EZS 05.09.2010 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2010 Dla mnie to brzmi jak żart.... Terminów nie dotrzymałeś, pretensje masz do wszystkich tylko nie do siebie. "Skąd miałem mieć internet w nowym domu"? Śmieszne tłumaczenie... Skąd miałeś wziąć długopis, żeby wypisać protokół - może powinien być dołączony do lodówki z przedpłaconą kopertą? Dla mnie zachowanie firmy electro.pl na 5. Poszli Ci na rękę maksymalnie. Miałeś wpisać wartość lodówki i wpisałeś jej cenę, gdybyś wiedział co to jest wartość to byś wpisał dobrze i nie pisał bzdur. Dla Ciebie wartość to cena lodówki plus koszt dostawy. No ale znowu pytasz: "skąd to miałeś wiedzieć". Temat pieniacki i godzący w dobre imię sklepu z którego już trzy razy skorzystałem i jestem bardzo zadowolony. Mało tego kilka ulic dalej ode mnie parkuje samochodzik który Pani wygrała w konkursie w tym sklepie (kupiła żelazko). baardzo się cieszymy z wygranej tej pani. A morał - [rzed kontaktem z tym sklepem trzeba również wiedzić co to wartość a co cena. Czyli skończyć prawo i ekonomię. Ok, można i tak. Nadal nie mam odpowiedzi, co zrobić, jak kurier zostawi rzecz u sasiadki, tak jak ten mój materac. Bez mojej wiedzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redlum 05.09.2010 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2010 ja bym zadzwonił do firmy kurierskiej i się spytał - gdzie jest moja przesyłka. Pewnie by zaraz podali że odebrała jakaś tam osoba (imie i nazwisko) To od razu bym zrobił awanturę - że nie masz pojęcia kto to jest i dlaczego kurier oddał przesyłkę dla obcej osoby. Dla kuriera pewnie by się oberwało - bo firmy kurierskie nie praktykują takich zachowań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janekbo 05.09.2010 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2010 ... A morał - [rzed kontaktem z tym sklepem trzeba również wiedzić co to wartość a co cena. Czyli skończyć prawo i ekonomię. Ok, można i tak. Nadal nie mam odpowiedzi, co zrobić, jak kurier zostawi rzecz u sasiadki, tak jak ten mój materac. Bez mojej wiedzy. Raczej wiedzieć czego się chce. Do tego wystarczy mieć łeb na karku a nie przyzwyczajenie, że wszystko się samo zrobi a jak się zapomni to się przekrzyczy i też się samo zrobi. Co do przesyłek zostawianych u sąsiadów to sklep nie ma z tym nic wspólnego, a winą należy obarczyć kuriera który w dobrej wierze chciał nam oszczędzić wizyty w ich siedzibie... Kiedyś musiałem tak stół z krzesłami odebrać - na 2 razy jechałem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 05.09.2010 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2010 Tak, ale dzieki uprzejmości kuriera nie miałam szans rozpakować materaca przy nim. Powiem więcej, sasiadka mogła go oddać po upływie 72 godzin i mogłam nie mieć szans na reklamacje. A przeciwdziałać nie moglam, bo nie poinformowano mnie, że materac już jedzie i co najwyzej za jakiś czas nym zaczęła dopytywać w sklepie - co tak długo. Chcę przez to powiedziec, że jednak klient też powinien mieć jakieś prawa a nie tylko obowiązki. Bo na razie to mam wrażenie, że wszedzie życzą sobie kogoś, kto placi i siedzi cicho. Nie tylko w sklepach internetowych. Taki panuje u nas sposób myślenia. I nie o głowę na karku chodzi a o wieczne pilnowanie, bo ktoś mnie chce okraść, oskarżyć, zawrzeć niekorzystną umowę itd. A ja oprócz pilnowania się, czytania drobnym druczkiem, studiowania licencji - nic nie mogę zrobić. Po tych waszych postach czuję się, jakby każdy zakup był włażeniem na pole minowe - a nuż czegoś nie doczytałam? A to JA PŁACĘ a nie ktoś robi łaskę, że przyjmuje pieniadze. Kiedy wreszcie zniknie u nas widmo niechlujnej bufetowej z łaski podającej lurę w brudnej szklance??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janekbo 06.09.2010 04:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2010 Bo na razie to mam wrażenie, że wszedzie życzą sobie kogoś, kto placi i siedzi cicho. Nie tylko w sklepach internetowych. Taki panuje u nas sposób myślenia. I nie o głowę na karku chodzi a o wieczne pilnowanie, bo ktoś mnie chce okraść, oskarżyć, zawrzeć niekorzystną umowę itd. A ja oprócz pilnowania się, czytania drobnym druczkiem, studiowania licencji - nic nie mogę zrobić. Po tych waszych postach czuję się, jakby każdy zakup był włażeniem na pole minowe - a nuż czegoś nie doczytałam? A to JA PŁACĘ a nie ktoś robi łaskę, że przyjmuje pieniadze. Kiedy wreszcie zniknie u nas widmo niechlujnej bufetowej z łaski podającej lurę w brudnej szklance??? Proponuję kilka razy zamówić za pobraniem. Kurier bardzo szybko uczy się, że to MY płacimy i w magiczny sposób potrafi przyjechać z towarem nawet do innej miejscowości albo przyjechać o godzinie 17tej. Później nie ma wytłumaczenia, że nie miał telefonu czy inne takie. Na szczęście często tak bywa, że to konkretne osoby obsługują dany rejon i zamawiając daną firmę kurierską wiemy kto nam to przywiezie - a tym bardziej facet wie, że trzeba zadzwonić rano do adresata i umówić się na konkretną porę. Ja już tak mam od paru miesięcy, że żadnym problemem nie jest odbiór po godzinach, czy też to, że mieszkam "w rozkroku" w trzech miejscach - często jest telefon i pytanie -a to ok ja przekażę koledzę on dostarczy w tym rejonie... Aczkolwiek rozumiem Wasz ból. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mustaffapolonez 10.09.2010 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2010 (edytowane) ]A tak poza tym - niedawno kupiłam materac, który kurier zostawił bez mojej zgody a nawet wiedzy u sąsiadki. Gdyby ten materac był brudny, połamany i co tam jeszce, to nie miałabym żadnych praw? No, powinnam się cieszyc, że go dostałam, bo sąsiadka mogłaby zapomnieć i dać mi go za pół roku, czyż nie? Miałabyś, bo doręczenie odbyło się niezgodnie z regulaminem. doręcza się na adres, a adres sąsiadki nie jest właściwym wskazanym na liście przewozowym. Moi Drodzy, ogólnie dyskusja bezprzedmiotowa. Zawsze, powtarzam zawsze ogląda się towar pod kątem uszkodzeń mechanicznych. Jeśli jesteś leniem i ci się nie chce to ponosisz konsekwencje swojego lenistwa. Podpis na liście czy innym dokumencie dostawy powoduje przekazanie odpowiedzialności na ciebie. Pamiętajcie o tym i tyle. Oczywiście są pewne kruczki w prawie przewozowym, ale o tym nie tutaj, ale zawsze zainteresowanym służę pomocą w tej kwestii. Edytowane 10 Września 2010 przez mustaffapolonez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 10.09.2010 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2010 Od dobrych kilku lat NIC nie podpisywałam kurierowi. Nie chciał. Ma coś na GPS i to coś mu odhacza, że jest w danym miejscu. A czy towar dał mnie, czy komuś - nie udowodnienia. Chyba, ze w sądzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztof79 27.09.2010 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2010 (edytowane) godzący w dobre imię sklepu z którego już trzy razy skorzystałemAż trzy? No, no... To jeszcze 97 i może Twoja opinia zrównoważy jedną z przytoczonych tu negatywnej opinii (a było ich kilka). To, że Electro.pl na 4 razy tylko 3 był bez zarzutu to ciągle tragedia. Takie wpadki mogłyby im się zdarzać raz na 1000 transakcji. Ale raz na 4? Dramat. P.S. Nie do końca jest tak, że Electro.pl nie ma nic wspólnego z kurierem. Otóż ma - i to bardzo dużo. W swoim regulaminie ma zapis, że do reklamacji KONIECZNY jest protokół szkody spisany W OBECNOŚCI KURIERA. Wyraźnie zatem część odpowiedzialności ZA WADĘ TOWARU przerzucona jest na kuriera. A co kurier ma wspólnego z wadliwym towarem? Sprytne? Sprytne. Radzę się zastanowić przed akceptacją regulaminu Electro.pl. Lepiej zapłacić te 20zł więcej i zachować swoje prawa konsumenckie. Edytowane 27 Września 2010 przez krzysztof79 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janekbo 29.09.2010 02:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2010 Szukaj, szukaj. A może znajdziesz dziurę w całym.Właśnie dostałem okap z tego sklepu... o dziwo, bez problemu... Cud jakiś, czy co?Co do obecności kuriera... wolałbyś spisać protokół sam w zaciszu domowej piwniczki? Chyba nie wiesz co to jest protokół.Wada towaru powstała w wyniku niewłaściwego transportu jest przerzucana na firmę kurierską bo tak działają ubezpieczenia przesyłek. Wysyłałeś coś kiedykolwiek kurierem? Myślisz, że electro.pl różni się czymkolwiek dla firmy kurierskiej, oprócz cen i sposobu odbioru towaru, od Ciebie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztof79 30.09.2010 22:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2010 (edytowane) Cud? Cud to jest gdy coś, co ma prawo zajść raz na tysiąc przypadków, się zdarza. Nikt nie pisze, że ZAWSZE wysyłają wadliwy towar. Wystarczy, że robią to raz na 100 transakcji i już to świadczy o Electro.pl bardzo źle. Okap to 3 transakcja czy już 4? Bo nie wiem czy zostało Ci jeszcze 96 czy 97 zanim Twoja opinia w tym temacie zacznie równoważyć jedną z negatywnych Problem leży w tym, że wada NIE POWSTAŁA W TRAKCIE TRANSPORTU. Towar był wadliwy ZANIM JESZCZE KURIER GO DOSTAŁ. Za takie wady odpowiedzialność przerzucana jest na kuriera. Przecież nikt nie miałby pretensji do Electro.pl gdyby kurier uszkodził przesyłkę. Niestety kurier ze swoich obowiązków wywiązał się wzorowo. To Electro.pl wzięło pieniądze i wysłało bubla. Także nie szukaj dziury w całym. Ciesz się, że po raz kolejny (trzeci bądź czwarty) udało Ci się przebiec na czerwonym świetle i żyjesz Oby jak najdłużej. Naprawdę zastanawia mnie motywacja niektórych. Będzie się to upierać, że w rzece nie ma krokodyli bo 3 razy się kąpał i nic mu się nie stało. Nic to, że inni widzieli jak bestie pożerały kogoś żywcem. On przyzna, że krokodyle mogą być w rzece dopiero gdy coś odgryzie mu nogę. Normalnie Monty Python. Edytowane 30 Września 2010 przez krzysztof79 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 30.09.2010 23:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2010 ale to juz sklep internetowy po spisaniu protokolu dochodzi sie z kurierem,czy wada jest fabryczna,czy uszkodzenia powstaly w trakcie transportu....najwazniejsze jest obejzenie towaru.... uffff,znowu czekam na paczke z elektro,tym razem cos malego i pierwszy raz w zyciu (wycwiczona tym watkiem),rozpakuje paczke przy kurierze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztof79 30.09.2010 23:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2010 Anika, to jasne. Ale najpierw trzeba ten protokół spisać w obecności kuriera, a jakie mogą się z tym wiązać trudności pisałem ja i inni wyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 01.10.2010 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2010 (edytowane) Edytowane 27 Maja 2011 przez prawdziwy.anika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janekbo 03.10.2010 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2010 Myślę, że electro.pl jest zdyskwalifikowane. Nie życzę sobie zwałów błota w moim domu... Kurna, no napszcie, że wam chodzi o wady e-sklepów a nie jedziecie po jednym w miarę przyzwoitym. Dla mnie spełnia on wszystkie wymagania stawiane przed tym sklepem - różne formy płatności, w tym kartą, szybka przesyłka, stały monitoring zamówienia, aktualne dane przesyłowe,prawdziwa informacja o dostępności, wreszcie dużo obsługi. Pamiętajcie, że przy zakupie wysyłkowym macie 10dni na zwrot bez potrzeby żadnego uzasadniania i czy to się sklepowi podoba czy nie ma Wam całą kasę zwrócić. Koszt przesyłki oczywiście przepada ale czy do normalnego sklepu dostajecie się za darmo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztof79 03.10.2010 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2010 W miarę przyzwoitym... (i na pewno się nie mylę! przynajmniej dopóki krokodyl nie odgryzie mi nogi to wszyscy inni kłamią, ja mam rację i basta!) Bezwarunkowa opinia wystawiona po 3 zakupach. Nie mam więcej pytań, hehe... No, chyba że jedno: dlaczego? Dlaczego bronimy zażarcie Elektro.pl mając tak wątłe ku temu przesłanki? Pytanie raczej z tych retorycznych E-sklepy to bajka w porównaniu do Electro.pl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janekbo 05.10.2010 05:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2010 (edytowane) Dziwi mnie postawa krzysztof79... a tym bardziej jednorazowa na "dzień dobry" akcja postowa w tym temacie. Pytanie: Na czym może zależeć komuś tak zażarcie dyskredytującemu electro.p? To również jest pytanie retoryczne. Kto napisał, że wszyscy inni kłamią? Ja tu widzę głównie złą opinię o kurierach. Edytowane 5 Października 2010 przez janekbo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztof79 06.10.2010 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2010 Czym może się kierować ktoś, kto nadział się na firmę wysyłającą buble? Hmmm, może chce ostrzec innych, zanim popełnią ten sam błąd.... ? To ja już odpowiedziałem. Ciekawi mnie co Ty masz na usprawiedliwienie swojej postawy. Zamieniam się w słuch Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janekbo 07.10.2010 06:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 Dobre wrażenie po zakupach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redlum 07.10.2010 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 dla sprawdzenia sklepu electro.pl - zakupiłem tam ekspres ciśnieniowy do kawy - przyszedł po 2 dniach - zapłaciłem dla kuriera - sprawdziłem - czy jest cały - wszystko było dobrze. Nie dostałem bubla - ekspress u siostry działa bez zarzutu - pozdrowienia od zadowolonego klienta electro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztof79 07.10.2010 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 (edytowane) Dobre wrażenie po zakupach. To chyba nie wymaga z mojej strony komentarza. Jak to mówią w amerykańskich filmach: "nie mam więcej pytań" P.S. Ja nie neguję Twoich dobrych doświadczeń z Electro.pl w liczbie trzy (bądź cztery). Bądź łaskaw nie negować moich złych. Ja nie piszę redlumowi: "To niemożliwe żeby ekspres do kawy działał bez zarzutu! Kłamiesz!". Było fajnie w rzece? Krokodyl nogi nie odgryzł? Pisz o tym (tak jak zrobił to redlum)! Ale nie ryzykuj twierdzeń, że w rzece nie ma krokodyli, bo masz za mało ku temu przesłanek. Edytowane 7 Października 2010 przez krzysztof79 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.