Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

rASI domek - fotoretrodziennik - komentarze


rasia

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 22,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Duchu, ja jeszcze tylko krótko, bo zaraz Rasia nas przegoni za zaśmiecanie wątku - żaden ze mnie prokurator ani adwokat, i abstrahując od tego, kto jest sprawcą zamieszania - mnie jest po prostu po ludzku Myszy żal, że musi się z tym problemem bujać. Sama musiałam parę paszetów przełknąć, więc wiem ile to kosztuje nerwów, kasy, czasu... Jak widzę tak spierdzieloną (nawet na oko laika, nie fachowca) robotę, to ręce opadają. A najgorsze jest w tym wszystkim to, że sprawa od tak dawna nie może się zakończyć i happy endu nie widać.

 

 

Rasia, sorki - już więcej nie będę :oops:

 

Witam wszystkich i również przepraszam za zaśmiecanie wątku, ale przeczytawszy wpisy dotyczące spartolonych schodów przez firmę Wenge-Mar i zarzutów z tym związanych pod adresem Ghosta, nie mogłem się powstrzymać. Bardzo dawno mnie nie było na tym forum, częściowo ze względu na brak czasu, częściowo ze względu na ostatnio przeżywaną niechęć do spraw związanych z budową i wykończeniówką. Od chwili wbicia łopaty (sierpień 2007) minęło już ponad trzy lata i "dzięki" wielu "fachowcom" jeszcze nie mieszkam w swoim domku. Przez ten okres przewinęło się przez mój dom wiele różnych ekip od różnych rzeczy, większość z nich z polecenia lub z super referencjami, a niestety na palcach jednej ręki mogę policzyć tych, których z czystym sumieniem jestem w stanie polecić innym. W tej grupie godnej polecenia jest jedyny jak dotąd wykonawca z tego forum, właśnie Ghost, który wykonał u mnie ponad 130 m2 przepięknej podłogi z olejowanych dech dębowych. W czasie trwania prac miałem okazję bliżej poznać pana Andrzeja i stwierdzam z całą mocą, że jest on nie tylko dobrym fachowcem, ale również człowiekiem odpowiedzialnym za swoje i swoich pracowników czyny. Nie wnikając w szczegóły, mnie osobiście dał się poznać jako człowiek honoru, z którym robienie interesów jest przyjemnością. Z tego, co zauważyłem, w firmie Wenge-Mar pan Andrzej zajmuje się parkietażem oraz tarasami drewnianymi, natomiast pan Rafał schodami, i jeden drugiemu w paradę nie wchodzi. Wydaje mi się więc, że powinno się ścigać tego pana, który pokpił sprawę, pomimo, że obaj są w jednej drużynie.

Ja oczywiście szczerze współczuję Myszy sytuacji, ponieważ sam niejednokrotnie w podobnej byłem, a nawet w chwili obecnej jestem ofiarą nieudolności salonu firmy Urzędowski, który od ponad pół roku próbuje zamontować mi drzwi wewnętrzne, ale myślę, że w tej konkretnej sprawie pan Andrzej nie zasłużył sobie na takie traktowanie.

Pozdrawiam całą społeczność forumową i życzę tylko przyjemnych chwil związanych z budową własnego domku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Skorpionku.:) Ani Elena, ani Ty, ani nikt inny nie zaśmieca rzeczowymi wypowiedziami. :) Mam nadzieję, że wszyscy wiedzą, że nie Duch robił Myszy schody, tylko pan Rafał. Moje podłogi zrobione przez Ducha są rewelacyjne.! :) Ale Myszce współczuję bardzo, bardzo... tym bardziej że sama byłam kiedyś w podobnej, choć niewątpliwie mniej kosztownej sytuacji z kamykami... tylko że ja z forumowym Vadiolem nie miałam żadnej umowy i popłynęłam "jedynie" na 4 tysiące bez szans na odzyskanie choć części.:(

 

Koniec przykrych tematów. Jutro sadzę sosenki i tuje! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Rasiulka

 

widzę że dalej sadzisz i sadzisz

 

Cześć Monia! :D Moje Guru Pracy Rąk Własnych niedoścignione!!!

Przez ostatni tydzień to raczej tylko kopię i kopię...przy pomocy jednego pana kopacza ;) Sadzić będę jutro... mam nadzieję, bo drzewka miały być dzisiaj, ale nie dojechały...:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Monia! :D Moje Guru Pracy Rąk Własnych niedoścignione!!!

Przez ostatni tydzień to raczej tylko kopię i kopię...przy pomocy jednego pana kopacza ;) Sadzić będę jutro... mam nadzieję, bo drzewka miały być dzisiaj, ale nie dojechały...:(

 

Oj guru wymiękło w tym tygodniu :( Krzyż mnie tak boli że rano wstać z łóżka nie mogę ani się przekręcić. Kondzio złapał jakiegoś wirusa i siedzimy w domu. D musiał wrócić na tydzień do pracy i robota stanęła w miejscu :( A ja siedzę i się zamartwiam bo raczej nie zdążymy wszystkiego przed zimą zrobić i pewnię część domu będzie bez kleju. I ja już się o ten styropek martwię :( Zresztą została mi część wykuszu do obłożenia i cała wschodnia ściana od tarasu. No i wełna juz czeka na upychanie a to też sami będziemy robić tylko nie łapię za bardzo tych profili co, jak, dlaczego. Może jakoś wyjdzie w praniu :)

 

A Tobie zazdroszczę sadzenia wszystkich cudności bo na wiosnę już pięknie będziesz miała a ja dopiero wtedy będę dumała nad swoim poletkiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ooooo Monia to jesteśmy na tym samym etapie:) małż mój kończy ocieplanko:) dwie ściany są zrobione na szaro jedna czeka na zszarzenie a frontowa potrzebuje jednego rzędu styropka od góry;) a wełenkę też sami kłaść będziemy a profile to trudne nie jest;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to też sami będziemy robić tylko nie łapię za bardzo tych profili co, jak, dlaczego. Może jakoś wyjdzie w praniu :)

 

 

Monia dostałam kiedyś od Feniksa świetny filmik jak to się je, jeśli chcesz podeślij mi adres na pw to Ci wyslę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ooooo Monia to jesteśmy na tym samym etapie:) małż mój kończy ocieplanko:) dwie ściany są zrobione na szaro jedna czeka na zszarzenie a frontowa potrzebuje jednego rzędu styropka od góry;) a wełenkę też sami kłaść będziemy a profile to trudne nie jest;)

 

ooWusia to jakby co będe cię prosiła o porady.Ja plecki załatwiłam sobie chyba wnoszeniem wełny do domu - niestety lekka nie była...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ooWusia to jakby co będe cię prosiła o porady.Ja plecki załatwiłam sobie chyba wnoszeniem wełny do domu - niestety lekka nie była...

 

Monia, ja Cię bardzo proszę, Ty tak nie szalej... i tak GURU pozostaniesz, a plecki rzecz święta, bo moja sąsiadka, mniej szalona od Ciebie, ale dokładnie tak samo chudziutka jak Ty, schyliła się tylko do dziecka i już tak została... i z dwoma wypadniętymi dyskami teraz leży od tygodnia...:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malka to ja też kcem

 

a. filmik

 

b. masaż uzdrawiający;)

 

Monia a chłopa do dźwigania nie było:( ja sobie kiedyś 5 woreczków po 25 kg wniosłam do domku bo mi szkoda było na dworze zostawić wiecej takiego błędu nie popełniłam:( 3 miechy mnie to kosztowało łykania ketonalu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wusia ja razem z moim chłopem to wnosiłam. Wrzeszczał na mnie ale ja jak zawsze nie słuchałam bo mi go szkoda było a tam130 rolek do wniesienia... Co do worków to już je wolę nosić bo po nich nic mnie nie bolała - może dlatego że poręczniejsze są.

 

Malcia to Ty jesteś masażystą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...