Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

WARSZAWSKA grupa BABSKA


Nefer

Recommended Posts

 

Gosiek

Bede dzwonila wieczorem , zeby sie umowic :wink:

 

Rano u nas bylo -17 :roll:

 

Nie strasz, bo nie dojadę

 

 

http://emoty.blox.pl/resource/th_holeinwall.gif

 

 

I zobaczysz mnie dopiero w poniedziałek

 

Na jutro zapowiadają -3, tyle, że bez słońca

 

http://emoty.blox.pl/resource/th_girl_hideface.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Cześć dziewczynki

Ja prosto z budowy. Mam pył w gardle i siwe włosy od brudu. Zaraz lecę się kąpać. Mąż pojechał na wódeczkę ( pępkowe u koleżki), a ja siedzę i się wsciekam. Bo wpadała dziś na budowę moja młodsza siostra z rodzinką. Jesteśmy na etapie brudu totalnego- glazurnicy, same rozumiecie. A siostrunia mimo próśb zrobiła nam nalot. I stwierdziła, że w łazience na poddaszu skos mam za duży=za ostry, płytki na wannie za ciemne i w ogóle surowa ta łazienka jakaś. Drzwi do łazienki też paskudne. Kazała kupować lampeczki co ocieplą pomieszczenie. Cholera....myślałam że się nie przejełam. W łazience fugi jeszcze nie ma, syf że choroba, i ciemno bo jedyne okno to dachowe i zawalił je śnieg. Pewnie że surowa- biała z szarym, taka miała być. Wiem że będą takie reakcje, ale nie wiedziałam że takie to przykre. Za każdym razem jak jestem na budowie, to mnie potem brzuch boli, czy nasze wybory są trafione, czy wszystko pasuje. Potem jadę, widzę że jest ok., że mi się nie znudziło, potem znów się martwię i tak w kółko. Chyba muszę się jakoś zresetować, tylko jak? Tez tak macie?- Wy chyba nie bo na twarde babki wyglądacie( tak na słuch).

Rrmi sąsiadeczko, bochatereczko okoliczna- buziaczki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magnolcia - daj spokój dziewczyno.

 

Po pierwsze - ludzie, ktorzy nie budją nie umieją patrzeć. Dla Ciebie położenie fugi powoduje, że łazienka nabiera kształtu. Ty to widzisz naswet jak nie jest umyta. Oni nie.

 

Pamiętam jak pokazałam koleżance zdjęcia z budowy. Mury stały. Oglądała, oglądała i w połowie wypaliła : wiesz, ale ja tu nic nie widzę. Dla mnie to stosy cegieł bez ładu i składu. BO TAK JEST jak ktoś nie buduje :):)

 

Co jakiś czas pokazuje mojej szefowej postępy na budowie. Jakoś brak entuzjazmu. W końcu wsadziałam ją w samochód i zawiozłam.

Ona po prostu oniemiała. W ogóle nie widziała tego domu na zdjęciach. Od momentu, gdy zaparkowałam pod chałupą do wyjścia miała szczękę na butach.

 

Tak to jest :):)

 

Skończysz wszystko , zamieszkasz i dopiero pogadasz z rodziną.

A póki co - to Twoja łazienka, to Ty będziesz tam mieszkać. Daj spokój :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak ci dogryzie, to powiedz, że ma szczęście i mieszkać tu nie będzie :wink:

Nefer, Twoja koleżanka przyjechała i dopiero zobaczyła, a moja mama przyjeżdża (jak jest ciepło) przynajmniej raz w miesiącu i nie widziała, że w pomieszczeniu gospodarczym mamy drzwi z szybami, i że między tym pomieszczeniem a kuchnią ściany stoją, ot co http://emoty.blox.pl/resource/th_0girl_impossible.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to są SZCZEGÓŁY - dla nas każdy z nich jest obmacany, obejrzany a wcześniej wyszukany, przemyślany i zdecydowany - i zapłacony.

Dla innych - to jakaś pierdoła !!! No takie drzwi czy fuga - noproszęCię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że tak. Mój mąż to się pukał w czoło że pozwoliłam jej przyjechać. Nie oczekiwałam zachwytów- nie musi widzieć co ja widzę i nie musi umieć sobie tego wyobrażać. Ale dlatego kurcze mogłaby zamknąć paszczę.

Wiem że masz rację, tyle że mnie wkurzyła , a że nie jestem introwertykiem, to musiałam się gdzieś, przy kimś powkurzać.

 

Już nie będę

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie Magnolia :lol:

Neferka jak zwykle ma w 100% rację :lol:

 

To Twója dom, budujesz go dla siebie i swojej rodziny :lol:

Wiadomo, że krytyka boli, ale jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził :lol: :roll: :lol: Nie przejmuj się :lol: A jak siostra chce ocieplać łazienkę w momencie kiedy jeszcze nie ma fug, to chyba raczej z nią jest coś nie w porządku :roll: :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio Irma też o tym pisała. Też ją rodzina skrytykowała.

Niestety trzeba być na to przygotowanym.

I tak jak napisała Nefer, musisz im jasno powiedzieć, że to TWÓJ DOM i TOBIE SIĘ PODOBA i skoro im się nie podoba to mają szczęście, że nie muszą z Tobą mieszkać. Jak będą budować swój to sobie urządzą po swojemu.

Nam teściowa też powiedziała, że parterówka to porażka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że wszystkie macie racje, że szans nie ma, aby wszystkich zadowolić i aby się skapnąć w połowie roboty co z tego wyjdzie i że dom Wasz jest, ale przyznać trzeba, że jednak każdy na tą cholerną krytykę jest wrażliwy. Ale mam nadzieję, że z wiekiem to trochę przechodzi - twardę pupę to się zdobywa po latach kopania. Nic dziwnego, że tak trudno być artystą :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rrmi sąsiadeczko, bochatereczko okoliczna- buziaczki

A Ty sie nie pomylilas moja droga :o :roll: :D :wink:

Co do opinii to ja sie nie przejmuje wcale , a jesli komus sie nie podoba to nie moj problem .

My z Zuberowa to sobie pogadamy , bo wiemy co o nas plotkuja i mamy to gdzies .

U siebie nawzajem podziwiamy i do widzenia :D

 

Generalnie latwo sie niby mowi ,zeby sie nie przejmowac , wiem .

Mysle jednak , ze naprawde nie warto .

Najgorzej , ze czesto krytykuja ci co to sami byle co maja :D No ale Ty nie masz wszystkich zadowolic tylko siebie i swoja Rodzine , Meza znaczy , bo dzieci masz male , wiec Im chyba to lotto :D

 

Nefka wpadaj do mnie poodkurzac :lol: Poszpanuje po wiosce ja dasz na dwor wystawic maszyne :lol:

 

Gosiek do jutra :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że tak. Mój mąż to się pukał w czoło że pozwoliłam jej przyjechać. Nie oczekiwałam zachwytów- nie musi widzieć co ja widzę i nie musi umieć sobie tego wyobrażać. Ale dlatego kurcze mogłaby zamknąć paszczę.

Wiem że masz rację, tyle że mnie wkurzyła , a że nie jestem introwertykiem, to musiałam się gdzieś, przy kimś powkurzać.

 

Już nie będę

:wink:

 

Następnym razem w takiej sytuacji zrób tak :

 

Popatrz głęboko w oczy i powiedz : "Nie oczekiwałam zachwytów- nie musisz widzieć tego co ja widzę i nie musisz umieć sobie tego wyobrażać. Ale dlatego kurcze mogłabyś zamknąć paszczę. Bo robisz mi przykrość "

Asertywności można się nauczyć :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...