jareko 20.12.2008 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2008 nie ma tak ze łączenie plyt GK jesli nie popękało od razu to pęknie kiedys tampodstawa o której juz sporo osób tu wspomniało - trzymać sie reżymu technologicznego i nie ma możliwości by pękałoi można teraz długo o błędach niejako podstawowychsiatka niestety nie jest najlepszym rozwiązaniem, lepsza jest fizelina a najlepszy papier i jeszcze dobrze byłoby jak z parkietem - potrzymać kilka dni płytę w pomieszczeniu w którym ma być klejona. Jeśli nie ma błędów to nie pęknie ani siatka ani papier - jak pęka - ktoś poszedł na skrótystelaż zgodnie z zasadami sztuki a nie na skróty bo komuś wydaje sie ze jakiś element jest zbędny i daje to "oszczędność" kasyto technologia szybka ale nie znosząca "fachowców" i Inwestorów co im się coś tam wydaje ze wymyślą lepiejI chyba najważniejsza sprawa - jakże często ona jest powodem pękania płyt. Wszystko zrobione zgodnie ze sztuka ale później okazuje sie ze inwestor pomyślał sobie ze po jaka cholerę ma grzać i utrzymywać temperaturę a tym samym tez i w dużej mierze wilgotność we wnętrzu skoro robi sobie przerwę zimowa w pracach w domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mart 3210 20.12.2008 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2008 W zasadzie tak, niechlujstwo wykonawcze i nieodpowiednie materiały.Domyślam sie że w poście chodzi o płytę na kleju.Jeśli połać ściany przekracza 10 m powinna być podzielona przez wszpachlowaną taśmę dylatacyjną lub dwa półnarożniki.Płyta nie powinna ściśle dolegać do podłogi,do siebie i do sąsiednich ścian i sufitu.Podstawa to dobry,mocny grunt,dobry elastyczny klej,dobra elastyczna szpachla i taśma z włókna lub papier.Należy pamietac ż kartongips ma inną rozszerzalnosć niż ceramika i nie jest z gumy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vadiol 21.12.2008 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2008 Witajcie, mam problem z płytami g-k na ścianach. Otóż po raz kolejny pojawiły się pęknięcia na wszystkich łączeniach. Niewlasciwie wykonana podbudowa , czyli stelaz . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MOLLAN 21.12.2008 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2008 Być może zdarza się, że płyta położona w nowym domu w żadnym miejscu nie pęknie. Ale będzie to wyjątek od reguły i jeśli komuś rzeczywiście nie pęka to tylko pogratulować.Poza tym wiecie dobrze, że teraz budujemy domy z kredytu czyli jak najszybciej - często w ciagu jedego roku od wiosny do jesieni, czy ostatnio zimy. Nie dziwię się zatem, że coś może popękać, bo niby dlaczego miałoby nie pęknąć. Kiedy mamy dom nieogrzewany i jesienią nagle włączymy piec czy kominek to zmiany temp. wsparte w uchodzącej wilgoci powodują takie napięcia, że płyty po prostu pękają na stykach.Zgodzę się natomiast z tymi, którzy piszą, że dobrze wykonane nie powinny pękać, gdy dom jest już wysezonowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 21.12.2008 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2008 ....że dobrze wykonane nie powinny pękać, gdy dom jest już wysezonowany.jak banany w dojrzewalni? Ile lat trzeba go sezonować? 1?5?100? a może GK nadaje się tylko do remontów średniowiecznych kamieniczek? Tak jak juz tu wielu powiedziało - dobrze wykonane prace przy płytach GK gwarantują późniejsza jakość I nie ma to do rzeczy ani szybkość budowania ani sezonowanie domu Powtórzę to co wielokrotnie już było podnoszone realnie dom budowany metoda tradycyjna można postawić do stanu developerskiego w sześć miesięcy bez uszczerbku dla jakości Kanadyjczyka w maksimum trzy tygodnie To wymaga rozsądnego zaplanowania prac, umówienia solidnych i terminowych ekip itd Pokutują ciągle u nas poglądy powstałe w czasach kiedy troszkę inaczej sie budowało - a sezonowanie jest tego najlepszym przykładem. Przy prawidłowo zaprojektowanych i wykonanych lawach, przy prawidłowym murowaniu etc etc nie takiej potrzeby. Dawniej, kiedy stawiano domy na lawach z kamienia polnego bądź wogóle bez law chałupa musiała się odstać jak dobre wino Zresztą, najlepiej zrzucić winę za swe niechlujstwo na to ze chałupa sie nie odstała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 22.12.2008 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2008 Ciekawe, że wszyscy narzekają na pękające połączenia płyt g-k a nikt nie narzeka na pękające inne tynki, chociaż i take pęknięcia się też zdarzają po czasie. Tak mnie natchnęło siedząc ostatnio u teścia i patrząc na ślady na tynku pokazujące gdzie są spoiny.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 22.12.2008 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2008 siatka niestety nie jest najlepszym rozwiązaniem, lepsza jest fizelina a najlepszy papier zdecydowanie papier jest ok. 250 razy sztywniejszy od siatki nie wiem dlaczego tak usilnie stosuje się siatkę, to najgorsza lipa. druga sprawa to błedy przy nakładaniu fizeliny/papieru, to powinno być nałożone równolegle do płyty a ja często widzę jak ten papier idzie falami po frezie płyty, dlatego uważam iż najlepsze płyty robi Regips inne błędy to często w pewnych miejscach zdzieranie papieru z płyty w celu, że do samego gipsu lepiej gips szpachlowy się trzyma, bzdura to właśnie papier stabilizuje całość. Papier całkiem nie musi być wtapiany w gips, można go przykleić wikolem i to zaszpachlować. Powiem tylko, ze na przykład certyfikowane ekipy od Regipsa dają gwarancję dożywotnią na jakość !!!!! to chyba o czymś świadczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 22.12.2008 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2008 druga sprawa to błedy przy nakładaniu fizeliny/papieru, to powinno być nałożone równolegle do płyty a ja często widzę jak ten papier idzie falami po frezie płyty, dlatego uważam iż najlepsze płyty robi Regips znaczy górki i dołki? bo inaczej fal sobie nie wyobrażam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krk women 07.01.2009 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2009 Witam. Powrócę jeszcze do tematu- ja mam problem z pęknięciami, ale tylko przy łączeniu regipsu z ścianami. Wszystkie inne połączenia regipsu z regipsem są bez zastrzeżeń, ale cała reszta czyli właściwie sufity dookoła jak jeden są pęknięte.Co radzicie na takie połączenia? Aha wszystkie te połączenia pokryte są akrylem i chyba tylko nim? Jak rozmawiać z wykonawcą bo jeszcze jest u mnie więc niech poprawia, jeśli źle zrobił.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 07.01.2009 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2009 Witam. Powrócę jeszcze do tematu- ja mam problem z pęknięciami, ale tylko przy łączeniu regipsu z ścianami. Wszystkie inne połączenia regipsu z regipsem są bez zastrzeżeń, ale cała reszta czyli właściwie sufity dookoła jak jeden są pęknięte.Co radzicie na takie połączenia? Aha wszystkie te połączenia pokryte są akrylem i chyba tylko nim? Jak rozmawiać z wykonawcą bo jeszcze jest u mnie więc niech poprawia, jeśli źle zrobił. PozdrawiamJeżeli już Ci popękało zanim wykonawca skończył, to ja zaczynałbym się martwić o resztę. Możesz z nim porozmawiać, że ze względu na fakt iż nowe połączenia już pękają obawiasz się o stan reszty połączeń za rok. Jeżeli on Ci zapewni, że nic się dziać nie będzie, to: - albo umówicie się, że za rok spotkacie się razem i jeżeli nic nie popęka, to zapłacisz mu jakąś część z kwoty obecnie do uregulowania - albo spiszenie umowę gwarancyjną na wykonane połączenia z zapisem związanym z terminem usunięcia pojawiających się pęknięć. Myślę, że Ci się podoba. Bo jeżeli akryl pęka już, to co będzie z resztą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1976 07.01.2009 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2009 Witam. Powrócę jeszcze do tematu- ja mam problem z pęknięciami, ale tylko przy łączeniu regipsu z ścianami. Wszystkie inne połączenia regipsu z regipsem są bez zastrzeżeń, ale cała reszta czyli właściwie sufity dookoła jak jeden są pęknięte.Co radzicie na takie połączenia? Aha wszystkie te połączenia pokryte są akrylem i chyba tylko nim? Jak rozmawiać z wykonawcą bo jeszcze jest u mnie więc niech poprawia, jeśli źle zrobił. Pozdrawiam A jesteś pewien, że na łączeniu gipsu ze scianą jest tylko akryl ? Piszesz, że chyba tylko nim pokrył...własnie to chyba jest niepewne bo jak niby akryl ma pękac ? Niestety mój wykonawca zrobił mi połączenie KG ze ścianą na siatce. Cześć siatki na ścianie częśc na płycie i na to szpachla. A samo wykończenie na końcu pokrył akrylem. Robił na szczescie tylko łazienkę (niedogadał z żoną zakresu prac przy kafelkowaniu łazienek i zrozumiał, że łazienka na gotowo to także szpachlowanie płyt, które sam kładłem ). Reszte robie sam. Doczytałem już, że to połączenie nie powinno być na sztywno czyli "na stałe ściana - sufit KG i pomiedzy siatka/fizelina/papier + szpachla". Trzeba pozowlic aby sobie tam samoczynnie pekło pod akrylem czyli pokryć to połączenie samym akrylem...bez "chyba". Swoją wiedzę czerpałem głównie z wątków moderowanych przer Rom-kon'a, który mi na fachowca w temacie wygląda . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 07.01.2009 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2009 Dlatego ja sobie dookoła dam przy suficie jakieś listwy ozdobne albo dodatkowy pasek jakiejś ładnej tapety dla szpanu, coby pęknięć nie było widać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krk women 07.01.2009 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2009 Jestem na 90 % pewna ze to sam akryl- ponieważ wiem ze akryl tam dawał, ale nie widze inncyh rzeczy typu jakas siatka papier czy fizelina .mam nadzieje ze źle wykonane sa tylko połaczenia ze ścianami bo jak sie faktycznie okaze ze zaraz popekaja tez sufity to chyba wywołam III wojne światową. Jutro czeka mnie rozmowa z panem-ciekawe czy bedzie upierał sie że musi pękać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miki79 07.01.2009 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2009 na laczeniach daj nie gips tylko cekol do klejenia plyt on nie peknie jest jak skala i mysle ze po problemie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 07.01.2009 14:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2009 na laczeniach daj nie gips tylko cekol do klejenia plyt on nie peknie jest jak skala i mysle ze po problemieNo właśnie się tak zastanawiam, czy by nie szpachlować przynajmniej pierwszej warstwy klejem do płyt. Drugą zacignać już normalną szpachlą. Czy to będzie trwalsze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1976 07.01.2009 14:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2009 Jestem na 90 % pewna ze to sam akryl- ponieważ wiem ze akryl tam dawał, No ale mój fachowiec także dał tam akryl...a jak podpytałem co pod akrylem to powiedział, ze siatka + Uniflot. No nic. Jak popęka to do poprawek nie ma wiele bo to sama łazienka. Resztę robię SAM. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 07.01.2009 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2009 popęka, nie popęka - ja już uprzedziłem małżonkę, że poddasze może nam popękać. Wszyskim będzie lżej na duszy jeżeli popęka. A jaka radość będzie jak jednak nie popęka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 07.01.2009 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2009 ....oh Dzizus... ale wynalazki! W tym wątku recesji w budownictwie nie widać! Szykuje się kasa za poprawki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hoobyy 18.01.2009 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 Ludziska słuchajta......ja robiłem wielokrotnie tynki K-G i różnymi masami połączeniowymi w zależności od kieszeni klienta.I zawsze, powtarzam zawsze robiłem połączenia sufit-ściana/ściana-ściana na sztywno tzn zbrojeniem i masą. Dla mnie robienie w tych miejscach akrylu lub jakichś listew styropianowych to dziadostwo i droga na skróty dla wykonawcy.I jeżeli zdarzały sie pęknięcia to na powierzchniach płaskich nigdy - powtarzam nigdy nie wystąpiły mi pęknięcia w narożnikach wewnętrznych. Co do pęknięć na łączeniach płyt to w 99% oszczędność inwestorów ( po co aż tyle stelaża/ nie grzeję bo nie mieszkam/ po co taka droga masa na łączenia ). Na koniec rada dla inwestorów - podstawą jest wtapianie siatki w masę a przy flizelinie nawet jej moczenie przed wtopieniem.Kontrolujcie to.Serdecznie pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin-26 18.01.2009 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 Powiem wam jak robiłem w Danii.A więc pod płyta była przykrecana płyta sklejkowa 12mm o dopiero na to płyta GK co nadaje sztywność konstrukcji.Potem zaszpachlowaniu łacz oraz wyszlifowaniu nakleja sie cienką mate tzw fizeline z włokna szklanego specjalnym klejem.Dopiero na to sie maluje farba.Fizelina nie daje zadnego wzoru maskuje tylko potecjalne pekniecia.Taka metoda wykonania zapewnia nam że pekniec nie bedzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.