Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mulibank - złodzieje..?!


Haynauer

Recommended Posts

Chciałem tym wątkiem podzielić się co do "uczciwości" banku Multibank będącego detaliczną częścią BRE Banku, który z kolei należy do Commerzbanku...

Otóż mam nieprzyjemność posiadania w ww. banku kredytu hipotecznego zaciagnietego w 2006 r. W tamtym czasie bank ten w umowach kredytowych nie stosował popularnej dziś formuły oprocentowania "WIBOR3M lub LIBOR3M + marża" tylko stosował w umowach zapis, że oprocentowanie jest zmienne, a

"Zmiana oprocentowania kredytu może nastąpić w przypadku zmiany co najmniej jednego z następujących parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego:

 

- oprocentowania lokat międzybankowych (stawek WIBID/WIBOR);

- rentowności bonów skarbowych, obligacji Skarbu państwa;

- stopy oprocentowania kredytu lombardowego NBP;

- stopy oprocentowania kredytu redyskontowego NBP;

- stopy rezerwy obowiązkowej ustalanej przez NBP;

- wskaźnika inflacji ogłaszanego przez GUS."

 

Co prawda zdawałem sobie sprawę, że taki zapis nie jest korzystny dla mnie, ale nie miałem z różnych wzgledów innego wyboru i zdecydowałem sie na kredyt w Multibanku rozsądnie kalkulując, że przecież bank nie może tak ot sobie zmieniać oprocentowania, bo jednak zapisy w umowie ograniczają samowolę banku... Aha dodam jeszcze, że jestem, tak uważam, b. dobrym klientem banku /korzystram z większości produktów/ praktycznie od początku ich istnienia w Polsce...

 

No i jak zaczęły się podwyżki stóp, zaczęto również podwyższać oprocentowanie mojego kredytu... Praktycznie brano pod uwagę jedynie podwyżki stóp dokonane przez NBP, w otrzymanych przeze mnie pisamch o podwyzkach bank pisał "...ze względu na dynamiczne podwyżki stóp referencyjnych..." Co ciekawe niekiedy jak była podwyżka o 0,25 p.p. bank podnosił oprocentowanie o 0,35 p.p., a robił to bardzo skrupulatnie, co posiedzenie RPP i podwyzka, no to siup i podwyzka oprocentowania... Ale myslałem nic to, przyjdą przecież lepsze czasy i wahadło sie odwróci...

 

No i te czasy przyszły... W listopadzie była obniżka, teraz w grudniu szykuje się następna i to pewnie dużo głębsza, a bank nabrał wody w usta... Tak jak skrupulatnie i błyskawicznie po podwyżkach podwyższał oprocentowanie, tak teraz ma klientów w "głębokim poważaniu" i nie obniża oprocentowania...

 

I jak nazwać takie zachowanie banku..? ZŁODZIEJSTWO CZYSTEJ WODY??

 

A najlepsze jest to, że praktycznie w tym banku z nikim nie można o tym porozmawiać. W placówkach siedzą pionki i figuranci, a decyzje podejmowane są w centarli w Łodzi przez "anali kredytowych", z którymi nie można się skontaktować i porozmawiać... Nóż się w kieszeni otwiera na taką organizację... Rozważam wniesienie skargi do KNF, ale obawiam się marnego efektu na zasadzie "urwa urwie, łba nie urwie"...

 

Niemniej jednak ostrzegam wszystkich przed tym bankiem !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja natomiast bardzo polecam Multibank!!!

 

Również mam kredyt hipoteczny, mam w CHF, również zaciągnięty w 2006 r.

NIe wiem teraz dokładnie jaki mam zapis w umowie odnośnie oprocentowania, ale kojarzy mi się że Libor 3M, w każdym razie bank solidnie zmienia mi oprocentowanie, w dół też. Własnie dostałam ostatnio dwie zmiany na niższe i to bardzo sporo w dół. Więc bank zgodnie ze zmianą Libor-u zmienia mi albo w dół albo w górę. Nie mam żadnych zastrzeżeń, a kredyt dostałam prakytcznie w 7 dni. Brałam we Wrocławiu.

 

Aaaa i kontakt również bez zastrzeżeń, albo idę do placówki albo telefonicznie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w MultiBanku i póki co jestem bardzo zadowolony. Zarówno z parametrów kredytu jak i obsługi. Mało biurokracji przy wnioskowaniu. Prosta i przejrzysta umowa. Szybka decyzja i wypłata I transzy. Wszystko odbywa się zgodnie z umową. Wpis z hipoteką dostarczyłem - obniżyli oprocentowanie. LIBOR spadł - obniżyli oprocentowanie.

Oprocentowanie mam w umowie LIBOR3M + maża.

Teraz złożyłem wniosek o poprzesuwanie harmonogramu i warunków wypłaty II transzy - zobaczymy jak będzie...

Mam porównanie do PKO BP i BZ WBK, których klientem byłem wcześniej i jednak MultiBank deklasuje ich póki co. Mam nadzieję, że się nie popsują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli miałbym oprocentowanie na bazie "LIBOR + marża" to musieliby obnizyć... Niestety mam kredyt z pierwszej połowy 2006 r., gdzie oprocentowanie zalezy od wyżej opisanych czynników i jest zmieniane decyzją zarządu...

 

I tak jak zarząd był gorliwy i działał bez zwłoki przy podwyższaniu oprocentowania taak teraz się wypiął na takich klientów jak ja i ma nas w dupie... No i jak to nazwać, jak nie lichwa i złodziejstwo..??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sam piszesz zdawałeś sobie sprawę... ludzie też przed tym ostrzegali... bank chce zarobić i zrobi wszystko na co pozwalają mu zawarte umowy. Z innymi też różnie bywa - to nie jest tak, że już wszędzie oprocentowanie spadło o 2%, tylko u Ciebie stoi. Np. ustalają oprocentowanie raz na 3 miesiące i nawet jak jest uzależnione od liboru/wiboru to obniżek kredytobiorcy też jeszcze nie widzieli (*) i jeszcze przez jakiś czas nie zobaczą (jak się nic groźnego nie wydarzy to przy racie za styczeń na koniec stycznia). Akurat się to ładnie załapało na wzrosty liboru, a wszelkie obniżki wystąpiły tuż po ostatniej aktualizacji stóp. Multibank też pewnie dla takich umów w końcu obniży bo jak nie to inaczej go zmusi do tego rynek. I tylko na prawa rynku można tu liczyć. Skoro to jeszcze nie zadziałało znaczy, że aż tak tragicznie nie jest. Chociaż teraz sytuacja jest trudniejsza bo przeniesienie kredytu w CHF do innego banku może być jak nigdy wyjątkowo trudne i nieopłacalne.

 

(*) konkretnie np. w millennium oprocentowanie na IV kwartał wzrosło o 0.2% w stosunku do III kwartału i będzie takie obowiązywało do końca roku. a libor od początku IV kwartału spadł już o 1.85%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sam piszesz zdawałeś sobie sprawę... ludzie też przed tym ostrzegali... bank chce zarobić i zrobi wszystko na co pozwalają mu zawarte umowy. Z innymi też różnie bywa - to nie jest tak, że już wszędzie oprocentowanie spadło o 2%, tylko u Ciebie stoi. Np. ustalają oprocentowanie raz na 3 miesiące i nawet jak jest uzależnione od liboru/wiboru to obniżek kredytobiorcy też jeszcze nie widzieli (*) i jeszcze przez jakiś czas nie zobaczą (jak się nic groźnego nie wydarzy to przy racie za styczeń na koniec stycznia). Multibank też pewnie dla takich umów w końcu obniży bo jak nie to inaczej go zmusi do tego rynek. I tylko na prawa rynku można tu liczyć. Skoro to jeszcze nie zadziałało znaczy, że aż tak tragicznie nie jest. Chociaż teraz sytuacja jest trudniejsza bo przeniesienie kredytu w CHF do innego banku może być jak nigdy wyjątkowo trudne i nieopłacalne.

 

(*) konkretnie np. w millennium oprocentowanie na IV kwartał wzrosło o 0.2% w stosunku do III kwartału i będzie takie obowiązywało do końca roku. a libor od początku IV kwartału spadł już o 1.85%

 

 

Tak. Zdawałem sobie sprawę. Ale tylko z tego, że jest to zapis nieprecyzyjny, a więc mało korzystny, a zresztą, co ma rentowność obligacji do oprocentowania mojego kredytu...????? Te jak pewnie wiesz, a raczej nie wiesz, są notowane na giełdzie i niech np. JP Morgan, Lehmann Bros, czy inni pejsaci zaczną spekulację na nich to rentowność ich może się bujać diametralnie... I tego się obawiałem...

 

Nie zdawałem sobie natomiast sprawy, że zarząd banku Multibank będzie w tak ordynarny sposób manipulował zmianami oprocentowania... jak podwyżka stóp, to momentalne podniesienie oprocentowania, a jak obniżka to klapy na oczy i uszy i pocałujcie nas w dupę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zdawałem sobie natomiast sprawy, że zarząd banku Multibank będzie w tak ordynarny sposób manipulował zmianami oprocentowania... jak podwyżka stóp, to momentalne podniesienie oprocentowania, a jak obniżka to klapy na oczy i uszy i pocałujcie nas w dupę...

 

Cóż punkt widzenia zależy zawsze od punktu siedzenia... dla nich twoja większa rata to mniej kasy dla nich... takich umów nie mają jednej więc jak zmienią to wtedy mają odczuwalne skutki finansowe.

Nic dziwnego że się przed tym bronią.

 

Dziwi mnie troche, że jak był taki szał i bum na rozdawnictwo kredytów na lewo i prawo nie renogcjowałeś umowy albo nie przeniosłeś do innego banku.

No ale stało się i trudno. Umowa to umowa.

 

Zapis brzmi "Zmiana oprocentowania kredytu może nastąpić" czyli "może" ale nie "nastąpi". A lista tych parametrów ogranicza właśnie samowolę banku gdyż są one uzależnione od kondycji gospodarki. Czyli bank nie może Ci podnieść stóp z byle powodu. Natomiast w żaden sposób nie gwarantuje Ci prawa do obniżki stóp.

 

Ja bym zrobił tak: napisał pismo do banku powołując się na w/w paragraf umowy wnioskując o zmianę oprocentowania na niższe. Zobaczysz co odpowiedzą - ustosunkować się jakoś muszą. A w czasie czekania na odpowiedź poszperał pod hasłami "niedozwolone klauzule w umowach kredytowych"... możliwe, że tego typu zapisy trafiły na taką listę.

 

Nie mówię tu o samej idei zmiennego oprocentowania uzależnionego od decyzji banku ale o braku gwarancji w umowie że w przypadku poprawienia się tych współczynników masz prawo do obniżenia oprocentowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam o innych praktykach Multibanku, nie wiem czy wszędzie tak działają ale w Gorzowie Wlkp. robią takie numery.

Otóż każdy normalny bank w dniu podpisania umowy kredytowej przygotowuje również dla klienta oświadczenie o ustanowieniu hipoteki. Ci co wzięli kredyt wiedzą - podpisujesz oświadczenie, lecisz do sądu z wnioskiem o dokonanie wpisu, opłacasz PCC. Każdemu zależy, żeby szybko taki dokument złożyć, bo dokonanie wpisu trwa kilka tygodni, a przez ten czas płaci się wyższe oprocentowanie, albo składkę ubezpieczeniową , zależy od zabezpieczeń banku.

A co robi Multibank? Otóż w dniu zawarcia umowy kredytu bank z jakiś niewyjaśnionych powodów nie przygotowuje ww. oświadczenia. Pracownicy tłumaczą się, że takie oświadczenie przygotowuje centrala (czy nie można zrobić tego razem z umową kredytową???) Efekt? Klienci czekają prawie dwa miesiące na przygotowanie dokumentu, przez ten czas płacąc wyższe oprocentowanie. Jak już koleżanka podpisała ośwaidczenie i w końcu złożyła dokumenty w sądzie, to po otrzymaniu wpisu do hipoteki grzecznie zaniosła odpis do banku. I co sie okazało. Pracownica poinformowała że odpis jest za szybko bo ...nieuprawomocnił się :o No więc koleżanka odeszła z kwitkiem czekając na "uprawomocnienie". Ponieważ po dwóch tygodniach dostała dopiero zawiadomienie z banku, że sąd dokonał wpisu grzecznie poszła z tym samym dokumentem, który był już w porządku, tyle tylko, że w nastepnym miesiącu musiała zapłacić wyższą ratę, bo nie zdążą zawiadomić kogo trzeba (nie wiem kogo-pewnie centralę) i nie zmniejszą oprocentowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam o innych praktykach Multibanku, nie wiem czy wszędzie tak działają ale w Gorzowie Wlkp. robią takie numery.

Otóż każdy normalny bank w dniu podpisania umowy kredytowej przygotowuje również dla klienta oświadczenie o ustanowieniu hipoteki. Ci co wzięli kredyt wiedzą - podpisujesz oświadczenie, lecisz do sądu z wnioskiem o dokonanie wpisu, opłacasz PCC. Każdemu zależy, żeby szybko taki dokument złożyć, bo dokonanie wpisu trwa kilka tygodni, a przez ten czas płaci się wyższe oprocentowanie, albo składkę ubezpieczeniową , zależy od zabezpieczeń banku.

A co robi Multibank? Otóż w dniu zawarcia umowy kredytu bank z jakiś niewyjaśnionych powodów nie przygotowuje ww. oświadczenia. Pracownicy tłumaczą się, że takie oświadczenie przygotowuje centrala (czy nie można zrobić tego razem z umową kredytową???) Efekt? Klienci czekają prawie dwa miesiące na przygotowanie dokumentu, przez ten czas płacąc wyższe oprocentowanie. Jak już koleżanka podpisała ośwaidczenie i w końcu złożyła dokumenty w sądzie, to po otrzymaniu wpisu do hipoteki grzecznie zaniosła odpis do banku. I co sie okazało. Pracownica poinformowała że odpis jest za szybko bo ...nieuprawomocnił się :o No więc koleżanka odeszła z kwitkiem czekając na "uprawomocnienie". Ponieważ po dwóch tygodniach dostała dopiero zawiadomienie z banku, że sąd dokonał wpisu grzecznie poszła z tym samym dokumentem, który był już w porządku, tyle tylko, że w nastepnym miesiącu musiała zapłacić wyższą ratę, bo nie zdążą zawiadomić kogo trzeba (nie wiem kogo-pewnie centralę) i nie zmniejszą oprocentowania.

 

Tylko potwierdza to moje słowa o sposobie działania banku na zasadzie:

 

- w placówkach pionki i figuranci przekazujący papiery do centrali;

- w centrali osoby podobno decyzyjne, z którymi kontakt jest utajniony /niech mi ktoś poda np. nr telefonu do centarli w łodzi.../...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- w placówkach pionki i figuranci przekazujący papiery do centrali;

- w centrali osoby podobno decyzyjne, z którymi kontakt jest utajniony /niech mi ktoś poda np. nr telefonu do centarli w łodzi.../...

 

myślisz, że ten bank jest wyjątkiem?

że w innych analitycy kredytowi siedzą w okienkach i przyjmują wnioski? że dostaniesz numer telefonu do analityka? powodzenia.

 

właściwie na każdy bank znajdziesz na tym forum tego typu historyjkę, że ktoś czegoś nie przesłał, nie wydał, zgubił i opóźnił o kilka miesięcy. to się zdarza. może nawet zbyt często, ale niestety wszędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- w placówkach pionki i figuranci przekazujący papiery do centrali;

- w centrali osoby podobno decyzyjne, z którymi kontakt jest utajniony /niech mi ktoś poda np. nr telefonu do centarli w łodzi.../...

 

myślisz, że ten bank jest wyjątkiem?

że w innych analitycy kredytowi siedzą w okienkach i przyjmują wnioski? że dostaniesz numer telefonu do analityka? powodzenia.

 

właściwie na każdy bank znajdziesz na tym forum tego typu historyjkę, że ktoś czegoś nie przesłał, nie wydał, zgubił i opóźnił o kilka miesięcy. to się zdarza. może nawet zbyt często, ale niestety wszędzie.

 

Wiesz, podawanie tu przykładów, że w PKO BP, czy BGŻ też coś nie tak było nie uwazam za argument...

 

Multibank reklamuje się jako... "Bank dla wymagających"... Niestety za tym sloganem nie idzie w parze jakość usług... Jesli oni myslą, że jak postawią kogoś po studiach jako ciecia witajacego w drzwiach albo że można usiąść w osobnej VIP salce, którą ignoruję, za spełnienie potrzeb wymagających, to jest to co najmniej smieszne... A prawda jest taka, że w oddziale nawet dyrektor oddziału jest figurantem, który w umowach nie może zmienić słówka i tylko jest pionkiem nadzorującym inne pioneczki przesyłające dokumenty do centrali w łodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiscie lubie multibank...

 

Haynauer -

 

rentownosc obligacji jest scisle skorelowana z wysokoscia stawek rynku pienieznego

 

Lehman Bros nie zacznie juz spekulowac na gieldzie, poniewaz zbankrutowal

 

obligacje nie sa przedmiotem obrotu stricte gieldowego

 

To tak na boku. Jesli chodzi o PLN - obnizki stop procentowych nie obnizyly rentownosci zlotowki na glownych terminach zapewniajacych plynnosc z prozaicznego powodu - mamy koniec roku i pieniadz jest nienaturalnie drogi - mysle ze sytuacja sie diametralnie zmieni juz w styczniu, kiedy sie banki zorientuja, ze tona w ogromnej ilosci pieniadza - i rusza z akcja kredytowa. A zarzad multibanku obnizy tez Twoja stawke ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zmień temat wątku na "Banki - złodzieje" i narzekaj sobie dalej.

 

Ja już trochę banków przerobiłem...

 

btw, co z tą historią... wziąłem kredyt niecałe 2 lata temu (styczeń 2007). Oprocentowanie mam oparte o libor3m CHF. Na dzień dzisiejszy jest wyższe o 0.85% w stosunku do tego co miałem na starcie.

 

Patrzę teraz na historię zmian oprocentowania w mbanku dla kredytów z 2006r. - podejrzewam, że to jest to samo co w multibanku. W tym samym okresie kredyt w mbanku decyzjami zarządu podrożał o 0.6%. Wyszłoby więc TANIEJ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obligacje nie sa przedmiotem obrotu stricte gieldowego

 

mógłbyś to wyjaśnić, bo chyba nie wiesz o czym piszesz :roll: :roll:

 

Jesli chodzi o PLN - obnizki stop procentowych nie obnizyly rentownosci zlotowki na glownych terminach

 

Czyli mamy rozumieć, że WIBOR3M zleciał z 6,9 na 6,48 bo miał taki kaprys... :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zmień temat wątku na "Banki - złodzieje" i narzekaj sobie dalej.

 

Ja już trochę banków przerobiłem...

 

btw, co z tą historią... wziąłem kredyt niecałe 2 lata temu (styczeń 2007). Oprocentowanie mam oparte o libor3m CHF. Na dzień dzisiejszy jest wyższe o 0.85% w stosunku do tego co miałem na starcie.

 

Patrzę teraz na historię zmian oprocentowania w mbanku dla kredytów z 2006r. - podejrzewam, że to jest to samo co w multibanku. W tym samym okresie kredyt w mbanku decyzjami zarządu podrożał o 0.6%. Wyszłoby więc TANIEJ.

 

No widzisz, jakbyś potrafił czytać to bys wiedział, że kredyt mam w PLN...

Ech... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz, jakbyś potrafił czytać to bys wiedział, że kredyt mam w PLN...

Ech... :roll:

 

Ech, czyli piszesz tylko po to, żeby sobie pomarudzić, a może jeszcze uda Ci się przy okazji komuś przyłożyć to czysty zysk.

 

Jakbyś potrafił czytać to byś się doczytał, że podaję na przykładzie mojego kredytu bo do niego mam dane, i da się coś na tym pokazać. O Twoje prosiłem, żeby móc Ci też być może coś pokazać, a być może przyznać racje i potępić multi. Teraz już nie ważne... rób sobie co chcesz.

 

aha, w moim banku - gdyby mój kredyt był w PLN to byłby oparty o wibor 3M. w tym samym okresie oprocentowanie by wzrosło o 2.43%. W mbanku w tym samym okresie decyzjami zarządu wzrosło dla kredytów w PLN o 1.75%. znowu TANIEJ. ale może mbank ma jakieś inne te decyzje zarządu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haynauer, handel obligacjami w Polsce to 90 procent rynek miedzybankowy nie majacy nic wspolnego z gielda jako rynkiem regulowanym. Mamy jedynie kulawe CETO, ktore zmusza banki do zawierania transacji na tej pseudogieldowej platformie, aby lapaly sie obrotami nabywajac prawa primary-dealerow.

 

Z tym 6m wiborem to jest tak... stawka referencyjna w Polsce miala swoj szczyt na poziomie 6pct. Zakladajac nawet dzienna kapitalizacje odsetek, do 6,9 nie dobijesz ;)

Skad 6.9? - to glownie zasluga tzw premii za plynnosc, poniewaz banki pozyskujac pieniadz na okres pow 3mcy moga go ewidencjonowac jako kapital srednioterminowy rasujac wskazniki plynnosciowe.

 

Przelom roku to czas gromadzenia gigantycznych rezerw plynnosciowych. Mam - nie dam. Nowy rok przyniesie mocny spadek oprocentowania....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...