Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co jest bardziej ekologiczne ?


Co jest bardziej ekologiczne  

35 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Co jest bardziej ekologiczne

    • futro z norek
    • futro sztuczne


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 71
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 2 weeks później...

to jest pytanie typu co jest bardziej zielone citroen c3 czy citroen c2.....

 

futro ze zwierząt = naturalne, ale okupione życiem zwierząt, jego pozyskanie kosztuje X pieniedzy

futro sztuczne= produkt sztuczny ale nie wiemy ile zwierząt musiało zginąc do ich wyprodukowania, jego wytworzenie kosztuje Y pieniedzy

 

Ja nie nosze futer ze zwierząt ponieważ z zasady nie chcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest pytanie typu co jest bardziej zielone citroen c3 czy citroen c2.....

 

futro ze zwierząt = naturalne, ale okupione życiem zwierząt, jego pozyskanie kosztuje X pieniedzy

futro sztuczne= produkt sztuczny ale nie wiemy ile zwierząt musiało zginąc do ich wyprodukowania, jego wytworzenie kosztuje Y pieniedzy

 

Trochę chyba jesteś w błędzie. W moim przekonaniu (jeśli się mylę to proszę mnie wyprowadzić z błędu sensownymi argumentami) hodowla jakichkolwiek zwierząt (norek, lisów, kurczaków) a potem ich ubój i wykorzystanie w charakterze surowca nie ma istotnego wpływu na środowisko naturalne w przeciwieństwie do produkcji tworzyw sztucznych (od plastikowych choinek, poprzez miski, rynny a na plastikowych mikach zwanych potocznie sztucznymi futrami kończąc).

 

Mam wrażenie, że autorce wątku ekologia się pomyliła z ideą niezabijania zwierząt w ogóle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joshi wydaje mi sie, ze chodzilo nam o to samo, tylko moze zle to ujelam (stad ta "cena" Y przy futrach sztucznych) i nie umiem odniesc pojecia "ekologia" do futer naturalnych i sztucznych, futra sztuczne trzeba wyprodukowac z konkretnych materialow pozyskanych z konkretnych surowcow pozyskanych z przyrody, przewieźć smierdzacymi samochodami, zabarwic chemia, itditd....

 

niemniej dodalam, ze akurat futer naturalnych nie nosze bo nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kojarzą :-?(buty bardziej niż kurczak) i dlatego unikam , i nie ma w tym ideologii to tylko moja "fobia " a może fanaberia :wink:

To tak z czystej ciekawości i bez złośliwości zapytam. Co nosisz na nogach i czym się odżywiasz?

żrę wszystko, mięcha mało i "mocno przetworzone " mam niejakie obrzydzenie do całego mięśnia (od razu widzę je w ruchu :-? ) ale mielone czy pokrojone w sklepie gulaszowe już mnie tak nie boli (najgorsze są udka :-? i serca )

buty noszę różne, (skórzane też, zwłaszcza zimą ) latem różne szmacianki , trampki (w tym roku zimowe dopadłam, z futrem bawełnianym :D )

 

uczyłam się kiedyś w technikum kaletniczym (co mnie tam pchnęło :o ) i trochę się uodporniłam ale nadal nie lubię . Czasami dobrze zrobiona na skórę "cerata" też mnie odrzuca :wink:

niektórzy pająków się boją a inni myszy :roll: i tez racjonalnie nie umieją tego wyjaśnić 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

futra sztuczne trzeba wyprodukowac z konkretnych materialow pozyskanych z konkretnych surowcow pozyskanych z przyrody, przewieźć smierdzacymi samochodami, zabarwic chemia, itditd....

Oj nie chodzi o noszenie lub nie tylko o produkcję. A te sztuczne to się robi raczej z ropy i chemikaliów niż z "surowców pozyskanych z przyrody". No chyba, że właśnie to miałaś na myśli. Z surowców pozyskanych z przyrody to się robi na prykład drewniane meble ale tu też już zaczyna się wprowadzać specjalne hodowle, żeby zapewnić sobie ciągły dostęp do surowca.

 

matka dyrektorka ależ mi nie chodzi o tłumaczenie się, czemu Cię odrzuca, bo jestem w stanie to zrozumieć. Po prostu fascynuje mnie ten rodzaj ludzkiej hipokryzji (mam nadzieję, że się nie obrazisz bo dotyczy on sporej większości ludzi), których udko odrzuca a gulasz już nie ;)

 

Swoją drogą mnie odrzucają różne skaje i plastiki jak sobie pomyślę ile smrodu i chemii brało udział w ich produkcji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Joshi oczywicie, ze to mam na mysli - poki co rope pozyskujemy z przyrody (w wiekszosci of course)

Rozumiem, ze Tobie chodzi o "surowce naturalne"(np. przyjelo sie mowic, ze meble drewniane sa wykonane z surowców/produktow naturalnych).

 

O noszeniu futer naturalnych wspomnialam w nastepnym akapicie, niejako osobno notabene sztucznego tez nie nosze, po prostu nie podobaja mi sie ani jedne ani drugie, a dodatkowo te pierwsze ... no jakos nie rozumiem idei noszenia trupa lisa na szyi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O noszeniu futer naturalnych wspomnialam w nastepnym akapicie, niejako osobno notabene sztucznego tez nie nosze, po prostu nie podobaja mi sie ani jedne ani drugie, a dodatkowo te pierwsze ... no jakos nie rozumiem idei noszenia trupa lisa na szyi

No kiedyś to ludzie robili to po to, żeby było cieplej. Potem to się trochę pozmieniało i doszły inne tak zwane aspekty. Futer nie nosze bo to nie mój styl, ale latam w kożuszku (chyba baranim) i nic mnie nie obchodzi poza tym, żeby mi było ciepło ( a mam ostatnio co do tego spore wymagania i dodatkowe powody ;) ) aleśmy odleciały od głównego wątku,. Fiu fiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

matka dyrektorka ależ mi nie chodzi o tłumaczenie się, czemu Cię odrzuca, bo jestem w stanie to zrozumieć. Po prostu fascynuje mnie ten rodzaj ludzkiej hipokryzji (mam nadzieję, że się nie obrazisz bo dotyczy on sporej większości ludzi), których udko odrzuca a gulasz już nie ;)

hipokryzja powiadasz ? może masz rację :-?

mam dwa wyjścia: albo przemóc wstręt do niektórych produktów pochodzenia zwierzęcego, albo zrezygnowac z nich całkiem .

Albo zostawić wszystko jak jest :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

matka dyrektorka ależ mi nie chodzi o tłumaczenie się, czemu Cię odrzuca, bo jestem w stanie to zrozumieć. Po prostu fascynuje mnie ten rodzaj ludzkiej hipokryzji (mam nadzieję, że się nie obrazisz bo dotyczy on sporej większości ludzi), których udko odrzuca a gulasz już nie ;)

hipokryzja powiadasz ? może masz rację :-?

mam dwa wyjścia: albo przemóc wstręt do niektórych produktów pochodzenia zwierzęcego, albo zrezygnowac z nich całkiem .

Albo zostawić wszystko jak jest :wink:

Może to za mocne określenie, ale innego nie znajduję. Możesz jeszcze zrozumieć, że udko czy gulasz to wszystko jedno. Oba kiedyś biegały :) I wtedy to albo wóz albo przewóz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JoSchi ja doskonale rozumiem że biegały po łące , miały mamusię i tatusia itd (na wsi się wychowałam gdzie zwierzęta były chodowane dla ich mięsa) i nie na tym polega mój wstręt do niektórych postaci mięsa, ale racjonalnie nie umiem tego wytłumaczyć :-?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to za mocne określenie, ale innego nie znajduję. Możesz jeszcze zrozumieć, że udko czy gulasz to wszystko jedno. Oba kiedyś biegały :) I wtedy to albo wóz albo przewóz :)

 

Człowiek raczej jest ssakiem, który mimo ewolucji pozostał drapieżnikiem (anatomicznie – kły) , a przez to mięsożernym – choć bez mięsa potrafi się obyć.

Sam nie przepadam za mięsem, ale bez ideologii – po prostu, jak mam do wyboru danie mięsne i pierogi, to jem pierogi - bo bardziej lubię. :lol:

Co do pewnych zastrzeżeń natury moralnej (biegającej). Każde pozbawienie jakiejś istoty życia budzi we mnie sprzeciw, tym silniejszy im bardziej bezsensowny jest taki akt. Dlatego uważam, że zabicie zwierzęcia, dla samej przyjemności noszenia jego futra w celach ozdobnych, jest karygodnym czynem.

Również z tych samych przyczyn uważam, że przygotowując potrawę z mięsa, kucharz powinien docenić fakt, że dla tej potrawy poświęcono życie jakiegoś zwierzęcia, dlatego za karygodne i niewybaczalne , uważam „spiepszenie” przez kucharza dania mięsnego.

Dziwny pogląd, ale właśnie tak uważam i może również z tej przyczyny, praktycznie nie jadam „popularnych” i tanich wędlin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy co ktoś rozumie pod pojęciem "ekologia". Jak dla mnie to wszystko co robimy jest naturalne bo pochodzi z natury. Futer też nie lubię bo też mnie lekko odrzuca od zabijania dla poprawy wyglądu, ale nie jestem hipokrytą. Dla mnie ekologia do wymysł polityków. Czy naprawdę są tacy, co myślą, że p[rzed istnieniem człowieka na ziemii nie ginęły żadne gatunki zwierząt? Czy drapieżniki są ekologiczne bo zabijają z głodu (choć nie tylko)? Gwarantuję wszystkim na piśmie, że nawet jak gatunek ludzki zniszczy możliwie dużo innych gatunków ze swoim włącznie ziemia nadal będzie się miała świetnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...