ospa u 15-latki

[daggulka]

Już w piątek starsza córa źle się czuła (gorączka, dreszcze, bóle mięśni), ale zajrzawszy jej do gardła i zobaczywszy białe ropne krosty byłam przekonana , że to angina i dałam jej antybiotyk który miałam w domu ponieważ młodsza właśnie ową anginę przechodzi.

Wczoraj pojawiło się kilka krostek na ciele - nadal nieświadoma pomyślałam, ze to może z gorączki ... dziś rano rozwiały się wszelkie moje wątpliwości .... kilkadziesiąt krost na ciele - od razu wiedziałam, ze to ospa. W szpitalu przepisali lek antywirusowy, loton wysuszający na krostki punktowo i fiolet do krost w jamie ustnej.

Martwię się , ponieważ w szybkim tempie przybywa jej krost ( jak w "Tom i Jerry"- pojawiają się dosłownie w oczach ) - jest teraz naprawdę cała obsypana - najbardziej na górnej części ciała , na twarzy , dekoldzie....ma przy tym wysoką gorączkę którą zbijam jej pyralginą. Co jeszcze mogę zrobić? Jak poznać, czy nie wdały się jakieś powikłania?

Jezzzu....czy jest jakiś sposób ....co zrobić żeby nie zostały jej blizny po tym . Ma tego naprawdę masę .

 

Przerażona jestem ...przechodziłam ospę , ale miałam nieporównywalnie mniej tych krost niż ona ma teraz .

 

Jest na sali lekarz który uspokoi spanikowaną matkę?

[Nefer]

Nie jestem lekarzem, ale przechodziłam ospę w wieku Twojej córki.

Moja mama też panikowała (żeby nie napisać histeryzowała).

Najgorsza jest gorączka - 2-3 dni i będzie z głowy. Trzymać w domu, smarować i wszystko będzie ok.

Mama panikowała i zabraniała mi dotykać twarzy ( tak jakby te blizny były końcem świata :)) Oczywiście i tak rozdrapywałam. Żeby było śmiesznie - te których nie ruszłam zostawiły blizny, ktore dziś są niewidoczne ( nie wiem czy jakieś zauważyłaś - a są na twarzy :)).

Dlatego spokojnie - jeszcze Małą przestraszysz. Za kilka dni będzie lepiej. Uważaj na przeciągi. Powikłań jeszcze nie zdążyła mieć.

 

P.S. mojego młodszego w pewnym memenci zaczęłam smarowac gencjaną - ławkowcem Nie miało sensu ciapać, bo miał taką wysypkę że zanim skończyłam z jednej strony już pojawiały się nowe :)

[K74]

Jam co prawda nie lekarz, ale tyż matka. Dwoje ospowatych miałam. Sama przechodziłam ospę mając 20 lat. Najważniejsze, to nie drapać krost i wysuszać. Kiedy już nie moglam zupełnie wytrzymać tego swędzenia, to drapałam się po głowie (tam, jeżeli nawet zostały blizny, to ich nie widać).Twoja córka jest już na tyle duża, że pewnie wizja blizn powstrzyma ją przed drapaniem. Z moimi było gorzej, bo ospą zaraziły się w przedszkolu. Na noc musiałam zakładać im rękawiczki.

[daggulka]

dzięki , dziewczyny... kurcze- spanikowałam, bo nie widziałam jeszcze u nikogo takiego wysypu

na razie trzyma się jakoś ...leży w łóżku poopatulana cały dzień dzisiaj , z laptoka pozwoliłam jej korzystać do woli coby nie myślała o drapaniu

mam nadzieję, ze jutro będzie lepiej i już tak dużo nowych krost nie będzie

młodsza pewnie też złapie , bo przy anginie ma obniżoną odporność ... kurcze - se na Sylwestra nie poszalejemy - trza bedzie dzieciów chorowitków pilnować

dzięki za dobre słowo - dobre człowieki

[Nefer]

młodsza ma anginę ? Może być spowodowane tym samym wituchem, więc luz :)

Daga, to naprawdę zwykła choroba zakaźna - spokojnie :)

[daggulka]

wiem, wiem ... bedzie dobrze

natomiast przed sobą mam widmo półpaśćca (wiem, że to ten sam wirus powoduje)... dwa razy miałam w ciągu ostatnich 3 lat ... na podniebieniu cholera - jak teraz jeszcze złapię to się chyba pochlastam

[Nefer]

wiem, wiem ... bedzie dobrze

natomiast przed sobą mam widmo półpaśćca (wiem, że to ten sam wirus powoduje)... dwa razy miałam w ciągu ostatnich 3 lat ... na podniebieniu cholera - jak teraz jeszcze złapię to się chyba pochlastam

Niedobrze - fakt, że wiruch wredny i zajadły... dbaj o siebie - jedz i śpij i nie mart sie - bo to też osłabia organizm. Wszystko będzie dobrze.

[daggulka]

no, to za radą Nefer ...dobranoc

[Nefer]

no, to za radą Nefer ...dobranoc

 

Buziaczki i cierpliwości oraz zdrówka latorośli

[rrmi]

Mam dobra masc na wysuszanie .

 

Jak potrzeba to podesle .Daj tylko adres na PW.

[ania klepka]

nie przejmuj się , ludzie ospę łapia i po 30tce , wtedy to przechodzą ostro.

Widziałam kiedyś noworodka zarażonego w łonie matki, cały w krostach, wyzdrowiał szybciej od mamy.

Ospę (Varicella) jak i półpasiec (herpes zoster)wywołuje wirus z grupy herpes, a zwykłą opryszczkę herpes simplex.

Rutynowe leczenie w-/w to heviran w tabletkach - możesz zaaplikować sobie profilaktycznie przed półpaścem - ja biorę heviran przed wyjazdem nad morze - bo tam opryszczka na mnie czycha.

Do smarowania wykwitów skórnych w szpitalu stosuje się pioctaninę na spirytusie, natomiast na błony śluzowe pioctaninę na wodzie.

Szybko wysusza.

 

W przychodniach zalecają gotowe pudry, które działaja też p/świądowo - ale pioctanina jest the best.

 

Pozdrawiam

[daggulka]

Mam dobra masc na wysuszanie .

 

Jak potrzeba to podesle .Daj tylko adres na PW.

 

Bardzo Ci dziekuję , rrmi .... ale nie chcę Cię fatygować- smaruję jej krosty Tanno-Hermal Lotio i z tego co mówi, swędzi ją znacznie mniej .

W ubiegłym roku miałam przez kilka miesięcy taką straszną wysypkę na 60% ciała (najprawdopodobniej alergiczną, ale lekarze do dziś nie wiedzą co to było ) ...i własnie tym mnie małż smarował i porównując to z innymi maściami i kremami ( a miałam ich kilkanaście- jak na króliku doświadczalnym ) to ta faktycznie zmniejszała świąd i porządnie wysuszała. Więc mam nadzieje, że i Kamili te krosty wysuszy .

Dzis od rana ma stan podgorączkowy i zaś dużo nowych krost ... niedługo jak Neferka pisała - nie bedzie sensu smarować punktowo .

[daggulka]

ania klepka- o o o- własnie ten heviran bierze 3 razy po 2 tabletki ...ja go brałam przy półpaśćcu ...włosy mi setkami wypadały po tym ...masakra

wzięłabym sobie profilaktycznie , ale sie boję bo mi już tych piórek na głowie niewiele i tak zostało

[dabell]

Daggulko.

współczuję córze ospy . A tobie stresu...

Ja złapałam ospę 1,5 roku temu w lipcu w tym samym czasie co córka 2-latka od synka, który złapał w przedszkolu. Szpital miałam przez miesiąc.

Najlepiej działała pioktanina - potwierdzam. Wysuszała i co wazniejsze szybko robił sie strupek który ładnie się goił i odpadał. Kąpałam się !!! jak zaczynało swędzieć niemożliwie - potem szybko pioktanina i już. Przeszłam ospę fatalnie - wszędzie !!! miałam krosty - bąble śr. ok. 4-5mm. , które punktował na mnie mąż .Nie mam na szczęście żadnych sladów oprócz dzioba na brwi, którego nieświadomie rozdrapałam na samym początku .

 

Najlepsze jest to, że jako dziecko chorowałam na 100% na ospę wietrzną - moja mama biła się w pierś, że to była wiatrówka. Więc jest możliwe powtórne zarażenie ospą.

[ania klepka]

zdarza sie zachorować powtórnie przy spadku odpornosci. myslisz, ze po heviranie włosy wychodza - pierwszy raz słyszę, stosuje co roku a do bujnych ma czupryna nie należy.

[marzycielka74]

daggulko....gdybyś Ty mnie zobaczyła dwa lata temu jak miałam ospe..to o may god choć wtedy to mi nie było do śmiechu ....krosta obok krosty ...zaraziłam się od córci ...synek też załapał ..Julcia miała tylko pare ...a my z synkiem..mase!!...paskudztwo ...ale wszysko minie

[ania1719508426]

Ja się drapałam kółeczkiem wokół krosty.

Przynosiło ulgę i nie zostawiało blizn.

(Ospa w wieku 12 lat.)

[daggulka]

dziewczyny ...kurcze..widze, ze ospa w starszym wieku to jednak nie rzadkość - w każdym razie na pewno nic przyjemnego to nie jest

 

na dziś moja córa ma myśli depresyjne ...pół nocy nie spała

nie dlatego, że ją swędzi ale dlatego że ją wkurza ... ona- biorąca prysznic dwa razy dziennie i codziennie myjąca głowe panienka teraz - od kilku dni niewykapana obsmarowana jakimś białym paskudztwem z tłustymi kłakami - minę ma jakby chciała kogoś zabić

pozwoliłam jej wziąć szybki prysznic bez użycia gąbki coby krost nie pozdzierała i umyć głowę ....może się wtedy lepiej poczuje przynajmniej psychicznie

[Agduś]

Ja się cieszę, że moje dziecka przechorowały, jak pan Bóg przykazał, w dzieciństwie. Średnia miała 2 miesiące i wedle wszelkich regul medycyny nie miała prawa złapać tej ospy. Miała 4 krostki i była marudna przez jedno popołudnie...

Ja złapałam na studiach... Trzy dni leżałam jak skóra z diabła i nawet nie miałam siły książki poczytać, a to już duuużo znaczy! Wlokąc się do łazienki musiałam się ściany trzymać. Co najdziwniejsze, mnie to WCALE nie swędziało! I całe szczęście, bo bym dzisiaj wyglądała jak po czarnej ospie. Nie umiem się nie drapać. Kiedy mnie komar uźre, drapię do żywego mięcha.

Wniosek jest prosty - trzeba szukać dzieci z ospą i zarażać swoje własne jak najwcześniej!

[daggulka]

ja własnie liczę na to, że teraz Kasia (młodsza) tę ospę przejmie od starszej ...chociaż nie wiem z czego ja się tak cieszyć będę ... nerwowo mnie wykańcza smarowanie i opatrywanie jednej po to coby zaraz pewnie wpaść w następny kierat

 

na dziś ... Kamila wzięła prysznic z mydełkiem antybakteryjnym i dopiero teraz zobaczyłam ile tego ma tak naprawdę i jakie wielkie niektóre

już powolutku na niektórych-tych mniejszych robią się strupki...znaczy ku lepszemu idzie

cieszę się , że jest na tyle świadoma że nie drapie .... no i kupiłam jej zwykły puder w płynie z anestetykiem znieczulającym ...mówi, ze rewelacja

 

tak, że kochani ...byle do następnej ospy - u młodszej