flowera 25.12.2008 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 Witajcie, mam problem z bankiem, w ktorym wzielam kredyt. Splacam raty regularnie ale stalo sie tak ze skonczyl nam sie 30 miesieczny okres oddania budynku, niestety budujemy metoda gospodarcza, dom jest b. duzy i doslownie zabraklo nam 3-4 miesiecy (dom juz jest prawie gotowy do oddania - brakuje odbiorów elektrycznych etc...) Napisalismy w listopadzie w banku prosbe o przedluzenie okresu oddania budynku. Odpowiedzi zadnej oficjalnej nie bylo do nas bezposrednio na poczte, ale w placowce w ktorej kredyt bralismy, o czym nas nie poinformowano ani listownie ani telefonicznie, byla negatywna!! przed Świetami dostalimy list ze do 10 stycznia mamy splacic caly kredyt ... (szkoda ze PAni ktora przyjmowala ten wniosek byla pewna ze nie ma z tym problemu bo moze bysmy cos zdazyli przyspieszyc albo chociaz gdyby bank nas powiadomil o tym ze odpowiedz na wniosek jest negatywna). Nie wiemy co robic, czy ktos z WAs wie czy mozna przeniesc kredyt - hipoteke moze na inne gotowe mieszkanie np moich Rodziców? Bank straszy ze odda nas do kruka a wtedy bedziemy musieli szukac gdzies pieniedzy a skad wziasc taka kwote? Sprzedac dom ktory wlasnymi silami wznosilismy i tyle poswiecilismy (b. wiele rzeczy sami robilismy) prosze o porade bo nei wiem co robic.... po prostu w 30 miesiecy sie nie wyrobilismy dom jest zbyt duzy... jestesmy zalamani zamiast cieszyc sie Świetami to nie wiemy co robic i jak zdazyc do 10 stycznia... pozdrawiam i dzieki flowi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sliwaprz 25.12.2008 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 Trudna sprawa, probowaliscie pogadac z bankiem na temat przedluzenia tego okresu 30 miesiecy? Tak naprawde banki wcale nie tak chetnie oddaja sprawe do windykatora badz komornika, bo musza zaplacic im 15% waertosci. Sporobojcie isc do banku i porozmawiac z kierownikiem oddzialu, przedstawcie mu sprawde, wytlumaczcie, moze zrozumie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flowera 25.12.2008 12:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 Trudna sprawa, probowaliscie pogadac z bankiem na temat przedluzenia tego okresu 30 miesiecy? Tak naprawde banki wcale nie tak chetnie oddaja sprawe do windykatora badz komornika, bo musza zaplacic im 15% waertosci. Sporobojcie isc do banku i porozmawiac z kierownikiem oddzialu, przedstawcie mu sprawde, wytlumaczcie, moze zrozumie. probowalismy juz dawno przedluzac zanim ten okres mial sie zakonyczyc ale wtedy tego wniosku nie zaakceptowali... (nawet nam nie wyslali odpowiedzi wtedy ) zlozylismy przed Wigilią kolejny dluzszy wniosek obaczymy.... ale widocznie jakos bankowi sie oplaca widoczeni odzyskac kase moze jest w potrzebie w obliczu kryzysu a kierowniczka oddzialu mowi ze nic nie moze zrobic... ani zaden kierownik bo o wszsytkim decyduje Warszawa fajny nam prezent na Święa zrobili , ale czy dobrze zrozumialam ze jesli bank oddaje dlug to jest on pomniejszony o 15% wartosci kredytu czyli np mamy 370 tys - 55,50 tys = 314 tys oddaje krukowi i sam traci az 50 tys?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 25.12.2008 14:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 jaki bank? kredyt w jakiej walucie? czy te 30 m-cy było zapisane w umowie od samego początku czy to już po jakiś przedłużeniach wcześniejszych? kiedy się skończył ten 30 m-czny okres? zwykle do tej pory nie było z przedłużeniami problemu, ale może w związku z nową sytuacją na rynkach finansowych opłaca się wykorzystać każdy pretekst, żeby zlikwidować stary kredyt... ps. bank musi wyłożyć na koszty windykacji - ale to potem też oddasz Ty (bankowi czy tam jakiejś firmie, która to weźmie). dodatkowo oprocentowanie kredytu po okresie wypowiedzenia będzie pewnie kilkukrotnie wyższe (patrz umowa/cenniki kredytów w banku). jeśli Ci się nie uda dogadać z bankiem - szukaj szybko pieniędzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flowera 25.12.2008 16:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 jaki bank? kredyt w jakiej walucie? czy te 30 m-cy było zapisane w umowie od samego początku czy to już po jakiś przedłużeniach wcześniejszych? kiedy się skończył ten 30 m-czny okres? zwykle do tej pory nie było z przedłużeniami problemu, ale może w związku z nową sytuacją na rynkach finansowych opłaca się wykorzystać każdy pretekst, żeby zlikwidować stary kredyt... ps. bank musi wyłożyć na koszty windykacji - ale to potem też oddasz Ty (bankowi czy tam jakiejś firmie, która to weźmie). dodatkowo oprocentowanie kredytu po okresie wypowiedzenia będzie pewnie kilkukrotnie wyższe (patrz umowa/cenniki kredytów w banku). jeśli Ci się nie uda dogadać z bankiem - szukaj szybko pieniędzy. bank millenium... 30 miesiezny okres skonczyl sie w grudniu, generalnie ponoc jest to zapisane w jakims regulaminie banku ... ciekawe skad wziac takie duze pieniadze :- ten rok byl dla nas ciezki dlatego budowa zwolnila ... urodzila nam sie corcia wczesniaczka i po prostu ona byla najwazniejsza i ratowanie jej a nie konczenie budowy... dom jest wlasciwie gotowy brakuje odbiorow ktore zalatwiamy w styczniu ale znajac nasza biurokracje to bank sie nie zgodz ipoczekac jeszcze miesiac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 25.12.2008 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 umówiłabym się w tej sprawie z kimś w W-wie. Musicie się dogadać, bo już macie problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flowera 25.12.2008 17:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 umówiłabym się w tej sprawie z kimś w W-wie. Musicie się dogadać, bo już macie problem. Tyle ze Warszawa to twierdza i wszystko zawsze musielismy zalatwiac przez oddział we Wroclawiu... generalnie mamy zle doswiadczenie z tym bankiem notoryczne gubienie naszych dokumentow (nawet tych najwazniejszych) zalatwianie podwyzszenia kwoty kredytu przez wiele miesiecy... i nie tylko tych (sprawa po prostu stala sobie w miejscu )... mysmy w umowie mieli wpisane 18 miesiecy raz juz przedluzalismy i nie bylo problemu, zdecydowalismy sie drugi raz przedluzyc bo zabraklo nam 2-3 miesiecy tak jak pisalam. W listopadzie zlozylismy (na poczatku wniosek) usmiechnieta Pani mowiala, ze nie bedzie problemu, poniewaz tak jak poprzednim razem nie otrzymalismy zadnej odpowiedzi stwierdzilismy, ze wszsytko jest w porzadku ... a odpowiedz byla negatywna lecz przyszla do oddzialu... a do nas nie bylo zandego poleconego ani nawet zwyklego listu... zreszta pogrozka, o tym ze bedziemy oddani do kruka tez nie przyszla zadnym poleconym... ale listem nawet bez stępla pocztowego - zwykla pusta koperta... no i odwoluja sie do jakiego regulaminu ktorego nawet nie moge znalezc nigdzie w necie... ani nie podpisywalam czegos takiego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 25.12.2008 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 Było wpisane w umowie. Już raz przedłużyliście termin - i znów sie nie udało. Teraz macie nóż na gardle - a bank ma prawo zrobić to co chce zrobić.Dlatego opisałabym całą sytuację i prosiła o spotkanie z kimś wyżej. A tam negocjowała. Bo obawiam się, że natychmiastowa wymagalność to nieprzyjemna sprawa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bambus23 25.12.2008 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 Było wpisane w umowie. Już raz przedłużyliście termin - i znów sie nie udało. Teraz macie nóż na gardle - a bank ma prawo zrobić to co chce zrobić. Dlatego opisałabym całą sytuację i prosiła o spotkanie z kimś wyżej. A tam negocjowała. Bo obawiam się, że natychmiastowa wymagalność to nieprzyjemna sprawa... Nefer ma racje, jak zwykle A mi coś tu nie gra. Termin odbioru grudnia a już 10 stycznia zwrot kredytu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 25.12.2008 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 kurde, przerąbane...współczuję, ale tutaj Ci nikt nie pomoże,bank ma prawo to zrobić.pozostaje Ci negocjować, tylko pytanie z kim i jak...ich stanowisko będzie zależne od tego czy po prostu chcą się teraz pozbyć pod każdym pretekstem kredytów udzielonych np. w czasach niskich marż na CHF (przypadkiem nie masz takiego), czy po prostu zastosowali standardową procedurę w przypadku braku odbioru i realizację zapisów umownych, które można jeszcze zmienić przy dobrej woli banku. regulamin z millennium:http://www.millenet.pl/images/PL/Regulamin_kredytow_hipotecznych_1513451.pdf właśnie dostałem pismo z millennium, że mi też się zbliża ten termin.ludzie w oddziale mówili, że z tym nie ma problemu... ale nikt nie powiedział, że bank się musi zgodzić. jesteśmy na ich łasce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 25.12.2008 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 Było wpisane w umowie. Już raz przedłużyliście termin - i znów sie nie udało. Teraz macie nóż na gardle - a bank ma prawo zrobić to co chce zrobić. Dlatego opisałabym całą sytuację i prosiła o spotkanie z kimś wyżej. A tam negocjowała. Bo obawiam się, że natychmiastowa wymagalność to nieprzyjemna sprawa... Nefer ma racje, jak zwykle A mi coś tu nie gra. Termin odbioru grudnia a już 10 stycznia zwrot kredytu? Termin odbioru oznacza możliwość złożenia w KW zastawu na dom. Ponieważ tych dokumentów bank nie otrzymał - ma prawo wprowadzić restrykcje... W końcu biorąc kredyt podpisujemy się pod tymi warunkami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 25.12.2008 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 Gdy ciężko spłacić kredyt… Gdy ciężko spłacić kredyt… Polscy na przestrzeni ostatnich lat zaciągnęli wiele kredytów. Dla większości z nich jest to jedyna droga do zakupu upragnionej rzeczy. Jednakże wiąże się to z koniecznością spłaty zaciągniętego w banku zobowiązania. Co jednak zrobić gdy z jakiegoś powodu nie jesteśmy w stanie się z niego wywiązać… Przede wszystkim nie panikować. Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście. Bardzo ważne jest powiadomienie banku o naszej trudnej sytuacji. Ukrywanie takiej informacji grozi bardzo poważnymi konsekwencjami odczuwalnymi w każdej sferze życia kredytobiorcy. Najczęściej kończy się niemiłą wizytą windykatora w domu. Jest to dosyć nieprzyjemne i kosztowne rozwiązanie. Wszystko zacząć więc trzeba od rozmowy z pracownikiem banku celem ustalenia najlepszej drogi (dla obu stron) wyjścia z kłopotów. Bankowi przecież zależy na odzyskaniu swoich pieniędzy najlepiej pokojową metodą. Cała procedura zaczyna się od przejrzenia zapisów podpisanej przez nas umowy kredytowej. W każdej z nich uwzględnione są warunki właśnie na wypadek trudności ze spłatą. Najbardziej powszechne są tutaj karne odsetki. Szczegółowy sposób ich naliczania jest na pewno zapisany. W przypadku nie spłacenia przez nas 2 rat pod rząd, bank może wypowiedzieć umowę kredytową. Jest jednak zmuszony poinformować nas o tym dając co najmniej 7 dni czasu, w trakcie których mamy możliwość uregulowania zaległości, wliczając w to koszty administracyjne (również określone w zapisach umowy). Po niedotrzymaniu i tego terminu bank może wypowiedzieć umowę kredytową. W takim przypadku kredyt staje się wymagalny w terminie nie krótszym niż 30 dni (jest to czas minimalny, szczegółowo określony jest również w umowie). Wymagalność oznacza, że bank żąda od nas natychmiastowego zwrotu pożyczonych a jeszcze nie spłaconych pieniędzy. Taka sytuacja jest również możliwa, że klient naruszył warunki umowy lub też istnieje zagrożenie spłaty rat kredytu (czyli stan majątkowy kredytobiorcy tego nie jest w stanie zagwarantować). Alternatywą dla natychmiastowej wymagalności kredytu jest ustanowienie dodatkowego zabezpieczenia. Chodzi tu np. o ustanowienie hipoteki, poręczenia przez osoby trzecie lub też weksla in blanco. Tutaj jednak bank występuje z pozycji silniejszego i klient ma do wyboru jedynie przystać na oferowane zmiany w umowie lub nie. Jednak gdy udzieli odpowiedzi odmownej egzekucja ze strony banku jest nieodwołalna.Innym wyjściem jest zmiana prze bank warunków umowy na bardziej wygodne do spaty. Na przykład obniżenie odsetek przy jednoczesnym wydłużeniu czasu spłaty. Spowoduje to obniżenie rat spłaty jednocześnie zwiększając kwotę odsetek, które musimy zapłacić. Warto jednak takie rozwiązanie wybrać, gdyż jest pozwala ono w miarę płynnie przejść etap problemów. Jak widać na powyższym przykładzie bank należy potraktować jak „partnera w interesach” a nie jak wroga. I jest to najlepsza droga do wybrnięcia z tarapatów finansowych gdy spłacamy kredyt. Marcin Hęclik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flowera 25.12.2008 19:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 Było wpisane w umowie. Już raz przedłużyliście termin - i znów sie nie udało. Teraz macie nóż na gardle - a bank ma prawo zrobić to co chce zrobić. Dlatego opisałabym całą sytuację i prosiła o spotkanie z kimś wyżej. A tam negocjowała. Bo obawiam się, że natychmiastowa wymagalność to nieprzyjemna sprawa... Nefer ma racje, jak zwykle A mi coś tu nie gra. Termin odbioru grudnia a już 10 stycznia zwrot kredytu? Termin odbioru oznacza możliwość złożenia w KW zastawu na dom. Ponieważ tych dokumentów bank nie otrzymał - ma prawo wprowadzić restrykcje... W końcu biorąc kredyt podpisujemy się pod tymi warunkami... Ale w KW jest wpisany bank Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 25.12.2008 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 na ziemi. Jak odbierzesz dom to dom pojawi się w KW i bank będzie też na domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flowera 25.12.2008 19:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 Było wpisane w umowie. Już raz przedłużyliście termin - i znów sie nie udało. Teraz macie nóż na gardle - a bank ma prawo zrobić to co chce zrobić. Dlatego opisałabym całą sytuację i prosiła o spotkanie z kimś wyżej. A tam negocjowała. Bo obawiam się, że natychmiastowa wymagalność to nieprzyjemna sprawa... Nefer ma racje, jak zwykle A mi coś tu nie gra. Termin odbioru grudnia a już 10 stycznia zwrot kredytu? my tez nie wiemy o co chodzi tym bardziej ze zlozylismy drugi wniosek o wydluzenie terminu ... ale dlaczego nie wyslano nam negatwynej odpowiedzi np poleconym wtedy bysmy po prostu spieli sie i zalatwili przyspieszony odbior... w pismie i to nie poleconym jest termin 10 grudnia daty listu i 30 dni do splacenia kredytu... na dodatek list ten przyszedl 21 grudnia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flowera 25.12.2008 19:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 kurde, przerąbane... współczuję, ale tutaj Ci nikt nie pomoże, bank ma prawo to zrobić. pozostaje Ci negocjować, tylko pytanie z kim i jak... ich stanowisko będzie zależne od tego czy po prostu chcą się teraz pozbyć pod każdym pretekstem kredytów udzielonych np. w czasach niskich marż na CHF (przypadkiem nie masz takiego), czy po prostu zastosowali standardową procedurę w przypadku braku odbioru i realizację zapisów umownych, które można jeszcze zmienić przy dobrej woli banku. regulamin z millennium: http://www.millenet.pl/images/PL/Regulamin_kredytow_hipotecznych_1513451.pdf właśnie dostałem pismo z millennium, że mi też się zbliża ten termin. ludzie w oddziale mówili, że z tym nie ma problemu... ale nikt nie powiedział, że bank się musi zgodzić. jesteśmy na ich łasce. mysmy nie dostali zadnego pisma ze zbliza sie termin... tez nam ludzie w oddziale mowili ze bez problemu bedzie zgoda na przedluzenie do czerwca... dlatego zlozylismy wniosek ale chyba bank powinien wyslac negatywna odpowiedz do nas do domu a nie po 2 miesiacach wysylac nakaz zaplaty pieniedzy i to nawet nie poleconym.... i tu nagle klops... tak kredyt mamy w CHF z b. niska marza... generalnie dom jest w trakcie zalatwiania odbioru tylko to trwa i trwa.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flowera 25.12.2008 19:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 na ziemi. Jak odbierzesz dom to dom pojawi się w KW i bank będzie też na domu. nie na domu jest hipoteka w wysokosc 600 tys na bank! a kredyt mamy na 370 tys. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 25.12.2008 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 Na razie nie masz wpisanego w Kw domu.Jak go odbierzesz - ujawnisz go w KW. Nie może być hipoteki na samej działce, gdy pojawił się na niej dom.Zajrzyj do umowy z bankiem : masz tam zapewne zapisane, że musisz przedstawić wpis do KW do dnia tego i tego ( czyli od dnia podpisanie kredyt x miesięcy). Masz ? No i właśnie tego wpisu nie dostarczyliście, bo nie odebraliście domu w terminie. W zasadzie to i tak nie ma znaczenia - pismo do banku z opisem dostarczenia decyzji i prośba o negocjacje. Inaczej będzie ciężko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 25.12.2008 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 a może po prostu nie dostało do nich (i do właściwego miejsca/osoby) Wasze podanie o kolejne przedłużenie? i system uruchomił standardową procedurę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 25.12.2008 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 przedstawić wpis do KW do dnia tego i tego ( czyli od dnia podpisanie kredyt x miesięcy). Masz ? No i właśnie tego wpisu nie dostarczyliście, bo nie odebraliście domu w terminie. w millenium się dostarcza prawomocną decyzję o dopuszczeniu do użytkowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.