kasia_kasia 06.02.2009 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2009 Sprzątanie to tylko drobny przykład przecież, chodzi o to, że takie ...jajka mądrzejsze... wiedzą wszystko najlepiej. A w sprzątaniu pokoju chodzi mi nie tyle nawet o porządek, bardziej zależy na systematyczności, wyrobieniu jakiegoś nawyku - łatwiej jest robić różne rzeczy na bieżąco niż zawalać się - sprzątaniem, nauką, itp. Chodzi też o działanie na rzecz wszystkich - czyli jeśli ja robię pranie, tata sprząta w piwnicy, to dziecię wie, że też ma swoją działkę. Święte słowa, Kasia!! Święte!!! PS. Czyżbyś też miała 4 córki?! Trzy. Na razie jedna wkracza w nastolactwo, reszta z otwartymi buziami przygląda się siostrze i szykuje natarcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xiff 07.02.2009 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2009 odnalazła matka będąca na granicy furii, zrzucając wszystkie ciuchy i inne pierdoły z fotela i puf na jeeeedną wieeeelką kuuupęęęę!! moze trzeba bylo pokazac dziecku ze szukajac mozna sprzatac, a nie robic wiekszy bajzel niz byl... chociaz z drugiej strony moze jedna wielka kupa to lepszy pomysl niz kilkanascie malych bobkow porozrzucanych po pokoju.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elka62 07.02.2009 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2009 Przypomnienie sobie kilku faktów mocno pomaga. Nie tetryczejmy :) Dokładnie! Sięganie w czeluść pamięci pomaga i mnie i potomkom. Moim dzieciom jakoś tak lżej na duszy się robi, jak poopowiadam im o sobie jako nastolatce. A sprzątać nie lubię do dzisiaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 07.02.2009 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2009 Sprzątanie to tylko drobny przykład przecież, chodzi o to, że takie ...jajka mądrzejsze... wiedzą wszystko najlepiej. A w sprzątaniu pokoju chodzi mi nie tyle nawet o porządek, bardziej zależy na systematyczności, wyrobieniu jakiegoś nawyku - łatwiej jest robić różne rzeczy na bieżąco niż zawalać się - sprzątaniem, nauką, itp. Chodzi też o działanie na rzecz wszystkich - czyli jeśli ja robię pranie, tata sprząta w piwnicy, to dziecię wie, że też ma swoją działkę. Święte słowa, Kasia!! Święte!!! PS. Czyżbyś też miała 4 córki?! Trzy. N arazie jedna wkracza w nastolactwo, reszta z otwartymi buziami przygląda się siostrze i szykuje natarcie O, to, to! Mam dokładnie tak samo i już widzę, że "skoro ONA nie sprząta, to czemu JA mam sprzątać?" W pokoju sajgon, zero obowiązków domowych (tzn. są, ale tylko teoretycznie), zadania odrabiane od 21.00 do 21.10, pyskowanie do potęgi, napady furii, doskonałość w zwalaniu winy na innych (na mnie z reguły), a 5 minut później, gdy jednak okaże się, że to JEJ wina, krótkie "przepraszam" i... no o co chodzi? przecież przeprosiłam!, a mnie telepie jeszcze przez pół dnia! Do tego dwie pary oczek pilnie wpatrzone w DUŻĄ - "naśladować, czy nie?". Czy ja to przeżyję??? Może i tak, ale normalna to już nie będę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 07.02.2009 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2009 odnalazła matka będąca na granicy furii, zrzucając wszystkie ciuchy i inne pierdoły z fotela i puf na jeeeedną wieeeelką kuuupęęęę!! moze trzeba bylo pokazac dziecku ze szukajac mozna sprzatac, a nie robic wiekszy bajzel niz byl... chociaz z drugiej strony moze jedna wielka kupa to lepszy pomysl niz kilkanascie malych bobkow porozrzucanych po pokoju.. W przypływie rozpaczy kiedyś posprzątałam sajgon w pokoju mojej nastolatki Zajęło mi to dwa dni wytężonej pracy. Bałagan z powrotem robił się też dwa dni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rudzielec 07.02.2009 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2009 w przypływie rozpaczy,po kilkunastu apelach o wyrzucenie smieci do śmietnika,opróżniłam wiadro na środku pokoju"młodego",pomogło choć tekstów jakie "rzucał"jak sprzątał nie przytoczę,brzydkie były ale się opłacało,przynajmniej z wyrzucaniem śmieci nie było pózniej problemów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 07.02.2009 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2009 Ja zastosowałam metodę wkładania worka ze śmieciami do łóżka. Wystarczyło raz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 07.02.2009 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2009 Ja zastosowałam metodę wkładania worka ze śmieciami do łóżka. Wystarczyło raz ...świetny pomysł .... Nefer ...czy można plagiat zastosować ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ulka 08.02.2009 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 Nefer ...czy można plagiat zastosować ??? No uczciwiej byłoby za prawa autorskie zapłac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.02.2009 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 Gdybym wysypała śmieci na środku pokoju, to one by tam po prostu zostały - zapewne... W łóżku już by mogły bardziej przeszkadzać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rudzielec 08.02.2009 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 no cóż,brałam pod uwagę,że worek można wynieść do kuchni,stertę śmieci trzeba jednak sprzątnąć i samo to będzie nauczką na przyszłość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.02.2009 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 A swoją drogą, czy to nie dziwne, że tak blisko siebie znajdują się wątki "staramy się i pudło" oraz "nastolatka oddam w dobre ręce"...? To czego my właściwie chcemy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 08.02.2009 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 A swoją drogą, czy to nie dziwne, że tak blisko siebie znajdują się wątki "staramy się i pudło" oraz "nastolatka oddam w dobre ręce"...? To czego my właściwie chcemy? proste .... najpierw się staramy ... a potem chcemy oddać w dobre ręce ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 09.02.2009 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 Ale potem, po kilku latach, chcielibyśmy jednak odebrać takiego wychowanego post-nastolatka i cieszyć się fajnym, prawie dorosłym dzieckiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 09.02.2009 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 moze trzeba bylo pokazac dziecku ze szukajac mozna sprzatac, a nie robic wiekszy bajzel niz byl... chociaz z drugiej strony moze jedna wielka kupa to lepszy pomysl niz kilkanascie malych bobkow porozrzucanych po pokoju.. Proszę Cię!! Nie mów mi o sprzątaniu jej pokoju!!! Ileż można sprzątać, po czym po 2-3 dniach bajzel jest taki sam jak był . Agduś też o tym pisała... To jak - nie przymierzając - sprzątanie stajni Augiasza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia_kasia 09.02.2009 15:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 To ja trochę w inną stronę... Pytanie do tych, co mają nastolatki w pełni rozkwitu . Czy wiecie co Wasze dzieci czytają, jakie filmy oglądają czy w jakie grają gry? Nie chodzi tylko o tytuły, ale czy znacie treść? I jak ocenić co jest odpowiednie dla np. 12-latka, a co zdecydowanie odpada? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 09.02.2009 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 Ja zastosowałam metodę wkładania worka ze śmieciami do łóżka. Wystarczyło raz ...świetny pomysł .... Nefer ...czy można plagiat zastosować ??? To nie mój - to z książki jakowejś - więc proszę uprzejmię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 09.02.2009 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 To ja trochę w inną stronę... Pytanie do tych, co mają nastolatki w pełni rozkwitu . Czy wiecie co Wasze dzieci czytają, jakie filmy oglądają czy w jakie grają gry? Nie chodzi tylko o tytuły, ale czy znacie treść? I jak ocenić co jest odpowiednie dla np. 12-latka, a co zdecydowanie odpada? O święęeeeeeeeeeeta naiwności :) Oczywiście - można mieć kontrolę, kupować rozwojowe gry, odpowiednie filmy i książki tylko jedno ALE : - musisz odciąć dziecko od rówieśników i szkoły :) Moje dzieci rżnęły w krwawego Dooma w 4 klasie podstawówki na dodatkowych zajęciach z informatyki - co z tego , że w domu był zabroniony ? Szkoła zorganizowała również wyjście do kina na Pasję Mela Gibsona. Zajebisty pomysł. Dziecko mi się trzy noce z wrzaskiem zrywało z łóżka Oczywiście można próbować - hehehehe - nie wspomnę jaką filmotekę posiadają koledzy :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniawmuratorze 09.02.2009 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 To ja trochę w inną stronę... Pytanie do tych, co mają nastolatki w pełni rozkwitu . Czy wiecie co Wasze dzieci czytają, jakie filmy oglądają czy w jakie grają gry? Nie chodzi tylko o tytuły, ale czy znacie treść? I jak ocenić co jest odpowiednie dla np. 12-latka, a co zdecydowanie odpada? wiem co czytają bo albo siegają po książki które ja czytalam albo opowiadają mi o czym czytają TV i filmy w kinie oglądają ze mną lub z mężem ....................... i oczywiście narzekają że ich koledzy i koleżanki to oglądają filmy dla dorosłych a one nie (jesli pojawia sie w TV zółty trójkącik z napisem 12 to przyglądam sie uważnie i czasem przełączam mimo że to program dziecięcy........... jest wtedy krzyk że mają 12 lat a ja na to że trójkącik mówi że to za zgodą rodziców a ich rodzic zgody nie wyraża ............ i znów jestem tą niedobrą no cóż) poza tym wypycham starsze dziewczynki na wszylkie dostępne sporty w okolicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 09.02.2009 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2009 hehe - pamiętam, jak w wieku lat 12. czytałam pod kołdrą, z latarką pasjonującą książkę - "Zgwałcenie i jego sprawca" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.