Sylwia1667 20.02.2009 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 Ja właśnie wróciłam do żywych. Ponad 30 godzin wyciętych z życia. Zaburzenia widzenia zastały mnie za kierownicą, szczęśliwie na ostatnich metrach. Później pojawiło się uczucie drętwienia lewej części ciała. No a potem to już tylko BÓL. Pulsująco - ściskający. Wyobraźnia podpowiadała mi obrazy, że to ktoś wypróbowuje na moich skroniach swoją nową wiertarkę z udarem Nawet ruchy gałkami ocznymi były za dużą aktywnością. Szczytem możliwości było podnieść głowę i przełknąć łyk wody. Wiem, że są dobre środki na migrenę, ale nie dla ciężarnej. Apap w takich wypadkach nie pomaga. Na szczęście małżonek przywiózł mi paracetamol w czopkach i tylko dzięki temu mogłam skorzystać z łazienki. Powolutku wracam do codzienności, ale nie mogę za szybko, bo głowę mam jeszcze cały czas jak z porcelany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 20.02.2009 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2009 dupnij drzwiami sam sie dupnij Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekcmarecki 21.02.2009 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 Dzisiaj mój znajomy powiedział, że migrena to tak jak zawał serca, tylko tutaj to "zawał" mózgu. Może ma rację? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 21.02.2009 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2009 Dzisiaj mój znajomy powiedział, że migrena to tak jak zawał serca, tylko tutaj to "zawał" mózgu. Może ma rację? zawał mózgu to zupełnie co innego niż migrena i proszę takich herezji nie głosić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
waldibmw 22.02.2009 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Jest tylko jedno skuteczne panaceum: skuteczniejsza i dłuższa gra wstępna! I jeszcze po.... nie zasypiac ,tylko dopiescic i na koniec buzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Włodek W. 23.02.2009 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 Dlaczego boli . Potem juz z gorki. Brak tlenu .Mózg sie broni i ,,pokazuje",że jest cos nie tak. Nauczyc sie oddychac.5do8*min dotlenić sie. I bez proszków które zatruwaja ,a nie pomagają. Tak robię i działa . Zakładajac ,że kręgosłup jest Ok. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
acca5 23.02.2009 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 Ja tez mam migreny, pomagają tylko preparaty typowo migrenowe z dodatkiem NLPZ. Polecam cinie, sumigra, sumamigren, imigran, ale tylko na czczo cena od 25-100zl.inne bayery mi nie pomagają, migrenę potrafi wywolać -pokarm-orzechy, banany, czekolada, stres-a raczej dzień po stresie, niż i wyż dugotrway, upa, migajace swiatla w samochodzie, halas, wino- alkohol. Mam od 20 lat migreny i radze sobie z n8imi, zwlaszcza gdy szybko i na czczo wezme leki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Włodek W. 23.02.2009 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 I ot chodzi do APTEKI Biznes musi się kręcic .Przecierz to nie ich glowa i żołądek. I klient co przychodzi juz 20 lat.i nastepne.będzie 20. Ja też chodziłem 15lat z czym innym .I powiedziałem DOŚĆ. Stracili klienta. Już mnie nie dotyczy Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paula_mario 23.03.2009 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 Osobiście na migrenę pomaga mi Efferalgan Codeine (na receptę) ale ostrożnie można się uzależnić - lub Magprive (również na recepte) obydwa leki w postaci tabletek musujacych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bambus23 27.03.2009 16:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2009 ŻONKA od kilku miesięcy chodzi na energioterapie. Seanse co 2 tygodnie.Wyraźna poprawa. Nie bierze już żadnych prochów. Bóle są krótkie i do wytrzymania. Najważniejsze - przed rozpoczęciem BÓLU, krótki telefon do Pani terapeutki. 30sek milczenia... Pewnie nie wszyscy wierzą w takie metody. Ja też nie wierzyłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 27.03.2009 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2009 ŻONKA od kilku miesięcy chodzi na energioterapie. Seanse co 2 tygodnie. Wyraźna poprawa. Nie bierze już żadnych prochów. Bóle są krótkie i do wytrzymania. Najważniejsze - przed rozpoczęciem BÓLU, krótki telefon do Pani terapeutki. 30sek milczenia... Pewnie nie wszyscy wierzą w takie metody. Ja też nie wierzyłem. To chyba nie jest ważne, najważniejsze, że terapia działa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boratom 20.09.2009 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2009 ja zaobserwowałam ,że moje migreny pojawiaja sie też po spożyciu niektorych potraw np. orzechy ,żółty ser , czekolada ....ale w ilościach wiekszych niż jeden plaserek serka czy kostka czekolady Pozwólcie, że do was dołączę! Ja również cierpię z powodu silnych i bardzo częstych bóli głowy. Tabletki już na mnie nie działają, w badaniach wykluczyłam kręgosłup, nerki, wątrobę. Lekarz zalecił mi obserwować, po jakich posiłkach mam takie bóle. Wielu składników pokarmowych nie spożywam, ze względu na alergie pokarmowe. Z moich obserwacji wynika, że min. mięso (myślę raczej, że chemia w nim zawarta) powoduje u mnie bóle migrenowe. Ostatnio czytałam również o bólach głowy związanych z nerwicą sercową, a ktoś zdaje się wspominał coś o "propranolol", a to właśnie lek stosowany w nerwicy sercowej. Poza tym, mam wrażenie, że środki chemiczne stosowane u nas w pracy i nie tylko, wywołują u mnie również reakcje migrenowe. Wnioski: zmiana sposobu odżywiania (naturalne, eko produkty), stylu życia na mniej stresujący (zmiana pracy, męża), ograniczenie chemii... Po prostu przeniosę się na marsa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 21.09.2009 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2009 Ja też niestety migrenowiec rosnące cisnienie, hałas, czerwone wino, stres - to najczęstsze u mnie przyczyny migren. Jesli szybko uda mi się wziąć tabletkę to pomaga mi paracetamol z kofeiną (2 tabletki) lub etopiryna/koopiryna itp. czyli kwas acetylosalicylowy z kofeiną (2 tabletki). Do tego duża dawka magnezu (ale tylko na początku bólu, potem nie pomoże, a może pogorszyć), amol na czoło, skronie, zimny okład na czoło. Od 3 miesięcy biorę tabletki od ojców bonifratrów - takie w płatku, do rozpuszczenia pod językiem. Są tam zioła i jaieś środk przeciwbólowe. Gorzkie strasznie, ale pomaga nawet jak juz boli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ulka 24.09.2009 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 Przy migrenie nie moge lezec, lepiej jak siedze. Pozdr. A sprawdzałaś ciśnienie? Ja początkowo, zanim odkryto, że mam za wysokie ciśnienie, miałam silne bóle głowy, podczas których właśnie nie mogłam leżeć - pomagało mi siedzenie lub chodzenie. Teraz, od kiedy birę leki na ciśnienie raczej nie boli mnie głowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 25.09.2009 06:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2009 Mi tez źle lezeć przy migrenie - musze na pół leżąco a pół siedząco. A ciśnienie mam zwykle za niskie. Migrenę mam przeważnie jak cisnienie rośnie, więc cos tutaj jest na rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ellaj 01.10.2009 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2009 Ulka, pewnie, ze sprawdzalam. Mam astme i od kiedy zaczeto mnie leczyc cisnienie z bardzo niskiego zmienilo sie w baaaardzo wysokie. Caly czas jestem na prochach Dodam, ze astma pojawila sie u mnie ... w ciazy. I tak juz zostalo, niestety. A migreny, to mam od kiedy pamietam. Zreszta u mnie w rodzinie mama i siostra tez maja. Najgorsza mam, jak sie "nazre" czekoladek, takich z bombonierki albo cukierkow czekoladowych. To juz wiem, ze jak nie nastepnego dnia, to po 24 godzinach juz sie nie rusze. I potrafi mnie trzymac tydzien, moze dluzej. Ale co ,mam zrobic...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 03.10.2009 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2009 Nie jesc czekoladek. No i niestety zapisuje sie w klubie migrenowcow. Czekolade tez jadam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ellaj 03.10.2009 22:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2009 Zeljka, nie badz taka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 04.10.2009 02:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2009 Rozumiem, ze tez nie mam jesc czekolady? Przyznaje, ze ja cala tabliczke na raz potrafie ..., no jakby to powiedziec...., zjesc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 04.10.2009 06:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2009 Rozumiem, ze tez nie mam jesc czekolady? Przyznaje, ze ja cala tabliczke na raz potrafie ..., no jakby to powiedziec...., zjesc. ja też zwłaszcza, jak gorszy nastrój. I już sobie od tygodnia obiecuję, że od jutra koniec z czekoladą i .... Tak się zastanawiam, czy nie poprosić rodzinnego o jakiś lek na receptę (np w postaci aerozolu do nosa) na tę migrenę. Bo od tych tabletek (panadol ekstra, jakies w płatku od bonifratrów) coraz bardziej mam zołądek rozwalony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.