rASI domek - fotoretrodziennik - komentarze

[malgos2]

Obojetne z kim, obraze sie!

[aneta s]

Rasia buziaki i przytulaski zostawiam:hug:

[lidszu]

Ojjj Liduśka, nie masz pojęcia jak mi dobrze zrobiłaś... jak bardzo rozmowa z Tobą mi pomogła... bardzo, bardzo dziękuję.

Mam nadzieję, gdy Księciunio wróci... zawiążę Mu krawat na oczy i porwę Go do Was;).

 

koniecznie go porwij i przywieź serniczek kupię

 

cieszę się, że mogłam pomóc i pocieszyć jak będziesz mieć doła, to dzwoń, a przyjadę i poprawię humorek

[rasia]

Giertych

Niebieski???

[rasia]

Rasia buziaki i przytulaski zostawiam:hug:

 

koniecznie go porwij i przywieź serniczek kupię

 

cieszę się, że mogłam pomóc i pocieszyć jak będziesz mieć doła, to dzwoń, a przyjadę i poprawię humorek

Jesteście KOCHANE!!!

[malka]

Niebieski???

 

 

no przecież nie czerwony

[Arnika]

Rasiulka to i ja buziaki zostawiam

 

Jakbyś z Ksieciuniem kiedyś na południe mknęła.. to wiesz gdzie zajrzeć..

Przecież wiesz... do mnie zawsze po drodze...

[rasia]

I sikorki i rudzik u mnie tylko sikorki i całe stada sójek, kosów jeszcze nie widzę. Nie mogę za to poznać tego, który do domu się zapędził

Po trzech dniach poszukiwań wreszcie znalazłam! To mysikrólik:).

[Gosiek33]

Dzięki Rasiu... i za zawziętość w poszukiwaniach

[tola]

Rasia, dołkom żadnym się nie dajemy, Ty wiesz

Tak pisałyście tu o tych papugach, przypomniał mi się dowcip taki jeden,

pewnie znacie, ale zaryzykuję.

Do tawerny pełnej dymu, alkoholu i meżczyzn

wchodzi 80-letnia babcia z papugą na ramieniu i mówi: - kto zgadnie jakie zwierzę mam na ramieniu,

będzie mógł się ze mną kochać całą noc.

Zapada wymowna cisza.

Po chwili z kąta sali odzywa się mocno bełkotliwy głos: - allligaator.

Na to babcia: - jestem skłonna uznać

[TAR]

Tola, przyznam sie bez bicia, oplulam monitor, a pies patrzy na mnie i meza jakbysmy powariowali tak sie smialismy

[tola]

TAR, kiedy młody mi opowiedział po raz pierwszy,

moja reakcja była taka sama jak Wasza

[Alunek]

[Arnika]

:rotfl::rotfl:

[rasia]

Dziś minął tydzień od kiedy nie ma Filipka... cały czas nie mogę w to uwierzyć, nie chcę się z tym pogodzić... sama nie wiem... pierwszego dnia poczułam małą ulgę... tak jakby to mnie przestało boleć całe ciało... ale teraz znowu ryczę i jest mi źle... chwilami bardzo.... Czy to bardzo nienormalne?

 

 

Toluśko Kochana, dziękuję.

[pasie]

Rasik to bardzo normalne i jeszcze długo będzie bolało..... przytulam jak najbardziej mogę:hug:

[lidszu]

Rasieńko, jak najbardziej normalne Przytulam cię mocno, bo wiem co czujesz

[Gosiek33]

To jak najbardziej normalne i bolesne, a żałoba jak po każdym innym członku rodziny

[malgos2]

Nie jest nienormalne, mnie sie do dzisiaj moja psica czasem sni, a to juz ponad 13 lat jak jej nie ma... Trzymaj sie dzielnie...

[tola]

Rasia, to jest całkiem normalne.

Straciłaś wiernego przyjaciela, smutno Ci, źle, tęsknisz.

I ten smutek musisz przetrawić, wypłakać, tak do końca.

Aż przyjdzie dzień, w którym poczujesz, że już się z tym pogodziłaś,

poukładałaś w głowie wszystko, powkładałaś do właściwych szufladek.

I wtedy zostaną już tylko dobre wspomnienia, wiele zapamiętanych chwil,

do których zaczniesz się uśmiechać.

Te wspomnienia będą cieszyć, otulać ciepłem dobra, jakie w Wasze życie wniósł Filip.

Tak będzie Rasia...ale trzeba na to czasu. To nie banał, tylko taka kolej rzeczy.

Przytulam...