civic9 12.01.2009 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2009 i co tam? mnie millennium właśnie się zgodził na wydłużenie terminu - więc nie szukają pretekstu. mnie się jednak dobrze z tym bankiem współpracuje (choć drobne wpadki były) - ale może zależy na kogo się trafi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mada_lena 13.01.2009 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2009 Massssssakra... aż za chwilę siadam i sprawdzam punkt po punkcie wszystkie zapisy w swojej umowie z GE Mam nadzieję, że uda Wam się wybrnąć z tej sytuacji i trzymam mocno kciuki za Was &&&&&&&&& pzdr, m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Killer_su 13.01.2009 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2009 Słyszałem już wiele złego na temat tego banku (tak samo jak Lukasa, ale oni chyba nie dają hipotecznych). Dziwię się, że ludzie jeszcze idą tam po pieniądze, a ci którzy mają nie przenoszą się do innych banków... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 13.01.2009 15:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2009 a kto mi da takie warunki... (nawet wtedy kiedy brałem)... mieli rewelacyjne warunki, potem bezproblemowo - żadnych faktur, wystarczą zdjęcia, jedna 5cio minutowa kontrola inwestycji w połowie, bez szczegółowego wnikania czy są wszystkie pozycje z kosztorysu czy nie, teraz mi przedłużyli termin, itd. a tu czytam, że ludzie się męczą, bo nie dostają kolejnej transzy, bo cośtam z poprzedniej nie zrobili, itp. wymień bank, który udzielił jakąś znaczącą liczbę kredytów na polskim rynku, a nie narzekano by tutaj na niego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Killer_su 14.01.2009 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2009 a kto mi da takie warunki... (nawet wtedy kiedy brałem)... mieli rewelacyjne warunki, potem bezproblemowo - żadnych faktur, wystarczą zdjęcia, jedna 5cio minutowa kontrola inwestycji w połowie, bez szczegółowego wnikania czy są wszystkie pozycje z kosztorysu czy nie, teraz mi przedłużyli termin, itd. a tu czytam, że ludzie się męczą, bo nie dostają kolejnej transzy, bo cośtam z poprzedniej nie zrobili, itp. wymień bank, który udzielił jakąś znaczącą liczbę kredytów na polskim rynku, a nie narzekano by tutaj na niego Może i Ty masz szczęście, ale czy nie masz stracha, że się kiedyś bankowi "odwidzi"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
u2collector 14.01.2009 15:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2009 oj, o banku millennium też mogę sporo powiedzieć... u mnie było tak - kredyt na remont/wykończenie budynku, termin 24 miesiące, kończył się w kwietniu ub.r. , złożyłem pismo o przedłużenie do listopada, zgodzili się. Niestety, kosztowało mnie to kilka wizyt w banku, bo pisemnie nikt i niczym nie raczy poinformować. Ale to szczegół. Zbliża się październik, a ja widzę, że za tą kwotę nie dam rady wykończyć mieszkania. Po prostu przeszacowałem in minus koszt jaki mogę ponieść. Miało być 45k, okazało się, że będę potrzebował ok. 30k dodatkowo... Składam więc zawczasu wniosek o podwyższenie kredytu, jednocześnie dokumentacja foto z wykonanych prac. Wniosek odwalony (kredyt był w CHF), więc w oparciu o dokumenty składam wniosek o drugi kredyt, w PLN tym razem. A tu w pierwszej połowie grudnia przychodzi monit, straszenie krukiem itp... Po czym prawie jednocześnie pani z banku dzwoni, że jest decyzja pozytywna co do drugiego kredytu, ale warunkiem jest, aby rozliczyć się z pierwszego kredytu. Szlag mnie trafia na miejscu. Bank twierdzi, że celem kredytu było "całkowite wykończenie domu", a ja się pytam - to po cholerę byłby mi nowy kredyt? Robię dodatkową dokumentację foto, blisko 50 zdjęć, i rozpisuję dokłądnie jakie prace zostały zrobione, ile kosztował materiał, a ile robocizna... Początek stycznia - bank nadal chce dać mi kredyt, jednocześnie nie przyklepuje sprawy starego... Kolejny monit z mojej strony, tym razem o definitywną odpowiedź - czy stary kredyt mi rozliczają i biorę nowy, czy nie. Parę dni temu okazało się, że jaśnie wielmożny bank kredytujący jednak zatwierdza pierwszy kredyt, w tym tyg. jeszcze podpisuję drugą umowę. Bilans - trochę siwych włosów, kilkanaście wizyt w Banku, 7 wysłanych pism... Pomijam fakt obsługi w oddziale - dla zobrazowania - obsługuje mnie zadowolona z życia młoda dama, która po każdym moim pytaniu wychodzi gdzieś na zaplecze i wraca po 3 minutach z odpowiedzią... Po pół godzinie proszę o rozmowę innego pracownika, stwierdzając, że od młodej damy nic się nie mogę dowiedzieć i co słyszę? "Proszę się nie denerwować, to jest kasjerka..."... Powodzenia w Twojej walce z tym "bankiem"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 14.01.2009 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2009 Może i Ty masz szczęście, ale czy nie masz stracha, że się kiedyś bankowi "odwidzi"? Nie liczę na szczęście (może dlatego mam to szczęście?), tylko na warunki umowy, z którymi się dogłębnie zapoznaję, czytam, przewiduję, planuję, jakby co to się odpowiednio wcześnie zabezpieczam, a przede wszystkim staram się je dotrzymać choćby życie się waliło. Np. wystąpiłem o przedłużenie odpowiednio wcześnie i miałem plan B, gdybym dostał odmowę. Trudniejszy do zrealizowania, ale był. I nawet zaczątki planu C, gdyby plan B się nie udał (wszystko się może zdarzyć) i doszło do wypowiedzenia umowy. Nie ma przy takim podejściu za bardzo miejsca na to, żeby bankowi się odwidziało - tylko gdybym złamał warunki umowy, a wtedy mogę obwiniać tylko siebie (tudzież swoją sytuację życiową - owszem, czasami się zdarzają pechowe, nieprzewidywalne, nie do przeskoczenia sytuacje, ale to ciągle nasz problem, a nie banku). Nie mówię, że bank ten, czy jakikolwiek inny, jest jest dobrym wujaszkiem. Nie jest, i nie ma być. Nie taka jego rola. ps. nie zrozumcie mnie źle - nie piszę tego po to, żeby się pochwalić, patrzcie jaki jestem przewidywalny, zorganizowany i w ogóle. nie jedno w życiu skopałem staram się tylko o pewne rzeczy zadbać najlepiej jak potrafię (co nie znaczy, że zawsze wystarczająco). w tej chwili dom/kredyt to jedna z ważniejszych chwilowo w moim życiu (do zadbania). ale mimo to wiem, że w każdej chwili może powinąć mi się noga i mogę nie być w stanie nic zrobić - ale wtedy nie będę tego przerzucał na innych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flowera 21.01.2009 10:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 u nas skonczylo sie na razie dobrze bank czeka na odbior... troche to trwa niestety... te nerwy to byly zupelnie niepotrzebne gdyby nasze dokumenty sie nie zagubily w centrali....pozdrawiam flowi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flowera 21.01.2009 10:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 Sorry,ale dlaczego czekaliście na przykład z odbiorem gedezyjnym? Kominiarz,elektryk czy kierownik budowy załatwi Ci sprawę w jeden dzień.Geodeta musi zgłosić mapkę do starostwa/urzędu.Można było takowe coś zrobić wcześniej tuż po wykonaniu wszystkich przyłączy do budynku. Rada-jak najszybciej zgłosić do pozwolenia na użytkowanie.Nie czekasz wtedy na decyzję tylko z poświadczoną kopią że zgłosiłeś w PINB zaiwaniasz do banku. Jak się uśmiechniesz do lasek przyjmujących w kancelarii PINB to podstemplują Ci nawet jak nie będiesz miał kompletu dokumentów. Podstawa to uzupełniony dziennik,oświadczenie kiera o zakończeniu budowy,mapka geodety,ksero pozwolenia na budowę Reszta w stylu atestu na szambo,kominiarza,instalacji itp to pierdy na które mogą przymknąć oko-ale zaświadczenie o zakończeniu wydadzą Ci dopiero jak uzupełnisz wszystkie braki!!!!! Ja tak zrobiłem i się mnie udało... Witaj nie wiem w sumie sie troche zagapilismy... jesli chodzi o kominiarza to mamy rzeczywiscie odbior od reki ale elektryk juz 3 tydzien zalatwia nam odbior (a mial zalatwic w tydzien) elektryk chyba musi zrobic pomiary powypelniac rozne dokumenty wiec to raczej 1 dzien nie trwa.. pozdrawiam flowi Ps Ja sie do lasek nie moge usmiechac... jestem kobieta ale dzieki za porade! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nastka79 22.01.2009 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 To daj znać jak sprawa się szczęśliwie (nie może być inaczej ) zakończy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sedek 30.06.2009 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2009 u nas skonczylo sie na razie dobrze bank czeka na odbior... troche to trwa niestety... te nerwy to byly zupelnie niepotrzebne gdyby nasze dokumenty sie nie zagubily w centrali.... Napisz jak Ci poszło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorianna 21.07.2009 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2009 Udało się??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomaszkotala 19.08.2011 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2011 Witam, Jeżeli jest problem - postaram się pomóc - proszę o kontakt - 533-777-184 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mriusz_Radom 19.08.2011 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2011 No, szkoda, że nie poczekałeś jeszcze ze 2 lata z tym postem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marchew 19.08.2011 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2011 swoją drogą ciekawe jak się skończyło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Murator FINANSE 19.08.2011 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2011 No, szkoda, że nie poczekałeś jeszcze ze 2 lata z tym postem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.