jolla25 22.12.2008 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2008 Witam wszystkich forumowiczów serdecznie. Podjęłam decyzję - buduję dom ze środków własnych i przy dużym udziale rodziny. Trochę naczytałam się o kredytach i nie chcę spłacać ich przez najbliższe np. 20 lat, więc decyzja prosta - buduję z tego co mam. Budowę planuję rozpocząć w 2009 r. , działkę dostałam (53a), pustaki i drut na dom kupiłam kilka tyg. temu. Część działki to spora górka żółtego, ślicznego piasku, więc na budowę będzie jak znalazł. Drewno pochodzić będzie z lasów moich rodziców (już troszkę jest przygotowane na szalunki i strop - reszta później). Dużo pomagają rodzice i większość prac będzie wykonana z pomocą rodziny. Wiem, że to co pisze to wcale nie są jakieś marzenia bez pokrycia. W mojej okolicy znam rodziny, które zbudowały lub budują domy bez brania kredytów i wierzę w to mocno, że i nam (z mężem ) się uda. Może nie zaczniemy mieszkać w swoim domku po roku lub nawet wcześniej jak w przypadku tych z Państwa, którzy skorzystali z usług banków, ale zamieszkamy - plan jest taki że za ok. 5 lat powinniśmy być na swoim. Jeśli ktoś myśli tak jak ja to zapraszam do wspólnej dyskusji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 22.12.2008 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2008 piasek i drewno to tylko kawałek budowy.Skąd będziecie mieć :- na pustaki- dachówki- okna- drzwi- tynki- kafelki, panele, deski- schody- instalacje- etc... Macie odłożone jakieś spore oszczędności?Lub macie cykliczne (miesięczne) spore wpływy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolla25 22.12.2008 15:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2008 Torciu napisał: Skąd będziecie mieć : - na pustaki Pustaki mam kupione, pisałam wcześniej. Z dachówki rezygnuję bo chcemy mieć blachodachówkę a to troche obniży koszty. Poza tym nie zamierzam postawić domu w rok, tylko sukcesywnie w miarę zasobności portfela. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
P_eggy 23.12.2008 06:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2008 Przy pomocy rodziny i sporej własnej pracy (o ile nie będzie to pałac ) dacie radę. Trzeba być optymistą . Kredyt przecież można wziąć zawsze Pozdrawiam:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikolayi 23.12.2008 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2008 jolla tu jeszcze budują bez kredytu (przynajmniej dywagują na ten temat)http://forum.muratordom.pl/budowa-domu-bez-kredytow,t144801.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekp71 23.12.2008 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2008 wbrew pozorom jest sporo osob budujacych bez udzialu kredytu, czasem nie korzystajac tez ze wsparcia rodziny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 24.12.2008 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2008 Ja też buduję bez kredytu. Już ponad 2 lata - a jeszcze z rok to potrwa. Na budowę przeznaczam śrenio ok 2,5 tyś zł miesięcznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
numerek 24.12.2008 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2008 i ja podjąłem decyzję o budowie bez kredytu ... czy się uda - nie wiem budowac będe 5 metrów od domu w którym mieszkam więc jestem na miejscu czas mam, założenia to 3 lata na wybudowanie domku w 1 roku SSO a 2 lata na wykonczenie wiekszość robót zrobię sam -wiele lat robiłem dla innych teraz czas na swoje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gumis107 25.12.2008 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 Witam ,oczywiscie ,ze sie da i jezeli Ci sie nie spieszy wybudujesz dom duzo taniej niz korzystajac z kredytu .Polecam "czajenie" w marketach budowlanych na wyprzedaze ,koncowki seri itp.Ostanio kupilem nieuszkodzone futryny w Obi po 9.99, przecena z 179zl .Poza tym imho budowanie domu w ciagu roku nie ma sesnu,tzn ma ale dla dewelopera ktorego g.... obchodzi jak sie bedzie mieszkalo nabywcy.Biorac pod uwage koniecznosc odparowania wody z wylewk ,scian itp dom powinno sie budowac 2-3 lata ,jezeli chce sie oczywiscie mieszkac w suchym mieszkaniu ,Jezli zakombinujesz z glowa ,mozesz wybudowac dom za 40-60% wartosci rynkowej.Polecam tez szukanie w sieci pozostalosci po budowach ,czesto komus zostaje sporo materialow budowlanych z ktorymi nie ma co zrobic i sprzedaje je za 1/3 ceny(sam sporo tak kupilem ).Warto by tez sie zastanowic ,czy nie kupic jakiegos busa ,bo przyzwoitej jakosci bus ma komfort osobowki ,a sporo czasu i pieniedzy zaoszczedzisz na transporcie.Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jola z Melisy 26.12.2008 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2008 Ja także buduję bez kredytu, ale moja sytuacja jest troszkę inna, bo sprzedałam mieszkanie. Przy ogromnym wkładzie własnej pracy i już widzę że się uda. Kwota wzięta za mieszkanie wystarczyla na stan deweloperski całkiem sporego domku, przy wykorzystaniu naprawdę przyzwoitych materiałów. Zostało wbudować resztę, która leży i czeka, jak podłogi, ceramika, panele i pomalować wewnatrz. Powiem tak, patrząc na dzisiejsza sytuację na rynku, nigdy w życiu nie wzięłabym kredytu. Wolę budowac wolniej, częśc dokładając z bieżących dochodów, niż w najlepszyn przypadku, w wieku 70 lat spłacić wreszcie ten kredyt. Dla mnie to jakaś masakra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia1981 26.12.2008 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2008 fajnie jak ktoś moze sprzedać mieszkanie a jak się jest gołym i wesołym i na dodatek nie ma się gdzie mieszkać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jola z Melisy 26.12.2008 16:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2008 Tak, wtedy to kicha. My mam też tę komfortową sytuację, że na czas budowy mamy gdzie mieszkać. Sami, nie kątem u rodziców. Ale dlatego tez u nas decyzja o rozpoczęciu budowy dojrzewała długo. Raczej nie zdecydowałabym się na takie przedsięwzięcie nie mając nic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cyma2704 26.12.2008 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2008 Też planujemy budować bez kredytu. Mamy oszczędności na stan surowy otwarty i trzech mężczyzn w domu, którzy wolny czas po pracy i nauce będą poświęcać na niefachowe prace, Jestem jednak w komfortowej sytuacji bo gdyby coś się nie powidło mogę sprzedać mieszkanie choć to będzie ostateczność. Pozdrawiam budujących optymistów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgosia60 27.12.2008 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2008 witam optymistów. miło mi że jest więcej takich szalonych ludzi jak ja , myślałam że mój pomysł wybudowania domu bez brania kredytu to apsurd/przynajmniej tak słysze codziennie od mojego męża/.taką decyzje podjełam po wizycie w banku , 200 tyś. na 30 lat spłacam 500 tyś. ludzie to jest chore.rozumiem ludzi zdesperowanych którzy nie mają gdzie mieszkać i są zmuszeni do kredytu, ja nie jestem aż w takiej cięszkiej sytuacji mam mieszkanie w bloku, czyli dach nad głową mam.mażenie moje zacząć na wiosne przynajmniej fundamęty. potem stopniowo wykorzystać jakieś oszczędności . myśle że nieduży kredyt na wykończenie to będe musiała wziąść ale to napewno nie będzie taka kolosalna suma.W NOWYM ROKU ŻYCZE WSZYSTKIM BUDUJĄCYM SPEŁNIENIA MAŻEŃ. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolla25 27.12.2008 20:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2008 Cieszę sie, że ludzi myślących podobnie jak ja przybywa i sobie jak i Wszystkim Wam życzę Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2009. Oby nasze marzenia się spełniły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 27.12.2008 23:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2008 jolla 25, my na wiosnę też ruszamy z budową bez kredytu, jeżeli będziemy brali kredyt to na samą wykończeniówkę. W rezerwie mam 3 pokojowe mieszkanie we Wrocławiu, więc najpierw sprzedamy mieszkanie a potem ewentualnie kredyt.Ale póki co mieszkania nie sprzedajemy, bo musimy gdzieś mieszkać.Wśród moich budujących się znajomych pół na pół buduje z kredytu, ale u tych za gotówkę - budowa trwała ok. 3-5 lat.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolla25 28.12.2008 11:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2008 Posiadanie własnego mieszkania jest dużym plusem w budowaniu bez kredytów. My niestety mieszkania nie mamy, bo mieszkamy u teściów więc nie będzie co sprzedać. Na dzień dzisiejszy dużym plusem jest to, że nie płacimy żadnych rachunków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zibi_ 19.02.2014 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 Witam, chciałem się dowiedzieć jak potoczyła się dalej Wasza budowa ? też rozważam budowę bez kredytu lub zakup mieszkania z nim. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzych.dro 26.12.2015 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2015 Pomysł świetny i życzę powodzenia. Kredyty są drogie no te długie lata spłacania zakładając, że oczywiście mamy zdolność kredytową. Rozmarzyłem się na chwilę. Stać mnie żeby dokładać do budowy 2500zł miesięcznie i należę do tych co potrafią naprawdę wiele zrobić samemu. Prowadzę swoją niewielką firmę, mam busa i sporo narzędzi. Potrafiłbym dom wybudować właściwie samemu. Jednak, żeby mieć te 2500zł muszę pracować. Nie wracam z pracy o 15, ale 17-18. Mam dzisiaj 40 lat. Zakładając, że materiały kosztować będą 200000zł potrzebuję na to 6,5 roku. Jest to teoretycznie możliwe, ale wiem co to znaczy praca popołudniami i wieczorami. Niedawno remontowałem coś u siebie. Po pracy do domu, zjeść i dalej jazda. Masakra. Coś co normalnie zajęło by tydzień ja robiłem 3 tygodnie, a w niedzielę nie wiedziałem jak się nazywam. Żona się śmieje; Z poślizgami wybudujesz w 10 lat, ale będziesz tak zajechany i zmęczony, że powiesz: Sprzedajemy i idziemy do bloku gdzie nie trzeba palić w piecu, malować podlewać, kosić i odśnieżać. Nikogo nie chcę zniechęcać i życzę powodzenia. Jednak ja dobrze się zastanowię zanim zacznę swoją budowę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.