi jak żart....

Terminów nie dotrzymałeś, pretensje masz do wszystkich tylko nie do siebie. "Skąd miałem mieć internet w nowym domu"? Śmieszne tłumaczenie... Skąd miałeś wziąć długopis, żeby wypisać protokół - może powinien być dołączony do lodówki z przedpłaconą kopertą?

Dla mnie zachowanie firmy electro.pl na 5. Poszli Ci na rękę maksymalnie. Miałeś wpisać wartość lodówki i wpisałeś jej cenę, gdybyś wiedział co to jest wartość to byś wpisał dobrze i nie pisał bzdur. Dla Ciebie wartość to cena lodówki plus koszt dostawy. No ale znowu pytasz: "skąd to miałeś wiedzieć".

Temat pieniacki i godzący w dobre imię sklepu z którego już trzy razy skorzystałem i jestem bardzo zadowolony.

Mało tego kilka ulic dalej ode mnie parkuje samochodzik który Pani wygrała w konkursie w tym sklepie (kupiła żelazko).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...